Moja nauczycielka od chemii dawała na końcu sprawdzianu dodatkowe zadanie na +. Tzn. zadanie nie było punktowane, bo nie było obowiązkowe do rozwiązania, ale jak ktoś je dobrze zrobił to dopisywała + do oceny.
czyli ten plus to satysfakcja ze zrobionego zadania dodatkowego ;) U mnie nawet jak wychodziła 5tka z punktów, a dostałem 2 to się nie kłócił nikt bo jeszcze przepyta i będzie lipa ;D Jest 2 jest git. Pzdr dla wiecznych ściągaczy
Ty chyba na studiach nie byłaś :D tam odpowiadając na wszystkie pytania dobrze i tak możesz nie zdać, bo Twoj test może akurat spaść z biurka czy coś :P
Mają i to dużo. Od nauczycieli, którzy mnie lubią prawie zawsze dostaję dobre oceny, a u tych którzy mnie ewidentnie nie lubię zawsze starają się za wszelką cenę obniżyć mi ocenę. (Nie czuję, że rymuję :D)
Aha, jasne, a z tyłu sprawdzianu pewnie zadanie na 6, z czego ponad połowa jest dobra, tylko gdzieś był głupi błąd np: w obliczeniach. Ale spoko gimbusy, oszukujcie się dalej że złe oceny to wina waszego wysokiego IQ, indywidualizmu, normalności itd, itp.. ŻAAAAAAAAAL!!!
Szanuję ludzi równo, po prostu nie widzimy całego sprawdzianu, plus, fala demotów o szkole wrzucana przez narzekających na szkołę gimnazjalistów po prostu już mnie dobija. Nie podoba się, to zminusuj, ale nie zaprzeczysz, że ich gadanie o szkole, jaka to zła, debilna, niepotrzebna i mająca o 9,5 miesiąca za krótkie wakacje jest żałosne.
Żal wywodzi się od "żałować czegoś", czyli że z jakiegoś powodu jest mi ten żal - czyli smutno lub
coś pokrewnego. I mi jest właśnie żal ludzi, którzy czepiają się szkoły, pracy, religii itd. tylko
dlatego, że sobie z nią nie radzą lub sprawia im to trudność. PS: Znając dzisiejszych gimnazjalistów, to nie powinno im się dawać do rąk niczego, co może pisać na czerwono - jakbyście się przypatrzyli, to zauważylibyście, że ten plus ma w miejscach skrętów długopisa większe nagromadzenie tuszu, niż przy 5 - ktoś napisał to innym długopisem, lub inną ręką, a wątpię, czy nauczyciel przekładał długopis do lewej ręki specjalnie, aby dopisać plusa, więc na 99% dopisał to uczeń.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2012 o 22:43
Też tak uważam, może po prostu napisali to samo, albo zaznaczyli to samo na mapach, ale jeden napisał ładniej, a inny bardziej starannie i schludnie zaznaczył, nic w tym dziwnego w sumie.
u mnie nauczycielka mówi przy wystawianiu ocen
N-No piarwszy Kamil hmm to będzie słabe 3
K-Ale proszę Pani ja mam 2 numer
N-O Boże, o Boże - kszyczy nauczycielka wymazując oene - rzeczywiście to Gosia, Gosiu będzie 4
To prawdziwa historia;p
zresztą u nas często jest tak: Ocena - Nazwisko = Ocena z sprawdzianu
Ja się kiedyś poczułem bardzo niesprawiedliwie potraktowany przez nauczycielkę języka polskiego. To było w 3 klasie podstawówki, pani rozdawała "dyktanda" z wystawionymi ocenami. Ja miałem 11 błędów i dostałem 1, a moja koleżanka miała 22 błędy i dostała 2, jak się spytałem dlaczego mam gorszą ocenę, skoro mam mniej błędów, to mi tylko odpowiedziała, że ja jestem lepszym uczniem i powinienem to lepiej napisać. Ostro się z nią wtedy pokłóciłem, ale co było dalej już niestety nie pamiętam. Nadal uważam że to było bardzo nie w porządku;)
Tu nie chodzi tylko o punkty, a nauczyciela, jeżeli któreś zadanie zrobisz wyjątkowo dobrze, w tym przypadku geografia, np opiszesz coś oryginalnie, pełnie, i własnym językiem, a nie, to co jest napisane w podręczniku, to nauczyciel często nagradza za to dodatkowym plusem przy ocenie
może nauczyciel sprawdzał "na raty". jedni dają plusy inni nie. poza tym ten "+" tyleee zmieni w dzienniku. ważne, że 5 :)
Moja nauczycielka od chemii dawała na końcu sprawdzianu dodatkowe zadanie na +. Tzn. zadanie nie było punktowane, bo nie było obowiązkowe do rozwiązania, ale jak ktoś je dobrze zrobił to dopisywała + do oceny.
czyli ten plus to satysfakcja ze zrobionego zadania dodatkowego ;) U mnie nawet jak wychodziła 5tka z punktów, a dostałem 2 to się nie kłócił nikt bo jeszcze przepyta i będzie lipa ;D Jest 2 jest git. Pzdr dla wiecznych ściągaczy
Elenaa... ocena z plusem liczy się jako ocena i pół co podwyższa średnią.
ma i to dużo. nie wszyscy jesteśmy tak samo oceniani taka prawda, tak już jest i koniec
5lat temu w technikum żerżnołem prace z historii od kolegi słowo w słowo i dostaliśmy oceny on 5 a ja 3 takie rzeczy się zdarzają. daje +
W gimnazjum koleżanka spisała ode mnie cały sprawdzian z Chemii. Ja dostałam 5 ona 1 za ściąganie ;)
Ty chyba na studiach nie byłaś :D tam odpowiadając na wszystkie pytania dobrze i tak możesz nie zdać, bo Twoj test może akurat spaść z biurka czy coś :P
właśnie zobaczycie dopiero na studiach :D
zobaczycie w gimnazjum > zobaczycie w średniej > zobaczycie na studiach... A ja Wam powiem "zobaczycie w pracy"
po co studia, jak teraz ludziom po zawodówce lepiej...
A to nie powinno trafić na Wyciągamy karteczki czy gdzieś tam gdzie piątoklasiści wylewają swoje żale jak im ciężko i źle?
Mają i to dużo. Od nauczycieli, którzy mnie lubią prawie zawsze dostaję dobre oceny, a u tych którzy mnie ewidentnie nie lubię zawsze starają się za wszelką cenę obniżyć mi ocenę. (Nie czuję, że rymuję :D)
Może ktoś ma orzeczenie, inaczej takiej osobie liczy się punkty na ocenę.
Chyba w podstawówce
Aha, jasne, a z tyłu sprawdzianu pewnie zadanie na 6, z czego ponad połowa jest dobra, tylko gdzieś był głupi błąd np: w obliczeniach. Ale spoko gimbusy, oszukujcie się dalej że złe oceny to wina waszego wysokiego IQ, indywidualizmu, normalności itd, itp.. ŻAAAAAAAAAL!!!
Szanuj ludzi równo.
Szanuję ludzi równo, po prostu nie widzimy całego sprawdzianu, plus, fala demotów o szkole wrzucana przez narzekających na szkołę gimnazjalistów po prostu już mnie dobija. Nie podoba się, to zminusuj, ale nie zaprzeczysz, że ich gadanie o szkole, jaka to zła, debilna, niepotrzebna i mająca o 9,5 miesiąca za krótkie wakacje jest żałosne.
czemu uzywasz slowa "zal" nie znajac jego zastosowania?
Żal wywodzi się od "żałować czegoś", czyli że z jakiegoś powodu jest mi ten żal - czyli smutno lub
coś pokrewnego. I mi jest właśnie żal ludzi, którzy czepiają się szkoły, pracy, religii itd. tylko
dlatego, że sobie z nią nie radzą lub sprawia im to trudność. PS: Znając dzisiejszych gimnazjalistów, to nie powinno im się dawać do rąk niczego, co może pisać na czerwono - jakbyście się przypatrzyli, to zauważylibyście, że ten plus ma w miejscach skrętów długopisa większe nagromadzenie tuszu, niż przy 5 - ktoś napisał to innym długopisem, lub inną ręką, a wątpię, czy nauczyciel przekładał długopis do lewej ręki specjalnie, aby dopisać plusa, więc na 99% dopisał to uczeń.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2012 o 22:43
Miałem podobną sytuacje na matmie dostałem -3 a kolega 3 lol?
Może chodzi o nieświadome wrażenia, jakie wyniósł nauczyciel ze sprawdzania pracy?
Też tak uważam, może po prostu napisali to samo, albo zaznaczyli to samo na mapach, ale jeden napisał ładniej, a inny bardziej starannie i schludnie zaznaczył, nic w tym dziwnego w sumie.
u mnie nauczycielka mówi przy wystawianiu ocen
N-No piarwszy Kamil hmm to będzie słabe 3
K-Ale proszę Pani ja mam 2 numer
N-O Boże, o Boże - kszyczy nauczycielka wymazując oene - rzeczywiście to Gosia, Gosiu będzie 4
To prawdziwa historia;p
zresztą u nas często jest tak: Ocena - Nazwisko = Ocena z sprawdzianu
nie wszyscy są sprawiedliwi ale tak to już niestety jest . Daje +
O to spr z geo? daj kopię, może też będę mieć taki sprawdzian ;d
Dokładnie ku*wa przyjdzie fajna dupa, podejdzie do nauczyciela poświeci cyckami i dupą i już ma ku*wa lepszą ocenę..
hmmm, u mnie jest tak: 5+ = 5,25, 5- = 4,75
Śmieszy mnie ocena 1+. Na ch*j jasny ten "+"? Przecież 1 to 1 i "+" mnie nie ratuje.
Ja się kiedyś poczułem bardzo niesprawiedliwie potraktowany przez nauczycielkę języka polskiego. To było w 3 klasie podstawówki, pani rozdawała "dyktanda" z wystawionymi ocenami. Ja miałem 11 błędów i dostałem 1, a moja koleżanka miała 22 błędy i dostała 2, jak się spytałem dlaczego mam gorszą ocenę, skoro mam mniej błędów, to mi tylko odpowiedziała, że ja jestem lepszym uczniem i powinienem to lepiej napisać. Ostro się z nią wtedy pokłóciłem, ale co było dalej już niestety nie pamiętam. Nadal uważam że to było bardzo nie w porządku;)
Tu nie chodzi tylko o punkty, a nauczyciela, jeżeli któreś zadanie zrobisz wyjątkowo dobrze, w tym przypadku geografia, np opiszesz coś oryginalnie, pełnie, i własnym językiem, a nie, to co jest napisane w podręczniku, to nauczyciel często nagradza za to dodatkowym plusem przy ocenie
Nie ma to jak w mojej klasie dostac 3+ z wypracowania, gdy ulubiona kolezanka nauczycielki dostaje 5 ... mimo że ma TYLE SAMO błędów ...
myślałem, że chodzi o ściąganie, odpowiedzi są identyczne
Tu przypomina mi się sytuacja kiedy oddałem wraz z 2 znajomymi w odstępach tą samą pracę. Koleżanka dostała 6, kolega 5+, a ja 5 ;)
Test z "5+" jest napisany niebieskim wkładem, a test z "5" czarnym. "RASIZM!" pomyślał rozgarnięty internauta.