Dlaczego nieskończoność? Może komuś uda się rzucić.
Sam rzuciłem, dzisiaj mija 8 dzień bez papierosa ale nie rozumiem tej nagonki na palaczy, oni naprawdę zdają sobie sprawę z tego, że sobie szkodzą :)
Bo to debilizm, nie ma bardziej idiotycznego nałogu niż palenie. Każdy nałóg ma coś w sobie a palenie zaspokaja to coś, czego nie było do puki się nie zapaliło
Ci ktorzy wpadli pod autobus tez umieraja szybciej. Tylko, co za tym idzie? Historia oklepana, ale jakze prawdziwa: ''Znam ludzi, ktorzy nigdy nie wzieli papierosa do ust i maja raka. Znam takze ludzi ktorzy jaraja dziennie po dwie paczki i dozywaja poznej starosci''
Ejsman3 - jesteś pewny, że nie ma?
Rozumiem, że ktoś uzależniony od narkotyków, alkoholu, hazardu i innych zaspokaja to "coś" co zawsze miał? Idąc twoim tokiem rozumowania ćpun nie jest winny bycia ćpunem
Będzie szkodził jak im będę dmuchał dymem w pysk, a będę dmuchał jak mi będą prawić morały. Jak już wspomniałem nabędą prawo do wypowiadania się na ten temat w momencie kiedy zaczną mi sponsorować fajki.
do Mathias17: tylko, że przejeżdżający obok tramwaj jakoś niespecjalnie szkodzi Ci bezpośrednio na płuca, w przeciwieństwie do bycia biernym palaczem (np. na przystankach)
rozumiem, że możesz mieć przez te tramwaje problemy z zaśnięciem, ale jest sposób-stoppery ja czasem stosuje, gdy nie mogę zasnąć i mi pomaga a gdy mi dym przeszkadza to mam sobie niby nos zakorkować?
Ludzie wierzycie, że bierne palenie szkodzi bardziej niż zaciąganie się fajkiem? Przynajmniej mi taki bzdury kładziono do głowy. Pomyślcie przez chwilę samodzielnie: przecież bierny palacz wciąga ten sam dym, który palacz miał przed chwilą w płucach przy czym wdycha go zdecydowanie mniej. I to mu szkodzi bardziej niż temu, który ma szluga w ustach? Nigga please
Taki plakat powinien byc wywieszany w szkolach i gdzie się da - bo lepszej wizualizacji nałogu nie ma.
I gdzieś dopisać: nieskończoność "piłeczek".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2012 o 16:15
Demotywator minusują tylko palący.
Dlaczego nieskończoność? Może komuś uda się rzucić.
Sam rzuciłem, dzisiaj mija 8 dzień bez papierosa ale nie rozumiem tej nagonki na palaczy, oni naprawdę zdają sobie sprawę z tego, że sobie szkodzą :)
8 dni bez palenia to nie pozbycia się nałogu.A jak ktoś pali to niech sobie pali. 100% palących umiera, 100% nie palących też umiera
Bo to debilizm, nie ma bardziej idiotycznego nałogu niż palenie. Każdy nałóg ma coś w sobie a palenie zaspokaja to coś, czego nie było do puki się nie zapaliło
8 dzien ? :) ja nie paliłem 8 miesięcy i nie wytrzymałem
RafalAW ale zauważ, że ci co palą umierają szybciej.
Ci ktorzy wpadli pod autobus tez umieraja szybciej. Tylko, co za tym idzie? Historia oklepana, ale jakze prawdziwa: ''Znam ludzi, ktorzy nigdy nie wzieli papierosa do ust i maja raka. Znam takze ludzi ktorzy jaraja dziennie po dwie paczki i dozywaja poznej starosci''
Życie to nie konkurs kto najładniej będzie wyglądał na swoim pogrzebie...
W życiu chodzi o to, by żyć jak najdłużej, co za tym idzie poznać wielu wspaniałych ludzi i przeżyć jak najwięcej pięknych chwil.
Ejsman3 - jesteś pewny, że nie ma?
Rozumiem, że ktoś uzależniony od narkotyków, alkoholu, hazardu i innych zaspokaja to "coś" co zawsze miał? Idąc twoim tokiem rozumowania ćpun nie jest winny bycia ćpunem
Fajny demot. Idę zapalić.
A mi się wydaje że mój podpis fajniejszy i na pewno się wyświetlił w podobne demotywatory w czasie dodawania :)
http://demotywatory.pl/2961737/Nie-graj
Dajesz mi na to, że Cię to tak razi??? Moje życie, moja "gra". Nie pouczaj mnie jak żyć, bo za mnie nie umrzesz.
Tylko, że twój śmierdzący nałóg szkodzi innym.
Będzie szkodził jak im będę dmuchał dymem w pysk, a będę dmuchał jak mi będą prawić morały. Jak już wspomniałem nabędą prawo do wypowiadania się na ten temat w momencie kiedy zaczną mi sponsorować fajki.
do Mathias17: tylko, że przejeżdżający obok tramwaj jakoś niespecjalnie szkodzi Ci bezpośrednio na płuca, w przeciwieństwie do bycia biernym palaczem (np. na przystankach)
rozumiem, że możesz mieć przez te tramwaje problemy z zaśnięciem, ale jest sposób-stoppery ja czasem stosuje, gdy nie mogę zasnąć i mi pomaga a gdy mi dym przeszkadza to mam sobie niby nos zakorkować?
Ludzie wierzycie, że bierne palenie szkodzi bardziej niż zaciąganie się fajkiem? Przynajmniej mi taki bzdury kładziono do głowy. Pomyślcie przez chwilę samodzielnie: przecież bierny palacz wciąga ten sam dym, który palacz miał przed chwilą w płucach przy czym wdycha go zdecydowanie mniej. I to mu szkodzi bardziej niż temu, który ma szluga w ustach? Nigga please
Moja babcia paliła- żyła prawie 90 lat. Moja ciocia nie paliła- zmarła na raka gdy miała 40 lat.