Fajni rodzice co pozwalają dziecku wracać codziennie schlanym. Mnie by matka z domu wygoniła. A tak spytam... owo dziecko pije za swoje czy dobrzy rodzice dali mu w dobrej wierze 5 zł na zozole w szkolnym sklepiku?
Co sie dzieje z tym swiatem? Nie wyobrazam sobie tego, zebym codziennie schlana do domu przychodzila, nie wiem czy Ci rodzice, ktorych dzieci tak robia nie widza tego? Czy po prostu toleruja to? Lata im to kolo dupy? No bez przesady oni totalnie ignoruja to co dzieje sie z ich dziecmi, za jakis czas obudza sie z reka w nocniku jak beda musialy pocieche do AA zaprowadzic bo jzu nie bedzie innego wyboru. Kochani rodzice, jezeli wasze dziecko wraca pierwszy, drugi, trzeci raz pijane do domu i zadne spokojne tlumaczenia nic nie dadza, pierdzielnijcie porzadnie jakims kijem w glowe smarkacza. Jezeli wasze dzieci sie nie potrafia opamietac to wy sie opamietajcie i zrobcie cos. Bo to bedzie wasza wina jezeli wasze dziecko spierdzieli sobie zycie przez alko i bedziecie caly czas zalowac, ze nic nie zrobiliscie. Wiem, ze prawie jak jakis zgred, ale we wszystkim trzeba znac umiar. Za demota minus, nie wiem co autor chcial nam pokazac, ze jest alkoholikiem?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2012 o 14:04
Brat raz wrócił wcześniej do domu, Tato się go pyta śmiejąc się: "Co, pizzerię wam zamknęli?" Brat na to: "Dobra, to ja idę jeszcze do kolegów." I poszedł:)
Jak nie prowadziłem to wracałem do domu po paru głębszy i raczej byli bardziej zdziwieni gdy znowu po imprezie wracałem po kilku kielichach czy piwach niż wracałem trzeźwy.
Coś mnie się zdaje że autor opisu nie wracał ani razu do domu pijany, bądź co gorsza trzeźwy.
ja to mam tak, że jak nie pije to oni odwrotnie myślą i vice wersa...
Zawsze wracam do domu trzeźwy ale zdarza mi się to raz na jakieś 5 lat.
Fajni rodzice co pozwalają dziecku wracać codziennie schlanym. Mnie by matka z domu wygoniła. A tak spytam... owo dziecko pije za swoje czy dobrzy rodzice dali mu w dobrej wierze 5 zł na zozole w szkolnym sklepiku?
jak musisz kupowac w skelpiku w twojej szkole to idź do tesco, dzis zozole za 2.50zł widzialem, oszczędzisz chociaż :)
Co sie dzieje z tym swiatem? Nie wyobrazam sobie tego, zebym codziennie schlana do domu przychodzila, nie wiem czy Ci rodzice, ktorych dzieci tak robia nie widza tego? Czy po prostu toleruja to? Lata im to kolo dupy? No bez przesady oni totalnie ignoruja to co dzieje sie z ich dziecmi, za jakis czas obudza sie z reka w nocniku jak beda musialy pocieche do AA zaprowadzic bo jzu nie bedzie innego wyboru. Kochani rodzice, jezeli wasze dziecko wraca pierwszy, drugi, trzeci raz pijane do domu i zadne spokojne tlumaczenia nic nie dadza, pierdzielnijcie porzadnie jakims kijem w glowe smarkacza. Jezeli wasze dzieci sie nie potrafia opamietac to wy sie opamietajcie i zrobcie cos. Bo to bedzie wasza wina jezeli wasze dziecko spierdzieli sobie zycie przez alko i bedziecie caly czas zalowac, ze nic nie zrobiliscie. Wiem, ze prawie jak jakis zgred, ale we wszystkim trzeba znac umiar. Za demota minus, nie wiem co autor chcial nam pokazac, ze jest alkoholikiem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2012 o 14:04
Ostatnio nawet to, że wracam jest zaskoczeniem:P
hahahahahah, nie.
-Tato wróciłem.
-Trzeźwy? Nie wierzę. Masz tu dychę i się napij ;]
Brat raz wrócił wcześniej do domu, Tato się go pyta śmiejąc się: "Co, pizzerię wam zamknęli?" Brat na to: "Dobra, to ja idę jeszcze do kolegów." I poszedł:)
Jak nie prowadziłem to wracałem do domu po paru głębszy i raczej byli bardziej zdziwieni gdy znowu po imprezie wracałem po kilku kielichach czy piwach niż wracałem trzeźwy.
Coś mnie się zdaje że autor opisu nie wracał ani razu do domu pijany, bądź co gorsza trzeźwy.