A co mają powiedzieć choćby ludzie z Aspergerem, dla których samo siedzenie w jednej sali z kilkunastoma innymi ludźmi jest po prostu trudne do zniesienia?
Nie przesadzajmy ;) sam mam Zespół Aspergera, co prawda z lekkimi objawami, które powoli ustępują - i choć fakt, nienawidzę tłumów - to jednak nie jest to coś nie do wytrzymania. Przypominam że wciąż jestem młody, z wiekiem objawy słabną.
Jak by się znalazł jeden, co zamiast jak dzieciak (na uniwersytecie!), zachował by się jak normalny facet, pewnie by ją bzyknął. Ale patafiany wolały się pośmiać...
To jest w ogóle prawdziwe? Nie wierze żeby odeszła z tak dziecinnego powodu. Żartowali, było śmiesznie, żyjemy kurde dalej. Jeśli to jest prawdziwe to pewnie odeszła z jakiegoś wstydliwego powodu a udaje że dlatego że się z niej śmiali aby zwalić winę na kogoś innego
@em71 - rozumiałbym jeśli oni by jej naprawdę dokuczali, śmiali się z niej. A oni jedynie wpadli na dobry żart sytuacyjny. A grając postać którą grała to z pewnością spodziewała się tego typu żartów, więc to by oznaczało że nie ma dystansu do siebie i do sytuacji. Mi na jej miejscu pewnie by po prostu się znudziły tego typu żarty bo pewnie co chwila ktoś by takie aluzje do Harryego Pottera zarzucał. Ale nie jest to ani szydzenie ani dokuczanie ani żaden atak na jej osobę. Zwyczajny żart z którym pewnie nieraz w liceum już się spotkała np. i powinna śmiać się razem z kolegami a nie obrażać się myśląc że cały świat jest przeciwko niej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 października 2012 o 18:18
Z doświadczenia wiem, że ten żart sytuacyjny był powtarzany do mdłości i ile serio można. Raz czy dwa? Spoko, śmieszne nawet. Ale kurde jak to idzie w dziesiątkach a nawet setkach, codziennie, do znudzenia to każdy by zrezygnował. Wy myślicie, że to odosobniony przypadek, dobre sobie.
Hering, mówie własnie że pewnie cały czas ten żart jest powtarzany więc najwyżej może się jej znudzić, to bardzo zrozumiałe.
em71 Nie wiem dokładnie co się działo ale przyjmuję, jak wspomniałem, że to co jest w democie jest prawdą, bo wątpie żeby tak było naprawdę. A zgadzam się co do tego że jak ktoś faktycznie znęca się nad kimś no to logiczne jest to że ta osoba będzie się trzymała od tej pierwszej jak najdalej. Rozumiem że zmieniłaby uczelnie ale szczerze wątpie że to przez to że ktoś wykrzykiwał "Trzy punkty dla gryfindoru"
A co mają powiedzieć osoby szykanowane już od podstawówki? Co jak co, ale ona to chyba ma poczucie własnej wartości na tyle w porządku by się nie przejąć taką błahostką. Ja nie wierzę, żeby Emma była aż tak głupia, by za takie coś się wynieść z uniwersytetu na który na początku tak bardzo chciała chodzić.
Z tego co wiem to działo się na jakimś uniwersytecie w Stanach. Jeden, dwa takie żarty - spoko, ale cały czas, to trochę dziecinne jak na studentów. Troszke ciotki z tych amerykanów. W Polsce, każdy by od razu próbował zapunktować, wyrwać i tak zrobić, żeby to Ona krzyczała "10 punktów dla Gryfindoru!" :P
Za taki tekst ktoś powinien wstać z pistoletem , wycelować w nich i krzyknąć KRUCIATUS ! ( CHAMSTWO )
no naprawde bardzo chamskie straszne powinni ich zamknąć i nigdy niewypuścić
Tak się z niej nabijają, ale ruchałby każdy!
No tak...Pistolet to za mało!, tutaj ktoś powinien wstać ze strzelbą i powiedzieć Hasta la'vista baby
Och, tragedia, zaprawdę tragedia. Tragedia że aż płakać się chce. Koniec świata no po prostu...
Co na demotach robi Hermiona?
płacze bo nie ma dystansu nawet do czegoś takiego
A co mają powiedzieć choćby ludzie z Aspergerem, dla których samo siedzenie w jednej sali z kilkunastoma innymi ludźmi jest po prostu trudne do zniesienia?
Nie przesadzajmy ;) sam mam Zespół Aspergera, co prawda z lekkimi objawami, które powoli ustępują - i choć fakt, nienawidzę tłumów - to jednak nie jest to coś nie do wytrzymania. Przypominam że wciąż jestem młody, z wiekiem objawy słabną.
Jak by się znalazł jeden, co zamiast jak dzieciak (na uniwersytecie!), zachował by się jak normalny facet, pewnie by ją bzyknął. Ale patafiany wolały się pośmiać...
To jest w ogóle prawdziwe? Nie wierze żeby odeszła z tak dziecinnego powodu. Żartowali, było śmiesznie, żyjemy kurde dalej. Jeśli to jest prawdziwe to pewnie odeszła z jakiegoś wstydliwego powodu a udaje że dlatego że się z niej śmiali aby zwalić winę na kogoś innego
Sowę dla Illidanka!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 17:58
@em71 - rozumiałbym jeśli oni by jej naprawdę dokuczali, śmiali się z niej. A oni jedynie wpadli na dobry żart sytuacyjny. A grając postać którą grała to z pewnością spodziewała się tego typu żartów, więc to by oznaczało że nie ma dystansu do siebie i do sytuacji. Mi na jej miejscu pewnie by po prostu się znudziły tego typu żarty bo pewnie co chwila ktoś by takie aluzje do Harryego Pottera zarzucał. Ale nie jest to ani szydzenie ani dokuczanie ani żaden atak na jej osobę. Zwyczajny żart z którym pewnie nieraz w liceum już się spotkała np. i powinna śmiać się razem z kolegami a nie obrażać się myśląc że cały świat jest przeciwko niej.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 18:18
Z doświadczenia wiem, że ten żart sytuacyjny był powtarzany do mdłości i ile serio można. Raz czy dwa? Spoko, śmieszne nawet. Ale kurde jak to idzie w dziesiątkach a nawet setkach, codziennie, do znudzenia to każdy by zrezygnował. Wy myślicie, że to odosobniony przypadek, dobre sobie.
Hering, mówie własnie że pewnie cały czas ten żart jest powtarzany więc najwyżej może się jej znudzić, to bardzo zrozumiałe.
em71 Nie wiem dokładnie co się działo ale przyjmuję, jak wspomniałem, że to co jest w democie jest prawdą, bo wątpie żeby tak było naprawdę. A zgadzam się co do tego że jak ktoś faktycznie znęca się nad kimś no to logiczne jest to że ta osoba będzie się trzymała od tej pierwszej jak najdalej. Rozumiem że zmieniłaby uczelnie ale szczerze wątpie że to przez to że ktoś wykrzykiwał "Trzy punkty dla gryfindoru"
Zaj**isty dystans ma do siebie, nie ma co zwykła gwiazdka.
Przecież to jest ściema, widać że art bodajże z pudelka. Kto jak kto, ale Emma nie gwiazdorzy ;)
Mogła ich zmienić w szczura lub coś
ja bym się śmiała z nimi na jej miejscu :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2012 o 21:10
W sumie mądrze zrobiła po co ma się męczyć wśród ludzi którzy jej zazdroszczą chyba że to nie zazdrość ?
Pewnie to zwykła plota. Przecież jeśli odeszłaby, to problemy i tak się nie rozwiążą, bo na innych uniwersytetach też tak by wołali.
na mistrzach było......
Kolejna internetowa ściema, taka ogarnięta aktorka rozłożyłaby takich dowcipnisiów jednym zdaniem ;)
A co mają powiedzieć osoby szykanowane już od podstawówki? Co jak co, ale ona to chyba ma poczucie własnej wartości na tyle w porządku by się nie przejąć taką błahostką. Ja nie wierzę, żeby Emma była aż tak głupia, by za takie coś się wynieść z uniwersytetu na który na początku tak bardzo chciała chodzić.
Z tego co wiem to działo się na jakimś uniwersytecie w Stanach. Jeden, dwa takie żarty - spoko, ale cały czas, to trochę dziecinne jak na studentów. Troszke ciotki z tych amerykanów. W Polsce, każdy by od razu próbował zapunktować, wyrwać i tak zrobić, żeby to Ona krzyczała "10 punktów dla Gryfindoru!" :P
Ale wcześniej faktycznie studiowała w USA.
To chyba jednak nie jest prawda, a w każdym razie gdzieś tam Watson dementowała, że taki był powód odejscia.
Ma szczęście , że to nie Polska