połowa z was to języka w gębie nie ma albo ma zaawansowaną nieśmiałość czy co? bo jakoś tutaj to ekstra wyszczekani jesteście, normalnie zaczynasz sobie gadać z rodzicami o tusku, o pogodzie, o obiedzie, o szkole, o tym że mają ładny dom, o tym co robisz, normalnie banda dzikusów nie przystosowanych do rozmowy z innymi ludźmi czy co? zwykły starter, ale pani dobry obiad zrobiła, a jaki to przepis, albo jak ładnie urządzony pokój, kto projektował, za grosz zdecydowania i pewności siebie -__- ja zawsze sobie gadam z rodzicami i dziadkami moich znajomych jak ich spotykam na drodze w zasadzie o wszystkim, nikt nie lubi smutasów i gapiących się w talerz, a już w szczególności tzw. "dzikich" co się nawet nie odezwą, a jeszcze omijają wzrokiem
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2012 o 15:51
Pięknie to podsumowałaś, zajmij się fachowym dobijaniem ludzi. Myślisz, że to takie proste pozbyć się nieśmiałości? Myślisz, że ludzie są nieśmiali z lenistwa, bo im się nie chce żadnej gadki wymyślić? Ja pracuję nad sobą od 5 lat, a efektów bardzo mało. To nie jest takie łatwe, jak się Wam (fajnych ludziom) wydaje. Nie wiecie jak to jest mieć pusto w głowie, gdy sytuacja wymaga rozmowy. Na internecie jesteśmy wygadani, bo mamy spokój, nie ma sytuacji stresowych, i jest dużo czasu do namysłu. Jest to różnica ogromna. Tak samo teraz, piszę tą wypowiedź, ale na żywo bym ci tego na pewno nie powiedział. Czy dużo jest ludzi nieśmiałych? Nie sądzę, może na demotach tak jest, ale jak sama nazwa sugeruje jest to strona dla smutnych ludzi którzy pragną się dołować. No i oczywiście nie musisz powtarzać, że nikt nie lubi nieśmiałych smutasów. My bardzo dobrze o tym wiemy.
weź się w garść, a nie żalisz na forach, to tylko wymysł umysłu ,a nie choroba
będziesz do końca życia taki jeśli pewnego dnia sobie nie powiesz koniec, tak samo jak z odchudzaniem, możesz zrobić wszystko jeśli się starasz, a z tego co piszesz to już nie tylko niesmiałość ale mega niskie poczucie wartości, nad tym tez pracuj, chociażby zaczynając od rozmów na forum, pisząc wszystko co ci przychodzi do głowy bez politycznej poprawności tak jak ja, daje efekty, po fali hejtów w pewnym momencie już ci totalnie wisi zdanie innych ludzi i przestaje istnieć problem niesmiałości, czy paranoidalnej obawy przed zdaniem innych
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2012 o 20:18
Ja za to nie lubię ludzi, którzy tracą swoją energię na pokazywanie jacy są fajni bo umieją pochwalić dom i pogadać o pogodzie. I jeszcze dobijają innych, bo skoro nie są tacy jak oni to są gorsi, źli, dzicy....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2012 o 21:44
To nie "wymysł umysłu", tylko cecha charakteru. I nie dziwię się, że nie rozumiesz, skoro jej nie posiadasz. Ja walczę z nią od zawsze - do drugiej klasy gimnazjum chodziłam tylko do sklepów samoobsługowych, bo bałam się rozmów z ekspedientkami. Tak już jest i tyle. Nieśmiałość można "ćwiczyć" ale się jej nie zwalczy i już. I nie, to nie jest jak odchudzanie.
jakoś tutaj specjalnie niesmiała to ty nie jesteś, może nabierz takiej samej odwagi w realu, a nie w rzeczywistości wszyscy jesteście pobożne baranki, a w internecie diabły tasmańskie, i tak tom0ko taki ze mnie kozak i szpaner, że potrafie normalnie rozmawiac z ludzmi, normalnie renegat roku i cwaniak z warszawy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2012 o 22:49
@Tojeamelinium Po prostu ja pie***le. Inaczej tego nie umiem określić. Pisałem Ci o nieśmiałości w internecie. Czy nie dociera, że w internecie jest zupełnie inaczej? Do tego, ja wcale się nie żalę. Robiłem to ale, ale teraz już nie, bo już mi to nie poprawia nastroju. No i mówię, że od 5-ciu lat pracuję nad sobą. Jakby to było proste to już dawno byłbym lwem salonowym, no ale, ktoś kto nigdy nie był nieśmiały uważa, że wystarczy wziąć się w garść i po kłopocie, przecież to takie proste. Idź poczytaj w internecie trochę o nieśmiałości, albo zapytaj się pierwszego lepszego psychologa, bo widzę że nie masz kompletnego pojęcia o czym mówisz.
Wydaje mi się, że jak byś tłumaczył, To_Je_Amelinium nie zrozumie :) To_Je_Amelinium - To przykre, że nie potrafisz 'porozmawiać' na tematy, które Ciebie nie dotyczą, że nie próbujesz/potrafisz zrozumieć. Zastanawia mnie o czym inteligentnym rozmawiasz na co dzień w sytuacjach, które stresują ludzi nieśmiałych.
Przyszłych teściów się wstydzisz? ;)
połowa z was to języka w gębie nie ma albo ma zaawansowaną nieśmiałość czy co? bo jakoś tutaj to ekstra wyszczekani jesteście, normalnie zaczynasz sobie gadać z rodzicami o tusku, o pogodzie, o obiedzie, o szkole, o tym że mają ładny dom, o tym co robisz, normalnie banda dzikusów nie przystosowanych do rozmowy z innymi ludźmi czy co? zwykły starter, ale pani dobry obiad zrobiła, a jaki to przepis, albo jak ładnie urządzony pokój, kto projektował, za grosz zdecydowania i pewności siebie -__- ja zawsze sobie gadam z rodzicami i dziadkami moich znajomych jak ich spotykam na drodze w zasadzie o wszystkim, nikt nie lubi smutasów i gapiących się w talerz, a już w szczególności tzw. "dzikich" co się nawet nie odezwą, a jeszcze omijają wzrokiem
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 15:51
Pięknie to podsumowałaś, zajmij się fachowym dobijaniem ludzi. Myślisz, że to takie proste pozbyć się nieśmiałości? Myślisz, że ludzie są nieśmiali z lenistwa, bo im się nie chce żadnej gadki wymyślić? Ja pracuję nad sobą od 5 lat, a efektów bardzo mało. To nie jest takie łatwe, jak się Wam (fajnych ludziom) wydaje. Nie wiecie jak to jest mieć pusto w głowie, gdy sytuacja wymaga rozmowy. Na internecie jesteśmy wygadani, bo mamy spokój, nie ma sytuacji stresowych, i jest dużo czasu do namysłu. Jest to różnica ogromna. Tak samo teraz, piszę tą wypowiedź, ale na żywo bym ci tego na pewno nie powiedział. Czy dużo jest ludzi nieśmiałych? Nie sądzę, może na demotach tak jest, ale jak sama nazwa sugeruje jest to strona dla smutnych ludzi którzy pragną się dołować. No i oczywiście nie musisz powtarzać, że nikt nie lubi nieśmiałych smutasów. My bardzo dobrze o tym wiemy.
weź się w garść, a nie żalisz na forach, to tylko wymysł umysłu ,a nie choroba
będziesz do końca życia taki jeśli pewnego dnia sobie nie powiesz koniec, tak samo jak z odchudzaniem, możesz zrobić wszystko jeśli się starasz, a z tego co piszesz to już nie tylko niesmiałość ale mega niskie poczucie wartości, nad tym tez pracuj, chociażby zaczynając od rozmów na forum, pisząc wszystko co ci przychodzi do głowy bez politycznej poprawności tak jak ja, daje efekty, po fali hejtów w pewnym momencie już ci totalnie wisi zdanie innych ludzi i przestaje istnieć problem niesmiałości, czy paranoidalnej obawy przed zdaniem innych
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 20:18
Ja za to nie lubię ludzi, którzy tracą swoją energię na pokazywanie jacy są fajni bo umieją pochwalić dom i pogadać o pogodzie. I jeszcze dobijają innych, bo skoro nie są tacy jak oni to są gorsi, źli, dzicy....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 21:44
To nie "wymysł umysłu", tylko cecha charakteru. I nie dziwię się, że nie rozumiesz, skoro jej nie posiadasz. Ja walczę z nią od zawsze - do drugiej klasy gimnazjum chodziłam tylko do sklepów samoobsługowych, bo bałam się rozmów z ekspedientkami. Tak już jest i tyle. Nieśmiałość można "ćwiczyć" ale się jej nie zwalczy i już. I nie, to nie jest jak odchudzanie.
jakoś tutaj specjalnie niesmiała to ty nie jesteś, może nabierz takiej samej odwagi w realu, a nie w rzeczywistości wszyscy jesteście pobożne baranki, a w internecie diabły tasmańskie, i tak tom0ko taki ze mnie kozak i szpaner, że potrafie normalnie rozmawiac z ludzmi, normalnie renegat roku i cwaniak z warszawy
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 22:49
@Tojeamelinium Po prostu ja pie***le. Inaczej tego nie umiem określić. Pisałem Ci o nieśmiałości w internecie. Czy nie dociera, że w internecie jest zupełnie inaczej? Do tego, ja wcale się nie żalę. Robiłem to ale, ale teraz już nie, bo już mi to nie poprawia nastroju. No i mówię, że od 5-ciu lat pracuję nad sobą. Jakby to było proste to już dawno byłbym lwem salonowym, no ale, ktoś kto nigdy nie był nieśmiały uważa, że wystarczy wziąć się w garść i po kłopocie, przecież to takie proste. Idź poczytaj w internecie trochę o nieśmiałości, albo zapytaj się pierwszego lepszego psychologa, bo widzę że nie masz kompletnego pojęcia o czym mówisz.
Wydaje mi się, że jak byś tłumaczył, To_Je_Amelinium nie zrozumie :) To_Je_Amelinium - To przykre, że nie potrafisz 'porozmawiać' na tematy, które Ciebie nie dotyczą, że nie próbujesz/potrafisz zrozumieć. Zastanawia mnie o czym inteligentnym rozmawiasz na co dzień w sytuacjach, które stresują ludzi nieśmiałych.
No trochę to może być niezręczne. Chyba że znasz dobrze jego rodzinę, wtedy nie ma żadnego problemu.
I jest tylko tak http://mlkshk.com/r/1VRQ :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2012 o 19:07
No i staro polskie "Także tego"
Albo: "Ale, że Dudka na mundial nie wzięli".
U dziewczyny to dopiero jest jazda..