Jonathan to jeden z moich ulubionych wokalistów. szkoda, że KoRn 'przerzucił' się na dupstep :/ mam nadzieję, że nowy album jest tylko jednym eksperymentem i wrócą do korzeni.
Akurat wróciłem ze sklepu muzycznego z płytą Korna ;) W 100% zgadzam się z alien7k. To co tworzą obecnie to jakieś nieporozumienie. Z resztą więcej starych fanów przez to stracili niż zyskali nowych, którzy lubią dubstep. Wydaje mi się że gdyby nie odejście Heada to nic takiego nie miałoby miejsca. On tworzył większość muzyki i nikt go nie zastąpi. Fanom starego dobrego Korna polecam jego solową płyte ;)
Nie ma to jak być "fanem", który odwraca się od zespołu bo coś mu się nie spodoba. Jakbyś był artystą (obojętnie czy muzykiem czy malarzem czy kimkolwiek innym) to byś wiedział, że trzeba ciągle się rozwijać i iść do przodu, a nie stać w miejscu. I Korn właśnie tak robi, podobnie Linkin Park.
Stuknij się w łeb człowieku. Przeczytaj sobie pierwsze zdanie które napisałem, zanim powiesz że sie odwracam od zespołu. Po prostu kompletnie nie podoba mi sie ich nowy styl. To samo z Linkin Park. Jeden z moich ulubionych zespołów. Ich 2 pierwsze płyty rewelacja. Trzecia już wyraźnie słabsza, ale to co zrobili na kolejnej pozostawie bez komentarza. Z reszta cholernie irytuje mnie takie podejście jak Twoje. "Wszystko co zrobi Linkin Park musi być dobre, a ludzie, którzy twierdzą inaczej nie są prawdziwymi fanami". Jestem muzykiem i dobrze wiem co znaczy sie rozwijać. I na pewno nie znaczy to - zniżyć się do poziomu gwiadek na vivie. Szkoda mi słów na takich ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 sierpnia 2012 o 20:03
Nie powiedziałem, że wszystko co zrobi LP musi być dobre. Potrafię ich skrytykować, ale bez przesady, że nagle nie podobają mi się całe albumy. Ktoś kto lubi tylko kilka płyt danego wykonawcy nie jest jego fanem, a jedynie lubi po prostu kilka płyt. Dziwnym jesteś muzykiem skoro porównujesz LP do tego co puszczają na Vivie. Po pierwsze, LP mają ambitne teksty, po drugie, mają ambitne teledyski, w większości z jakimś przekazem nawiązując do tekstu, no i nie ma w nich cycków, co nawet Limp Bizkit już poszli w taką stronę. Po trzecie, nie znajdziesz na Vivie innego wykonawcy grającego taki styl. No, ale jeśli jesteś z osób, które twierdzą, że LP gra techno czy pop, to tym bardziej... dziwny z Ciebie muzyk ;P I co z tego, że kupiłeś płytę Korna? To też nie znaczy, że jesteś fanem.
Jestem ich fanem od kąd nagrali Meteore, więc mam nagle przestać bo wydali słabą płyte? Albo inaczej. Mam na siłe lubić płyte, która mi sie nie podoba, bo inaczej nie bede fanem? Z jednym i z drugim się nie zgadzam. Jestem ich fanem, ale nie trawie ich ostatniej płyty i mam nadzieje, że następna bedze lepsza. I uważam, że to najlepsze podejście w takiej sytuacji, bo nie odwracam się od zespołu, którego starsze dokonania dużo dla mnie znaczą, ani nie robie nic wbrew sobie, żeby coś komuś tym pokazać. Poza tym nie łataj kiepskiej muzyki dobrymi tekstami. Jesli muzyka mi sie nie podoba to nie słucham, co najwyżej szanuje za teksty. Chyba jest to zrozumiałe. Wiesz co, mam prawo porównywac, ponieważ powoli idą własnie w tym kierunku. Porzucili swój styl i bardzo upodobnili się do tego co leci w telewzji czy w radiu. Nie powiesz że jest odwrotnie. Jako gitarzysta, w pierwszej kolejności zwracam uwagę na ten instrument, z pośród reszty. Musze powiedzieć, że z tym jest bardzo ubogo. Wcześniej miało to kopa, były świetne riffy (które sam gram do tej pory) a teraz? Gitara zeszła na duużo dalszy plan i praktycznie jej nie ma. Najwyżej gra jakiś prosty podkład na kilku prostych akordach, a i tak jest przykryta przez elektronike. A to połączenie melodii na klawiszach z ciężką gitarą to była super sprawa. Świetnie skomponowane utwory. Obecne nie mają w sobie tego czegoś. I proszę Cie bardzo nie porównuj LB pod żadnym względem z tym czymś co telaz robi LP. Co z tego, że mają (Twoim zdaniem) lepsze teledyski? Nowy LP nawet nie ma startu do LB. Wystarczy porównać ich nowe płyty. Nie mówie, że grają to co wymieniłeś, ale jakie to ma znaczenie? Poszli w złą strone i żadna ładna nazwa tego gatunku nic nie zmieni. Nie chodziło mi o to, żeby się pochwalić jakim to jestem fanem Korna. Po prostu swoją wypowiedzią sugerowałeś, że się od nich odwróciłem, więc tak rozwiałem wątpliwości. Mówisz że kupowanie oryginalnych płyt nie świadczy o byciu fanem? Człowieku nie pieprz głupot. W obecnych czasach, kiedy można ściągać muzyke z internetu kupienie płyty i pójcie na koncert to najlepsze sposoby, żeby docenić zespół. Nie żeby komuś coś tym pokazać, tylko dla siebie i dla zespołu, który chce wspierać. Oczywiście nie mówie że jak ktoś nie kupuje to nie może być fanem, ale po co osoba, która nim nie jest, miałaby wydawać pieniądze na ich koncert czy płyte? Jak widać pod każdym zwględem masz dziwny sposób myslenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 sierpnia 2012 o 0:28
XXardas: po co się w ogóle zastanawiać nad wyrażeniem "tru fan". Pozer będzie słuchał nawet gówna, przy którym się będzie maksymalnie krzywić, tylko po to, by chwalić się jak wiernym jest danej, słuchanej przez siebie kapeli. Także uważam, że linkini poszli w złą stronę, ale podejrzewam, że brakło im pomysłów na tworzenie utworów w podobnym stylu. Rynek też im się powoli wyczerpuje, a raczej nie chcą stać się zespołem niszowym po sukcesie hybrid theory i meteory- zakosztowali sławy więc kurczowo się jej trzymają. Szkoda. Przynajmniej stare kawałki są dobre i bardzo często do nich wracam ;)
Bambucza1990, ale niestety takich ludzi jest pełno. I rzeczywiście każdy którego znam tłumaczy ich dobrymi tekstami. A przecież to głównie muzyka sprawia, że piosenka nam się podoba, choć oczywiście przesłanie też jest ważne. A LP nie powinien grać pod tą nazwą, jesli mają w planach tworzyć taką "muzyke" przez dłuższy czas. Gdyby po 2 płycie się "rozpadli" to zostaliby znacznie lepiej zapamiętani, a dalej robiliby to co chcą. Zamiast na nich narzekać, ludzie niecierpliwie czekaliby na ich powrót. Pamiętam co było z SOADem. Od 2006 roku czekałem na reaktywacje i coraz bardziej w to wątpiłem. Tymczasem każdy z członków zespołu tworzył troche lub całkiem inną muzyke i dobrze im z tym było. Gdyby zaczęli grać to co np Serj solowo pod nazwą System of a Down to wielu fanów by się zawiodło. Ja lubie jego muzyke, ale znam wiele osób, którym ona w ogóle nie podeszła. Reakywowali się i grają to co grali wcześniej. Wszyscy są zadowoleni. Nie sądzicie że LP mogli zrobić to samo?
XXardas: Mogliby, ale czy chcą? Z jednej strony Cię popieram, ale z drugiej- rób coś przez kilka lat, ciągle to samo, dostajesz możliwość eksperymentowania, ale dalej w dziedzinie, którą kochasz z tym, że dotychczasowy styl pracy zaczął Ci mierzić, co wybierasz? Oczywiście, że eksperyment. Może kiedyś wrócą starzy linkini, ale jeśli nie no to cóż, szkoda. Popatrz jednak na to z drugiej strony, gdyby się zmuszali to czy by ich muzyka w starym stylu by nas dalej zachwycała? Da się wyczuć czy muzyk stworzył coś z powodu weny i kochania swojej profesji czy na siłę (; SOAD uwielbiam choć nie twierdzę, że wszystko, po prostu z każdej płytki mi coś wpadnie w ucho ^^
Bambucza1990, no własnie. W takiej sytuacji, kiedy mają wrócić do starego stylu to nie muszą się "rozpadać" a właściwie zmieniać nazwy. Jeśli jednak taki styl im sie znudził i nie zamierzają już do niego wracać, to moim zdaniem nie ma lepszego wyjścia. Nie wiem jak przez tą "zmiane" jest u nich z kasą, ale z fanami na pewno duuużo gorzej, więc pod tym względem byłoby to im i fanom na ręke. No ale faktycznie gdy się zmuszają do ciężkiej muzyki to nie wychodzi z tego nic dobrego. Chyba 3 płyta jest tego najlepszym przykładem. Chyba że to miało być takie przejście z tego co było do tego co będzie, żeby nie było takiego rozczarowania, że 2 płyta zajebista a 3 totalne dno, tylko coś pomiędzy. W każdym razie mi nie podeszła. W przypadku SOADu lubie wszystko co zrobili. Na każdej płycie był jakiś kawałek (albo 2) który mi nie podszedł zupełnie, ale za całokształt uwielbiam.
Kiedyś był nienawidzony ,a teraz kochają go miliony. Karma ? Najlepsze, że wszystko co przeczytałam w tym democie można "wyczuć " jego utworach, np. nienawiść do swoich dręczycieli czy właśnie odrzucona miłość. Wiele faktów można by przytoczyć do poszczególnych piosenek. Nawet emocje są bardzo prawdziwe. Fani będą wiedzieć.
I ciągle mam nadzieję na powrót starego KoRn'a
Nie wiem co to za gośc ale ludzie... nieszczesliwa miłość, mieszkanie z dziadkami, rzadkie widzenia z ojcem, czy to dla was jest naprawdę SAMO DNO ? Ludzie wy chyba życia nie znacie skoro takie rzeczy sa dla was dnem. jest wiele dzieci, które były wykorzystywane w dzieciństwie, nie mieli rodziców etc Więc nie wiem czym wy sie tu podniecacie i co przeżywacie.
Jonathan to jeden z moich ulubionych wokalistów. szkoda, że KoRn 'przerzucił' się na dupstep :/ mam nadzieję, że nowy album jest tylko jednym eksperymentem i wrócą do korzeni.
Nie chcę zapeszać... Mogłam się przesłyszeć, ale chyba mówiono w antyradio, że mają wydać nowy album. I taki w rytmach prawdziwego dobrego Korna!
ooo! w takim razie nie mogę się doczekać : )
Wielu ludzi miewa w dzieciństwie i młodości jakieś mniej lub bardziej trudne doświadczenia. Ważne, żeby nie pozwolić, by zatruły resztę życia.
Akurat wróciłem ze sklepu muzycznego z płytą Korna ;) W 100% zgadzam się z alien7k. To co tworzą obecnie to jakieś nieporozumienie. Z resztą więcej starych fanów przez to stracili niż zyskali nowych, którzy lubią dubstep. Wydaje mi się że gdyby nie odejście Heada to nic takiego nie miałoby miejsca. On tworzył większość muzyki i nikt go nie zastąpi. Fanom starego dobrego Korna polecam jego solową płyte ;)
Nie ma to jak być "fanem", który odwraca się od zespołu bo coś mu się nie spodoba. Jakbyś był artystą (obojętnie czy muzykiem czy malarzem czy kimkolwiek innym) to byś wiedział, że trzeba ciągle się rozwijać i iść do przodu, a nie stać w miejscu. I Korn właśnie tak robi, podobnie Linkin Park.
Stuknij się w łeb człowieku. Przeczytaj sobie pierwsze zdanie które napisałem, zanim powiesz że sie odwracam od zespołu. Po prostu kompletnie nie podoba mi sie ich nowy styl. To samo z Linkin Park. Jeden z moich ulubionych zespołów. Ich 2 pierwsze płyty rewelacja. Trzecia już wyraźnie słabsza, ale to co zrobili na kolejnej pozostawie bez komentarza. Z reszta cholernie irytuje mnie takie podejście jak Twoje. "Wszystko co zrobi Linkin Park musi być dobre, a ludzie, którzy twierdzą inaczej nie są prawdziwymi fanami". Jestem muzykiem i dobrze wiem co znaczy sie rozwijać. I na pewno nie znaczy to - zniżyć się do poziomu gwiadek na vivie. Szkoda mi słów na takich ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2012 o 20:03
Nie powiedziałem, że wszystko co zrobi LP musi być dobre. Potrafię ich skrytykować, ale bez przesady, że nagle nie podobają mi się całe albumy. Ktoś kto lubi tylko kilka płyt danego wykonawcy nie jest jego fanem, a jedynie lubi po prostu kilka płyt. Dziwnym jesteś muzykiem skoro porównujesz LP do tego co puszczają na Vivie. Po pierwsze, LP mają ambitne teksty, po drugie, mają ambitne teledyski, w większości z jakimś przekazem nawiązując do tekstu, no i nie ma w nich cycków, co nawet Limp Bizkit już poszli w taką stronę. Po trzecie, nie znajdziesz na Vivie innego wykonawcy grającego taki styl. No, ale jeśli jesteś z osób, które twierdzą, że LP gra techno czy pop, to tym bardziej... dziwny z Ciebie muzyk ;P I co z tego, że kupiłeś płytę Korna? To też nie znaczy, że jesteś fanem.
Jestem ich fanem od kąd nagrali Meteore, więc mam nagle przestać bo wydali słabą płyte? Albo inaczej. Mam na siłe lubić płyte, która mi sie nie podoba, bo inaczej nie bede fanem? Z jednym i z drugim się nie zgadzam. Jestem ich fanem, ale nie trawie ich ostatniej płyty i mam nadzieje, że następna bedze lepsza. I uważam, że to najlepsze podejście w takiej sytuacji, bo nie odwracam się od zespołu, którego starsze dokonania dużo dla mnie znaczą, ani nie robie nic wbrew sobie, żeby coś komuś tym pokazać. Poza tym nie łataj kiepskiej muzyki dobrymi tekstami. Jesli muzyka mi sie nie podoba to nie słucham, co najwyżej szanuje za teksty. Chyba jest to zrozumiałe. Wiesz co, mam prawo porównywac, ponieważ powoli idą własnie w tym kierunku. Porzucili swój styl i bardzo upodobnili się do tego co leci w telewzji czy w radiu. Nie powiesz że jest odwrotnie. Jako gitarzysta, w pierwszej kolejności zwracam uwagę na ten instrument, z pośród reszty. Musze powiedzieć, że z tym jest bardzo ubogo. Wcześniej miało to kopa, były świetne riffy (które sam gram do tej pory) a teraz? Gitara zeszła na duużo dalszy plan i praktycznie jej nie ma. Najwyżej gra jakiś prosty podkład na kilku prostych akordach, a i tak jest przykryta przez elektronike. A to połączenie melodii na klawiszach z ciężką gitarą to była super sprawa. Świetnie skomponowane utwory. Obecne nie mają w sobie tego czegoś. I proszę Cie bardzo nie porównuj LB pod żadnym względem z tym czymś co telaz robi LP. Co z tego, że mają (Twoim zdaniem) lepsze teledyski? Nowy LP nawet nie ma startu do LB. Wystarczy porównać ich nowe płyty. Nie mówie, że grają to co wymieniłeś, ale jakie to ma znaczenie? Poszli w złą strone i żadna ładna nazwa tego gatunku nic nie zmieni. Nie chodziło mi o to, żeby się pochwalić jakim to jestem fanem Korna. Po prostu swoją wypowiedzią sugerowałeś, że się od nich odwróciłem, więc tak rozwiałem wątpliwości. Mówisz że kupowanie oryginalnych płyt nie świadczy o byciu fanem? Człowieku nie pieprz głupot. W obecnych czasach, kiedy można ściągać muzyke z internetu kupienie płyty i pójcie na koncert to najlepsze sposoby, żeby docenić zespół. Nie żeby komuś coś tym pokazać, tylko dla siebie i dla zespołu, który chce wspierać. Oczywiście nie mówie że jak ktoś nie kupuje to nie może być fanem, ale po co osoba, która nim nie jest, miałaby wydawać pieniądze na ich koncert czy płyte? Jak widać pod każdym zwględem masz dziwny sposób myslenia.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2012 o 0:28
XXardas: po co się w ogóle zastanawiać nad wyrażeniem "tru fan". Pozer będzie słuchał nawet gówna, przy którym się będzie maksymalnie krzywić, tylko po to, by chwalić się jak wiernym jest danej, słuchanej przez siebie kapeli. Także uważam, że linkini poszli w złą stronę, ale podejrzewam, że brakło im pomysłów na tworzenie utworów w podobnym stylu. Rynek też im się powoli wyczerpuje, a raczej nie chcą stać się zespołem niszowym po sukcesie hybrid theory i meteory- zakosztowali sławy więc kurczowo się jej trzymają. Szkoda. Przynajmniej stare kawałki są dobre i bardzo często do nich wracam ;)
Bambucza1990, ale niestety takich ludzi jest pełno. I rzeczywiście każdy którego znam tłumaczy ich dobrymi tekstami. A przecież to głównie muzyka sprawia, że piosenka nam się podoba, choć oczywiście przesłanie też jest ważne. A LP nie powinien grać pod tą nazwą, jesli mają w planach tworzyć taką "muzyke" przez dłuższy czas. Gdyby po 2 płycie się "rozpadli" to zostaliby znacznie lepiej zapamiętani, a dalej robiliby to co chcą. Zamiast na nich narzekać, ludzie niecierpliwie czekaliby na ich powrót. Pamiętam co było z SOADem. Od 2006 roku czekałem na reaktywacje i coraz bardziej w to wątpiłem. Tymczasem każdy z członków zespołu tworzył troche lub całkiem inną muzyke i dobrze im z tym było. Gdyby zaczęli grać to co np Serj solowo pod nazwą System of a Down to wielu fanów by się zawiodło. Ja lubie jego muzyke, ale znam wiele osób, którym ona w ogóle nie podeszła. Reakywowali się i grają to co grali wcześniej. Wszyscy są zadowoleni. Nie sądzicie że LP mogli zrobić to samo?
XXardas: Mogliby, ale czy chcą? Z jednej strony Cię popieram, ale z drugiej- rób coś przez kilka lat, ciągle to samo, dostajesz możliwość eksperymentowania, ale dalej w dziedzinie, którą kochasz z tym, że dotychczasowy styl pracy zaczął Ci mierzić, co wybierasz? Oczywiście, że eksperyment. Może kiedyś wrócą starzy linkini, ale jeśli nie no to cóż, szkoda. Popatrz jednak na to z drugiej strony, gdyby się zmuszali to czy by ich muzyka w starym stylu by nas dalej zachwycała? Da się wyczuć czy muzyk stworzył coś z powodu weny i kochania swojej profesji czy na siłę (; SOAD uwielbiam choć nie twierdzę, że wszystko, po prostu z każdej płytki mi coś wpadnie w ucho ^^
Bambucza1990, no własnie. W takiej sytuacji, kiedy mają wrócić do starego stylu to nie muszą się "rozpadać" a właściwie zmieniać nazwy. Jeśli jednak taki styl im sie znudził i nie zamierzają już do niego wracać, to moim zdaniem nie ma lepszego wyjścia. Nie wiem jak przez tą "zmiane" jest u nich z kasą, ale z fanami na pewno duuużo gorzej, więc pod tym względem byłoby to im i fanom na ręke. No ale faktycznie gdy się zmuszają do ciężkiej muzyki to nie wychodzi z tego nic dobrego. Chyba 3 płyta jest tego najlepszym przykładem. Chyba że to miało być takie przejście z tego co było do tego co będzie, żeby nie było takiego rozczarowania, że 2 płyta zajebista a 3 totalne dno, tylko coś pomiędzy. W każdym razie mi nie podeszła. W przypadku SOADu lubie wszystko co zrobili. Na każdej płycie był jakiś kawałek (albo 2) który mi nie podszedł zupełnie, ale za całokształt uwielbiam.
Kocham gościa. JD zawsze będzie wzorem do naśladowania, a Korn eowoluował. JD wciąż jest ten sam.
Powiedziałbym bardziej " Korn się zepsuł. JD wciąż jest ten sam"
Kiedyś był nienawidzony ,a teraz kochają go miliony. Karma ? Najlepsze, że wszystko co przeczytałam w tym democie można "wyczuć " jego utworach, np. nienawiść do swoich dręczycieli czy właśnie odrzucona miłość. Wiele faktów można by przytoczyć do poszczególnych piosenek. Nawet emocje są bardzo prawdziwe. Fani będą wiedzieć.
I ciągle mam nadzieję na powrót starego KoRn'a
Nie wiem co to za gośc ale ludzie... nieszczesliwa miłość, mieszkanie z dziadkami, rzadkie widzenia z ojcem, czy to dla was jest naprawdę SAMO DNO ? Ludzie wy chyba życia nie znacie skoro takie rzeczy sa dla was dnem. jest wiele dzieci, które były wykorzystywane w dzieciństwie, nie mieli rodziców etc Więc nie wiem czym wy sie tu podniecacie i co przeżywacie.
Podobne przeżycia miał Chester Bennington z Linkin Park.
No, to teraz przynajmniej wiadomo, skąd wokaliści zespołów metalowych czerpią inspirację do swoich piosenek;)
Bardzo podobna historia co jego kolegi po fachu - Kurta C.
Czemu zostałem zminusowany? Magia internetu. ;]
Polecam ksiązke Brian'a "Head" Welch'a, (save me from my self) tam jest sporo fajnych opisów z życia "korników".
z tym molestowaniem to już nuda jest każdy kto się wybije odrażu ujawnia światu że ojcie albo sasiad go zapinał
wokalista zajebisty znam jego historie szacun
skąd możesz znać z gazet tylko a gazety piszą co chcą a ludzie łykają.
wokalista korna i szczyt? buhaha
its all in the family..
A kto to jest ?