Hmm ogólnie to ciekawa sprawa. Zauważyłem, że w większości to osoby, które są nieatrakcyjne, grube itp (chociaż ktoś może lubić grube, chude, anorektyczki etc, to je*ać to bo to nie ważne) chodzi o to, że taka osoba, będzie pier**lić głupoty, że a po co ja będę ćwiczyć, po co mi łądnie wyglądać, lubią mnie takiego jaki jestem, ktoś znajdzie się kto mnie pokocha za charakter itp itd takie tłumaczenia a prawda jest właśnie taka, że dupy ruszyć się nie chce. Ja chodzę regularnie na siłownie ale nie po to aby być "mega koksem" tylko dla samego siebie aby wyglądać zadbanie itp i zobaczcie (to akurat do panów) chcecie aby dziewczyna była zgrabniutka, ładniutka itp no ale to też działa w drugą stronę, ta zgrabniutka, ładniutka dziewczyna też raczej chce faceta, który dba o siebie a nie tylko siedzi przed kompem, pije browar i gra 22/24 w gry internetowe :D a tak w ogóle lubię widok jakichś dziewczyn, które biegają, wtedy wraca mi nadzieja, że jednak sa jeszcze ludzie, którzy mają inne życie niż to internetowe i inne priorytety niż nabijanie levelu i zaniedbywaniu się. No ale... w sumie... każdy ma swoje ambicje i swoje priorytety w życiu.
A nie pomyślałeś, że ktoś robi to dla lepszego samopoczucia, lepszej kondycji albo po prostu to lubi? Chodzę na siłownię mniej więcej 4-5 razy w tygodniu i nie po to żeby się podobać mojemu facetowi tylko chodzę dla siebie. Eh...
Ciekawe kto będzie tym głupim za kilkanaście lat, kiedy zaczniesz mieć dużo więcej problemów zdrowotnych od tych, którzy regularnie uprawiali sporty i prowadzili zdrowy tryb życia. Btw. słyszałem kiedyś fajne powiedzenie - "życie daje Ci kredyt na zdrowie do około 30 roku życia - przez resztę życia ten kredyt spłacasz" :)
Wszyscy dajecie takie wywody że jesteście tacy, a że ja nie będę bo się takim podobam jaki jestem. Przestańcie kłamać i powiedźcie że po prostu nie chce wam się ruszyć dupy sprzed kompa i zacząć uprawiać jakiś sport czy coś w tym stylu. ;)
To sobie ćwicz chudzielcu. Na co ci to? Podobnie jest z menadżerami, kierownikami, zwykle zostają nimi ci, którzy tego zupełnie nie potrzebują w ramach dowartościowania się, a ci co lubią rządzić i chcieliby rządzić zwykle są sprowadzani szybko do pionu. Pewnie żresz 4000 kcal dziennie i nie tyjesz, a wymagasz od otyłych ćwiczeń .. zapomnij ;) każdemu należy się po równo.
Jednym się nie chcę, a drudzy się akceptują. A to jest obowiązek chcenia czegoś ? Jest obowiązek podobania się społeczeństwu. Trzeba być normalnym ! Trzeba zostać konformistą !
Jestem leniwy i nie chce mi się ruszyć dupy sprzed kompa! zaraz, zaraz... kurde, przecież jestem chudy jak tyka D: mój komentarz tu nie pasuje D: smutno mi ;(
@Hejterka Śądzę że to nie jest do końca tak, że najpierw masa, potem rzeźba. ja od zawsze byłem wysokim, chudym niejadkiem. Nigdy nie sporzywałem więcej niż to potrzebne, a nawet jak byłem głodny a nic nie było zrobione, to sobie darowałem (kolejna moja zaleta: lenistwo ;]). Mi, i pewnie wielu podobnym do mnie osobom, które chciałyby przytyć, ale im się nie chce durzo trudniej jest przybrać choćby 2kg, a co dopiero przybrać na tyle żeby było z czego "rzeźbić". ALE, gdy podjąłem się w miarę regularnego wysiłku fizycznego (dość intensywnego), zacząłem przybierać nawet 2kg w miesiąc :D, tylko że po trzech miesiącach mi się znudziło i po kolejnym miesiącu wszystko wróciło do normy (tylko mama myślała że wpadłem w anoreksję, to nie było fajne ;/)### @vvrytmiereggae I znowu jest nas dwóch :D
Dlaczego od razu twierdzenia, że osoba gruba nie może mieć kogoś kto ją pokocha? Widzę mnóstwo grubych, na prawdę grubych dziewczyn z bardzo przystojnymi facetami i jakoś nie widzę by to którejkolwiek ze stron to przeszkadzało. Ja sama ważę prawie dwa razy tyle ile ważyć powinnam przy swoim wzroście a mam faceta który życie za mnie by oddał i mówi, że dla niego jestem idealna a wiem, że mógłby mieć dziewczyn uniwersalnie pięknych na pęczki a jednak tego nie chce.
Irytuje mnie twierdzenie, że jak facet jest z dziewczyną która jest grubsza niż głoszą kanony piękna, że pewnie i tak ją zdradza, że uprawia z nią seks przy zgaszonym świetle bo patrzeć nie może, że ją okłamuje mówiąc że dla niego jest piękna. Jesteście do tego stopnia ograniczeni że nie potraficie zrozumieć iż nie tylko wasze zdanie jest jedyne i słuszne i komuś innemu może się podobać coś innego?
No właśnie - po co? Jeśli ktoś lubi swoje ciało to do jasnej ciasnej! Po co ma się zmieniać? Bo otoczenie tego wymaga? Ludzie zawsze bedą gadac - taka ich natura. Ale warto pamiętać, że co by nie mówili należy pozostac sobą.
fitnes dla glupich spolecznych ludzi ktorzy chca sie podobac innym tylko po to zeby sie potem rozmnazac zalosne zycie
Hmm ogólnie to ciekawa sprawa. Zauważyłem, że w większości to osoby, które są nieatrakcyjne, grube itp (chociaż ktoś może lubić grube, chude, anorektyczki etc, to je*ać to bo to nie ważne) chodzi o to, że taka osoba, będzie pier**lić głupoty, że a po co ja będę ćwiczyć, po co mi łądnie wyglądać, lubią mnie takiego jaki jestem, ktoś znajdzie się kto mnie pokocha za charakter itp itd takie tłumaczenia a prawda jest właśnie taka, że dupy ruszyć się nie chce. Ja chodzę regularnie na siłownie ale nie po to aby być "mega koksem" tylko dla samego siebie aby wyglądać zadbanie itp i zobaczcie (to akurat do panów) chcecie aby dziewczyna była zgrabniutka, ładniutka itp no ale to też działa w drugą stronę, ta zgrabniutka, ładniutka dziewczyna też raczej chce faceta, który dba o siebie a nie tylko siedzi przed kompem, pije browar i gra 22/24 w gry internetowe :D a tak w ogóle lubię widok jakichś dziewczyn, które biegają, wtedy wraca mi nadzieja, że jednak sa jeszcze ludzie, którzy mają inne życie niż to internetowe i inne priorytety niż nabijanie levelu i zaniedbywaniu się. No ale... w sumie... każdy ma swoje ambicje i swoje priorytety w życiu.
A nie pomyślałeś, że ktoś robi to dla lepszego samopoczucia, lepszej kondycji albo po prostu to lubi? Chodzę na siłownię mniej więcej 4-5 razy w tygodniu i nie po to żeby się podobać mojemu facetowi tylko chodzę dla siebie. Eh...
Ciekawe kto będzie tym głupim za kilkanaście lat, kiedy zaczniesz mieć dużo więcej problemów zdrowotnych od tych, którzy regularnie uprawiali sporty i prowadzili zdrowy tryb życia. Btw. słyszałem kiedyś fajne powiedzenie - "życie daje Ci kredyt na zdrowie do około 30 roku życia - przez resztę życia ten kredyt spłacasz" :)
Wszyscy dajecie takie wywody że jesteście tacy, a że ja nie będę bo się takim podobam jaki jestem. Przestańcie kłamać i powiedźcie że po prostu nie chce wam się ruszyć dupy sprzed kompa i zacząć uprawiać jakiś sport czy coś w tym stylu. ;)
To sobie ćwicz chudzielcu. Na co ci to? Podobnie jest z menadżerami, kierownikami, zwykle zostają nimi ci, którzy tego zupełnie nie potrzebują w ramach dowartościowania się, a ci co lubią rządzić i chcieliby rządzić zwykle są sprowadzani szybko do pionu. Pewnie żresz 4000 kcal dziennie i nie tyjesz, a wymagasz od otyłych ćwiczeń .. zapomnij ;) każdemu należy się po równo.
Jednym się nie chcę, a drudzy się akceptują. A to jest obowiązek chcenia czegoś ? Jest obowiązek podobania się społeczeństwu. Trzeba być normalnym ! Trzeba zostać konformistą !
A już myślałem, że na zdjęciu jakaś laska wypina tyłek na siłce
Ale pompohita!
jestem niepelnoletni a moge zobaczyc tego demonta behehe
Nazwa użytkownika mówi wszystko
Jestem leniwy i nie chce mi się ruszyć dupy sprzed kompa! zaraz, zaraz... kurde, przecież jestem chudy jak tyka D: mój komentarz tu nie pasuje D: smutno mi ;(
proponuję siłownię
Ja tak samo, łączę się z Tobą w żalu i smutku :(
@Hejterka Śądzę że to nie jest do końca tak, że najpierw masa, potem rzeźba. ja od zawsze byłem wysokim, chudym niejadkiem. Nigdy nie sporzywałem więcej niż to potrzebne, a nawet jak byłem głodny a nic nie było zrobione, to sobie darowałem (kolejna moja zaleta: lenistwo ;]). Mi, i pewnie wielu podobnym do mnie osobom, które chciałyby przytyć, ale im się nie chce durzo trudniej jest przybrać choćby 2kg, a co dopiero przybrać na tyle żeby było z czego "rzeźbić". ALE, gdy podjąłem się w miarę regularnego wysiłku fizycznego (dość intensywnego), zacząłem przybierać nawet 2kg w miesiąc :D, tylko że po trzech miesiącach mi się znudziło i po kolejnym miesiącu wszystko wróciło do normy (tylko mama myślała że wpadłem w anoreksję, to nie było fajne ;/)### @vvrytmiereggae I znowu jest nas dwóch :D
pierwszy raz widzę potrzebną cenzurę ;d
piekłbym (na rożnie)
szkoda że pali papierosy
Mądrość ludowa:"Każda potwora znajdzie swego amatora".Tyle w temacie...
Dlaczego od razu twierdzenia, że osoba gruba nie może mieć kogoś kto ją pokocha? Widzę mnóstwo grubych, na prawdę grubych dziewczyn z bardzo przystojnymi facetami i jakoś nie widzę by to którejkolwiek ze stron to przeszkadzało. Ja sama ważę prawie dwa razy tyle ile ważyć powinnam przy swoim wzroście a mam faceta który życie za mnie by oddał i mówi, że dla niego jestem idealna a wiem, że mógłby mieć dziewczyn uniwersalnie pięknych na pęczki a jednak tego nie chce.
Irytuje mnie twierdzenie, że jak facet jest z dziewczyną która jest grubsza niż głoszą kanony piękna, że pewnie i tak ją zdradza, że uprawia z nią seks przy zgaszonym świetle bo patrzeć nie może, że ją okłamuje mówiąc że dla niego jest piękna. Jesteście do tego stopnia ograniczeni że nie potraficie zrozumieć iż nie tylko wasze zdanie jest jedyne i słuszne i komuś innemu może się podobać coś innego?
Fitnes? W żadnym wypadku! A po co? A komu to potrzebne? A dla czego?
http://www.youtube.com/watch?v=t36Walu3HZs
Pocą to się fałdy nocą
Dla mnie ona jest piękna. A ze zdjęcia wycieka całe multum erotyzmu ;) Mi się podoba
No właśnie - po co? Jeśli ktoś lubi swoje ciało to do jasnej ciasnej! Po co ma się zmieniać? Bo otoczenie tego wymaga? Ludzie zawsze bedą gadac - taka ich natura. Ale warto pamiętać, że co by nie mówili należy pozostac sobą.