Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1237 1302
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar marcinqwerty
+2 / 8

Nie no, kto jak kto, ale Chińczycy "oszczędzają" na potęgę. Wypuszczają "oszczędzone" kopie produktów równo z oryginałem i zgarniają kasę za coś, do czego nie przyłożyli ręki. Nasze firmy tracą, a my sławimy chińską "oszczędnośc".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
0 / 6

Taaa, nasze firmy tracą... Co polskiego podrabiają Chińczycy na potęgę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcinqwerty
0 / 0

Nie pomyślą. Odpowiedzą, że zachodnie korporacje to "zło", bo chcą patentów na swoje wynalazki:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 22:58

avatar nike79
+1 / 1

No, chcą. Zrozumiałe. Ale jaki my mamy w tym interes i co nas obchodzi ich dobro finansowe? Napisałeś, że "nasze firmy tracą" przez chińskie podróbki a teraz piszesz o "zachodnich korporacjach". Konkretnie: jakie nasze, czyli polskie firmy borykają się z problemem chińskich podróbek swoich towarów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 19:07

avatar marcinqwerty
0 / 0

Wittchen na przykład nie wiedział, że "ma" w Chinach całą siec sklepów ze "swoją" odzieżą:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
0 / 0

Pierwsze słyszę, ale nie wykluczam. Może mnie przekonasz... Jedna na razie, pod warunkiem, że to prawda. Znalazłam tylko informację, że Wittchen ma w Chinach swoje fabryki, gdzie sam je przeniósł. http://www.wprost.pl/ar/12793/Wschodnia-szkola-przetrwania/?I=1012
Zdaje się, że mowa o problemie na skalę masową? Poważnym problemie dla naszego rynku? Więcej tych polskich firm jest? Prosiłabym też o źródła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+6 / 6

nike79 - popatrz na sklepowe półki jak chinskie towary wypieraja polskie, nie widzisz tego? zabawki, naczynia, narzedzia niedlugo to juz i produkty spozywcze beda z Chin...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar nike79
+4 / 4

Owszem, wypierają ze względu na tanią siłę roboczą, niższe koszty produkcji a to przekłada się na konkurencyjność cenową. Do tego wypierania polskich towarów nie dochodzi ze względu na kopiowanie naszych produktów a o tym tu mowa. To różne kwestie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 19:04

avatar antykonformista
+22 / 24

Chińczycy mają w d*pie patenty i prawa autorskie. Podrabiają co się da, najpierw nieudolne kopie, później coraz to lepsze, aż dochodzą do perfekcji. Idą drogą Japonii powojennej i Korei Pd z lat 80-tych, po prostu. Ja jeszcze pamiętam, jak LG (wówczas GoldStar) czy Samsung to był synonim tandety. Dziś, owszem, ignoranci nadal nazywają go Szajsungiem, ale sami chuchają swojego iPhona, który w zasadzie jest Samsungiem, z chińską obudową, Apple to tylko design i założenia, jakie to to ma być. Chiny też, jeszcze 5 lat temu kopiowały nieudolnie Nokie, jakieś Nokle powstawały itp. Dziś mają ZTE, Lenovo, Meizu, Huawei. Jeszcze w tyle za producentami amerykańskimi, japońskimi, koreańskimi i z Hongkongu. ale już PRZED Europą. to wstyd i hańba dla naszego kontynentu. dopieszczamy górników i rolników, a nie potrafimy rozwinąć tego, co w XXI wieku świadczy o potędze i sile. Patrzcie na Nokię, jak dogorywa, nawet tableta nie potrafią zrobić. Chiny, nieważne jak to robią, ale robią SKUTECZNIE. W/w firmy mają OLBRZYMIE wsparcie rządu, który wie co dobre. A u nas? nasze debilne, nieudolne rządy, w najlepszym razie marionetki korporacji, a w najgorszym, sam nie wiem, kompletnie bez wyobraźni, bez celu, tylko by się przy tym korycie NAŻREĆ, i wygrać kolejne wybory. Gdzie jest Optimus, kiedyś największa polska spółka informatyczna? Teraz największe są te wyhodowane na kontraktach rządowych, które same nic nie TWORZĄ, nie kreują technologii, przynajmniej nie w sensie materialnym. Nawet nie mamy tych patentów, które by nam Chińczycy mogli skraść. A że skradną Applowi? Bardzo dobrze, jednego trolla patentowego mniej. A my? my zajmijmy się sobą. bo nie tylko jako kraj, ale i jako kontynent, na świecie znaczymy coraz mniej. niestety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ofkorse
0 / 2

Nie chcę się mądrować, ale to jest zdjęcie z Japonii, nie z Chin. Autor zapewne sugerował się "znaczkami" na półkach. Te znaczki to tzw. kanji, czyli tamtejsze pismo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bananikus
0 / 0

To się nie mądruj, tylko użyj googli zanim coś powiesz. Po pierwsze Kanji to są znaki zapożyczone z Chin, więc część tych znaków wygląda tak samo. Jednak to w ogóle nie jest Kanji, to jest chińskie pismo sylabowe. Gdyby to było Kanji to byśmy mieli tam ze 3 znaki, a nie 10. To jest zdjęcie z Chin.
影印 - kserokopia, w chińskim, nie japońskim...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2012 o 9:45

O Ofkorse
0 / 0

Wiedziałem że zaraz zostanę zrównany z ziemią :P Zapis 影印 (eiin) w japońskim oznacza "podobizna", a tak jak powiedział Bananikus w chińskim "kserokopia". Ponadto pierwszy znak to 原 (hara), czyli po japońsku i chińsku zarazem "oryginał". Ostatni znak można znaleźć w katakanie, konkretniej オ (o). Przedostatni to 木 (ki), oznacza drzewo, ale to byłoby bez sensu, więc pewnie tworzy połączenie z poprzednim/i znakami. Te wszystkie rzeczy sprowadziły mnie do myśli, że to kanji, ale jak widać niekoniecznie musi tak być.
(Tak a propo, to gdybym nawet nie widział, że kanji jest zapożyczone z Chin to bym się nawet nie wypowiadał).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem