Właściwie to nie jest taki zły pomysł.
Co się tyczy demota, mówi o śmierci, a jakoś mało się o niej słyszy. Chyba tylko gdy umiera ktoś znany, wówczas w mediach pojawiają się wspomnienia, ale o samej śmierci? Przecież to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka. Śmierć. Uważam, że powinniśmy więcej czasu poświęcać na dyskusje o wielkich rzeczach, a śmierć jest jedną z nich. Ludzie rozmawiają o sprawach doczesnych, aż zanadto. Mogą plotkować, śmiać się, opowiadać kawały, paplać o głupotach. Wszystko to przeminie, wszystko nie ma znaczenia. Można tym żyć, a i owszem... ale wydaje mi się, że jako istoty poszukujące prawdy musimy więcej rozmawiać na tematu filozoficzne, religijne (zarówno wierzący, jak i ateiści - rozmowa wierzącego z niewierzącym nie musi sprowadzać się do kłótni, poczytajcie o tym jak Tolkien, twórca Władcy Pierścieni po zażartych dyskusjach i wymianie poglądów nawrócił na katolicyzm Lewisa, twórcę Opowieści z Narnii).
Śmierć niestety jest jakby tematem tabu. Przez to zaskakuje nas (np odejście bliskiej osoby), jesteśmy rozgoryczeni (dlaczego tak się stało? dlaczego akurat moja mama umarła?). Nierzadko nie potrafimy pogodzić się z losem.
Powinniśmy być przygotowani na śmierć. Są gorsze rzeczy od śmierci. "To nie koniec podróży. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć." ~Gandalf
Możesz zamontować sobie taką kamerę do samochodu, która rejestruje ostatnie kilka minut i przestaje nagrywać chwilę po zderzeniu właśnie na wypadek wypadku (późniejszego odszkodowania, itp).
mocne..
...smutne i skłania do refleksji
Co za debil jechał że przywalił w niego z boku tak że tamten wpadł na lewy pas
I po co cenzura?:X
Ze śmiercią jest jak z sexem w ogólniaku... gdyby każdy wiedział ile razy był o włos, byłby nieźle zszokowany!
Ma ktoś zrobiony testament? Serio pytam. Po obejrzeniu mnie wzięło i napiszę.
Właściwie to nie jest taki zły pomysł.
Co się tyczy demota, mówi o śmierci, a jakoś mało się o niej słyszy. Chyba tylko gdy umiera ktoś znany, wówczas w mediach pojawiają się wspomnienia, ale o samej śmierci? Przecież to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu człowieka. Śmierć. Uważam, że powinniśmy więcej czasu poświęcać na dyskusje o wielkich rzeczach, a śmierć jest jedną z nich. Ludzie rozmawiają o sprawach doczesnych, aż zanadto. Mogą plotkować, śmiać się, opowiadać kawały, paplać o głupotach. Wszystko to przeminie, wszystko nie ma znaczenia. Można tym żyć, a i owszem... ale wydaje mi się, że jako istoty poszukujące prawdy musimy więcej rozmawiać na tematu filozoficzne, religijne (zarówno wierzący, jak i ateiści - rozmowa wierzącego z niewierzącym nie musi sprowadzać się do kłótni, poczytajcie o tym jak Tolkien, twórca Władcy Pierścieni po zażartych dyskusjach i wymianie poglądów nawrócił na katolicyzm Lewisa, twórcę Opowieści z Narnii).
Śmierć niestety jest jakby tematem tabu. Przez to zaskakuje nas (np odejście bliskiej osoby), jesteśmy rozgoryczeni (dlaczego tak się stało? dlaczego akurat moja mama umarła?). Nierzadko nie potrafimy pogodzić się z losem.
Powinniśmy być przygotowani na śmierć. Są gorsze rzeczy od śmierci. "To nie koniec podróży. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć." ~Gandalf
autostrada i ktos wjezdza zjazdem .... zgineli ludzie
Skłania do refleksji natomiast zastanawiam się ciągle jak oni kręcą te filmy ,bo ja na przykład nigdy nie jeżdżę z włączoną kamerą.
Możesz zamontować sobie taką kamerę do samochodu, która rejestruje ostatnie kilka minut i przestaje nagrywać chwilę po zderzeniu właśnie na wypadek wypadku (późniejszego odszkodowania, itp).