@Deith: Ja zauważyłem coś odwrotnego, że to najczęściej takim dzieciakom (i dorosłym którym taka mentalność pozostała) brakuje empatii, nie widzą nic złego w robieniu przykrości innym. Na szczęście chyba większość osób z tego wyrasta.
Szczerze powiedziawszy empatie, pokój i nadzieje mam rozwinięte na zbyt wysokim poziomie. Zbytnio wierzę w ludzi, nigdy nie używam przeciw nikomu siły i pomagam praktycznie zawsze gdy tylko mogę. Co do eliminacji mam ogólnie dość wszystkich zbędnych rzeczy w sobie a te 4 wyżej wymienione uważam za zbędne wbrew powszechnym opiniom gdyż utrudniają bardzo życie. Zanim mnóstwo osób podniesie larmo z argumentami wspaniałymi co do tych rzeczy to wątpię żebyście mieli okazje przeżyć co ja przeżyłem aby wiedzieć czemu nawet nie miłość a uczucia w ogóle są zbędne, tak samo jak pokój, nadzieja i empatia. Szczerze powiedziawszy pewnie pojawią się komentarze typu "rozczarowany życiem nastolatek" itd., ale dla mnie to tylko potwierdzenie tego co napisałem. Tacy ludzie zapewne wymyślili też zwroty typu "Polaczek" itd.
Ja wolałbym coś, co eliminuje nadzieję. Jest ona najbardziej uciążliwym i złudnym uczuciem ze wszystkich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2012 o 17:17
Wszystko ok, tylko jak dla mnie to nadzieja powinna być zielona, a empatia różowa :P
pomylone kolory, zielony to kolor nadziei :)
Ja już się nauczyłem, że empatia jest zbędna, ale gimbusy niech dalej wierzą w takie ideały.
@Deith: Ja zauważyłem coś odwrotnego, że to najczęściej takim dzieciakom (i dorosłym którym taka mentalność pozostała) brakuje empatii, nie widzą nic złego w robieniu przykrości innym. Na szczęście chyba większość osób z tego wyrasta.
Empatia to jest współodczuwanie, zdolność do zrozumienia, do podzielania emocji innych osób. Nie unikanie robienia przykrości innym.
Szczerze powiedziawszy empatie, pokój i nadzieje mam rozwinięte na zbyt wysokim poziomie. Zbytnio wierzę w ludzi, nigdy nie używam przeciw nikomu siły i pomagam praktycznie zawsze gdy tylko mogę. Co do eliminacji mam ogólnie dość wszystkich zbędnych rzeczy w sobie a te 4 wyżej wymienione uważam za zbędne wbrew powszechnym opiniom gdyż utrudniają bardzo życie. Zanim mnóstwo osób podniesie larmo z argumentami wspaniałymi co do tych rzeczy to wątpię żebyście mieli okazje przeżyć co ja przeżyłem aby wiedzieć czemu nawet nie miłość a uczucia w ogóle są zbędne, tak samo jak pokój, nadzieja i empatia. Szczerze powiedziawszy pewnie pojawią się komentarze typu "rozczarowany życiem nastolatek" itd., ale dla mnie to tylko potwierdzenie tego co napisałem. Tacy ludzie zapewne wymyślili też zwroty typu "Polaczek" itd.
Pieniędzy na przykład też się nie da.
Jeśli chodzi o cały świat to pokuj