Co tu dużo mówić , ani autor tego demotywatora ani moderator który ten demotywator wrzucił na główną nie pomyślał.
Przecież zabawa to forma aktywnego wypoczynku - nagroda za cały tydzień wysiłku i intensywnej pracy.
Ja nie chcę nic mówić, ale nie wydaje mi się, że 99 % społeczeństwa chodzi do klubów na "imprezy". Osobiście nie chodzę i 95% znajomych nie chodzi. Jakiś się ostatnio taki stereotyp zrobił, że każdy w piątek idzie do jakiegoś podrzędnego klubu uchlać się, zjarać i posłuchać dudnienia ubogiego w harmoniczne...
w czasach pogoni za pieniądzem wielu ludzi tak robi aby tej nocy zapomnieć co robią na co dzień i ucieszyć sie chwilami spędzonymi w młodości które kiedyś pozostaną tylko wspomnieniem do którego będzie się wracać z uśmiechem na twarzy:)
Bzdura. Nie chodzę, jak i wielu innych ludzi do żadnych klubów, byłem kilka razy, zobaczyć o co tyle krzyku, za żadnym razem mi
się nie podobało, więcej nie poszedłem i nie mam zamiaru. Poza tym spora część ludzi pracuje w
weekendy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 marca 2012 o 23:58
Ja powiem tak,mi osobiście weekend służy do odpoczynku,po ciężkim tygodniu treningów,szkoły.Nie mogę pić więc i tak nie chodzę na imprezy,to że wiara jedyne co robi to przez pół tygodnia wagaruje to wiadomo że nadmiar energii musi być zużyty...to że młodzi się bawią nie znaczy że starsi mają ochotę,oni zapie*dalają żebyście wy mieli na wstęp do tego klubu
Brakuje wam tolerancji dla ludzi, którzy lubią wyjść do klubu czy gdziekolwiek, bo wy tego nie lubicie? Dla waszej wiadomości, nie każdy z nich jest alkoholikiem, nierobem czy idiotą. Tak samo ja mogłabym powiedzieć, że jesteście śmierdzącymi i aspołecznymi leniami, ale nie robię tego, bo każdy ma prawo odreagować tydzień na swój sposób.
Jakim prawem możecie wmawiać komuś, że wieczorne wyjście jest dla niego nieodpowiednim sposobem na odpoczynek?
Osobiście nie chadzam do klubów co tydzień, bo jak dla mnie, to byłoby zbyt często, nie mniej jednak, lubię się odprężyć w taki sposób i odpocząć psychicznie, spotkać się ze znajomymi, potańczyć czy też wypić drinka/piwo- i tak, wracam do domu o własnych siłach, nie upijam się na mieście jak świnia. Dziwne? Nie dla mnie.
Piszecie z taką zawiścią, że wygląda to tak jakbyście im zazdrościli, żałosne.
Nadejdzie czas dla autora kiedy do tego weekend bedzie sluzyl. Narazie myślę że tydzien autora, ponieważ jest on/ona rocznikiem 1994, nie jest jeszcze ciężki i stad weekend nie sluzy mu/jej do odpoczynku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2012 o 12:24
Ja nie znoszę klubów. Może i mało o nich wiem, mam tylko 16 lat, ale ostatnio gdy byłam w klubie spotkałam samych narąbanych ludzi. Szczególnie facetów, czekających tylko żeby kogoś 'pomacać' lub nie wiadomo co jeszcze. Muzyka okropna, zupełnie nie w moim stylu. Dla mnie weekend służy do odpoczynku, najbardziej lubię spędzać czas z ukochaną osobą, długo spać i oglądać nawet bzdurne programy w tv. Ale ja jestem typową domatorką, nie mam nic do ludzi, którzy lubią kluby. Może nie miałam szczęścia i istnieją bardziej cywilizowane miejsca, ale jakoś mnie tam nie ciągnie. Poza tym tańczenie i relaks może być odpoczynkiem, dla mnie minus.
Wpuścili, bo to była impreza dla licealistów. Swoją drogą na takie wydarzenia nie powinno się wpuszczać starszych osób spoza szkół średnich, a było tam takich dużo i osoby te bynajmniej nie zachowywały się jak ludzie, raczej jak zwierzęta. O książki się nie martw, uczę się sporo i sama dla siebie też lubię czytać. Rozmawialiśmy o weekendzie. Poza tym wyraźnie zaznaczyłam, że nie znoszę klubów. Nie wiem, co miał na celu Twój komentarz. ;)
Bzdura, mało osób które znam melanżuje w weekendy. Najgłośniej podniecają się ci, którzy najmniej robią (gimnazjaliści). Na dodatek podpis z błędem gramatycznym.
kiedyś ;)
Co tu dużo mówić , ani autor tego demotywatora ani moderator który ten demotywator wrzucił na główną nie pomyślał.
Przecież zabawa to forma aktywnego wypoczynku - nagroda za cały tydzień wysiłku i intensywnej pracy.
Mi zawsze służą do odpoczynku, więc nie wiem co to za mit.
Prawda jest taka, że jeśli byś miał naprawdęcięzki tydzień, to nie miałbyś siły na szaleństwo w wekend;]
Ja nie chcę nic mówić, ale nie wydaje mi się, że 99 % społeczeństwa chodzi do klubów na "imprezy". Osobiście nie chodzę i 95% znajomych nie chodzi. Jakiś się ostatnio taki stereotyp zrobił, że każdy w piątek idzie do jakiegoś podrzędnego klubu uchlać się, zjarać i posłuchać dudnienia ubogiego w harmoniczne...
w czasach pogoni za pieniądzem wielu ludzi tak robi aby tej nocy zapomnieć co robią na co dzień i ucieszyć sie chwilami spędzonymi w młodości które kiedyś pozostaną tylko wspomnieniem do którego będzie się wracać z uśmiechem na twarzy:)
poza tym Wielki Post jest, przykładny Polak Katolik nie imprezuje w tym czasie
Bzdura. Nie chodzę, jak i wielu innych ludzi do żadnych klubów, byłem kilka razy, zobaczyć o co tyle krzyku, za żadnym razem mi
się nie podobało, więcej nie poszedłem i nie mam zamiaru. Poza tym spora część ludzi pracuje w
weekendy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2012 o 23:58
Przez cala noc pijesz, odpoczywasz i bawisz sie po to zeby rano byc spragniony, zmeczony i bez humoru :D
Ja powiem tak,mi osobiście weekend służy do odpoczynku,po ciężkim tygodniu treningów,szkoły.Nie mogę pić więc i tak nie chodzę na imprezy,to że wiara jedyne co robi to przez pół tygodnia wagaruje to wiadomo że nadmiar energii musi być zużyty...to że młodzi się bawią nie znaczy że starsi mają ochotę,oni zapie*dalają żebyście wy mieli na wstęp do tego klubu
Krąży też mit że w weekend nastolatki odrabiały kiedyś lekcje zadane w piątek.
To nie mit ja w weekend zawsze odrabiam lekcje na poniedziałek.Także z piątku :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2012 o 17:56
Mowa o piątku, a nie weekendzie :)
Jeżeli ktoś się obija cały tydzień to w weekend może się bawić a jak ktoś ostro zasuwa cały tydzień to w weekend odpoczywa.
Bo teraz to aktywny wypoczynek ... z chemią , wódą i przelotnym sexem :P
Przykładny student (jak ja) w łikendy odpoczywa od alkoholu :P
aha
Nic więc dziwnego, że twój mózg odpoczywa od myślenia.
Komentarz usunięty
Dla mnie pójście do klubu i potańczenie to jest sposób na odpoczynek i relaks.
Najpierw trzeba miec ten ciężki tydzień.
Brakuje wam tolerancji dla ludzi, którzy lubią wyjść do klubu czy gdziekolwiek, bo wy tego nie lubicie? Dla waszej wiadomości, nie każdy z nich jest alkoholikiem, nierobem czy idiotą. Tak samo ja mogłabym powiedzieć, że jesteście śmierdzącymi i aspołecznymi leniami, ale nie robię tego, bo każdy ma prawo odreagować tydzień na swój sposób.
Jakim prawem możecie wmawiać komuś, że wieczorne wyjście jest dla niego nieodpowiednim sposobem na odpoczynek?
Osobiście nie chadzam do klubów co tydzień, bo jak dla mnie, to byłoby zbyt często, nie mniej jednak, lubię się odprężyć w taki sposób i odpocząć psychicznie, spotkać się ze znajomymi, potańczyć czy też wypić drinka/piwo- i tak, wracam do domu o własnych siłach, nie upijam się na mieście jak świnia. Dziwne? Nie dla mnie.
Piszecie z taką zawiścią, że wygląda to tak jakbyście im zazdrościli, żałosne.
Otóż to.
1.Nie unoś się bo odlecisz. 2.To demotywator coś wmawia.
Nadejdzie czas dla autora kiedy do tego weekend bedzie sluzyl. Narazie myślę że tydzien autora, ponieważ jest on/ona rocznikiem 1994, nie jest jeszcze ciężki i stad weekend nie sluzy mu/jej do odpoczynku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 12:24
@mayki1994, dorośniesz, zmądrzejesz moje drogie dziecko to zrozumiesz, że to nie jest żaden mit.
za dzieciaka się chodziło;D
Ja nie znoszę klubów. Może i mało o nich wiem, mam tylko 16 lat, ale ostatnio gdy byłam w klubie spotkałam samych narąbanych ludzi. Szczególnie facetów, czekających tylko żeby kogoś 'pomacać' lub nie wiadomo co jeszcze. Muzyka okropna, zupełnie nie w moim stylu. Dla mnie weekend służy do odpoczynku, najbardziej lubię spędzać czas z ukochaną osobą, długo spać i oglądać nawet bzdurne programy w tv. Ale ja jestem typową domatorką, nie mam nic do ludzi, którzy lubią kluby. Może nie miałam szczęścia i istnieją bardziej cywilizowane miejsca, ale jakoś mnie tam nie ciągnie. Poza tym tańczenie i relaks może być odpoczynkiem, dla mnie minus.
Wpuścili Cię w ogóle do klubu? Widać słaby klub, skoro nie sprawdzili nawet wieku. Ty idź do książek, a nie po klubach.
Wpuścili, bo to była impreza dla licealistów. Swoją drogą na takie wydarzenia nie powinno się wpuszczać starszych osób spoza szkół średnich, a było tam takich dużo i osoby te bynajmniej nie zachowywały się jak ludzie, raczej jak zwierzęta. O książki się nie martw, uczę się sporo i sama dla siebie też lubię czytać. Rozmawialiśmy o weekendzie. Poza tym wyraźnie zaznaczyłam, że nie znoszę klubów. Nie wiem, co miał na celu Twój komentarz. ;)
Dokladnie
a i kiedyś się z tych klubowych weekendów wyrośnie. ;)
http://affiliates.bet-at-home.com/processing/clickthrgh.asp?btag=a_48096b_2
Jak dobrze, że można dać minus.
Bzdura, mało osób które znam melanżuje w weekendy. Najgłośniej podniecają się ci, którzy najmniej robią (gimnazjaliści). Na dodatek podpis z błędem gramatycznym.
youtube.com/user/NewGame2012r
youtube.com/user/NewGame2012r
Po wielu doświadczeniach MIT OBALONO
każdy odpoczywa jak lubi