no nie wiem, bill gates jest największym filantropem na świecie, a równocześnie jest najbogatszym człowiekiem. jak masz raka i może cię uratować droga chemioterapia to niestety kochająca cię mamusia nie wiele ci pomoże. I jeszcze jedno - nie zauważyłam, żeby żule spod mojej kamienicy komu kolwiek co kolwiek dawali.
Takie stereotypy i takie myślenie mogą mieć tylko dzieci do lat 20-stu (ewentualnie te opóźnione do lat 26-ściu).
Widzisz, nie zrozumieją. Nie ważne, że jest fialntropem, nie ważne, że łoży miliony na pomoc dla ubogich, ważne, że ON MA! A JA NIE! I tylko to się liczy, tępa zawiśc, bo głupio by było twierdzic, że ci wszyscy krytykujący bogactwo chcą "sprawiedliwości" społecznej. Im przeszkadza, że "on ma, a ja nie!" Takie typy, jak się tylko dorobią czegokolwiek, momentalnie zmieniają orientację i jako wielce ważna "elyta" gardzą "plebsem", razem z którym jeszcze niedawno zemścili na bogaczy:)
Pachnie główną ;) [+]
szczególnie cyganie ;)
Na ogół najbardziej oklepane slogany, najczęściej kończą na głównej.
Fajne, ale już to tutaj widziałem...:-/
Poruszające zdjęcie :)
Bill Gates też dał sporo kasy.
...i dlatego mają najmniej.
Proponuję zawitac na jakieś blokowisko i zobaczyc, co dadzą wam ci, co mają najmniej. Osobiście obstawiam, że w mordę:)
Jeśli oglądałeś Brudnego Harrego to wiesz, że za to też trzeba płacić.
Ano, fakt, możesz jeszcze stracic portfel, czy komórkę, zapomniałem:)
Na takich dobrodusznych babciach żeruje Owsiak i gimbusy okradające własne puszki
współczesny "wdowi grosz".
Co ma zdjęcie do podpisu? Ja tam widzę babcię z jabłkami i nic nie wskazuje na to, żeby je komuś dawała.
no nie wiem, bill gates jest największym filantropem na świecie, a równocześnie jest najbogatszym człowiekiem. jak masz raka i może cię uratować droga chemioterapia to niestety kochająca cię mamusia nie wiele ci pomoże. I jeszcze jedno - nie zauważyłam, żeby żule spod mojej kamienicy komu kolwiek co kolwiek dawali.
Takie stereotypy i takie myślenie mogą mieć tylko dzieci do lat 20-stu (ewentualnie te opóźnione do lat 26-ściu).
Widzisz, nie zrozumieją. Nie ważne, że jest fialntropem, nie ważne, że łoży miliony na pomoc dla ubogich, ważne, że ON MA! A JA NIE! I tylko to się liczy, tępa zawiśc, bo głupio by było twierdzic, że ci wszyscy krytykujący bogactwo chcą "sprawiedliwości" społecznej. Im przeszkadza, że "on ma, a ja nie!" Takie typy, jak się tylko dorobią czegokolwiek, momentalnie zmieniają orientację i jako wielce ważna "elyta" gardzą "plebsem", razem z którym jeszcze niedawno zemścili na bogaczy:)
Bogaty dupę szkłem podetrze
O, poeta się trafił:)
http://demotywatory.pl/2610409/Jak-to-jest
Dziffki mają najmniej cnoty dają najwięcej dupy
To działa w drugą stronę. Ci, którzy dają najwięcej, mają najmniej. Proste, prawda? ;)
Ja nie ogarniam co to za wszechobecny bulwers....
Jak mam wszystko czego mi trzeba, to technicznie mam więcej od biedaka, który nie ma.
No to czemu mam mu nie dać?