Uwielbiam jak się ktoś trwoży horrorem "opartym na faktach" (Blair witch project, paranormal activity) i usiłuje wmawiać innym że to prawda. Dobrze że są jeszcze tacy jak Cthulhu1 którzy śmieją się z takich ludzi.
Z "oparte na faktach" jest jak z tzw. mocą PMPO podawaną na opakowaniach głośników - "tak, ale..." I na tym "ale" opiera się cała zabawa. Tak jak PMPO to jest chwilowa moc, którą głośnik jest w stanie osiągnąć w idealnych warunkach, przez śmiesznie krótki czas (np. specjalnie wytłumiona komora i czas dwóch milisekund), tak i owe fakty co prawda zaistniały, jednak stanowiły jedynie góra 5-10% treści filmu. Reszta to fantazja reżysera. W pobliżu mojego bloku znajduje się ruchliwa ulica z ostrym zakrętem. Nie ma roku, aby nie zdarzył się tam jakiś wypadek. Jeśli nakręcę film o tym, że te wypadki powodują mutanty/duchy/kosmici, to także będę mógł napisać, że stworzyłem film "na faktach", bo przecież faktem jest, że wypadki się zdarzają. Ludzie pójdą do kina, wybulą kasę, a zapłacą jedynie za moją wizję powodu tych wypadków.
A wiecie co jeszcze bardziej od tego jest przerażające? Barany które w to wierzą...
Padłam. :D Poprawiłeś mi humor, dziękuję.
Uwielbiam jak się ktoś trwoży horrorem "opartym na faktach" (Blair witch project, paranormal activity) i usiłuje wmawiać innym że to prawda. Dobrze że są jeszcze tacy jak Cthulhu1 którzy śmieją się z takich ludzi.
A skoro oni tak informują, to czy to jest zgodne z prawem wprowadzanie w błąd widzów. Nie żebym ja wierzyła;D
Z dwojga złego wolę aby ktoś twierdził, że takim jest oparty na faktach niż pytania pustaków "to titanic zdarzył się naprawdę?!"
Egzorcyzmy Emily Rose akurat są oparte na prawdziwych faktach, więc nie nazywałbym wszystkich tych ludzi baranami
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 17:23
@Nobody4700 a są fakty nieprawdziwe?
Horror to z definicji "fantastyka grozy". Na faktach może być thriller.
Z jakiego filmu ta scena? :D
Podłączam się do pytania. ;)
"Wezwani" Pozdrawiam :)
Też mnie to zaintrygowało :D Dzięki Mati538
Dzięki ;)
Wydaje mi się, że REC najnowsza część ale nie jestem pewny bo nie ogladalem.
REC Jest nawet fajne... Ale nie zastąpi horroru COŚ lub The Ring....
Silent Hill dobry horror
The Thing...wymiata...zajebisty klimat i genialny film...
http://www.youtube.com/watch?v=C8194UBHwHM
Bo ja tam wiem czy straszne...? Wygląda jakby wywaliła na siebie spaghetti ..
autentycznych
"Fakty autentyczne" to pleonazm czyli po prostu masło maślane, więc używanie tego zwrotu jest niepoprawne. ;]
i już nie możesz powiedzieć "to tylko film" :p
znam gorsze : teraz wyciągamy karteczki
Z "oparte na faktach" jest jak z tzw. mocą PMPO podawaną na opakowaniach głośników - "tak, ale..." I na tym "ale" opiera się cała zabawa. Tak jak PMPO to jest chwilowa moc, którą głośnik jest w stanie osiągnąć w idealnych warunkach, przez śmiesznie krótki czas (np. specjalnie wytłumiona komora i czas dwóch milisekund), tak i owe fakty co prawda zaistniały, jednak stanowiły jedynie góra 5-10% treści filmu. Reszta to fantazja reżysera. W pobliżu mojego bloku znajduje się ruchliwa ulica z ostrym zakrętem. Nie ma roku, aby nie zdarzył się tam jakiś wypadek. Jeśli nakręcę film o tym, że te wypadki powodują mutanty/duchy/kosmici, to także będę mógł napisać, że stworzyłem film "na faktach", bo przecież faktem jest, że wypadki się zdarzają. Ludzie pójdą do kina, wybulą kasę, a zapłacą jedynie za moją wizję powodu tych wypadków.
Ja tam jeszcze nie obejrzałam strasznego horroru. Przy Freddym to ja się śmiałam, a nie chowałam
czyli na przykład moja wypłata...?????