To jest własnie mylące. Raz byłem na tyle roztargniony, że nie dość że zapomniałem włączyć światła, to na mrugnięcia innych kierowców wypatrywałem radiowozu, zamiast zorientować się, że jadę bez żarówek mijania. Dlatego gdy widzę samochód jadący bez świateł, nie "strzelam" długimi, tylko dwa razy wyłączam i włączam swoje. Zazwyczaj orientują się o co chodzi.
Dobrze byłoby to usystematyzować. Z tego co widzę na ulicy sporo kierowców raz mruga długimi by ostrzec przed Policją (po za tym wtedy mruga długimi zdecydowanie więcej kierowców - to też wskazówka) a dwa razy gdy nie zapaliłeś świateł. Myślę, że to dobre rozwiązanie.
Ja kiedyś zapomniałam włączyć światła, a z naprzeciwka jechał radiowóz. Jacyś spoko policjanci musieli być, bo tylko mi mrugnęli na przypomnienie :) A mogli wlepić mandat...
@monimoni i ja kilka razy na takich trafiłem, raz gdy czekałem na skrzyżowaniu na czerwonym (jako pierwszy przed sygnalizatorem) , radiowóz jechał drogą, na swoim zielonym i skręcał akurat w drogę przy której stałem... zwolnili i dawali znaki bym otworzył okno i mi krzyknęli bym światła włączył.
@kinghaa jadąc niektórymi drogami to nawet jak nikt nie mruga.. to te drogi są tak "równe" że każdy jeden samochód z naprzeciwka wygląda tak jakby co chwila "mrugał"... jadąc na zwykłych światłach migania... (szczególnie widoczny efekt w nocy)
o co tu chodzi?
Kiedy jedziesz samochodem i widzisz z naprzeciwka osobę z wyłączonymi światłami to mrugasz jej swoimi żeby włączyła:))
Ewentualnie ostrzeżenie przed policją, która stoi kawałek dalej z "suszarką".
To jest własnie mylące. Raz byłem na tyle roztargniony, że nie dość że zapomniałem włączyć światła, to na mrugnięcia innych kierowców wypatrywałem radiowozu, zamiast zorientować się, że jadę bez żarówek mijania. Dlatego gdy widzę samochód jadący bez świateł, nie "strzelam" długimi, tylko dwa razy wyłączam i włączam swoje. Zazwyczaj orientują się o co chodzi.
Dobrze byłoby to usystematyzować. Z tego co widzę na ulicy sporo kierowców raz mruga długimi by ostrzec przed Policją (po za tym wtedy mruga długimi zdecydowanie więcej kierowców - to też wskazówka) a dwa razy gdy nie zapaliłeś świateł. Myślę, że to dobre rozwiązanie.
A nie lepiej po prostu sie domyslec ze jak wlaczyles swiatla ,a inni mrugaja to chodzi o radiowoz?
to już lepszych świateł nie było? mnie to skojarzyło się z kieliszkami i małymi buteleczkami wódki :) długo myślałem co to jest
Jest środek tygodnia a za tobą już wódka chodzi??
Ja kiedyś zapomniałam włączyć światła, a z naprzeciwka jechał radiowóz. Jacyś spoko policjanci musieli być, bo tylko mi mrugnęli na przypomnienie :) A mogli wlepić mandat...
A mogli zabić.
Jak trafisz na normalnych a nie służbistów którzy chcą się wykazać to nie robią problemów, sam widziałem kilka przypadków jak policjanci migali.
@monimoni i ja kilka razy na takich trafiłem, raz gdy czekałem na skrzyżowaniu na czerwonym (jako pierwszy przed sygnalizatorem) , radiowóz jechał drogą, na swoim zielonym i skręcał akurat w drogę przy której stałem... zwolnili i dawali znaki bym otworzył okno i mi krzyknęli bym światła włączył.
Albo Twój uboższy o 50zł za jazdę na światłach "długich" ;)
Ile znasz osób, które zapłaciły za "mignięcie" (oczywiście w dzień), tak samo jak za jazdę na "długich"?
Raczej "portfel nie jest o 200 zł chudszy", bo grubszy na pewno nie, od mrugnięcia kasy nie przybywa, chyba, że w Twoich lampach mieszka dżin =P
bardzo często mrugam światłami osobie która tych świateł zapomniała włączyć, ale bardzo często się błaźnie, bo nawet nie zauważają tego że mrygałam...
@kinghaa jadąc niektórymi drogami to nawet jak nikt nie mruga.. to te drogi są tak "równe" że każdy jeden samochód z naprzeciwka wygląda tak jakby co chwila "mrugał"... jadąc na zwykłych światłach migania... (szczególnie widoczny efekt w nocy)
to jest uprzejmość debilu równie dobrze ty możesz szybko stracic 200 zł
Dlaczego to wygląda jak reflektor od samochodu?
eeee bez jaj dokładnie to samo zdjęcie i podpis było kilka dni tamu na głównej
Chodzi o mrugnięcie swiatłami, żeby zasygnalizować że stoi policja. Ale powinno być że portfel nie staje się cieńszy.
niektórzy podziękują a nie którzy oleją twoja "pomoc"
Dziwaczne 200 zł jest wtedy kiedy się jedzie bez świateł po zmierzchu. Co za kretyn zapomni oświetlić sobie ciemną drogę? (100 w ciągu dnia)