Gdyby koleś był złodziejem, to zabrałby mu kluczyki i sam otworzył auto odjeżdżając gdzieś tam hen daleko, zabrać też nie mógł, bo byłaby to kradzież. Dobrze zrobił. Kluczyki sobie dokupi lub ma zapasowe, a zdrowia/życia ani nie kupi nowego ani nie ma drugiego...
Raz mój kumpel w klubie się na...ał i chciał samochodem jechać... był pewny że jest trzeźwy (a zataczał się) zaj*bałem mu, siadł na loże i zasnął :) w międzyczasie zabrałem dokumenty i kluczyki, bo miał na wierzchu :) Trzeba działać! ....Można stracić kolegę i kto wie czy nie kogoś bliskiego idącego niewianie chodnikiem
hehe no tak ;) ale wyjął kluczyki z dokumentami, więc dlatego tak napisałem ;) ....jego nie przejmował fakt, że jest nawalony.. tylko, że nie ma dokumentów np. nie będzie miał (uprawnień do jazdy autem heh...)
No w sumie kiedyś byłem narąbany i miałem nocować po imprezie u koleżanki. Poszedłem do samochodu po portfel i radio, otwieram drzwi, siadam i grzebię w kuferku. Po chwili ktoś mnie popukał, patrzę, a tu policjant. Oczywiście bez kłótni i wycieczki na komisariat się nie obeszło...
Nie wiem jak wy ale ja czasem po imprezie nocuję w samochodzie, cos w tym jest złego? po za tym ze, gorzelnia się robi we wnętrzu? Ja bym za taką "pomoc" szukal *** i oskarżył o napaść i skradzione mienie, szanse małe wiem.
Ja powiem to tak. Nie ma czegoś takiego, jak czekanie w samochodzie, szukanie dokumentów czy kluczy od domu po pijaku. Jak idziesz grzać, to nie jedziesz samochodem, tylko busem lub taksówką! Myśli się zanim idzie na imprezę. A jak jedziesz na imprezę już autem to choćby nie wiem kto Ci próbował wlać do gardła alkohol, to NIE PIJESZ! A jak ktoś ma drogi samochód to chyba stać go na taksówkę!
a może skończyła mu się kasa i poszedł do samochodu żeby wziąć kasę na taksówkę? Jeżeli ten gościu chciał jechać to ten drugi dobrze zrobił zabierając mu kluczyki. Jednak tego nie wiemy. Ten co wyrzucił klucze to zwykły bandyta, który sobie wkręcił że jest dobrym obywatelem
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 czerwca 2012 o 14:05
jeszcze sie utopi !!!
Gdyby koleś był złodziejem, to zabrałby mu kluczyki i sam otworzył auto odjeżdżając gdzieś tam hen daleko, zabrać też nie mógł, bo byłaby to kradzież. Dobrze zrobił. Kluczyki sobie dokupi lub ma zapasowe, a zdrowia/życia ani nie kupi nowego ani nie ma drugiego...
Raz mój kumpel w klubie się na...ał i chciał samochodem jechać... był pewny że jest trzeźwy (a zataczał się) zaj*bałem mu, siadł na loże i zasnął :) w międzyczasie zabrałem dokumenty i kluczyki, bo miał na wierzchu :) Trzeba działać! ....Można stracić kolegę i kto wie czy nie kogoś bliskiego idącego niewianie chodnikiem
hehe no tak ;) ale wyjął kluczyki z dokumentami, więc dlatego tak napisałem ;) ....jego nie przejmował fakt, że jest nawalony.. tylko, że nie ma dokumentów np. nie będzie miał (uprawnień do jazdy autem heh...)
Jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek miał zamiar prowadzić na promilach polecam tą historię: http://piekielni.pl/22056#comments
A może on chciał tylko wyjąć portfel, albo klucze do domu ?
Ahahaha... Dobre:D (o ile to był żart - jeśli nie: łudź się tak dalej...)
No w sumie kiedyś byłem narąbany i miałem nocować po imprezie u koleżanki. Poszedłem do samochodu po portfel i radio, otwieram drzwi, siadam i grzebię w kuferku. Po chwili ktoś mnie popukał, patrzę, a tu policjant. Oczywiście bez kłótni i wycieczki na komisariat się nie obeszło...
Nie wiem jak wy ale ja czasem po imprezie nocuję w samochodzie, cos w tym jest złego? po za tym ze, gorzelnia się robi we wnętrzu? Ja bym za taką "pomoc" szukal *** i oskarżył o napaść i skradzione mienie, szanse małe wiem.
dobre dobre;-)
a może on miał flaszkę skitraną w bagażniku ?
A nie sądzisz, że wtedy otwierał by bagażnik?
mógł mieć zepsuty zamek w bagażniku :P hehe nie no świruje. Jazda po alkoholu = kategoryczne NIE !!!
Moim zdaniem gościu dobrze postąpił. Lepiej stracić kluczyk (nie ważne ile kosztuje) niż narazić kogoś na utratę zdrowia czy życia.
na drugi dzień nie dość że kac to jeszcze brak klluczyków :)
Ja powiem to tak. Nie ma czegoś takiego, jak czekanie w samochodzie, szukanie dokumentów czy kluczy od domu po pijaku. Jak idziesz grzać, to nie jedziesz samochodem, tylko busem lub taksówką! Myśli się zanim idzie na imprezę. A jak jedziesz na imprezę już autem to choćby nie wiem kto Ci próbował wlać do gardła alkohol, to NIE PIJESZ! A jak ktoś ma drogi samochód to chyba stać go na taksówkę!
a może skończyła mu się kasa i poszedł do samochodu żeby wziąć kasę na taksówkę? Jeżeli ten gościu chciał jechać to ten drugi dobrze zrobił zabierając mu kluczyki. Jednak tego nie wiemy. Ten co wyrzucił klucze to zwykły bandyta, który sobie wkręcił że jest dobrym obywatelem
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2012 o 14:05
A co jeśli koleś chciał tylko iść spać do samochodu, bo pijanego go żona do domu nie wpuści?