Nie do końca. Żaden rząd nie tworzy miejsc pracy (prócz tych dla urzedników). Te miejsca stworzyli przedsiębiorcy działający na wyspach. Stworzyli je tam, a nie tu, bo tam jest lepsze podejście do gospodarki niż tutaj (co nie znaczy, że jest to podejście dobre).
Chodzi o to że rząd kreuje warunki w jakich będą działać przedsiębiorcy i jest prawdą że na wyspach są dużo lepsze niż u nas. Dlatego mówi się że rząd tworzy miejsca pracy. Obniżając podkatki nie stworzą żadnego miesjca pracy fizyczne, ale darzą przedsiębiorcom możliwość do zatrudnienia kilku nowych osób zamias tych odprowadzanych wcześniej podatków przez co tworzą produkt + konsumenta (nie chce mi się tłumaczyć jak to dokładnie jest)
Rząd jedynie warunki niszczy, a nie kreuje. Wszystko rozchodzi się o to, jak bardzo te warunki są zniszczone. Na wyspach są mniej niż u nas. To, że trochę poprawi warunki które sam zniszczył wczesniej (nie ważne, że rządem była wczesniej inna grupa ludzi), nie znaczy coś tworzą. Są trzy stany pierwszy - rząd uniemożliwia tworzenie - całkowite wyparcie kapitalizmu, druga - rząd utrudnia tworzenie - wszystko to co robi ponad minimalny rząd (tj. policja, wojsko, polityka zagraniczna), rząd nie utrudnia - gdy tworzy państwo minimum.
Niemożliwe aby premier WB wypowiedział takie słowa. Specjalnie przeszukałem googla. Oczywiscie brak informacji w mediach, z wyjatkiem pudelka, faktu oraz jakiegos "reportera polonii" z wp. Gdyby naprawdę premier tak powiedział, to byłaby mega afera zarówno w mediach brytyjskich jak i polskich. Kolejne żałosne wymysły na demotach.... Dodajmy do tego, że Brytyjczycy nienawidzą Polaków, bo obiwniają ich o zabieranie im miejsc pracy. Tak więc jakim cudem czyms takim miałby się chwalić Cameron? Przecież od razu czekałaby go dymisja.
może i przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy ale tusk skutecznie z tym walczy, a że afery w mediach z tego nie ma to normalka, niby które media miałyby o tym mówić, tuskowe??
No ja siedzie w Londynie i bynajmniej fanem nie jestem. Ale to że "ekspaci" są bardziej skłonni popierać tuska to chyba fakt, przynajmniej z tego co ja zaobserwowałem. No bo wyższe ceny, podatki, itd. ich nie obejmują...
Niuniek - no coś w tym jest. Chociaż wątpię żeby to coś zmieniło, ale fakt jest że nie powinien ktoś np. głosować za kimś kto zwiększy podatki jeśli on sam tych podatków nie musi płacić... A co ciekawe to ostatnio dostałem list który mówi że w wyborach parlamentarnych WB też mogę głosować... Nie wiem co za bezmózgi dają tak o na wejściu każdemu prawo głosu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2012 o 23:12
niuniek2000: Oczywiście, że Ci mieszkający na stałe za granicą nie powinni glosować- sam mieszkam w Londynie, i jedyne wybory na jakich byłem, to wyboru burmistrza Londynu. Po prostu nie czuję się uprawniony do wybierania władzy w kraju, w którym aktualnie nie mieszkam i w najbliższym czasie nie będe, i, co lepsze, wielu Polaków w UK uważa podobnie :).
A co do płac, to tu nie ma, że w Anglii jest drastycznie lepiej- owszem, z zarobków można spokojnie przeżyć i powolić sobie na rozrywki lub odłożyć (i to bez "wegetowania" na zupkach- tak robią tylko sezonowi ciułacze przeważnie), ale wielu ludzi okupuje to tęsknotą za Ojczyzną, rodziną, znajomymi itp.- wiec wszystko zależy od tego, jakie kto ma priorytety...
Hardkill - śmierdzi mi to co raz większym oszustwem.
Podasz jeden? Bo ja wczoraj czytałem, że Cameron powiedział, że Tusk to najwybitniejszy mąż stanu XXI wieku, zacytowało to wiele gazet. (to ironia, oczywiście).
I nie linkuj mi polskich blogów i forów, albo wypowiedzi polityków opozycji, którzy sami złapali się na tą ściemę, będę wdzięczny tylko za te osławione brytyjskie media.
Gdybym to ja był premierem RP i ktoś powiedział mi coś takiego to nie dość, że spaliłbym się ze wstydu to na dodatek czułbym się zmieszany z błotem, że obcy lepiej dbają moich rodaków jak ja.
Tusk od wygranych wyborów 5lat temu już się uodpornił na takie docinki.
jak widać w u nas żyje się tak dobrze, że byle ochłap za granica którego nie tykają tamtejsi cieszy. Jeśli nie zgadzasz się, że oni dbają o zatrudnienie Polaków to jak nazwiesz rząd Tuska? skoro pod względem zasług jest dużo niżej? Śmieciowe warunki za granicą są więcej warte niż u nas normalne.
moj supervisor powiedzial dzis do mnie ze mam nie myslec bo jestem polskim niewolnikiem i mam tylko pracowac... ciezko w uk ale w polsce jeszcze ciezej...
I to jest prawda.
Nie do końca. Żaden rząd nie tworzy miejsc pracy (prócz tych dla urzedników). Te miejsca stworzyli przedsiębiorcy działający na wyspach. Stworzyli je tam, a nie tu, bo tam jest lepsze podejście do gospodarki niż tutaj (co nie znaczy, że jest to podejście dobre).
@NightAnasazi - idealnie ujęte. A nawet te miejsca pracy dla urzędników są zwykle kosztem innych miejsc pracy, więc nie powinno się ich liczyć.
Chodzi o to że rząd kreuje warunki w jakich będą działać przedsiębiorcy i jest prawdą że na wyspach są dużo lepsze niż u nas. Dlatego mówi się że rząd tworzy miejsca pracy. Obniżając podkatki nie stworzą żadnego miesjca pracy fizyczne, ale darzą przedsiębiorcom możliwość do zatrudnienia kilku nowych osób zamias tych odprowadzanych wcześniej podatków przez co tworzą produkt + konsumenta (nie chce mi się tłumaczyć jak to dokładnie jest)
Rząd jedynie warunki niszczy, a nie kreuje. Wszystko rozchodzi się o to, jak bardzo te warunki są zniszczone. Na wyspach są mniej niż u nas. To, że trochę poprawi warunki które sam zniszczył wczesniej (nie ważne, że rządem była wczesniej inna grupa ludzi), nie znaczy coś tworzą. Są trzy stany pierwszy - rząd uniemożliwia tworzenie - całkowite wyparcie kapitalizmu, druga - rząd utrudnia tworzenie - wszystko to co robi ponad minimalny rząd (tj. policja, wojsko, polityka zagraniczna), rząd nie utrudnia - gdy tworzy państwo minimum.
Niemożliwe aby premier WB wypowiedział takie słowa. Specjalnie przeszukałem googla. Oczywiscie brak informacji w mediach, z wyjatkiem pudelka, faktu oraz jakiegos "reportera polonii" z wp. Gdyby naprawdę premier tak powiedział, to byłaby mega afera zarówno w mediach brytyjskich jak i polskich. Kolejne żałosne wymysły na demotach.... Dodajmy do tego, że Brytyjczycy nienawidzą Polaków, bo obiwniają ich o zabieranie im miejsc pracy. Tak więc jakim cudem czyms takim miałby się chwalić Cameron? Przecież od razu czekałaby go dymisja.
może i przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy ale tusk skutecznie z tym walczy, a że afery w mediach z tego nie ma to normalka, niby które media miałyby o tym mówić, tuskowe??
nie nurkowali w dupie u herbaciarzy tylko u niemców, więc ich nie chwalą, orderu też nie będzie :D
lol dobre, a najwwierniesi fanowie przecudnego tuska właśnie w londynie siedzą.
Jeśli Tusk jest minimum 1200 km od Ciebie, dopiero wtedy może wydawać się znośny... ;)
No ja siedzie w Londynie i bynajmniej fanem nie jestem. Ale to że "ekspaci" są bardziej skłonni popierać tuska to chyba fakt, przynajmniej z tego co ja zaobserwowałem. No bo wyższe ceny, podatki, itd. ich nie obejmują...
Illidanek i tu powstaje pytanie czy ludzie na stałe mieszkający za granicą powinni mieć prawo głosu...
To niczyja wina, że ktoś część ludzi woli wyjechać i móc żyć, a nie wegetować od pierwszego do pierwszego.
Niuniek - no coś w tym jest. Chociaż wątpię żeby to coś zmieniło, ale fakt jest że nie powinien ktoś np. głosować za kimś kto zwiększy podatki jeśli on sam tych podatków nie musi płacić... A co ciekawe to ostatnio dostałem list który mówi że w wyborach parlamentarnych WB też mogę głosować... Nie wiem co za bezmózgi dają tak o na wejściu każdemu prawo głosu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2012 o 23:12
no to ładnie mu pocisnął
szkoda tylko ze to prawda
Można prosić i jakieś wiarygodne źródło, a nie wp.pl?
niuniek2000: Oczywiście, że Ci mieszkający na stałe za granicą nie powinni glosować- sam mieszkam w Londynie, i jedyne wybory na jakich byłem, to wyboru burmistrza Londynu. Po prostu nie czuję się uprawniony do wybierania władzy w kraju, w którym aktualnie nie mieszkam i w najbliższym czasie nie będe, i, co lepsze, wielu Polaków w UK uważa podobnie :).
A co do płac, to tu nie ma, że w Anglii jest drastycznie lepiej- owszem, z zarobków można spokojnie przeżyć i powolić sobie na rozrywki lub odłożyć (i to bez "wegetowania" na zupkach- tak robią tylko sezonowi ciułacze przeważnie), ale wielu ludzi okupuje to tęsknotą za Ojczyzną, rodziną, znajomymi itp.- wiec wszystko zależy od tego, jakie kto ma priorytety...
Chwała Angolom za ich zmywaki!
Hardkill - śmierdzi mi to co raz większym oszustwem.
Podasz jeden? Bo ja wczoraj czytałem, że Cameron powiedział, że Tusk to najwybitniejszy mąż stanu XXI wieku, zacytowało to wiele gazet. (to ironia, oczywiście).
I nie linkuj mi polskich blogów i forów, albo wypowiedzi polityków opozycji, którzy sami złapali się na tą ściemę, będę wdzięczny tylko za te osławione brytyjskie media.
Gdybym to ja był premierem RP i ktoś powiedział mi coś takiego to nie dość, że spaliłbym się ze wstydu to na dodatek czułbym się zmieszany z błotem, że obcy lepiej dbają moich rodaków jak ja.
Tusk od wygranych wyborów 5lat temu już się uodpornił na takie docinki.
Zatrudnianie, kogokolwiek, do prac których wykonywania odmówili brytyjczycy nazywasz dbaniem? Toż GB troszczy się o wszystkie biedne narody w UE ;)
jak widać w u nas żyje się tak dobrze, że byle ochłap za granica którego nie tykają tamtejsi cieszy. Jeśli nie zgadzasz się, że oni dbają o zatrudnienie Polaków to jak nazwiesz rząd Tuska? skoro pod względem zasług jest dużo niżej? Śmieciowe warunki za granicą są więcej warte niż u nas normalne.
Rudy myśli że jest kimś ,a tu kuku pokazała mu Merkel
moj supervisor powiedzial dzis do mnie ze mam nie myslec bo jestem polskim niewolnikiem i mam tylko pracowac... ciezko w uk ale w polsce jeszcze ciezej...