Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1278 1376
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar czlowiekbezpasji
-1 / 5

Mnie nie przeraża. Bardziej martwię się, czy dla drugiej osoby odpowiedzialność znaczy to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adria031
+2 / 6

Mam naście lat i to usłyszałam. No, ale się nie przeraziłam. Wręcz przeciwnie. Życie to nie bajka, pierwszy związek ma małe szanse (wbrew temu co chcę) na trwanie wiecznie... Pożyjemy, zobaczymy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adria031
+1 / 1

Jak Wujek Szarozielony taki dobry, to może sam mi da te ciasteczka i herbatkę zrobi? :3 wtedy ten optymizm to taki większy będzie :3

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OneBoy
0 / 6

Chyba sens miłości jest wtedy gdy obie osoby powiedzą sobie tak samo: "Jesteś dla mnie wszystkim co mam",wtedy chyba nie ma strachu z tym związanego,wręcz przeciwnie,ja bym był najszczęśliwszy na świecie,słysząc to od osoby którą kocham,takie spełnienie najważniejszego marzenia.Jeśli się tego przestraszyłeś/aś to nie rozumiem tego co tak naprawdę między wami jest,a właściwie co Ty do tej osoby czujesz i po co z nią jesteś,skoro cel związku Cię przerósł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2012 o 14:52

avatar kyd
+1 / 5

Mnie chodzilo o to, ze dla wiekszosci milosc nie jest sensem zycia samym w sobie, ani jedynym zrodlem szczescia. Dla nich rozpad zwiazku nie bedzie oczywiscie napawac radoscia, ale tez swiat sie nie zalamie, bo maja potem czego sie chwycic - maja prace, rodzine, przyjaciol. Sa powszechnie lubiani, wiec tez kwestia czasu nim znowu wejda w jakas blizsza relacje. Ale sa tez tacy, ktorzy nic nie maja. Rodzina jest dysfunkcyjna, a dom to pieklo. Nie maja przyjaciol, otoczenie ich nie akceptuje. Maja na tyle specyficzny charakter, ze trudno im dobrac odpowiednia osobe. Maja depresje i mysli samobojcze. W koncu jednak spotykaja kogos, komu sa w stanie zaufac i kto podtrzyma ich w swiadomosci, ze maja po co zyc. Ale na ta osobe spada olbrzymia odpowiedzialnosc, bo gdyby cos sie niepowiodlo, to ci sie caly swiat zalamuje, tracisz wszystko, co sprawialo, ze mialo sie po co wstawac kazdego ranka. Pomysl na demota sie wlasnie wzial z dawnej relacji z podobna osoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OneBoy
-2 / 4

Przeraża mnie Twój tok myślenia...Wychodzi na to,że mamy odrzucać prawdziwą miłość tylko dlatego,żeby "w razie czego" nie zniszczyć komuś życia,tak?Idąc dalej Twoją ideą mamy się imać takich związków w których nie ma miłości i ryzyka zawodu z jej braku wynikającego? Uważasz,że to jest dla takiej osoby dobre?Bo dla mnie mimo wszystko to czysty egoizm z Twojej strony...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2012 o 18:47

avatar kyd
+1 / 3

OneBoy, a mnie przeraza, ze dopisujesz sobie wnioski, ktore w ogole nie wynikaly z mojego komentarza. Znajdz mi gdzies tam fragment, gdzie ja mowie, ze taka milosc trzeba odrzucac. Mowie tylko, ze zwiazac sie z taka osoba to duza odpowiedzialnosc. Dojrzaly czlowiek jednak jej nie unika. Tym niemniej, jest to zupelnie inna sytuacja, niz w typowym zwiazku, gdzie wraz z utrata jednej osoby, ten ktos od razu traci wszystko. Na przyszlosc wystrzegaj sie nadinterpretacji czyichs slow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OneBoy
+1 / 5

No taaak,już wiem co mnie zgubiło...Może zacznę,że dla mnie związek jest tylko wtedy gdy obie strony uważają że są dla siebie wszystkim.Zapomniałem,że dzisiejsze pary wiążą się na podstawie znajomości z dyskoteki i tego,czy wyglądają wizualnie razem ładnie(Para jak z obrazka-dosłownie.)A dopiero jak już są 'razem',czyli zmieniają status na fb,poznają się po trochu i ewentualnie coś zaiskrzy co jest rzadkością...Dla mnie to jest smutne jak bardzo zmienia się definicja miłości...Większość moich znajomych w dumnych związkach są ze sobą tylko i wyłącznie dlatego,że pasują do siebie wyglądem i dobrze im się razem sypia..Nic poza tym...To nie moje życie,nie moja sprawa.Wiem jedno,ja chcę się zakochać na zabój i być z nim tylko wtedy gdy on będzie czuł do mnie to samo.Nic na siłę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2012 o 21:59

avatar Tomoko
0 / 0

miłość to także odpowiedzialność, troska, poświęcenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomoko
0 / 0

nie zawsze jest wesoło. Wchodząc z kimś w związek mając nastawienie, że miłość do sama radość szybko można zostać zranionym. Przez zwykłe gorsze sytuacje... bo nie tak miało być. Kiedy kogoś kochasz to nie znaczy, że nie masz kryzysów w związku... czasami ukochana osoba może zepsuć Ci dzień/tydzień... i to nie jest piękne, piękne jest to co z tym zrobisz i jak z tego wyjdziesz. Myślę, że miłość to nie tylko to co cudowne w związku, ale także to co gorsze. Każda osoba ma wady i jeśli wszystko jest cudnie, pięknie i kolorowo tzn, że to nie jest miłość tylko najwyżej zakochanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomoko
0 / 0

no dobra, ale zbytnio to idealizujesz. Sama zmiana nawyków nie jest taka łatwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomoko
0 / 0

a czasami i bezsilność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tomoko
0 / 0

mhm, mam takie hobby. Po prostu patrzę realnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem