bardzo głęboki demot ,często oddający prawdę o rzeczywistości, często powinniśmy marzyć ,by się nie zatracić w szarości dzisiejszych dni, a często oczekiwania innych zbyt mocna trzymają się ziemi nie balansując w chmurach.............
Nie do końca rozumiem o co chodzi z tymi oczekiwaniami innych? Że inni oczekują, że nie zabierzesz im samochodu, ani nie zgwałcisz? No tak, niestety, trzeba nauczyć się żyć z tym, że nie ma tak łatwo. A jeżeli chodzi o to, że ciocia oczekuje że będziesz lekarzem tak jak ona, a mamusia że bdb+ to już jest skandaliczna ocena, cóż... jeb ich. Jeb ich zdanie i rób swoje tak jak uważasz. A tym bardziej jeb zdanie znajomych, ich tzw "opinię". Ludzie są egoistami i rzadko im zależy, by ktoś inny miał dobrze. Rzadko są bezinteresowni. Nawet rodzice często używają dzieci jako służących, by się na nich wyżyć, albo kompleksy na nich leczyć. Owszem są mądrzejsi, a większa ich część mocno ale zdrowo kocha swoje dzieci. I mają prawo doradzić, ale nie oczekiwać, nie w sensie, że wywrócisz dla nich swoje życie do góry nogami i podporządkujesz je im.
Przecinek w tym zdaniu jest niepotrzebny.
Faktycznie, masz rację.
Jak ja się bardzo z tym zgadzam ...
Ja też, niestety znam to, aż za dobrze:/
A ja mam w du**e zdanie innych, i to, czego ode mnie oczekują - oni mają swoje życie, a ja swoje...:-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 17:25
A jaki upadek może być groźny... Ale im coś ma większą wartość tym większe ryzyko.
bardzo głęboki demot ,często oddający prawdę o rzeczywistości, często powinniśmy marzyć ,by się nie zatracić w szarości dzisiejszych dni, a często oczekiwania innych zbyt mocna trzymają się ziemi nie balansując w chmurach.............
Nie do końca rozumiem o co chodzi z tymi oczekiwaniami innych? Że inni oczekują, że nie zabierzesz im samochodu, ani nie zgwałcisz? No tak, niestety, trzeba nauczyć się żyć z tym, że nie ma tak łatwo. A jeżeli chodzi o to, że ciocia oczekuje że będziesz lekarzem tak jak ona, a mamusia że bdb+ to już jest skandaliczna ocena, cóż... jeb ich. Jeb ich zdanie i rób swoje tak jak uważasz. A tym bardziej jeb zdanie znajomych, ich tzw "opinię". Ludzie są egoistami i rzadko im zależy, by ktoś inny miał dobrze. Rzadko są bezinteresowni. Nawet rodzice często używają dzieci jako służących, by się na nich wyżyć, albo kompleksy na nich leczyć. Owszem są mądrzejsi, a większa ich część mocno ale zdrowo kocha swoje dzieci. I mają prawo doradzić, ale nie oczekiwać, nie w sensie, że wywrócisz dla nich swoje życie do góry nogami i podporządkujesz je im.