Nie tak dawno widziałam w sklepie przy kasie dwóch szesnasto, siedemnastolatków, każdy zakupował komplecik: kwiatek i prezerwatywa. "Kupic" dziewczynę i to jeszcze za kwiatka...
Nie wpadłeś na to, ze ich dziewczyny tez moga lubic lozkowe zabawy i nie trzeba ich "kupowac"? A ze dadza im kwiatka, to tylko mily gest, nic zdroznego.
Uzycie tutaj slowa minimalista jest conajmniej fou pa
faux pas ;)
Nie tak dawno widziałam w sklepie przy kasie dwóch szesnasto, siedemnastolatków, każdy zakupował komplecik: kwiatek i prezerwatywa. "Kupic" dziewczynę i to jeszcze za kwiatka...
Lepszy motyw-widzialem(sam bedac z kolezanka) pare: 4pak piwa, chipsy i gumki biedronkowki.
Nie wpadłeś na to, ze ich dziewczyny tez moga lubic lozkowe zabawy i nie trzeba ich "kupowac"? A ze dadza im kwiatka, to tylko mily gest, nic zdroznego.
Ok to w takim razie ja kupiłam mojego za samodzielnie upieczoną szarlotkę.
No i? Nie rozumiem. Gumki do seksu, kwiatek gest. Lepiej nie kupować kwiatka? Nie wypowiadajcie się na tematy do których nie dorośliście.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2012 o 8:37