Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Ale przecież motocykliści

to zło i dawcy...

www.demotywatory.pl
+
883 1138
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A annika01
+3 / 7

czemu przykro??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hirin01
+1 / 3

budujące:) przynajmniej jest z nim na dobre i złe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S saul
0 / 6

jak dla mnie ten filmik nie zaprzecza temu twierdzeniu. Zachowanie jak najbardziej normalne kumpli-dla kumpla. Nie mam zamiaru propagować że motocykliści to zło i dawcy, ale ten filmik pokazuje tylko że para ma dobrych znajomych. A swój dla swego dobrze się zachowa, a dla kogoś z zewnątrz różnie bywa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marko139
+8 / 8

Powiem Ci że to nie byli ich znajomi... Panna młoda poprosiła na jednym z forum właśnie o ten zjazd aby sprawić niespodzianke młodemu który miał wypadek na motorze, ale nadal to kocha.
Sam widzisz reakcje motocyklistów. Powiem prosto nie jesteś motocyklistą nie zrozumiesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aramir
+2 / 4

Zgadzam się z poprzednikiem: nie jesteś motocyklistą nie zrozumiesz. Dla prawdziwych motocyklistów dwa kółka to jest pasja na całe życie i nie muszą jechać 200km/h żeby być szczęśliwym. Oczywisicie są i tacy którzy jeżdzą z duzymi pręskościami przez miasto ale oni z motocyklistami nie mają zbyt wiele wspólnego-to są idioci, którzy prędzej czy późnij zrobią krzywdę sobie albo komuś niewinnemu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar venus
+20 / 20

powiem tak z motocyklistami niewiele mam wspólnego ale to co zrobili dla tej pary niesamowite;) pozostaje tylko dołączyć się do ich życzen dla młodej pary;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
+5 / 5

Najgorsza rzecz to uogólnianie. W każdym zawodzie czy pośród pasjonatów danej dziedziny zawsze znajdą się świetni ludzie i debile, którzy psują opinię całej grupie. Wśród motocyklistów takimi czarnymi owcami są "zawodnicy", którzy nie mają pojęcia ani o technice prowadzenia motocykla, ani prawach fizyki, które tym pojazdem rządzą, ani też o tak podstawowych rzeczach jak przepisy ruchu drogowego. Oni nie przywiązują się do swoich maszyn, nie dbają o nie. Widzą tylko cyferki w postaci pojemności i prędkości maksymalnej, a z mniejszą lub większą awarią lecą do mechanika. Bo przecież po co im wiedzieć, co się zepsuło i jak nie dopuścić do takiej awarii w przyszłości? Ważne, że "ktoś" naprawił, bo oni muszą zap...lać. Bo to ich "pasja". Motocyklista z głową doskonale wie, co, gdzie i kiedy mu wolno. Kretyn wmawia sobie, że jest niezniszczalny. I bywa. Do pierwszego zakrętu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ford76
+1 / 1

Święte słowa, sam jeżdżę od gówniarza, mam za sobą wiele kilometrów i prowadziłem różne sprzęty i wiem jedno, nawet ci najlepsi jeśli nie mają szacunku do maszyny, nie czują strachu - zginą... Taka jest prawda... Najgorsze że teraz potężne sprzęty są dostępne ot tak, dla każdego za nie dużą kasę i niedoświadczeni kierowcy chcąc zaszpanować kupują maszyny które opanować będzie im trudno i przez to później wilu z nich ginie. Motocyklista jeśli zastanawia się nad tym co ma zrobić w danej sytuacji zapewne będzie miał wypadek, jeśli ktoś przegina z predkością musi podejmować decyzje instynktownie choć i nie raz nawet wtedy może być za mało czasu na cokolwiek... Kichnięcie przy 200km/h to ponad 100m przejechanej drogi bez żadnej kontroli.
A co do wesela to też mi się taka obstawa marzy... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamilex5284
-1 / 3

najczęściej po wypadku motocyklisci mają tak uszkodzone narządy wewnętrzne że nie nadają się do przeszczepu a wiec wielu dawców z tej strony nie ma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Leszczu86
0 / 0

Aha, ciekawe...
Sam miałem wypadek na motocyklu, w wyniku którego bardzo rozwaliłem sobie nogę i jeszcze parę innych rzeczy i jakoś mogę pisać, chodzić, a nawet po kilku latach potrafię rowerem zrobić dziennie prawie 300 km (tak - trzysta!). Ciągle też jeżdżę na motocyklu.
Mam też wielu znajomych, którzy mieli wypadki na motocyklach, czy to ze swojej winy, czy innych uczestników dróg i większość ma się dobrze (co prawda dwóch nie żyje, jeden na wózku, ale wśród kierowców samochodów, czy rowerzystów też kilku ze znajomych nie żyje).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Diddl
+1 / 1

Takiego wesela na pewno nie zapomną do końca życia. Co do twierdzenia, że motocykliści to zło i dawcy nie zgadzam się. Są oczywiście tacy, którzy jeżdżą jak wariaci i mają w d*pie innych, ale to tylko wyjątki. Co do dawców, może niektórzy nimi są (poprzez podpisanie oświadczenia wolnej woli) albo już zostali (np. oddali nerkę komuś bliskiemu), ale to chyba nie jest powód do szykanowania, a raczej do pochwały. Należy jeszcze dodać, że motocyklistów za zło uważają głównie kierowcy osobówek, którym przecież przeszkadzają wszyscy na drodze tylko nie oni sami... a sami powodują najwięcej wypadków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheB
-2 / 2

Jeśli piszesz zło to nie pisz dawcy...jedno wyklucza drugie...jeśli odda organy to dobro.
A tak wogóle to ten filmik ma świadczyć o czym? O tym , że motocykliści to nie zło? W jaki sposób można dojść do takiego wniosku oglądając to....?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szebone
0 / 0

No... motocykliści to egoiści... ale samemu go nie przepuścisz, bo on jedzie... Gdzie tam że jak cie wyprzedzi to za pół minuty zniknie ci już z oczu daleko przed tobą i nawet cię nie przyhamuje... Nie ma to jak nie przepadać za kimś za coś co samemu się robi...

PS. Na filmiku widać, że jak ktoś chciał, to go bez problemu puszczali lewym pasem. Zresztą to jest tak samo jakbyś miał pretensje o to że auta jadą dwoma pasami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2012 o 23:54

P konto usunięte
+2 / 4

"Skowyt silników, oddawał hołd temu, co w wyścigu stracił wolność
On nie umarł jeszcze, choć dziś zmarła jego młodość
Myślał, że odejdzie, jednak ona została
Najwierniejsza partnerka z ich wilczego stada
Nie zawyła w miłości, milczała też w cierpieniu"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karol123456
0 / 0

Rzeszów :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Szebone
+1 / 1

Uogólnianie mówiąc bardzo łagodnie wkurza.
Twierdzenie, że każdy motocyklista to idiota bo zapierdziela cały czas na tylnym kole czy zapierdziela 200 przez miasto. To tak jakby powiedzieć, że każdy kierowca to idiota, bo wjeżdżają w drzewa i rozbijają auta i to jeszcze każdy zakręt driftem wchodzą! To tak jakby nazwać Policjantów bezdusznymi bandytami, bo jakiś jeden idiota zaraz po szkółce przywalił komuś z pały. By lepiej trafiło, to tak jakby nazwać każdego Polaka złodziejem, bo kilku debili coś ukradło, nie ważne że nigdy nic niezgodnego z prawem nie zrobiłeś - skoro jesteś Polakiem to jesteś złodziejem.
Dlatego przestańcie uogólniać i mieć pretensję do wszystkich za kilku idiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uereere
0 / 0

zolty w 2:05 polecial w ch*ja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
+1 / 1

@tombak90 jest tak dlatego, bo tych normalnych po prostu nie widać. Kretynów widać, bo... kretynów zawsze widać, nie ważne czy jeżdżą motocyklem, samochodem czy znanym ze starego dowcipu "machalasem". Na motocyklu naprawdę można jeździć sprawnie, szybko i bezpiecznie, bo po to jest ten środek transportu. Tyle, że to (jak prowadzenie każdego pojazdu) wymaga praktyki. A skąd wziąć praktykę, skoro o swojej maszynie wie się tylko tyle, że ma pojemność taką i taką, na prostej pójdzie tyle i tyle, a psy to mi mogą nadmuchać, bo ja umiem uciekać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem