Znowu demot z kotem, który nie jest ani dowcipny, ani ironiczny, ani prawdziwy, a już na pewno nie demotywuje. Oznacza to, że nie spełnia żadnego z pierwszych, podstawowych założeń tego serwisu, więc w żadnym wypadku nie powinien dostać się na główną. Niestety minus.
Znowu demot z kotem, który nie jest ani dowcipny, ani ironiczny, ani prawdziwy, a już na pewno nie demotywuje. Oznacza to, że nie spełnia żadnego z pierwszych, podstawowych założeń tego serwisu, więc w żadnym wypadku nie powinien dostać się na główną. Niestety minus.
http://demotywatory.pl/zasady Odsyłam tutaj...
mało jest już demotywujących demotów a akurat ten najsłodszy musi być krytykowany. Zreesztą ja wyczuwam ironie w słowie 'kochanie' ;p
z jakiego to filmu.? bo to wyglada jak "synek" kota w butach.:P
Z filmu "Kot w Butach". I jest to Kot w Butach :p
mi sie demot podoba :D jak bym widział swoją dziewczyne rano:D heheh
to jest z Kota w butach. To jest ten kociak w butach w młodości, opowiadał jakieś tam swoje przeżycia :)