Kolejne stereotypowe gówno. Wiecie... sporo ostatnio jeżdzę samochodem, praktycznie 2x dziennie. Najczęściej osoby, które nie potrafią prowadzić to 1) starsi panowie 2) młodzi kretyni wyprzedzający na trzeciego, pod górę i na podwojnej ciągłej. Bardzo rzadko widzę źle jeżdzące kobiety. To, że nie pędzą po mieście 80km/h i starają się patrzeć na ograniczenia prędkości nie czyni z nich ofiar losu, które są warte takiego wytykania palcami i wyśmiewania się. Pozdrawiam każdego, kto nigdy nie zaparkował choć odrobinę krzywo samochodem na parkingu (bo przecież każdy facet kierowcą się rodzi!). Moim zdaniem piętnować powinno się dużo bardziej typków, którzy chcąc się popisac narażają innych na kalectwo albo nawet śmierć. Już nie będę wspominać o takich drobnostkach jak "zapominanie" właczenia kierunkowskazu na bardzo zatłoczonej ulicy.
Masz rację. Kobiety jeżdżą zdecydowanie wolniej od facetów przez co wyglądają na flegmatyczne. Czasem może są roztrzepane bo czegoś nie zauważą w bocznym lusterku czy coś ale wolę już stłuczkę na parkingu z kobietą niż wylądować w rowie z jakimś szalonym kolegą
Ja jeżdżę samochodem bardzo dużo. I mam praktycznie codziennie możliwość obserwowania kobiet za kółkiem.
Nie chodzi o to, że jestem uprzedzony albo szowinistycznie nastawiony do tematu, ale ja po prostu widzę, że kobiety bardzo często prowadzą bardzo źle. nie patrzą w lusterka, nie potrafią ocenić prędkości i odległości od poprzedzającego pojazdu przez co jeżdżą zdecydowanie za blisko następnego pojazdu.
Technicznie też często są bardzo źle wyszkolone i nie potrafią wykonać poprawnie manewrów wyprzedzania, omijania, cofania itd.
Nie uważam, że kobiety to źli kierowcy, ja to po prostu widzę na co dzień. A jak dochodzi do malowania się w samochodzie to już w ogole dostaje bialej gorączki. Dlaczego nie możecie się malować jak stoicie na parkingu? Czy przez to ze umalujecie się podczas jazdy to bedziecie łądniejsze? OStatnio widziałem nawet kombinację telefonu komórkowego, makijażu i papierosa. Czysta makabra.
Jest wiele kobiet które jeżdzą dobrze samochodem, ale te jeżdzące źle robią wam tak złą opinię, że nie dziwcie się ze powstają takie stereotypy. Jak na każdym kroku widać, kobietę która jeżdzi źle to jest to oczywiste ze bedziemy sie o to czepiać.
Zeby było sptawiedliwie my faceci też przesadzamy za kółkiem i bardzo często jeżdzimy zbyt szybko i agresywnie bezgranicznie wierząc w swoje umiejętności i zapominając ze na drogach są dużo gorsi kierowcy którzy sa nieprzewidywalni (np malujące się kobiety) i czasami jest niemożliwym odpowiednio wczesnie zachamować. Są też faceci, którzy mają braki techniczne, ale wierzcie mi o wiele częscięj źle zaparkowany samochód wynika z chamstwa i olewackiego stosunku do innych niż z braków technicznych.
No cóż... Nie bez przyczyny... ;)
Kolejne stereotypowe gówno. Wiecie... sporo ostatnio jeżdzę samochodem, praktycznie 2x dziennie. Najczęściej osoby, które nie potrafią prowadzić to 1) starsi panowie 2) młodzi kretyni wyprzedzający na trzeciego, pod górę i na podwojnej ciągłej. Bardzo rzadko widzę źle jeżdzące kobiety. To, że nie pędzą po mieście 80km/h i starają się patrzeć na ograniczenia prędkości nie czyni z nich ofiar losu, które są warte takiego wytykania palcami i wyśmiewania się. Pozdrawiam każdego, kto nigdy nie zaparkował choć odrobinę krzywo samochodem na parkingu (bo przecież każdy facet kierowcą się rodzi!). Moim zdaniem piętnować powinno się dużo bardziej typków, którzy chcąc się popisac narażają innych na kalectwo albo nawet śmierć. Już nie będę wspominać o takich drobnostkach jak "zapominanie" właczenia kierunkowskazu na bardzo zatłoczonej ulicy.
Znowu??? To już się robi nudne!
Masz rację. Kobiety jeżdżą zdecydowanie wolniej od facetów przez co wyglądają na flegmatyczne. Czasem może są roztrzepane bo czegoś nie zauważą w bocznym lusterku czy coś ale wolę już stłuczkę na parkingu z kobietą niż wylądować w rowie z jakimś szalonym kolegą
Ja jeżdżę samochodem bardzo dużo. I mam praktycznie codziennie możliwość obserwowania kobiet za kółkiem.
Nie chodzi o to, że jestem uprzedzony albo szowinistycznie nastawiony do tematu, ale ja po prostu widzę, że kobiety bardzo często prowadzą bardzo źle. nie patrzą w lusterka, nie potrafią ocenić prędkości i odległości od poprzedzającego pojazdu przez co jeżdżą zdecydowanie za blisko następnego pojazdu.
Technicznie też często są bardzo źle wyszkolone i nie potrafią wykonać poprawnie manewrów wyprzedzania, omijania, cofania itd.
Nie uważam, że kobiety to źli kierowcy, ja to po prostu widzę na co dzień. A jak dochodzi do malowania się w samochodzie to już w ogole dostaje bialej gorączki. Dlaczego nie możecie się malować jak stoicie na parkingu? Czy przez to ze umalujecie się podczas jazdy to bedziecie łądniejsze? OStatnio widziałem nawet kombinację telefonu komórkowego, makijażu i papierosa. Czysta makabra.
Jest wiele kobiet które jeżdzą dobrze samochodem, ale te jeżdzące źle robią wam tak złą opinię, że nie dziwcie się ze powstają takie stereotypy. Jak na każdym kroku widać, kobietę która jeżdzi źle to jest to oczywiste ze bedziemy sie o to czepiać.
Zeby było sptawiedliwie my faceci też przesadzamy za kółkiem i bardzo często jeżdzimy zbyt szybko i agresywnie bezgranicznie wierząc w swoje umiejętności i zapominając ze na drogach są dużo gorsi kierowcy którzy sa nieprzewidywalni (np malujące się kobiety) i czasami jest niemożliwym odpowiednio wczesnie zachamować. Są też faceci, którzy mają braki techniczne, ale wierzcie mi o wiele częscięj źle zaparkowany samochód wynika z chamstwa i olewackiego stosunku do innych niż z braków technicznych.
Ja nie muszę sobie tego wyobrażać... :(
co to za film?