Wolałabym być najedzona. Zakładając, że papudze nie dzieje się krzywda, nie jest bita i nikt nią nie poniewiera, to można powiedzieć, że ma znacznie lepsze życie, w cieple, z "pełną michą" i drapaniem po pleckach.
ja zawsze sikorkom słoninke wieszam i ryż w misce wystawiam i czasem nawet chleb pokrusze, a jak ide do parku kupuje specjalnie jedzonko dla ptaszkow i gołębi i rozsypuje pod drzewami :) ja lubie patrzec jak sobie jedza te ziarenka i napełniają brzudki
Tak mi się skojarzyło z socjalizmem: albo popierasz socjalizm i nie masz wolności, ale masz ciepło i jesteś syty, albo jesteś burżujem kapitalistą-imperialistą i jesteś wolny ale zdechniesz z głodu.
Rozumiem,że dla was pełny brzuch to kwintesencja szczęścia?
Bo ja bym wolał być wolny i z nawet pustym brzuchem walczyć o swoje.Jednak władza mi to uniemożliwia rozdając komuś zarobione przeze mnie pieniądze.
Wszyscy tutaj o wolności ale iść po nią to nie ma komu :). Macie fajne zewnętrzne wskaźniki odniesienia co do tej Waszej "wolności". Że niby władza Wam to uniemożliwia ?
Kruko oczywiście,że uniemożliwia.Bo nie jestem wolny gdy nie mogę zdecydować czy chcę zapiąć pasy czy nie.Czy chce zapalić jointa czy nie.Nie mogę sobie zaszkodzić na własną odpowiedzialność bo rząd mi na to nie pozwala.A jeśli chcę?Chcę narazić życie nie zapinając pasów w samochodzie,bo to moja sprawa...Ale nadal nie mogę.Nie mogę zrezygnować z płacenia ZUS np...Muszę oddawać pieniądze na nierobów itd itd. Nie będę wolny póki będzie stał nade mną urzędnik,który będzie mi mówił co mi wolno co nie.Wolność moja powinna być ograniczona tylko i wyłącznie wolnością drugiego człowieka(mogę robić krzywdę sobie nikomu innemu).Nic więcej.Ale władza mi to uniemożliwia.
Druga sprawa.Nie ma wolnego rynku na którym mógłbym walczyć o swoje.Milion niepotrzebnych koncesji,ZUS,interwencjonizm,dodruk pieniędzy.To wszystko ogranicza wolność na rynku.Nie mam szans na to by to klienci ocenili czy chcą kupić mój towar bo to czy ja mogę go sprzedać zależy od UE i państwa.I Ty chcesz mi powiedzieć,że władza mi nie uniemożliwia bycia wolnym?
mat1921 a przeczytałeś historię Cejrowskiego ? Może być milion osób takich jak Ty ale jeśli chociaż jedna pokaże że wolność jest niezależna od władzy to schemat runie :). Polecam przykładowo backpacking czy coś . Sami kształtujcie własne życie , nie pozwólcie aby okoliczności zrobiły to za Was.
czy wolny czy nie i tak jeden patrzy na drugiego i próbuje SIEBIE i tego drugiego przekonać, że jego wybór jest lepszy... spór stary jak świat.
a nawet w starożytnym Egipcie nie obywało się bez socjalizmu :o)
Prawdziwa wolność wiąże się z wysokim ryzykiem i odpowiedzialnością. To od Ciebie zależy czy podejmiesz to ryzyko, czy może w zamian za wygodę i spokój dasz się prowadzić na krótkiej smyczy. To jest jeden z lepszych demotów jakie widziałem, obrazek zawisł nad moim biurkiem. Pozdrawiam
"Jemy, aby żyć. Nie żyjemy, aby jeść." — Sokrates
Mów za siebie Sokratesie
Niczym studenci mieszkający w akademiku lub z rodzicami
nie potrafią o siebie zadbać, to niech głodują
http://www.youtube.com/watch?v=ODsnq0Q6LOQ
Heh to samo mi się przypomniało :)
Wolałabym być najedzona. Zakładając, że papudze nie dzieje się krzywda, nie jest bita i nikt nią nie poniewiera, to można powiedzieć, że ma znacznie lepsze życie, w cieple, z "pełną michą" i drapaniem po pleckach.
współczuję podejścia
A ja właśnie lubię przebywać w czterech ścianach. Jestem typem samotnika, więc nie lubię wystawiać nosa bez potrzeby. Mogłabym być taką papugą.
Kwintesencja socjalizmu....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2012 o 23:51
Ale i tak popracują do 67. roku życia...
ja zawsze sikorkom słoninke wieszam i ryż w misce wystawiam i czasem nawet chleb pokrusze, a jak ide do parku kupuje specjalnie jedzonko dla ptaszkow i gołębi i rozsypuje pod drzewami :) ja lubie patrzec jak sobie jedza te ziarenka i napełniają brzudki
Zrobiło mi się ciepło na sercu ( ・ω・)
Fajnie, że są jeszcze tacy ludzie! :)
Wolność moim pokarmem.
Wielu bezdomnych wybiera tę wolność, nie biorą udziału w tym cholernym wyścigu szczurów. Ale zawsze jest coś za coś.
"Bądźcie jak leśni ptacy"-"dyć one od tyłu dupcą nie inacy"
Tak mi się skojarzyło z socjalizmem: albo popierasz socjalizm i nie masz wolności, ale masz ciepło i jesteś syty, albo jesteś burżujem kapitalistą-imperialistą i jesteś wolny ale zdechniesz z głodu.
jestem wolny ! Rzekł srudent, a ja mam co jeść ! Odparł uczeń liceum...
Rozumiem,że dla was pełny brzuch to kwintesencja szczęścia?
Bo ja bym wolał być wolny i z nawet pustym brzuchem walczyć o swoje.Jednak władza mi to uniemożliwia rozdając komuś zarobione przeze mnie pieniądze.
To tak jak z mediami, robia Wam wode z mozgu, zamykaja w tych czterech scianach...
I tu pasuje "każdy jest równy drugiemu" nikt nie jest lepszy..
a tak na serio, mam takie same okno :D
Wszyscy tutaj o wolności ale iść po nią to nie ma komu :). Macie fajne zewnętrzne wskaźniki odniesienia co do tej Waszej "wolności". Że niby władza Wam to uniemożliwia ?
Pozdrawiam.
wolałbym być głodny
Kruko oczywiście,że uniemożliwia.Bo nie jestem wolny gdy nie mogę zdecydować czy chcę zapiąć pasy czy nie.Czy chce zapalić jointa czy nie.Nie mogę sobie zaszkodzić na własną odpowiedzialność bo rząd mi na to nie pozwala.A jeśli chcę?Chcę narazić życie nie zapinając pasów w samochodzie,bo to moja sprawa...Ale nadal nie mogę.Nie mogę zrezygnować z płacenia ZUS np...Muszę oddawać pieniądze na nierobów itd itd. Nie będę wolny póki będzie stał nade mną urzędnik,który będzie mi mówił co mi wolno co nie.Wolność moja powinna być ograniczona tylko i wyłącznie wolnością drugiego człowieka(mogę robić krzywdę sobie nikomu innemu).Nic więcej.Ale władza mi to uniemożliwia.
Druga sprawa.Nie ma wolnego rynku na którym mógłbym walczyć o swoje.Milion niepotrzebnych koncesji,ZUS,interwencjonizm,dodruk pieniędzy.To wszystko ogranicza wolność na rynku.Nie mam szans na to by to klienci ocenili czy chcą kupić mój towar bo to czy ja mogę go sprzedać zależy od UE i państwa.I Ty chcesz mi powiedzieć,że władza mi nie uniemożliwia bycia wolnym?
mat1921 a przeczytałeś historię Cejrowskiego ? Może być milion osób takich jak Ty ale jeśli chociaż jedna pokaże że wolność jest niezależna od władzy to schemat runie :). Polecam przykładowo backpacking czy coś . Sami kształtujcie własne życie , nie pozwólcie aby okoliczności zrobiły to za Was.
czy wolny czy nie i tak jeden patrzy na drugiego i próbuje SIEBIE i tego drugiego przekonać, że jego wybór jest lepszy... spór stary jak świat.
a nawet w starożytnym Egipcie nie obywało się bez socjalizmu :o)
Prawdziwa wolność wiąże się z wysokim ryzykiem i odpowiedzialnością. To od Ciebie zależy czy podejmiesz to ryzyko, czy może w zamian za wygodę i spokój dasz się prowadzić na krótkiej smyczy. To jest jeden z lepszych demotów jakie widziałem, obrazek zawisł nad moim biurkiem. Pozdrawiam
Lepszy wolności kęsek lada jaki,niźli w niewoli przysmaki