Pobudka... po uzbekistańsku jeszcze może.. Teraz w czasach ciotowatych chłopców którzy uważają sie za koksów i prawdziwych mężczyzn, w czasach kiedy służba wojskowa już nie jest obowiązkowa (niestety), nikt nie pamięta o tym, że takie rzeczy działy sie normalnie w każdych jednostkach. Jak typ był niereformowalny i nie chciał wstać, to właśnie tak go się budziło. Wóz do pionu i koleś sam wstawał. Wiec nie piszcie takich bzdur, że to po rosyjsku.
szkoda, że takie pomysły nie kończą się zawsze złamaniem karku..może wzięli by się za książki..np "budowa ciała", bo nie tylko budowa karabinu jest ważna na wojnie.
Zaspał, bo obok łóżka puste
Tylko szkoda że to w Polsce :< http://www.sadistic.pl/powstan-moj-srebrny-surferze-vt121544.htm
Jestem ciekawa jak się zemścił... Na pewno to musiało być coś co zwala z nóg, a nawet z łóżka ;D
Chyba nie miał nic do gadania bo to wojsko jest ;)
A to przepraszam mój błąd ;D nie zauważyłam w co są ubrane osoby stojące w tle
To się nazywa zrobić komuś "pilota".
To nie pilot tylko pion.. Kto był w wojsku wie o co chodzi. Pilot to zupełnie co innego
@Advis ma rację pilot to nazwa sprawdzenia porządku (wszystko lata).
Tylko szkoda że to było w Polsce ;) http://www.sadistic.pl/powstan-moj-srebrny-surferze-vt121544.htm
Spionowali chłopu wóz
właśnie tak wyrzucają mnie z łóżka jak do szkoły nie chcę iść :D
Gratuluję i współczuję rodziny. U mnie zwykle wystarczało "wstawaj", ale widać to odrębna kultura. :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 15:55
Grunt że skuteczna. ;)
Pobudka... po uzbekistańsku jeszcze może.. Teraz w czasach ciotowatych chłopców którzy uważają sie za koksów i prawdziwych mężczyzn, w czasach kiedy służba wojskowa już nie jest obowiązkowa (niestety), nikt nie pamięta o tym, że takie rzeczy działy sie normalnie w każdych jednostkach. Jak typ był niereformowalny i nie chciał wstać, to właśnie tak go się budziło. Wóz do pionu i koleś sam wstawał. Wiec nie piszcie takich bzdur, że to po rosyjsku.
Dla bolka piona postawili hehe mial szczescie ze na galęzi nie byl :)
i po polsku kto był ten wie... ;-)
widac ze ma do wyjscia tyle co stara qrwa do renty :)
szkoda, że takie pomysły nie kończą się zawsze złamaniem karku..może wzięli by się za książki..np "budowa ciała", bo nie tylko budowa karabinu jest ważna na wojnie.
z tego co słyszałem z ojcowskich opowieści to tak jest w wojsku
Pion nie pilot. Sam miałem przyjemność postawienia kota do pionu bo zamiauczał "jeszcze 2 minuty" ech.. służba nie drużba!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2012 o 7:42
To jest pion w wojsku się takie coś robi jak ktoś dupy nie chce podnieść. ;)
lato 97" ..... nie raz miałem pilota...zawsze miałem problem ze wstawaniem...pozdro.
Zrobili mu pilota. To musiał być któryś z pułków myśliwskich.