Wrócić do chwili gdy pękła guma i nastało moje poczęcie. A nóż widelec może tym razem by wytrzymała i byłoby o jedno dziecko neo mniej ? Heh marzenia. :)
ja mam podobnie... ale nie wiem, czy bym go ostrzegała, może lepiej, że mój brat nie musi oglądać co tu się dzieje? Na pewno chciałabym mu TEGO DNIA rano powiedzieć jak bardzo jest dla mnie ważny i jak bardzo go kocham...
tak, nie pozwoliłbym wyjść siostrze z domu cztery lata temu, bo nie wróciła już do niego w jednym kawałku. to jedno bym zmienił.do tej chwili bym się cofnął.
Nie zastanawiam się nad tym, bo im dłużej to robię, tym więcej rzeczy, które chciałabym zmienić się znajduje. A po co mi to? Było minęło, nie ma co gdybać, liczy się tu i teraz. :)
do momentu w którym mogłem wybrać jedną chwilę do której chcę wrócić, dzięki temu wpadłbym w nieskończoną pętlę, czas by się zatrzymał i żyłbym wiecznie :D AWESOME, ale chyba czas odejść od programowania na jakiś czas! :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2012 o 16:52
jednej?! chciałabym przeżyć jeszcze raz spotkanie z moim byłym chłopakiem, jak przyjechał do mnie w lato, zabrał do swoich znajomych, całowaliśmy się nad wisłą, na moście było pełno pająków a ja się bałam i trzymałam go za rękę, rzeka bardzo buzowała i była ciemna noc. chodziliśmy po 2 w nocy po rynku pachnącym bułeczkami z piekarni a potem, rozmawialiśmy w aucie i zostaliśmy parą. nieświadomie nabazgralismy na aucie BÓG . ogólnie ta chwila była bardzo niesamowita. do tej bym wróciła, tak, tej długiej.
i te motylki, które czułam i on też.
Kurcze, jedna jedyna chwila hmmm moze lot na paralotni... ale to moge powtórzyc...inna moment to randka z pewna dziewczyna było super i czesto o tym wspominam! ale jednak najbardziej z tego wszystkiego sen w ktorym sniło mi sie ze jestem w niebie i rozmawialem z Bogiem, to było cos! I nawet jak nie uda mi sie tego powtórzyc za tego zycia, nic sie takiego nie stanie, bo sam fakt ze miałem okazje przezyc taki sen wynagradza wszystko z nawiązką! ale zauwazyłem, że odkad zaczałem cieszyc sie z tego co mam, żyje mi sie calkiem inaczej... dużo lepiej... i polecam wszystkim nie gonić za pieniądzem, by kupic sobie apartament, ferrari, odrzutowiec, lub inne materialne rzeczy.... tylko doceniac i cieszyc sie z tego co sie ma... tylko czy każdy ma faktycznie powody do tego? gdybym pracował dla kogos codziennie po 8-12h za 10zł/1h to raczej bym byl załamany... chyba ze byla by to praca ktora dawała by mi duża satysfakcje i byla powiazana z moim hobby, wtedy moge tyrac z usmiechem nawet za taka stawke... ogolnie to temat rzeka :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2012 o 18:32
Ludzie, chyba nie kminicie o co chodzi. Nie ma mowy o zmianie biegu wydarzeń. Chodzi o powrót do tej jednej chwili, przeżycie jej jeszcze raz i znowu powrót do teraźniejszości. Ja chciałbym wrócić do tego wypadu na wakacje, kiedy to zakochałem się. To były najszczęśliwsze 3 dni od kiedy pamiętam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2012 o 19:30
to któryś z kolei Twój komentarz świadczący o tym, że jesteś jednym z niewielu tu myślących :))) zminusują mnie w cholerę:))) ale na litość ..... płytkie komentarze o posuwaniu panny albo ruchaniu mnie rozwaliły...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 kwietnia 2012 o 18:33
Jeżeli miałabym cofnąć się do chwili którą chcę po prostu przeżyć jeszcze raz i nic nie zmieniać to chciałabym jeszcze raz przeżyć pierwszą randkę z moim Ukochanym bo to przy Nim zaczęło się moje prawdziwe i szczęśliwe życie. On mnie otworzył i przy Nim zaczęłam być sobą.
A jeśli miałabym cofnąć się do jakichś wydarzeń które chciałabym zmienić to chciałabym jeszcze raz żyć w czasie kiedy żył mój Dziadek- wartościowy, mądry człowiek, ale ja jako nastolatka nie umiałam tego docenić...Zmieniłabym to. Więcej słuchałabym Go...
O, to jest jednak dla mnie szansa ! może nawet w tym roku? kto wie...;-)pasmo nieszczęść...tak, doskonale to znam. Mam nadzieje, że będzie jednak happy end ;-). Wam gratuluję i powodzenia :)!
W wieku 13 lat byłam na meczu Ligii Światowej w siatkówce mężczyzn, Spodek - Katowice, mecz Polska - Rosja. Dostaliśmy z Tatą bilety na samej górze, ale widok był idealny, boisko widzieliśmy jak na dłoni. Jeszcze raz spędziłabym czas z Tatą, który odszedł zbyt wcześnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2012 o 19:59
może do 3 liceum żeby sie więcej uczyć na mature i pójść na studia które mnie interesują, poza tym bardzo fajny rok to był :) albo do drugiej, jeszcze fajniejszy :) albo do wakacji nad morzem, morze jest zajebiste
no to wrocilabym do chwili gdy zaliczylam chemie na studiach po wielu ciezkich chwilach ;) a znajomi byli ze mnie dumni jak nigdy. pierwszy i ostatni raz w zyciu jak dotad tak dobrze sie czulam.
niektórzy tu piszą o tym że woleliby się nie urodzić. pomimo młodego wieku też mam po prostu dość tego całego świata, ale prawda jest taka, że życie to najlepsza rzecz, którą mogliśmy dostać i trzeba przez nie przejść z podniesioną głową .
Wracam z Pragi, On otwiera mi drzwi mieszkania, władowuję się z całym bagażem, bierze mnie w ramiona, mocno przytula, szepcze do ucha "tęskniłem za Tobą kochana", świat przestaje istnieć, nic innego się nie liczy, jestem tylko ja i On, zamyka za mną drzwi, bierze za rękę... Gdybym mogła cofnąć się do tej chwiil, trzy lata temu, powiedziałabym Mu jak bardzo... Po dwóch miesiącach straciłam tę możliwość i już nigdy jej nie odzyskam... Ech.
Do najbardziej magicznych i ponadnaturalnych 5 minut mojego życia. Co prawda nie wykorzystałam wtedy swojej szansy, po prostu patrzyłam, ale gdybym mogła wrócić, wciąż być tylko obserwatorem nie zmieniając zupełnie nic, Boże, jakbym chciała. Mogłabym odtwarzać tą chwilę jak z taśmy przez 100 lat. Może kiedyś w jakimś świecie będzie mi to dane.
Ale tak zeby moc zmienic bieg historii? W takim razie urodzic sie o tydzien za pozno.
a ja do chwili skreslania ostatnich liczb totka, teraz juz bym wiedzial jakie skreslic.
Nie wiem jaką, ale wiem z kim bym ją spędził :]
dobry demot!
Ja codziennie do niej wracam wsiadając na motocykl :]
wrócic do dnia sprzed 13 miesięcy i 6 sześciu dni... wszystko potoczyłoby się inaczej.
ja cały czas żałuje, ze nie pocalowalam jednak Go wtedy, na tym Sylwestrze ;)
Wróciłbym do chwili kiedy pierwszy raz powiedziałem mojej miłości że ją kocham, a ona odwzajemniła uczucie... :)
1 dzień? Nie wiem, chyba jestem za młody albo co..
"Wróć ze mną do tej chwili, kiedy wszyscy stali pod blokiem i się lubili..."
Urodzic się...
Wrócić do chwili gdy pękła guma i nastało moje poczęcie. A nóż widelec może tym razem by wytrzymała i byłoby o jedno dziecko neo mniej ? Heh marzenia. :)
Nie masz pamięci i wyobraźni ??
Do dnia swoich urodzin, ale przeżyć to wszystko jeszcze raz.
Chyba bym wrócił do dnia otrzymania przelewu za sprzedane mieszkenie.
demot:NARODZINY
DEMOT:Z PEWNOŚCIĄ:NARODZINY
Nie mam takiej chwili, idę na przód obojętnie jak, obojętnie gdzie, byle do śmierci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 16:12
Też tak mam po co przejmować się uczuciami jak i tak przechodzimy w nicość.
Hmm najchętniej taka w która posuwam pannę, i tak w kółko :P
jedyny szczery :D
A była kiedyś taka chwila?
zajebiste "ambicje"
Gimnazjum? Chciałbym być znów gimbusem (wtedy jeszcze byliśmy "normalni")
Cofnąłbym się o 4 lata wstecz i ostrzegł moją siostrę przed śmiercią.
ja mam podobnie... ale nie wiem, czy bym go ostrzegała, może lepiej, że mój brat nie musi oglądać co tu się dzieje? Na pewno chciałabym mu TEGO DNIA rano powiedzieć jak bardzo jest dla mnie ważny i jak bardzo go kocham...
tak, nie pozwoliłbym wyjść siostrze z domu cztery lata temu, bo nie wróciła już do niego w jednym kawałku. to jedno bym zmienił.do tej chwili bym się cofnął.
Przykro mi ;[ też bym się cofną do tej chwili jeśli bym miał taki przypadek
Nie zastanawiam się nad tym, bo im dłużej to robię, tym więcej rzeczy, które chciałabym zmienić się znajduje. A po co mi to? Było minęło, nie ma co gdybać, liczy się tu i teraz. :)
Święta racja...
Dlaczego są małe fale, które się ruszają, a mewa nie leci??
Bo by wyleciała i by nie było wcale.
22 grudnia 2010, poszedłbym do szkoły i nie pozwolił żeby Najważniejsza w moim sercu została ukochaną innego. Kocham Cię i nie przestanę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 16:46
do momentu w którym mogłem wybrać jedną chwilę do której chcę wrócić, dzięki temu wpadłbym w nieskończoną pętlę, czas by się zatrzymał i żyłbym wiecznie :D AWESOME, ale chyba czas odejść od programowania na jakiś czas! :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 16:52
Nie pamiętam.
hmm.... chciałbym urodzić się raz jeszcze, i zacząć żyć całkowicie inaczej niż do tej pory i nadal żyje ;/
jeszcze nie poruchałem, więc do zadnej.
Zmieniłabym bieg własnego życia, gdybym w chwili w której Go poznała, poszłabym w odwrotnym kierunku.Tak byłoby znacznie prościej...
A ja bym się zbliżyła do takiego fajnego chłopaka... :(
jednej?! chciałabym przeżyć jeszcze raz spotkanie z moim byłym chłopakiem, jak przyjechał do mnie w lato, zabrał do swoich znajomych, całowaliśmy się nad wisłą, na moście było pełno pająków a ja się bałam i trzymałam go za rękę, rzeka bardzo buzowała i była ciemna noc. chodziliśmy po 2 w nocy po rynku pachnącym bułeczkami z piekarni a potem, rozmawialiśmy w aucie i zostaliśmy parą. nieświadomie nabazgralismy na aucie BÓG . ogólnie ta chwila była bardzo niesamowita. do tej bym wróciła, tak, tej długiej.
i te motylki, które czułam i on też.
...gdybym miała na to jakikolwiek wpływ to chciałabym się nie urodzić...
Kurcze, jedna jedyna chwila hmmm moze lot na paralotni... ale to moge powtórzyc...inna moment to randka z pewna dziewczyna było super i czesto o tym wspominam! ale jednak najbardziej z tego wszystkiego sen w ktorym sniło mi sie ze jestem w niebie i rozmawialem z Bogiem, to było cos! I nawet jak nie uda mi sie tego powtórzyc za tego zycia, nic sie takiego nie stanie, bo sam fakt ze miałem okazje przezyc taki sen wynagradza wszystko z nawiązką! ale zauwazyłem, że odkad zaczałem cieszyc sie z tego co mam, żyje mi sie calkiem inaczej... dużo lepiej... i polecam wszystkim nie gonić za pieniądzem, by kupic sobie apartament, ferrari, odrzutowiec, lub inne materialne rzeczy.... tylko doceniac i cieszyc sie z tego co sie ma... tylko czy każdy ma faktycznie powody do tego? gdybym pracował dla kogos codziennie po 8-12h za 10zł/1h to raczej bym byl załamany... chyba ze byla by to praca ktora dawała by mi duża satysfakcje i byla powiazana z moim hobby, wtedy moge tyrac z usmiechem nawet za taka stawke... ogolnie to temat rzeka :)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 18:32
wrócić na majówkę zeszłego roku i przeżyć raz jeszcze chwile z Nią. jak sie później okazało, ostatnie chwile...
do chwili, kiedy Go poznałam i nie angażować się i trwać w czymś, co nie ma sensu....
Ludzie, chyba nie kminicie o co chodzi. Nie ma mowy o zmianie biegu wydarzeń. Chodzi o powrót do tej jednej chwili, przeżycie jej jeszcze raz i znowu powrót do teraźniejszości. Ja chciałbym wrócić do tego wypadu na wakacje, kiedy to zakochałem się. To były najszczęśliwsze 3 dni od kiedy pamiętam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 19:30
jeśli chodzi o przeżycie tego samego jeszcze raz... to polecam tę piękną piosenkę ;) http://www.youtube.com/watch?v=cS7DHySJ1pM klasyka polskiej muzyki!
@tonyjaa cieszę się, że sie podoba. może młodzież zacznie normalnej muzyki słuchać ;)
to któryś z kolei Twój komentarz świadczący o tym, że jesteś jednym z niewielu tu myślących :))) zminusują mnie w cholerę:))) ale na litość ..... płytkie komentarze o posuwaniu panny albo ruchaniu mnie rozwaliły...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2012 o 18:33
Jedna chwila? Rozmowa z mamą, z którą rozmowy już nie doświadczę.
to samo; bardzo długa szczera rozmowa;)
Jeżeli miałabym cofnąć się do chwili którą chcę po prostu przeżyć jeszcze raz i nic nie zmieniać to chciałabym jeszcze raz przeżyć pierwszą randkę z moim Ukochanym bo to przy Nim zaczęło się moje prawdziwe i szczęśliwe życie. On mnie otworzył i przy Nim zaczęłam być sobą.
A jeśli miałabym cofnąć się do jakichś wydarzeń które chciałabym zmienić to chciałabym jeszcze raz żyć w czasie kiedy żył mój Dziadek- wartościowy, mądry człowiek, ale ja jako nastolatka nie umiałam tego docenić...Zmieniłabym to. Więcej słuchałabym Go...
Bardzo zazdroszczę ukochanego-ja tak naprawdę nigdy przy nikim jeszcze nie byłam szczęśliwa, a marzę o tym, żeby w końcu kogoś takiego spotkac.
Spotkasz. Ja spotkałam mając 22 lata. Wcześniej pasmo nieszczęść...Wszystko przed Tobą ! Głowa do góry :-)
O, to jest jednak dla mnie szansa ! może nawet w tym roku? kto wie...;-)pasmo nieszczęść...tak, doskonale to znam. Mam nadzieje, że będzie jednak happy end ;-). Wam gratuluję i powodzenia :)!
W wieku 13 lat byłam na meczu Ligii Światowej w siatkówce mężczyzn, Spodek - Katowice, mecz Polska - Rosja. Dostaliśmy z Tatą bilety na samej górze, ale widok był idealny, boisko widzieliśmy jak na dłoni. Jeszcze raz spędziłabym czas z Tatą, który odszedł zbyt wcześnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2012 o 19:59
dobrze wiem do jakiej chwili bym wrócił...
może do 3 liceum żeby sie więcej uczyć na mature i pójść na studia które mnie interesują, poza tym bardzo fajny rok to był :) albo do drugiej, jeszcze fajniejszy :) albo do wakacji nad morzem, morze jest zajebiste
no to wrocilabym do chwili gdy zaliczylam chemie na studiach po wielu ciezkich chwilach ;) a znajomi byli ze mnie dumni jak nigdy. pierwszy i ostatni raz w zyciu jak dotad tak dobrze sie czulam.
Dobry demot. Taki na krótką analizę, na przemyślenie... Echh
niektórzy tu piszą o tym że woleliby się nie urodzić. pomimo młodego wieku też mam po prostu dość tego całego świata, ale prawda jest taka, że życie to najlepsza rzecz, którą mogliśmy dostać i trzeba przez nie przejść z podniesioną głową .
Zachowałbym to na przyszłość, jeszcze dużo czasu przede mną.
za dużo ich jest
A może by tak po prostu pogodzić się z przeszłością i iść dalej by cieszyć się życiem i starać się jak najlepiej je wykorzystać?
Wracam z Pragi, On otwiera mi drzwi mieszkania, władowuję się z całym bagażem, bierze mnie w ramiona, mocno przytula, szepcze do ucha "tęskniłem za Tobą kochana", świat przestaje istnieć, nic innego się nie liczy, jestem tylko ja i On, zamyka za mną drzwi, bierze za rękę... Gdybym mogła cofnąć się do tej chwiil, trzy lata temu, powiedziałabym Mu jak bardzo... Po dwóch miesiącach straciłam tę możliwość i już nigdy jej nie odzyskam... Ech.
hej, a moze wciaz jest szansa?;-) może i On za Tobą tęskni?
Do najbardziej magicznych i ponadnaturalnych 5 minut mojego życia. Co prawda nie wykorzystałam wtedy swojej szansy, po prostu patrzyłam, ale gdybym mogła wrócić, wciąż być tylko obserwatorem nie zmieniając zupełnie nic, Boże, jakbym chciała. Mogłabym odtwarzać tą chwilę jak z taśmy przez 100 lat. Może kiedyś w jakimś świecie będzie mi to dane.
Podejrzewam że do drugiego stosunku...
Co wy tak się sracie z tymi "pięknymi chwilami" z przeszłości? Przecież jeszcze tyle dobrego przed wami! Nie oglądajcie się za siebie tylko żyjcie.
15 minut temu kiedy ten dżem był jeszcze pełny
Hmmm.. a ja bym się chciał jeszcze raz urodzić...
w piątej klasie podstawówki, wiedziałem coś co teraz by mi dało wiele korzyści:)))) i to bardzo wiele, kvrva jaki ja byłem mądry za młodego :))))
cofnąć czas o jakieś 8 lat, była bym dziś szczęśliwa :(
Urodzić sie o 7 Lat wcześniej i być jedną jedyną ;(