A OK, znalazłem tą reklamę na Youtube. Ciekawe co skłoniło tych ludzi do szkolenia córki od podstawówki na technologa żywności. Pewnie są jakimiś rolnikami i chcą rozwinąć rodzinny biznes :)
A wiesz co jest w tym najlepsze? Ze po kilku latach testow umozliwiaja uzywaie zwiazkow, ktorych skutkow dlugotrwalego uzywania nikt nie zna. Wiec nie mozna powiedziec, czy akumulacja w organizmie tego zwiazku przez np. 20 lat nie spowoduje jakiejs choroby lub niedoczynnosci/nadczynnosci jakiegos narzadu, czy ogolnie nie odbije sie negatywnie na zdrowiu. Pozatym, surowce wykorzystywane w produkcji nie sa nigdy w 100% czyste, o czym tez warto pamietac, szczegolnie jesli chodzi o takie produkty takie jak kleje, konserwanty, barwniki czy srodki czyszczace lub sluzace konserwacji odziezy - koncu w ten czy inny sposob je pochlaniamy/wchlaniamy. Liczy sie tylko zysk w chwili obecnej, dlugotrwalych badan sie nie prowadzi,bo za wiele trzeba byloby czekac i zbyt wiele na to wydac.
Albiorix: Można, spoko, tylko po co? Miałem takich sąsiadów: odpał totalny - własne warzywa, własne króliki, boso po rosie zbieranie ziółek, ciągła penetracja tych nieco droższych sklepów. Efekt? On udar mózgu w wieku 72 lat, ona dołączyła do grona aniołków 5 lat później, po dłuższej znajomości z Alzheimerem. Czyli średnia krajowa, jak w mordę strzelił.
A dzieki czemu jest taki puszysty(czyli ma mniejszy ciezar wlasciwy-mniejsza mase na jednostka objetosci)? Dlatego, ze jest "pompowany" azotem podczas produkcji - czyli placi sie za to, ze w procesie produkcji dodaje do niego gazu z powietrza i jeszcze to reklamuja, a ludzie to lykaja jak pelikany
A ja na dwóję z chemii musiałam mieć ten temat w małym palcu, szkoda, że zdawałam to przed pojawieniem się tej reklamy w tv, tak to bym miała argument, że jem ser almette i nie muszę tego wiedzieć:)
Normalnie o tym samym pomyślałam,pierwszy raz widząc tą reklamę:)
Acha, teraz wiem o co chodzi, od 3 lat nie oglądam TV i nie znam reklam ;)
"...Mamo czy tata jest naprawde taki glupi? - NIe wiem. "
nie wie czym to jest, bo w almette tego nie ma. to on tylko ten ser wpier*ala?
"... Mam ojca debila.."
-Tato, czy Ty jestes debilem? -Nie wiem!
ja stawiam na to, ze on jest po prostu szczesliwy... :D
Nie rozumiem. Do czego to się odnosi?
A OK, znalazłem tą reklamę na Youtube. Ciekawe co skłoniło tych ludzi do szkolenia córki od podstawówki na technologa żywności. Pewnie są jakimiś rolnikami i chcą rozwinąć rodzinny biznes :)
A wiesz co jest w tym najlepsze? Ze po kilku latach testow umozliwiaja uzywaie zwiazkow, ktorych skutkow dlugotrwalego uzywania nikt nie zna. Wiec nie mozna powiedziec, czy akumulacja w organizmie tego zwiazku przez np. 20 lat nie spowoduje jakiejs choroby lub niedoczynnosci/nadczynnosci jakiegos narzadu, czy ogolnie nie odbije sie negatywnie na zdrowiu. Pozatym, surowce wykorzystywane w produkcji nie sa nigdy w 100% czyste, o czym tez warto pamietac, szczegolnie jesli chodzi o takie produkty takie jak kleje, konserwanty, barwniki czy srodki czyszczace lub sluzace konserwacji odziezy - koncu w ten czy inny sposob je pochlaniamy/wchlaniamy. Liczy sie tylko zysk w chwili obecnej, dlugotrwalych badan sie nie prowadzi,bo za wiele trzeba byloby czekac i zbyt wiele na to wydac.
Nie no spoko, można jeść jedzenie bez konserwantów itd, nie jest to jakoś zabronione, po prostu nieco droższe i/lub trzeba więcej pochodzić.
Albiorix: Można, spoko, tylko po co? Miałem takich sąsiadów: odpał totalny - własne warzywa, własne króliki, boso po rosie zbieranie ziółek, ciągła penetracja tych nieco droższych sklepów. Efekt? On udar mózgu w wieku 72 lat, ona dołączyła do grona aniołków 5 lat później, po dłuższej znajomości z Alzheimerem. Czyli średnia krajowa, jak w mordę strzelił.
Nie wiem czy tata jest aż tak głupi, ale wiem, że ta reklama jest jakaś popierdzielona.
Nie wiem czy społeczeństwo jest tak durne, że dosłownie interpretuje reklamy czy to ze mną jest coś nie tego.
A dzieki czemu jest taki puszysty(czyli ma mniejszy ciezar wlasciwy-mniejsza mase na jednostka objetosci)? Dlatego, ze jest "pompowany" azotem podczas produkcji - czyli placi sie za to, ze w procesie produkcji dodaje do niego gazu z powietrza i jeszcze to reklamuja, a ludzie to lykaja jak pelikany
Czy ja mówię, że w tą reklamę wierzę typie? Oczywiście, że zawiera syfy, ale chodzi mi o sens reklamy.
To moja "ulubiona" reklama. Słodka blondyneczka na zielonej łące z rodzicami czyta sobie jakąś książkę o chemii spożywczej. 10/10 :D
to pewnie jakiś żart bo ja nie rozumiem...
"...tato a co to są prezerwatywy? nie wiem skarbie;)"
A ja na dwóję z chemii musiałam mieć ten temat w małym palcu, szkoda, że zdawałam to przed pojawieniem się tej reklamy w tv, tak to bym miała argument, że jem ser almette i nie muszę tego wiedzieć:)
Tak to już jest na tym świecie ze przeważnie debile maja się najlepiej. Nawet reklamy zaczęły to promować.
- Mamo, czy tata jest naprawdę tak głupi?
- Nie wiem :)
-Tato, Twoj ojciec jest debilem! - chyba Twoj!
haha xD o tym samym pomyslalem kiedy ktorys raz obejrzalem ta reklame...
To jest wlasnie kwintesencja reklam w TV...Z mezczyzn robi sie idiotow i debili chociaz tylko ONI wszystko co mamy wymyslili i zdobyli ;p