A ja służbowo widzę biedę codziennie niemal i wiem dwie rzeczy:
1. zdecydowana większość (bo nie wszyscy) biednych jest sama winna swojej biedy - TAK - nie społeczeństwo, ustrój, władza, prawo tylko oni sami
2. ich bieda im często nie przeszkadza - zgodnie z zasadą no brain no pain
Są dwa rodzaje biednych/bezdomnych.
1.Cwaniak który nie rzadko "zarabia" żebrząc miesięcnie około 3-4tys.zł to ci najgłośniejsi i upierdliwi zawsze chcą pieniędzy.
2.Prawdziwy bezdomny siedzi cicho, nie przeszkadza, zbiera surowce wtórne jest lepszym ekologiem niż nie jeden zielony groszek. Prosi cię o kupienie mu czegoś do picia albo do jedzenia.
Pusty śmiech mnie ogarnia na te wasze komentarze!!!Nawet jeśli komu jest wygodnie żyć w biedzie,to też nasza wina-bo d-dajemy.Czy ktokolwiek z was zaproponował kiedyś takiej osobie chociażby wyniesienie śmieci w zamian za dwa złote?Wątpię.To też wina ustroju i szybkich przemian-nie każdy sobie potrafi z tym poradzić.A my jako naród nie zwracamy na to uwagi,tylko garniemy wszystko do siebie i krytykujemy,krytykujemy...Odsuwamy się od wszystkiego,co nie jest zgodne z naszym widzeniem świata...niestety.
A jak ludzie ją widzą to reagują z pogardą.
A ja służbowo widzę biedę codziennie niemal i wiem dwie rzeczy:
1. zdecydowana większość (bo nie wszyscy) biednych jest sama winna swojej biedy - TAK - nie społeczeństwo, ustrój, władza, prawo tylko oni sami
2. ich bieda im często nie przeszkadza - zgodnie z zasadą no brain no pain
Jesteś straszakiem, stójkowym czy po prostu burkiem?
wiem o co chodzi :P niektórzy nawet jak zaproponujesz im pracę jej nie chcą tylko kasę by brali często z podatków żyją :P
Są dwa rodzaje biednych/bezdomnych.
1.Cwaniak który nie rzadko "zarabia" żebrząc miesięcnie około 3-4tys.zł to ci najgłośniejsi i upierdliwi zawsze chcą pieniędzy.
2.Prawdziwy bezdomny siedzi cicho, nie przeszkadza, zbiera surowce wtórne jest lepszym ekologiem niż nie jeden zielony groszek. Prosi cię o kupienie mu czegoś do picia albo do jedzenia.
Pusty śmiech mnie ogarnia na te wasze komentarze!!!Nawet jeśli komu jest wygodnie żyć w biedzie,to też nasza wina-bo d-dajemy.Czy ktokolwiek z was zaproponował kiedyś takiej osobie chociażby wyniesienie śmieci w zamian za dwa złote?Wątpię.To też wina ustroju i szybkich przemian-nie każdy sobie potrafi z tym poradzić.A my jako naród nie zwracamy na to uwagi,tylko garniemy wszystko do siebie i krytykujemy,krytykujemy...Odsuwamy się od wszystkiego,co nie jest zgodne z naszym widzeniem świata...niestety.