W latach 80 tych laminat na którym montowano elementy elektroniczne nawiercano, w otwory wkładano nóżki danej części, dopiero wtedy lutowano do płytki. Jest to o wiele bardziej wstrząsoodporne niż dzisiejszy montaż powierzchniowy. To raz. Dwa, że dziś faktycznie masz o wiele mniej elementów na płytkach, ale za to układy są naprawdę większej integracji. W jednym scalaku masz np. procesor + pamięć RAM + ROM. Kiedyś trzeba było 3 scalaków na to. Coś się schrzaniło, wymieniałeś jedną małą płytkę. Dziś siada jeden układ i tablet, telefon możesz wywalić do kosza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2012 o 23:45
Można zrobić lodówkę, z której będzie możliwość dzwonienia do znajomych z tym, że na pewno będzie to gorsze od zwykłego telefonu. Tak samo zwykłe radio jest lepsze od tego w telefonie, etc.
Moze kiedys byly urzadzenia, ktore mialy jedna fukncje, ale za to nie byly tak wadliwe jak w dzisiejszych czasach.
Wiekszosc moich urzadzen typu: telefon, PSP,przenosne DVD popsuly sie po dwoch miesiacach.
To co noszę w kieszeni jest niczym innym, tylko zminiaturyzowanym komputerem. Oznacza to, że na obrazku zabrakło najważniejszego elementu - np. PC/XT. ;)
Ja tam słuchawki dalej na głowie noszę.
I dobrze nie ma nic gorszego niż "komórkowi dj-e" . . .
Ktoś kiedyś powiedział, że co jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Im więcej coś ma elementów, tym więcej rzeczy może się z*ebać, panie Alucardzie.
W latach 80 tych laminat na którym montowano elementy elektroniczne nawiercano, w otwory wkładano nóżki danej części, dopiero wtedy lutowano do płytki. Jest to o wiele bardziej wstrząsoodporne niż dzisiejszy montaż powierzchniowy. To raz. Dwa, że dziś faktycznie masz o wiele mniej elementów na płytkach, ale za to układy są naprawdę większej integracji. W jednym scalaku masz np. procesor + pamięć RAM + ROM. Kiedyś trzeba było 3 scalaków na to. Coś się schrzaniło, wymieniałeś jedną małą płytkę. Dziś siada jeden układ i tablet, telefon możesz wywalić do kosza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2012 o 23:45
Rozumiem, że faceta też da się zastąpić przedmiotem mieszczącym się w torebce?
Chyba wiem, co masz na myśli 8===D :)
No i to jest hipster, proszę Państwa.
Można zrobić lodówkę, z której będzie możliwość dzwonienia do znajomych z tym, że na pewno będzie to gorsze od zwykłego telefonu. Tak samo zwykłe radio jest lepsze od tego w telefonie, etc.
Moze kiedys byly urzadzenia, ktore mialy jedna fukncje, ale za to nie byly tak wadliwe jak w dzisiejszych czasach.
Wiekszosc moich urzadzen typu: telefon, PSP,przenosne DVD popsuly sie po dwoch miesiacach.
z tym, że nie była bym taka pewna czy przeciętna komórka pozwala na dłuższe słuchanie muzyki(bateria) niż przeciętna mp3, mp4
W takim razie, wychodzi na to, że miniaturyzacja jest zła.
Mózg ?!
Gość ma spojrzenie jak Lars Ulrich ;)
Fajnie, ze ktoś zauważył, że na foci jest drukarka igłowa... Co jak co, ale taka funkcja w komórce...?
Nie drukarka, tylko elektroniczna maszyna do pisania. Swoją drogą - powodzenia w pisaniu pisma, choćby jednostronicowego, na smartfonie.
To co noszę w kieszeni jest niczym innym, tylko zminiaturyzowanym komputerem. Oznacza to, że na obrazku zabrakło najważniejszego elementu - np. PC/XT. ;)