czy muzyka elektroniczna nie może płynąć z serca? każda muzyka jest piękna, kwestia gustu, ale nie umniejszaj ludziom słuchającym np. house,trance, hardcore (czyli jednym słowem, to-czego wiekszosc nie rozroznia i uwaza za techno...) smieszy mnie to juz "ja slucham dzemu i jestem lepszy od ciebie bo ty sluchasz techno" tak to wyglada w internecie,albo w ogole, dzieci chca sobie podbudowac ego:):) btw. jak ktos ma problem z rozroznieniem gaatunkow to polecam zajrzec http://techno.org/electronic-music-guide/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 17:11
Hejterka - brawo. 100% racji. Muzyka rockowa też nie może płynąć z serca, bo gitara elektryczna jest takim samym typem urządzenia, co syntezator. Dla Ciebie +, dla demota -. Poza tym. Jak możesz powiedzieć [autorze], że house, electro i techno to modna muzyka? Te gatunki to underground, może nie tak jak hardcore czy jungle, ale jednak. Podam przykłady tych gatunków.
Techno (podgatudek bangin') - http://tn ij.org/rtmk
House (klasyczny) - http://tn ij.org/rtml
I najbardziej undergroundowy, electro, uwaga - http://tn ij.org/rtmm
Tak, to jest prawdziwe electro, nie electro house, fidget i dutch, które większość nazywa electro.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 11:44
OMG ludzie, co was interesuje kto co słucha? Jak komuś się podoba techno/rock/pop a wam nie, to po cholere robić jakieś pierdoły że to ma przesłanie a to nie itp. Każdy słucha tego co mu odpowiada. Komuś się podoba techno, no i dobrze niech sobie słucha, ktoś woli rock ok. Nie przeszkadza to dopóki nie puszcza sobie z telefonu głośno w miejscu publicznym. Każdy jest wolny, może słuchać sobie co zechce. Nie obchodzi mnie to co woli autor. Mnie się podoba to czego słucham i tyle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 14:20
Odpowiedź na pytanie Hejterki: http://www.youtube.com/watch?v=iZOfNVeIAzU To taki przykład, pierwszy lepszy z brzegu, bo akurat tego słuchałem, a co ciekawsze jest to utwór polaka, który za granicą jest znany w przeciwieństwie do wielu polskich gwiazdeczek. Zdaje sobie sprawę, że wielu osobom to się po prostu nie podoba i nie jest w ich guście, ale jeśli ktoś powie, że ta muzyka jest bez serca to tylko współczuje zaślepienia.
@lubietylkodobredemoty no tak,kazdemu inaczej sie kojarzy :) moglam napisac dokladniej, bo "hardcore" odnosi sie i do punka i do metalu i do muzyki elektronicznej (gabber,happy hardcore, breakcore itp)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2012 o 10:26
co do demota obok zespołów z prawej strony powinna być jeszcze jedna kolumna z Chopinem Czajkowskim Mozartem Straussem i innymi, tam nie było w ogóle syntezatorów ani elektrycznych gitar a ich kawałki są znane już od paru set lat
Bo twoja racja jest twojsza niż moja. Może ktoś woli electro house a nie lubi dody ani np dżemu? Najlepiej wszystko wrzucic do jednego garnka bo tobie sie podoba dżem i led zeppelin to znaczy że wszystko inne jest do bani.
dupakoguta - on przynajmniej słucha muzyki, a nie elektroniki. Nie słucha komercyjnego glitchcore'u i IDM'u, tylko najbardziej undergroundowych muzyków na świecie, których o dziwo wszyscy znają.. I co z tego, że wielu wykonawców po prawej używa elektrycznych gitar, które są de facto tym samym co syntezatory, tylko bardziej ograniczone. To syntezatory są złe, a jak słuchasz Rotterdamu albo trancecore'u to nie masz gustu muzycznego i słuchasz tego, co narzucą Ci stacje (WTF?!). No, ale tak już jest, że ci, którzy słuchają muzyki z lat 80'/90' to najbardziej nietolerancyjni słuchacze (większość, nie wszyscy). Poza tym, sam jestem muzykiem (głównie DnB i pochodne), i to co tworzę, tworzę z pasją i miłością, więc nie wmówicie mi że elektronika nie może płynąć z serca.
Jeżeli już o mnie chodzi to słucham tego co mi sie podoba i nie ma dla mnie znaczenia z jakiego to jest gatunku, czy underground czy z tych innych co wymieniłeś. Muzyka ma relaksować a nie dzielić ludzi, a już najbardziej nie lubie jak ktoś ocenia ludzi na podstawie gatunku jakiego słuchają. O gustach sie nie dyskutuje i własnie dlatego ten demot jest bez sensu, podobnie jak komenatrz wyżej.
raczej chodzi mi po prostu o to, że z takiego syntezatora "artysta" robi sobie klik klik kilka(set?) razy i muzykę de facto wykonuje maszyna, a na takiej gitarze mimo wszystko musi zagrać człowiek, który oprócz tego, że jego muzyka trzyma się melodyjnie kupy to jeszcze musi potrafić to zagrać a nie kliknąć sobie play.
ok szanuję led zeppów i inne tego typu zespoły, ale generalnie uważam, że każdy slucha tego, co mu wpadnie w ucho - ja na przykład namiętnie kocham się w Kings of Leon, Coldplay, R.E.M czy Killersach, ale na swoim telefonie mam też ASOT'y Armina van Buurena, więc ni rozumiem podziału na "dobrą" i "złą" muzykę - każdy słucha tego co mu się podoba - ważne, żebym ja tego NIE MUSIAŁ słuchać
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2012 o 12:43
> Dieselman ---- Oczywiście, że każdy słucha tego, co lubi. A czy ktoś twierdzi inaczej?? Autor przedstawił swój gust oraz jego "podłoże", ale to wcale nie oznacza, że nakazuje innym, aby zmienili swój gust.
Nie rozumiem. Czy przez to, że muzyka płynie z syntezatora, nie może płynąć z serca? Zwłaszcza, że większość artystów z prawej strony używała syntezatora w pewnym okresie twórczości.
Ja przykładowo nie lubię Niemena, ani Dżemu, a z X-Factor jest Leona Lewis która do plastików nie należy, no i podoba mi się jeszcze niecodzienne brzmienie Cher Lloyd. Nie jestem zamknięty na żaden styl lub epokę, ale wybieram z niej co najlepsze dla mnie nie zważając na opinię innych. Wam też tak radzę.
Nie rozumiem, co nazywasz syfem dla zbuntowanych gimbusów. Ja uwielbiam Pink Floyd za ich muzykę, nie interesuje mnie mnie zdanie innych. Biorąc pod uwagę to, co napisałeś jedynie Ciebie można nazwać gimbusem i to nie biorąc pod uwagę tych bardziej rozgarniętych.
(Lubię i doceniam np. Niemena)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 2:53
Słucham muzyki, nie gatunków. Bez dyskryminacji na rok powstania, płeć artysty czy zależność mózg/serce/słuchalność w tworzeniu jej. Są głupie piosenki, które kocham, 'ambitne', których nie cierpię, ale one wszystkie przedstawiają lepsze i gorsze oblicza muzyki. W "X factor" (niestety nie polskim) zdarzało mi się łezkę uronić, a z kolei nawet Kaczmarski zbliżał się do poziomu pijackich piosenek - Mufkę polecam, zdziwiłam się.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 5:28
Nie zmienia to faktu, że jest jaka jest. Gościu z Chacaroon Macaroon też zrobił piosenkę dla jaja, mnóstwo jest takich, co nie zmienia ich uroku. Po prostu nie cierpię szufladkowania.
Problem w tym że teraz właśnie to po prawej jest modne i co druga małolata udaje że ich słucha a tak naprawdę zna po jednej piosence z ich repertuaru albo nawet i nie tą jedną ;)
Przeraziłbym się na ogrom muzycznej ignorancji płynącej z tego demota, ale przypomniałem sobie, że też kiedyś pi*przyłem takie głupoty. Z czasem zrozumiesz swój błąd autorze.
Dalibyście sobie spokój już z tymi kłótniami. Niektórzy po prostu lubią bit bez przesłania. Tylko po to żeby wpadał w ucho. Inni wolą wsłuchać się w słowa i często mrożące krew w żyłach dźwięki.
[+]
O gustach się nie dyskutuje to po pierwsze.
Po drugie żyjemy w wolnym kraju (przynajmniej tak nam wmawiają), tak więc każdy ma prawo słuchać muzyki jaka mu się spodoba.
Nie ważne czy jest to Techno po którym mózg jest roz***any po całej czaszce, czy Rap - przesłanie ''hołoty'' do drugiej ''hołoty'', albo Metal, wszak to jest muzyka satanistów i ''kotożerców''... Na szczęście to tylko stereotypy tworzone przez durniów określającymi się jako ''znawcy muzyki'' Ech...
Cholery dostaje, jak widzę jak ktoś się chwali jaki ma wspaniały gust muzyczny, każdy kto słucha czegoś innego jest żałosny ;/... niech każdy sobie słucha czego chce! Chcesz słuchać Nirvany- spoko mi nic do tego... Grubsona- ekstra! Justina Bibera- słuchaj sobie. Ludzie przestańcie pisać wszędzie, że ta muzyka, której wy nie słuchacie jest do dupy!
Kolego robaczywy, bo inaczej nie mogę na Ciebie mówić (regulamin zabrania) zrozum w swym małym, tępym niczym nóż w restauracji, módżku, że muzka została wymyślona w jednym celu.
Ma sprawiać radość słuchającemu. Bez znaczenia czy to jest disco polo, muzyka elektroniczna, metal, rock, folk, klasyczna, disco, gospel i wszystko inne - jeśli osoba słuchająca jej dzięki temu wpada w dobry nastrój, poprawia się humor to odwal się. Właśnie od tego jest muzyka i jej różnorodność. Kiedyś był jeden taki podobny do Ciebie twierdzący iż rasa nordycka jest jedyną najlepszą. Rozumiesz co do Ciebie piszę? Siła w różnorodności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2012 o 12:01
przestańcie już o tym pier. każdy słucha tego na co ma ochotę,
ja np. słucham wszystko co mi się podoba, nie dzielę tego na rodzaj muzyki, datę nagrania singla czy roku w którym album został wydany. jaram się muzyką z lat '60 jak i współczesną, w telefonie mam obok Paktofoniki czy Pei - Boba Marley'a, Evan'a Taubenfelda oraz COME.
przestańcie się srać, muzyka to muzyka, niezależnie skąd pochodzą dźwięki, jakie znaczenie mają słowa czy z jakich czasów pochodzi. Albo się z tym pogodzicie i zaczniecie szanować MUZYKĘ albo nie słuchajcie jej wcale!!
O, a mi się właśnie wydawało, że ostatnio poglądy podobne do twoich są niesamowicie modne. Oczywiście sam wolę np. Floydów od... no nie wiem, nawet nie wiem jak to nowe coś się nazywa, takie to teraz na czasie.
w p*zdu. czy naprawdę ludzie myślą że muzyka house, electro, trance i inne, że to jest to czego słuchają dzieci w podstawówkach i gimnazjum. ludzie. ta muzyka nie ma nic wspólnego z tanimi utworami robionymi przez pseudo DJ`i. rozumiem że nie każdy lubi taką muzykę, ale przynajmniej może ją akceptować. już mam dość tych demotóch o jakichś metalikach, sabatonach itp. dobra, słuchajcie sobie tego, ale naszej muzyce dajcie spokój. my nie mamy nic do tego że wy słuchacie tych zespołów rockowych, to proszę, grzecznie proszę. Odpi*rdolić się od tego. każdy ma swoje gusta i nikt nie ma prawa tego zmieniać ani najeżdżać na innych że nie słuchajątego co wy.
oj polać ci za te słowa, u mnie prawie nikt ze znajomych nie cierpi house, electro, trance itd. owszem jest kilku co słuchają ale włąsnie takie komerchy i wixy. miałem kiedyś własne radio ale upadło, bo nie było chetnych na ambitniejsze kawałki. Jestem djem, jednak wbrew temu co wszyscy mówia ze to modne, jak słuchasz ambitniejszych nut, na pewno nie jestes modny
autorze nie zesraj sie ta swoja prawdziwa muzyka jestes zwyklym idiota a nie znawca chcesz udowadnic ze jestes jakis fajny ? o gustach sie nie dyskutuje wiec zostaw dla siebie swoja "prawdziwa muzyke " hipsterze jeb*ny ;/
Do znafcuf: jedne z największych utworów rockowych powstało przy użyciu syntezatorów. Chyba mi nie powiecie, że np. takie "Child In Time" Deep Purple to chłam? To samo się tyczy zespołów pokroju Pink Floyd, Rush czy King Crimson. Nie wspominając już o tym, że wykonawcy z obrazka też tworzyli muzykę na syntezatorach, choćby Czesiek Niemen.
I znów demot spod znaku "Chwalmy jedyną i słuszną muzykę"... Nie żebym kogoś bronił, ale to nie jest fair... Każda muzyka jest piękna, ale nikt nie widzi piękna każdej piosenki, każdy widzi piękno w muzyce, którą słucha i faktycznie to piękno tam jest, nie zmienia tego fakt, że ktoś tego piękna tam nie widzi. Wytykanie palcami jakichś artystów jest głupie.
Oczywiście, że nie jesteś niemodny, nie wiem kto ci może to zarzucać. Przecież większość przykładów z prawej pojawia się milion razy na demotach, kwejkach i wszystkim innym tego typu, więc nie może być niemodne. :P Znalazł się znawca ze swoją jedynie słuszną definicją jaka muzyka jest z serca a jaka nie, opartą jedynie na użytych instrumentach. Ktoś może mieć inne zdanie, dla mnie np. jeśli służy wyrażeniu siebie, a nie tylko żeby się sprzedać to będzie tak samo "z serca" choćby nawet była pisana w kodzie maszynowym.
A ja jestem jakiś inny.. Bo słucham trochę tego i tamtego ;) Więc nie widzę sensu w Wojnie Stylów muzyki. Jak ktoś słucha Rocka, niech słucha! Jak ktoś słucha Popu, niech słucha! Byle żeby nie pyszczał tego np. Na przystanku albo w sklepie.
Drogi autorze demota! Proszę nie mylić szmiry zwanej komerchą z muzyką elektroniczna, tudzież 'syntezatorową', uwierzcie, ze to nie klawisz gra, tylko na nim się gra, tak samo jak na gitarze, flecie i innych instrumentach. Ogarnijcie sie, to nie jest maszyna, to TEŻ INSTRUMENT!! :/ Polecam Vangelisa, Shreeva, Redshift, Jarre'a Bilinskiego, Komendarka, Kayanisa... Zobaczcie co oni robią z syntezatorem, a nie lady gaga, sama gram, tworze eletkronikę, syntezatory to moje życie, pogadajcie, zapytajcie, dowiedzcie się, a nie chrzandolicie bzdury o mity tworzone wokół synthów :(
A ja zależnie od nastroju, raz słucham Gintrowskiego, innym razem amerykański rock-pop, nawet z syntezatorem ( np. stary zespół z lat 80 Alphaville ), a czasem nawet gibię się pod polski hip-hop czy Sylwię Grzeszczak. I denerwuje mnie, gdy ktoś próbuje mi mówić o jego dobrej muzyce.
akurat kiedy oglądałem ten demot słuchałem piosenki Dżemu Sen o Victorii większość zespołów po prawej stronie lubię ale nie należy oceniać ludzi po tym czego słuchają
czy muzyka elektroniczna nie może płynąć z serca? każda muzyka jest piękna, kwestia gustu, ale nie umniejszaj ludziom słuchającym np. house,trance, hardcore (czyli jednym słowem, to-czego wiekszosc nie rozroznia i uwaza za techno...) smieszy mnie to juz "ja slucham dzemu i jestem lepszy od ciebie bo ty sluchasz techno" tak to wyglada w internecie,albo w ogole, dzieci chca sobie podbudowac ego:):) btw. jak ktos ma problem z rozroznieniem gaatunkow to polecam zajrzec http://techno.org/electronic-music-guide/
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 17:11
Hejterka - brawo. 100% racji. Muzyka rockowa też nie może płynąć z serca, bo gitara elektryczna jest takim samym typem urządzenia, co syntezator. Dla Ciebie +, dla demota -. Poza tym. Jak możesz powiedzieć [autorze], że house, electro i techno to modna muzyka? Te gatunki to underground, może nie tak jak hardcore czy jungle, ale jednak. Podam przykłady tych gatunków.
Techno (podgatudek bangin') - http://tn ij.org/rtmk
House (klasyczny) - http://tn ij.org/rtml
I najbardziej undergroundowy, electro, uwaga - http://tn ij.org/rtmm
Tak, to jest prawdziwe electro, nie electro house, fidget i dutch, które większość nazywa electro.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 11:44
OMG ludzie, co was interesuje kto co słucha? Jak komuś się podoba techno/rock/pop a wam nie, to po cholere robić jakieś pierdoły że to ma przesłanie a to nie itp. Każdy słucha tego co mu odpowiada. Komuś się podoba techno, no i dobrze niech sobie słucha, ktoś woli rock ok. Nie przeszkadza to dopóki nie puszcza sobie z telefonu głośno w miejscu publicznym. Każdy jest wolny, może słuchać sobie co zechce. Nie obchodzi mnie to co woli autor. Mnie się podoba to czego słucham i tyle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 14:20
Nie jestem niemodny, po prostu toleruję to, że ktoś słucha innej muzyki niż ja...
Odpowiedź na pytanie Hejterki: http://www.youtube.com/watch?v=iZOfNVeIAzU To taki przykład, pierwszy lepszy z brzegu, bo akurat tego słuchałem, a co ciekawsze jest to utwór polaka, który za granicą jest znany w przeciwieństwie do wielu polskich gwiazdeczek. Zdaje sobie sprawę, że wielu osobom to się po prostu nie podoba i nie jest w ich guście, ale jeśli ktoś powie, że ta muzyka jest bez serca to tylko współczuje zaślepienia.
@Hejterka niewiedzieć dlaczego dla mnie termin hardcore oznaczał, oznacza i będzie oznaczał Hardcore Punka, a nie elektronike.
@lubietylkodobredemoty no tak,kazdemu inaczej sie kojarzy :) moglam napisac dokladniej, bo "hardcore" odnosi sie i do punka i do metalu i do muzyki elektronicznej (gabber,happy hardcore, breakcore itp)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 10:26
Daje mocne mimo, że jest masz mały fail, bo Niemen zwykle używał syntezatora w swoich utworach. Co nie zmienia faktu, że był wspaniałym muzykiem.
co do demota obok zespołów z prawej strony powinna być jeszcze jedna kolumna z Chopinem Czajkowskim Mozartem Straussem i innymi, tam nie było w ogóle syntezatorów ani elektrycznych gitar a ich kawałki są znane już od paru set lat
czyli nie jestem sam?
Bo twoja racja jest twojsza niż moja. Może ktoś woli electro house a nie lubi dody ani np dżemu? Najlepiej wszystko wrzucic do jednego garnka bo tobie sie podoba dżem i led zeppelin to znaczy że wszystko inne jest do bani.
dupakoguta - on przynajmniej słucha muzyki, a nie elektroniki. Nie słucha komercyjnego glitchcore'u i IDM'u, tylko najbardziej undergroundowych muzyków na świecie, których o dziwo wszyscy znają.. I co z tego, że wielu wykonawców po prawej używa elektrycznych gitar, które są de facto tym samym co syntezatory, tylko bardziej ograniczone. To syntezatory są złe, a jak słuchasz Rotterdamu albo trancecore'u to nie masz gustu muzycznego i słuchasz tego, co narzucą Ci stacje (WTF?!). No, ale tak już jest, że ci, którzy słuchają muzyki z lat 80'/90' to najbardziej nietolerancyjni słuchacze (większość, nie wszyscy). Poza tym, sam jestem muzykiem (głównie DnB i pochodne), i to co tworzę, tworzę z pasją i miłością, więc nie wmówicie mi że elektronika nie może płynąć z serca.
Jeżeli już o mnie chodzi to słucham tego co mi sie podoba i nie ma dla mnie znaczenia z jakiego to jest gatunku, czy underground czy z tych innych co wymieniłeś. Muzyka ma relaksować a nie dzielić ludzi, a już najbardziej nie lubie jak ktoś ocenia ludzi na podstawie gatunku jakiego słuchają. O gustach sie nie dyskutuje i własnie dlatego ten demot jest bez sensu, podobnie jak komenatrz wyżej.
raczej chodzi mi po prostu o to, że z takiego syntezatora "artysta" robi sobie klik klik kilka(set?) razy i muzykę de facto wykonuje maszyna, a na takiej gitarze mimo wszystko musi zagrać człowiek, który oprócz tego, że jego muzyka trzyma się melodyjnie kupy to jeszcze musi potrafić to zagrać a nie kliknąć sobie play.
@marnex, życia tez nie masz, bo non stop przesiadujesz na demotach dodając emo komentarze deprymujące twoją osobe licząc na czyjąs litość
ok szanuję led zeppów i inne tego typu zespoły, ale generalnie uważam, że każdy slucha tego, co mu wpadnie w ucho - ja na przykład namiętnie kocham się w Kings of Leon, Coldplay, R.E.M czy Killersach, ale na swoim telefonie mam też ASOT'y Armina van Buurena, więc ni rozumiem podziału na "dobrą" i "złą" muzykę - każdy słucha tego co mu się podoba - ważne, żebym ja tego NIE MUSIAŁ słuchać
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2012 o 12:43
> Dieselman ---- Oczywiście, że każdy słucha tego, co lubi. A czy ktoś twierdzi inaczej?? Autor przedstawił swój gust oraz jego "podłoże", ale to wcale nie oznacza, że nakazuje innym, aby zmienili swój gust.
Nie rozumiem. Czy przez to, że muzyka płynie z syntezatora, nie może płynąć z serca? Zwłaszcza, że większość artystów z prawej strony używała syntezatora w pewnym okresie twórczości.
Zbyt dosłownie to potraktowałeś.
Mnie też to pożarło. Ciekawe czym by było "Echoes" bez syntezatorów.
Albo np. Tom Sawyer Rush,nie mówiąc co by było z Dream Theater bez elektroniki.
Kolejne smuty niszowego dzieciaka. Next.
bezsensu
Ja przykładowo nie lubię Niemena, ani Dżemu, a z X-Factor jest Leona Lewis która do plastików nie należy, no i podoba mi się jeszcze niecodzienne brzmienie Cher Lloyd. Nie jestem zamknięty na żaden styl lub epokę, ale wybieram z niej co najlepsze dla mnie nie zważając na opinię innych. Wam też tak radzę.
Moim zdaniem obrażono Czesława Niemena i Jacka Kaczmarskiego zestawiając ich z tym rockowym syfem dla zbuntowanych gimbusów.
Nie rozumiem, co nazywasz syfem dla zbuntowanych gimbusów. Ja uwielbiam Pink Floyd za ich muzykę, nie interesuje mnie mnie zdanie innych. Biorąc pod uwagę to, co napisałeś jedynie Ciebie można nazwać gimbusem i to nie biorąc pod uwagę tych bardziej rozgarniętych.
(Lubię i doceniam np. Niemena)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 2:53
@kondon, patrząc na twój nick to właściwie nie wiem kogo tu nazwać gimbusem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2012 o 21:19
Floydzi i brak synthów, uśmiałem się.
przede wszystkim po lewej stronie powinno być "disco w polu"
Słucham muzyki, nie gatunków. Bez dyskryminacji na rok powstania, płeć artysty czy zależność mózg/serce/słuchalność w tworzeniu jej. Są głupie piosenki, które kocham, 'ambitne', których nie cierpię, ale one wszystkie przedstawiają lepsze i gorsze oblicza muzyki. W "X factor" (niestety nie polskim) zdarzało mi się łezkę uronić, a z kolei nawet Kaczmarski zbliżał się do poziomu pijackich piosenek - Mufkę polecam, zdziwiłam się.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 5:28
Nie zmienia to faktu, że jest jaka jest. Gościu z Chacaroon Macaroon też zrobił piosenkę dla jaja, mnóstwo jest takich, co nie zmienia ich uroku. Po prostu nie cierpię szufladkowania.
A gdzie SEX PISTOLS k@rwa gdzie
Problem w tym że teraz właśnie to po prawej jest modne i co druga małolata udaje że ich słucha a tak naprawdę zna po jednej piosence z ich repertuaru albo nawet i nie tą jedną ;)
To jest właśnie ból, bo człowiek może być od razu wrzucony do wora z dzieciarami podążającymi za obecnymi trendami.
Znowu hejterzy słuchający rocka wyzywający wszystkie inne gatunki muzyczne... Czemu mnie to nie dziwi?
Widac mają kompleks.
Przeraziłbym się na ogrom muzycznej ignorancji płynącej z tego demota, ale przypomniałem sobie, że też kiedyś pi*przyłem takie głupoty. Z czasem zrozumiesz swój błąd autorze.
Dalibyście sobie spokój już z tymi kłótniami. Niektórzy po prostu lubią bit bez przesłania. Tylko po to żeby wpadał w ucho. Inni wolą wsłuchać się w słowa i często mrożące krew w żyłach dźwięki.
[+]
O gustach się nie dyskutuje to po pierwsze.
Po drugie żyjemy w wolnym kraju (przynajmniej tak nam wmawiają), tak więc każdy ma prawo słuchać muzyki jaka mu się spodoba.
Nie ważne czy jest to Techno po którym mózg jest roz***any po całej czaszce, czy Rap - przesłanie ''hołoty'' do drugiej ''hołoty'', albo Metal, wszak to jest muzyka satanistów i ''kotożerców''... Na szczęście to tylko stereotypy tworzone przez durniów określającymi się jako ''znawcy muzyki'' Ech...
to sobie słuchaj jakiej chcesz, a nie pieeerrrrdolll
Cholery dostaje, jak widzę jak ktoś się chwali jaki ma wspaniały gust muzyczny, każdy kto słucha czegoś innego jest żałosny ;/... niech każdy sobie słucha czego chce! Chcesz słuchać Nirvany- spoko mi nic do tego... Grubsona- ekstra! Justina Bibera- słuchaj sobie. Ludzie przestańcie pisać wszędzie, że ta muzyka, której wy nie słuchacie jest do dupy!
Kolego robaczywy, bo inaczej nie mogę na Ciebie mówić (regulamin zabrania) zrozum w swym małym, tępym niczym nóż w restauracji, módżku, że muzka została wymyślona w jednym celu.
Ma sprawiać radość słuchającemu. Bez znaczenia czy to jest disco polo, muzyka elektroniczna, metal, rock, folk, klasyczna, disco, gospel i wszystko inne - jeśli osoba słuchająca jej dzięki temu wpada w dobry nastrój, poprawia się humor to odwal się. Właśnie od tego jest muzyka i jej różnorodność. Kiedyś był jeden taki podobny do Ciebie twierdzący iż rasa nordycka jest jedyną najlepszą. Rozumiesz co do Ciebie piszę? Siła w różnorodności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 12:01
A kto powiedział, że jedno musi wykluczać drugie?
przestańcie już o tym pier. każdy słucha tego na co ma ochotę,
ja np. słucham wszystko co mi się podoba, nie dzielę tego na rodzaj muzyki, datę nagrania singla czy roku w którym album został wydany. jaram się muzyką z lat '60 jak i współczesną, w telefonie mam obok Paktofoniki czy Pei - Boba Marley'a, Evan'a Taubenfelda oraz COME.
przestańcie się srać, muzyka to muzyka, niezależnie skąd pochodzą dźwięki, jakie znaczenie mają słowa czy z jakich czasów pochodzi. Albo się z tym pogodzicie i zaczniecie szanować MUZYKĘ albo nie słuchajcie jej wcale!!
Minus. O gustach się nie dyskutuje.
a ja słucham techno i electro i świetnie sie przy tym bawie
kolejny demot o tym, jakie to nasze czasy są zue ahahahahaha minus. btw muzyka po lewej to gówno, ale wystarczy poszukać
Pink Floyd i Led Zeppelin, to rzeczywiście szczyt undegroundu, nikt na świecie o nich nie słyszał...
O, a mi się właśnie wydawało, że ostatnio poglądy podobne do twoich są niesamowicie modne. Oczywiście sam wolę np. Floydów od... no nie wiem, nawet nie wiem jak to nowe coś się nazywa, takie to teraz na czasie.
już gdzieś to widziałam i zgadzam się z tym
w p*zdu. czy naprawdę ludzie myślą że muzyka house, electro, trance i inne, że to jest to czego słuchają dzieci w podstawówkach i gimnazjum. ludzie. ta muzyka nie ma nic wspólnego z tanimi utworami robionymi przez pseudo DJ`i. rozumiem że nie każdy lubi taką muzykę, ale przynajmniej może ją akceptować. już mam dość tych demotóch o jakichś metalikach, sabatonach itp. dobra, słuchajcie sobie tego, ale naszej muzyce dajcie spokój. my nie mamy nic do tego że wy słuchacie tych zespołów rockowych, to proszę, grzecznie proszę. Odpi*rdolić się od tego. każdy ma swoje gusta i nikt nie ma prawa tego zmieniać ani najeżdżać na innych że nie słuchajątego co wy.
oj polać ci za te słowa, u mnie prawie nikt ze znajomych nie cierpi house, electro, trance itd. owszem jest kilku co słuchają ale włąsnie takie komerchy i wixy. miałem kiedyś własne radio ale upadło, bo nie było chetnych na ambitniejsze kawałki. Jestem djem, jednak wbrew temu co wszyscy mówia ze to modne, jak słuchasz ambitniejszych nut, na pewno nie jestes modny
Problem w tym że demoty o Metalikach i Sabatonach to w 90% syfiarze pozerzy.
autorze nie zesraj sie ta swoja prawdziwa muzyka jestes zwyklym idiota a nie znawca chcesz udowadnic ze jestes jakis fajny ? o gustach sie nie dyskutuje wiec zostaw dla siebie swoja "prawdziwa muzyke " hipsterze jeb*ny ;/
Do znafcuf: jedne z największych utworów rockowych powstało przy użyciu syntezatorów. Chyba mi nie powiecie, że np. takie "Child In Time" Deep Purple to chłam? To samo się tyczy zespołów pokroju Pink Floyd, Rush czy King Crimson. Nie wspominając już o tym, że wykonawcy z obrazka też tworzyli muzykę na syntezatorach, choćby Czesiek Niemen.
I znów demot spod znaku "Chwalmy jedyną i słuszną muzykę"... Nie żebym kogoś bronił, ale to nie jest fair... Każda muzyka jest piękna, ale nikt nie widzi piękna każdej piosenki, każdy widzi piękno w muzyce, którą słucha i faktycznie to piękno tam jest, nie zmienia tego fakt, że ktoś tego piękna tam nie widzi. Wytykanie palcami jakichś artystów jest głupie.
Oczywiście, że nie jesteś niemodny, nie wiem kto ci może to zarzucać. Przecież większość przykładów z prawej pojawia się milion razy na demotach, kwejkach i wszystkim innym tego typu, więc nie może być niemodne. :P Znalazł się znawca ze swoją jedynie słuszną definicją jaka muzyka jest z serca a jaka nie, opartą jedynie na użytych instrumentach. Ktoś może mieć inne zdanie, dla mnie np. jeśli służy wyrażeniu siebie, a nie tylko żeby się sprzedać to będzie tak samo "z serca" choćby nawet była pisana w kodzie maszynowym.
A ja jestem jakiś inny.. Bo słucham trochę tego i tamtego ;) Więc nie widzę sensu w Wojnie Stylów muzyki. Jak ktoś słucha Rocka, niech słucha! Jak ktoś słucha Popu, niech słucha! Byle żeby nie pyszczał tego np. Na przystanku albo w sklepie.
Idź być modnym gdzie indziej.
Drogi autorze demota! Proszę nie mylić szmiry zwanej komerchą z muzyką elektroniczna, tudzież 'syntezatorową', uwierzcie, ze to nie klawisz gra, tylko na nim się gra, tak samo jak na gitarze, flecie i innych instrumentach. Ogarnijcie sie, to nie jest maszyna, to TEŻ INSTRUMENT!! :/ Polecam Vangelisa, Shreeva, Redshift, Jarre'a Bilinskiego, Komendarka, Kayanisa... Zobaczcie co oni robią z syntezatorem, a nie lady gaga, sama gram, tworze eletkronikę, syntezatory to moje życie, pogadajcie, zapytajcie, dowiedzcie się, a nie chrzandolicie bzdury o mity tworzone wokół synthów :(
A ja zależnie od nastroju, raz słucham Gintrowskiego, innym razem amerykański rock-pop, nawet z syntezatorem ( np. stary zespół z lat 80 Alphaville ), a czasem nawet gibię się pod polski hip-hop czy Sylwię Grzeszczak. I denerwuje mnie, gdy ktoś próbuje mi mówić o jego dobrej muzyce.
Soundtrack Gintrowskiego do "Zmienników" grany jest swoją drogą na syntetyzatorze i to "solo". ;)
krótko.. odpier.ol sie od elektro! pokemony z serduszkami przyszły od was...
akurat kiedy oglądałem ten demot słuchałem piosenki Dżemu Sen o Victorii większość zespołów po prawej stronie lubię ale nie należy oceniać ludzi po tym czego słuchają
musialem specjalnie zalogowac sie tylko po to, zeby dac "slabe"
Czyli nie możesz lubić Pink Floydu, ani Czesława Niemena, bo używali syntezatorami. Przykro mi.
Jesteś niemodny bo o gustach się nie dyskutuje...
zgadzam sie... DŻEM RZĄDZI!!!!