Jeszcze w kwietniu, maju by mnie to śmieszyło. Niestety, w czerwcu się obroniłem i... jakoś mi teraz nie do śmiechu. Kto skończył studia, ten zrozumie prawdziwość tego demota.
Avatarsome, podpowiem Ci. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z Twoim wykształceniem i nie będzie za Twojego życia. Pakuj, więc bety i jazda do cywilizowanego świata...:-). Polskę zostaw debilom, jest na ich poziomie.
Tu nie chodzi o poradzenie sobie po studiach. Sam skonczylem studia w czerwcu, znalezienie pracy w zawodzie zajelo mi 3 miesiace (co w sumie jest dosc dobrym wynikiem), ale takie zetkniecie sie z rzeczywistoscia najbardziej boli. Po 3 latach ciagle ze znajomymi, licznych imprezach itp na prawde zajmuje troche czasu zeby sie do tego przywyczaic. No i ludzie z ktorymi spedzilo sie 3 lata, po prostu tego brak.
A na studiach to jakie życie? Sztuczne? Jak ktoś nie umie znaleźć pracy to znaczy, że albo nie ma specjalnie ochoty pracować albo się do niczego nie nadaje. Studiuję inżynierski kierunek, ludzie u nas jeszcze na studiach pracują w zawodzie (projektują), robimy praktyki, staże w dobrych firmach. Wykładowcy prezentują nam oferty pracy zaprzyjaźnionych firm albo proponują udział w potencjalnie kasowych projektach i czasem nie ma komu tego robić bo wszyscy zajęci. Grunt to nie wybierać byle czego tylko studiować coś sensownego. Dziś postawiłabym na informatykę, elektronikę, automatykę. Sama idę w mechanikę i też nie jest źle.
Jeszcze w kwietniu, maju by mnie to śmieszyło. Niestety, w czerwcu się obroniłem i... jakoś mi teraz nie do śmiechu. Kto skończył studia, ten zrozumie prawdziwość tego demota.
Nie umiesz sobie poradzić w życiu po studiach? Jakże z tego powodu mi naprawdę wszystko jedno.
Avatarsome, podpowiem Ci. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z Twoim wykształceniem i nie będzie za Twojego życia. Pakuj, więc bety i jazda do cywilizowanego świata...:-). Polskę zostaw debilom, jest na ich poziomie.
Tu nie chodzi o poradzenie sobie po studiach. Sam skonczylem studia w czerwcu, znalezienie pracy w zawodzie zajelo mi 3 miesiace (co w sumie jest dosc dobrym wynikiem), ale takie zetkniecie sie z rzeczywistoscia najbardziej boli. Po 3 latach ciagle ze znajomymi, licznych imprezach itp na prawde zajmuje troche czasu zeby sie do tego przywyczaic. No i ludzie z ktorymi spedzilo sie 3 lata, po prostu tego brak.
Ta piosenka chyba dosyć dobrze obrazuje ukończenie studiów w dzisiejszych czasach. http://www.youtube.com/watch?v=Xbkjb3D56yU
Ponoc na 3. roku zaczynaja sie schody. Dwa pierwsze to pionowa sciana
Mi tam studia kojarzyły się raczej z walką pokemonów(tych klasycznych z Red http://www.youtube.com/watch?v=yX5XPo0lZVQ )
A na studiach to jakie życie? Sztuczne? Jak ktoś nie umie znaleźć pracy to znaczy, że albo nie ma specjalnie ochoty pracować albo się do niczego nie nadaje. Studiuję inżynierski kierunek, ludzie u nas jeszcze na studiach pracują w zawodzie (projektują), robimy praktyki, staże w dobrych firmach. Wykładowcy prezentują nam oferty pracy zaprzyjaźnionych firm albo proponują udział w potencjalnie kasowych projektach i czasem nie ma komu tego robić bo wszyscy zajęci. Grunt to nie wybierać byle czego tylko studiować coś sensownego. Dziś postawiłabym na informatykę, elektronikę, automatykę. Sama idę w mechanikę i też nie jest źle.
Tak jest gimociarnio skończył się Dragon Ball a zaczęło życie i trzeba "pracować" za 1500 zł miesięcznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2012 o 12:08