Bo to nie jest demot. Kiedyś strona miała demotywować, motywować- zmuszać do refleksji i to było fajne, a teraz to tylko "obrazki z czarnym tłem" jak jest napisane w regulaminie. Z demotywatory.pl została tylko nazwa i kilku użytkowników. Szkoda, bo ta strona jak większość z dzisiejszego biznesu medialnego zeszmaciła się dla pieniędzy i komercjalizacja sprawiła ze strona nie jest wierna tym co byli jej wierni, ale poszła w kierunku idiotyzmu (a jak już było na demotywatorach 80% społeczeństwa to idioci). Do idiotów łatwiej dotrzeć bo mają mniejsze wymagania i jest w nich większy rynek zbytu. A ja wciąż wchodzę żeby zobaczyć choćby ten 1 dobry demot dziennie.
Z tym, ze dawniej demoty demotywowaly i zmuszaly do refleksji, to jednak przesada. Doskonale pamietam moje poczatki na demotach w roku 2009 i pamietam, ze tu mi sie spodobalo nie dlatego, ze znajdywalem tu jakies wielkie madrosci, ktore zmienialy moje zycie, lecz z powodu rozrywki. Demoty odkrylem na pewnym forum, gdzie w dziale "humor" wklejano zabawne demoty. Wiec ne gadajcie, ze dawniej demoty nie smieszyly. Roznica moze tylko polega na tym, ze kiedys obrazek i podpis wspolgraly ze soba. Dzisiaj wiekszosc "zabawnych" demotow w zasadzie mogloby sie obyc bez podpisow, bo one sa dodawane z przymusu, choc obrazek mowi wszystko. Poza tym... Mysle, ze wielu demoty sie po prostu znudzily, ta forumula sie bezpowrotnie skonczyla, ale nikt nie chce do tego sie przyznac, woli widziec przyczyne gdzie indziej niz w sobie, dla ktorej demoty sie mu niepodobaja. Czasem zagladam na amerykanskie portale z demotami i tam wieje pustka. Komentarzy prawie nikt nie dodaje, malo osob "lajkuje" cokolwiek... Chyba tylko u nas popularnosc demotywatorow nie maleje. Mnie tez w sumie to juz sie nudzi. Kiedys podobalo mi sie tu praktycznie wszystko, bo wszystko bylo nowe, swieze... A teraz? Ogladam glowna z dwoch powodow. Jednym z nich jest to, co Qrvishon pisze - bo na 30 demotow, jeden bedzie swietny i niestety, zeby go obejrzec, trzeba sila rzeczy obejrzec wszystkie. Drugi z powodow sa komentarze. Mozna tu podyskutowac z ludzmi na tematy banalne i te bardziej zlozone. Czasami, gdy widze demota o tematyce religijnej, to az ciekawosc mnie zżera, co tam napisali znowu ci sami bywalcy dyskusji religijnych. Gdy widze demota szownistycznego, to z kolei ciekawi mnie, czy juz tam cos napisaly nasze portalowe feministki. I w sumie to by bylo na tyle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2012 o 23:54
po głębszym zastanowieniu się stwierdzam, że demot jest gówniany :) dziękuję, dobranoc.
Bo to nie jest demot. Kiedyś strona miała demotywować, motywować- zmuszać do refleksji i to było fajne, a teraz to tylko "obrazki z czarnym tłem" jak jest napisane w regulaminie. Z demotywatory.pl została tylko nazwa i kilku użytkowników. Szkoda, bo ta strona jak większość z dzisiejszego biznesu medialnego zeszmaciła się dla pieniędzy i komercjalizacja sprawiła ze strona nie jest wierna tym co byli jej wierni, ale poszła w kierunku idiotyzmu (a jak już było na demotywatorach 80% społeczeństwa to idioci). Do idiotów łatwiej dotrzeć bo mają mniejsze wymagania i jest w nich większy rynek zbytu. A ja wciąż wchodzę żeby zobaczyć choćby ten 1 dobry demot dziennie.
Po obejrzeniu demota potwierdzam słowa usera jacekl7...
Z tym, ze dawniej demoty demotywowaly i zmuszaly do refleksji, to jednak przesada. Doskonale pamietam moje poczatki na demotach w roku 2009 i pamietam, ze tu mi sie spodobalo nie dlatego, ze znajdywalem tu jakies wielkie madrosci, ktore zmienialy moje zycie, lecz z powodu rozrywki. Demoty odkrylem na pewnym forum, gdzie w dziale "humor" wklejano zabawne demoty. Wiec ne gadajcie, ze dawniej demoty nie smieszyly. Roznica moze tylko polega na tym, ze kiedys obrazek i podpis wspolgraly ze soba. Dzisiaj wiekszosc "zabawnych" demotow w zasadzie mogloby sie obyc bez podpisow, bo one sa dodawane z przymusu, choc obrazek mowi wszystko. Poza tym... Mysle, ze wielu demoty sie po prostu znudzily, ta forumula sie bezpowrotnie skonczyla, ale nikt nie chce do tego sie przyznac, woli widziec przyczyne gdzie indziej niz w sobie, dla ktorej demoty sie mu niepodobaja. Czasem zagladam na amerykanskie portale z demotami i tam wieje pustka. Komentarzy prawie nikt nie dodaje, malo osob "lajkuje" cokolwiek... Chyba tylko u nas popularnosc demotywatorow nie maleje. Mnie tez w sumie to juz sie nudzi. Kiedys podobalo mi sie tu praktycznie wszystko, bo wszystko bylo nowe, swieze... A teraz? Ogladam glowna z dwoch powodow. Jednym z nich jest to, co Qrvishon pisze - bo na 30 demotow, jeden bedzie swietny i niestety, zeby go obejrzec, trzeba sila rzeczy obejrzec wszystkie. Drugi z powodow sa komentarze. Mozna tu podyskutowac z ludzmi na tematy banalne i te bardziej zlozone. Czasami, gdy widze demota o tematyce religijnej, to az ciekawosc mnie zżera, co tam napisali znowu ci sami bywalcy dyskusji religijnych. Gdy widze demota szownistycznego, to z kolei ciekawi mnie, czy juz tam cos napisaly nasze portalowe feministki. I w sumie to by bylo na tyle.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2012 o 23:54
żeby tak cały kłębek połknąć? -.-
Prawie jak Peszko i Wasyl...
ciekawe czym i jak zapłacicie skoro nie macie przeciwstawnego kciuka