Chyba jedyną rzeczą która mnie trzyma tutaj na demotach to właśnie czytanie komentarzy. Czasem można dowiedziec się stąd wiele ciekawych rzeczy. Tylko szkoda, że teraz już coraz mniej jest wartościowych demotów, takich przy których można podyskutować. Dawniej codziennie na główna wchodziło kilka naprawdę ciekawych, dających do myślenia obrazków z podpisami a teraz to głównie jakaś kupa, a to gify, a tu film z yt. albo co gorsza koty.
na głównej ląduje to co ludzie dodają, jeśli jest to niski poziom to i tak trafia na główną bo przecież po to ludzie wchodzą aby zobaczyć coś nowego a cała ta strona utrzymuję się wyłącznie z reklam. więc jeśli by nie było czegoś nowego, nie było by ludzi - nie byłoby demotów.
gdyby nie masowa produkcja, nadal byś jeździł wozem zaprzęgniętym do woła, a jedyną dostępną kulturą była by wizyta w kościele. Majac dostep do internteu nie trzeba być szarym robolem, bo wszystko jest pod ręką, wartosciowe informacje jak i chłam, co kto woli, oczywiście chłam jest najłatwiej dostępny.
Kolega kamil ma w opisie nr telefonu, więc widać, że jest typem samotnika i szuka usilnie drugiej połówki... ;-)
Wyjdź chłopie na świat... do ludzi! :-)
Psychologu z bożej łaski, to nie jest nr telefonu, tylko 9 cyfr od 1-9 w pomieszanej kolejności. Jeśli ktoś by miał taki nr tel to musiałby mieć niezłe szczęści, a najprawdopodobniej taki nr poszedł by na allegro za kilka dobrych złotych.
Mnie denerwuje w szkole pranie mózgów uczniów. Na j. polskim miałem swój język pisania, pełen wyobraźni i fantazji, ale nauczyciel od razu doszukuje się w nim całej masy błędów językowych i karze sobie, abyśmy pisali jego "idealnym" językiem.
To samo z interpretacją np. wierszy, nauczyciele nie chcą by uczeń interpretował wiersz tak jak on rozumie, ma zinterpretowac to jak pasuje nauczycielowi
Mniejsza z interpunkcją i błędami językowymi. Gorsze jest to, że nauczyciele oczekują od uczniów pewnego określonego sposobu myślenia. Zawsze, kiedy napiszę coś, o czym nie pomyślał nikt przede mną, zarzucają mi mijanie się tematem pracy lub tego typu 'z dupy błędy' bez uzasadnienia. Mimo to nie przejmuję się i za każdym następnym razem piszę tak samo. Tobie polecam robić podobnie (:
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 listopada 2012 o 17:33
Seriale czy muzyka są robione nie po to żeby uzależniać, tylko, aby przynosiły zyski twórcom, wytwórnią czy TV a jak odbiorcy to chętnie kupują to dalej się to produkuje. Odnośnie książki to "nie oceniaj jej po okładce" - takie zdobione książki były dla najbogatszych, plebs wtedy jedynie w polu pracował - ci mieli dopiero "fajnie" ;-). Teraz na szczęście książki są dostępne dla wszystkich. I jeszcze to, że szkoła pozbawia człowieczeństwa powoduje, że to nijak trzyma się to kupy. Życie po prostu to nie je bajka.
Dziwne ze w internecie to kazdymowie o tym jaki swiat szary nudny itp, a jak w rzeczywistosci kogos zapytam o plany to odpowiedz zawsze taka sama (szkola, studia, praca, rodzina,emerytura), nie rozumiemt ego fenomenu. Tak samo z narkotykami, ile razy kogos pytalem czy by wziol cos innego niz alko lub szlugi, zawsze ta sama odpowiedz nie bo sie boje czy nie bo alkohol pije tyle ludzi wtf
Chyba jedyną rzeczą która mnie trzyma tutaj na demotach to właśnie czytanie komentarzy. Czasem można dowiedziec się stąd wiele ciekawych rzeczy. Tylko szkoda, że teraz już coraz mniej jest wartościowych demotów, takich przy których można podyskutować. Dawniej codziennie na główna wchodziło kilka naprawdę ciekawych, dających do myślenia obrazków z podpisami a teraz to głównie jakaś kupa, a to gify, a tu film z yt. albo co gorsza koty.
na głównej ląduje to co ludzie dodają, jeśli jest to niski poziom to i tak trafia na główną bo przecież po to ludzie wchodzą aby zobaczyć coś nowego a cała ta strona utrzymuję się wyłącznie z reklam. więc jeśli by nie było czegoś nowego, nie było by ludzi - nie byłoby demotów.
gdyby nie masowa produkcja, nadal byś jeździł wozem zaprzęgniętym do woła, a jedyną dostępną kulturą była by wizyta w kościele. Majac dostep do internteu nie trzeba być szarym robolem, bo wszystko jest pod ręką, wartosciowe informacje jak i chłam, co kto woli, oczywiście chłam jest najłatwiej dostępny.
Nie chodzi o to, że masowa produkcja jest zła, ale nie wszystko powinno być tak produkowane...
Kolega kamil ma w opisie nr telefonu, więc widać, że jest typem samotnika i szuka usilnie drugiej połówki... ;-)
Wyjdź chłopie na świat... do ludzi! :-)
Psychologu z bożej łaski, to nie jest nr telefonu, tylko 9 cyfr od 1-9 w pomieszanej kolejności. Jeśli ktoś by miał taki nr tel to musiałby mieć niezłe szczęści, a najprawdopodobniej taki nr poszedł by na allegro za kilka dobrych złotych.
Podpisuję się pod tym.
Mnie denerwuje w szkole pranie mózgów uczniów. Na j. polskim miałem swój język pisania, pełen wyobraźni i fantazji, ale nauczyciel od razu doszukuje się w nim całej masy błędów językowych i karze sobie, abyśmy pisali jego "idealnym" językiem.
To samo z interpretacją np. wierszy, nauczyciele nie chcą by uczeń interpretował wiersz tak jak on rozumie, ma zinterpretowac to jak pasuje nauczycielowi
Mniejsza z interpunkcją i błędami językowymi. Gorsze jest to, że nauczyciele oczekują od uczniów pewnego określonego sposobu myślenia. Zawsze, kiedy napiszę coś, o czym nie pomyślał nikt przede mną, zarzucają mi mijanie się tematem pracy lub tego typu 'z dupy błędy' bez uzasadnienia. Mimo to nie przejmuję się i za każdym następnym razem piszę tak samo. Tobie polecam robić podobnie (:
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2012 o 17:33
interpretacją nie interpunkcją...
Im lepsza technologia tym głupsi ludzie. Pogódź się z tą ewolucją :)
Seriale czy muzyka są robione nie po to żeby uzależniać, tylko, aby przynosiły zyski twórcom, wytwórnią czy TV a jak odbiorcy to chętnie kupują to dalej się to produkuje. Odnośnie książki to "nie oceniaj jej po okładce" - takie zdobione książki były dla najbogatszych, plebs wtedy jedynie w polu pracował - ci mieli dopiero "fajnie" ;-). Teraz na szczęście książki są dostępne dla wszystkich. I jeszcze to, że szkoła pozbawia człowieczeństwa powoduje, że to nijak trzyma się to kupy. Życie po prostu to nie je bajka.
Dziwne ze w internecie to kazdymowie o tym jaki swiat szary nudny itp, a jak w rzeczywistosci kogos zapytam o plany to odpowiedz zawsze taka sama (szkola, studia, praca, rodzina,emerytura), nie rozumiemt ego fenomenu. Tak samo z narkotykami, ile razy kogos pytalem czy by wziol cos innego niz alko lub szlugi, zawsze ta sama odpowiedz nie bo sie boje czy nie bo alkohol pije tyle ludzi wtf