Ogólnie mózg człowieka oprócz kory przedczołowej nie różni się niczym od szczura... a co do demota to jestem niby płci męskiej i nie jest to dla mnie aż tak znowu nielogiczne ale ja to jestem popi*rdolony
Ha Ha coś w tym jest laska do której zarywałem ryknęła bym jej dał spokój, no więc ok trudno nie ta to inna. Po miesiącu jedna z jej koleżanek pyta czemu ją tak strasznie olałem...
No comments!!
Ja miałem podobnie - laska, do której zarywałem, znalazła sobie "huopaga" na pokaz, on zerwał z nią po 5 dniach dla bardziej cycatej a ona potem do mnie, że zniszczyłem jej życie i nie chce mnie znać XD
Hmm, akurat to nie musi być do końca nielogiczne. Może po prostu nie chce okazywać że jej na czymś zależy, bo miałbyś na nią "haka" (i obawia się, nawet zupełnie irracjonalnie, że mógłbyś to wykorzystać przeciwko niej). Jeśli tak myśli - albo jeszcze mało Ci ufa, albo ten typ tak ma (sam mam skłonności do takiego debilnego myślenia, ale na pewnym etapie znajomości trochę się z tym ogarniam) i należałoby dopilnować, żeby poczuła się bezpieczniej.
Typowe. Wiele razy byłem w takiej sytuacji. Zabiegasz o dziewczynę to Cię olewa albo traktuje to z dystansem. Odpuszczasz bo widzisz, że to nie ma sensu to co robi? Nagle zmienia zdanie i to twoja wina bo jak mogłeś przestać się odzywać!
@sinamics - jestem biseksualny, zawsze sobie poradzę - ich strata. (: Nie wiem za jakiego śmiecia trzeba się uważać (albo jakie "ideały" mieć wpojone) żeby godzić się na bycie tak traktowanym "bo inaczej trzeba zrezygnować z kobiet". Skoro pozwalacie im na takie zachowanie, to tak się zachowują (zresztą nie wszystkie).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2012 o 18:31
Co on ci zrobił, że przeszkadza ci jego szczęście po zakończeniu związku? Znęcał się nad tobą psychicznie i/lub fizycznie, notorycznie zdradzał...? Skoro dobija cię, że nie jesteście razem to chyba nie. Ma szczęście, że dałaś mu spokój i może sobie ułożyć życie z kimś kto traktuje go lepiej.
Możliwe, ale podając trochę informacji musisz liczyć się z tym, że ludzie oceniają sytuację na podstawie tego co mają, czyli tego co im przekazałaś. A zamieściłaś te informacje na forum publicznym, w komentarzu i mają prawo oceniać.
Bo jeżeli komuś na prawdę zależy na drugiej osobie, to będzie o nią walczyć do końca i pomimo wszystko, nawet jeśli ta osoba powie "daj mi spokój". Po prostu będziemy wiedzieć, że bez tej osoby wszystko straci sens.
Oczywiście, na pewnym etapie poznawania może i to nie jest wcale okaz chamstwa, jak po "daniu kosza" chłopak idzie do innej. Mnie to osobiście uraża, gdy ktoś myśli, że jak nie ja to inna. Bo w związku każdy chce czuć się wyjątkowy-że on mógłby mieć inne, ale chciał akurat mnie. I, dociekając do przyczyn takiego zachowania, to faktycznie sprawdzian. Niestety przeważnie oblany. Dlatego, że chłopak po jakiejkolwiek odmowie rezygnuje. Ale, jeżeli naprawdę coś chce ze mną budować, to myślę, że chce ZE MNĄ, a nie z byle kim, byleby ktoś był, więc będzie się starał, i nie powie "dobra, nie chce to nie, znajdę inną". Oczywiście nie chodzi mi o to, by miesiącami, latami mi się podlizywał, podczas gdy ja będę go zlewać i traktować jak psa. Nie.. (napisałam to, bo wiem, że często źle interpretujecie). Hmm choć co do dokładnie demota to zależy też od osoby i kontekstu, bo mogła to powieidzieć osoba, która ma cię dość, lub osoba, która po prostu nie wie, jak wyrazić to co myśli itd.....
Pierwszy raz się muszę zgodzić z idiotycznym demotem z kwejka.
jest taki kawał czemu kobieta ma 1 więcej zwój mózgowy od konia... ;)
Ogólnie mózg człowieka oprócz kory przedczołowej nie różni się niczym od szczura... a co do demota to jestem niby płci męskiej i nie jest to dla mnie aż tak znowu nielogiczne ale ja to jestem popi*rdolony
Nie rozumiem co nielogicznego jest w kwadraturze koła.
Kwadratura koła łatwiejsza do zrozumienia niż kobiety:D
Ha Ha coś w tym jest laska do której zarywałem ryknęła bym jej dał spokój, no więc ok trudno nie ta to inna. Po miesiącu jedna z jej koleżanek pyta czemu ją tak strasznie olałem...
No comments!!
Ja miałem podobnie - laska, do której zarywałem, znalazła sobie "huopaga" na pokaz, on zerwał z nią po 5 dniach dla bardziej cycatej a ona potem do mnie, że zniszczyłem jej życie i nie chce mnie znać XD
my mielismy od siebie odpocząć, po jakimś czasie pokłóciliśmy się o to, że się do niej nie odzywam...
Hmm, akurat to nie musi być do końca nielogiczne. Może po prostu nie chce okazywać że jej na czymś zależy, bo miałbyś na nią "haka" (i obawia się, nawet zupełnie irracjonalnie, że mógłbyś to wykorzystać przeciwko niej). Jeśli tak myśli - albo jeszcze mało Ci ufa, albo ten typ tak ma (sam mam skłonności do takiego debilnego myślenia, ale na pewnym etapie znajomości trochę się z tym ogarniam) i należałoby dopilnować, żeby poczuła się bezpieczniej.
Typowe. Wiele razy byłem w takiej sytuacji. Zabiegasz o dziewczynę to Cię olewa albo traktuje to z dystansem. Odpuszczasz bo widzisz, że to nie ma sensu to co robi? Nagle zmienia zdanie i to twoja wina bo jak mogłeś przestać się odzywać!
Takimi idiotkami nie warto się przejmować w ogóle.
A najlepiej nie zawracać sobie bani takimi bezsensownymi "zwionzgami" w szkole. Strata czasu i nerwów.
@sinamics - jestem biseksualny, zawsze sobie poradzę - ich strata. (: Nie wiem za jakiego śmiecia trzeba się uważać (albo jakie "ideały" mieć wpojone) żeby godzić się na bycie tak traktowanym "bo inaczej trzeba zrezygnować z kobiet". Skoro pozwalacie im na takie zachowanie, to tak się zachowują (zresztą nie wszystkie).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2012 o 18:31
Co on ci zrobił, że przeszkadza ci jego szczęście po zakończeniu związku? Znęcał się nad tobą psychicznie i/lub fizycznie, notorycznie zdradzał...? Skoro dobija cię, że nie jesteście razem to chyba nie. Ma szczęście, że dałaś mu spokój i może sobie ułożyć życie z kimś kto traktuje go lepiej.
Możliwe, ale podając trochę informacji musisz liczyć się z tym, że ludzie oceniają sytuację na podstawie tego co mają, czyli tego co im przekazałaś. A zamieściłaś te informacje na forum publicznym, w komentarzu i mają prawo oceniać.
Bardzo dobrze że sobie radzi bez Ciebie, chwała mu za to.
w większości to faceci tak się zachowują a nie kobiety, wiec jak juz to demot powinien byc o mezczyznach
Faktycznie w podstawówce tak może być, ale mówimy o facetach, którzy mają honor i dumę, bo bez tego to nie facet.
a kobieta bez dumy i honoru to prawdziwa kobieta.
Kwadratura koła to całka.
tak sobie tłumacz, ze nie masz dziewczyny
Myślę, że to taka forma "sprawdzianu". Jak komuś bardzo na czymś zależy, to tak łatwo nie rezygnuje..
Jaaasne-męska jest lepsza.Bładz od kilku godzin,ale nie zapytam nikogo o droge,bo to obciach.
Bo jeżeli komuś na prawdę zależy na drugiej osobie, to będzie o nią walczyć do końca i pomimo wszystko, nawet jeśli ta osoba powie "daj mi spokój". Po prostu będziemy wiedzieć, że bez tej osoby wszystko straci sens.
Oczywiście, na pewnym etapie poznawania może i to nie jest wcale okaz chamstwa, jak po "daniu kosza" chłopak idzie do innej. Mnie to osobiście uraża, gdy ktoś myśli, że jak nie ja to inna. Bo w związku każdy chce czuć się wyjątkowy-że on mógłby mieć inne, ale chciał akurat mnie. I, dociekając do przyczyn takiego zachowania, to faktycznie sprawdzian. Niestety przeważnie oblany. Dlatego, że chłopak po jakiejkolwiek odmowie rezygnuje. Ale, jeżeli naprawdę coś chce ze mną budować, to myślę, że chce ZE MNĄ, a nie z byle kim, byleby ktoś był, więc będzie się starał, i nie powie "dobra, nie chce to nie, znajdę inną". Oczywiście nie chodzi mi o to, by miesiącami, latami mi się podlizywał, podczas gdy ja będę go zlewać i traktować jak psa. Nie.. (napisałam to, bo wiem, że często źle interpretujecie). Hmm choć co do dokładnie demota to zależy też od osoby i kontekstu, bo mogła to powieidzieć osoba, która ma cię dość, lub osoba, która po prostu nie wie, jak wyrazić to co myśli itd.....
Nierozwiązywalna za pomoc linijki cyrkla. To nie to samo, co nielogiczno.
W metryce Czebyszewa koło jest kwadratem. Tak więc aby zrozumieć kobiety, musicie intensywnie uczyć się matematyki ;)