To ze mną chyba coś jest nie tak bo zawsze się wyrabiamy w terminie (a nawet robimy przed terminem. Po prostu szef nie jest idiotą który wie że się tego nie da zrobić szybciej a obiecuje klientowi.-------Nasz szef klientowi mówi że to jest rok roboty, nam daje pół roku na zrobienie tego a jak zrobimy po 10 miesiącach to wszyscy są zadowoleni. Klient się cieszy bo ma szybciej zrobione, szef zadowolony bo wie że szybciej mu nikt nie zrobi bo się nie da, a my zadowoleni bo się nie utyramy mając czasu w zapasie.
trzesienie ziemi w japonii..polecam lekture...w kilkanascie dni bez pytania odnowili jedna z glownych drog
tektoryodszedl, racja- tylko polski budowlaniec może być tak nawalony, żeby rozmawiać z koparką, betoniarką itp..
Im się po prostu chcę. U nas albo pieniążki albo nici z roboty - -'
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2012 o 0:17
pracowałbyś za darmo?
I nie pije w czasie pracy
Ale mu się podczas odbioru technicznego nie przypieprzają do detali to pić nie musi.
i który nie pił
Prawdopodobnie jedyny który nie pije
i nie pije
jedyny również który pracuje na trzeźwo :D
i jedyny, który jest trzeźwy...
Bob budowniczy zawsze da radę! dwuznaczne te bajki
i nie klnie
...i nie chodzi wiecznie naje*any
To ze mną chyba coś jest nie tak bo zawsze się wyrabiamy w terminie (a nawet robimy przed terminem. Po prostu szef nie jest idiotą który wie że się tego nie da zrobić szybciej a obiecuje klientowi.-------Nasz szef klientowi mówi że to jest rok roboty, nam daje pół roku na zrobienie tego a jak zrobimy po 10 miesiącach to wszyscy są zadowoleni. Klient się cieszy bo ma szybciej zrobione, szef zadowolony bo wie że szybciej mu nikt nie zrobi bo się nie da, a my zadowoleni bo się nie utyramy mając czasu w zapasie.
Nie pije, nie przeklina i nie gwiżdże na wszysctko co nie posiada penisa :]
i jedyny który nie wali wódy po skończonej robocie, no i w sumie w trakcie też
i nie przeklina :)