Bardzo zwięźle ująłeś to co chciałem powiedzieć. Niektórzy pacjenci w psychiatrykach mają tak że nic nie kumają(może są szczęsliwi), ale czy chciałbyś być jednym z nich?
No nie bardzo łatwiej by się żyło. Twoje życie, tak jak innych wtedy, ograniczałoby się do zdobywania pożywienia, unikania niebezpieczeństw i rozmnażania się. Z tym, że byłoby to tak samo trudne jak w przypadku zwierząt. To świadomość zapewniła nam możliwość spędzania czasu w inny sposób niż powyżej wymienione. Demot oczywiście pomija to o czym napisałem i skupia się na rodzajach cierpienia psychicznego znanego tylko ludziom. Patrząc na to z tej strony można jednak powiedzieć, że skoro narzekasz na wiedzę i zrozumienie, to niewiele wiesz i absolutnie nic nie rozumiesz. W innym wypadku zdawałbyś sobie sprawę z tego, że duża część cierpień psychicznych jakie sobie fundujemy jest wynikiem odrealnionego spojrzenia na rzeczywistość. Wilk przede wszystkim dlatego nie ma takich rozterek jak my, bo nie potrafi wymyślić sobie jakichś bzdur, a później skonfrontować ich z rzeczywistością, co ma prowadzić do, skądinąd dziwacznego, stwierdzenia, że to właśnie ona jest do chrzanu. Oczywiście, bez względu na wszystko większa liczba informacji powoduje więcej problemów, to taki dodatkowy koszt tego, że nie spędzamy życia tak jak inne zwierzęta.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 19:05
Oj nie jest nam tak daleko do "zwierząt" bo w końcu sami się do tego świata zaliczamy, wiec coś musi być na rzeczy. To ze natura dała niektórym jednostkom większa jasność umysłu wobec samego siebie oraz świata zewnętrznego która zwykle przejawia się w podwyższonym neurotyzmie wcale nie musi być darem. Uwierz mi dziś lepiej być tępym klocem który tylko goni bez opamiętania za szmalem ( odpowiednik pożywienia w przypadku wielka) i nie baczy na nic. Ludzie to w większości krwiożercze bestia walczące każdego dnia o byt z sobą na wzajem oraz przyroda. To dziwne ze jeszcze tego nie zauważyłeś. Poznanie prawdziwe ludzkiej natury i zamiarów jest największą tortura psychiczna jaka może się trafić człowiekowi. Masz racje różnimy się od zwierząt tym ze większość z nas nie zna umiaru, wilk z którego tak gardzisz przynajmniej nie gromadzi (zabija) więcej niż potrzebuje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 20:25
Gdzie ja napisałem, że jest nam daleko do zwierząt? Jest nam do nich bardzo blisko. Jedyne naprawdę istotne różnice wskazałem wyżej, zwłaszcza tą dotyczącą trybu życia, która jest po prostu wynikiem naszej inteligencji i nie świadczy o niczym innym. Dalej, nigdzie nie twierdzę, że zrozumienie jest darem, ale mimo, że może zapewniać wiele zmartwień, to może też być źródłem wielu sukcesów, a także pozwala na skuteczniejsze rozwiązywanie wielu problemów, wszystko ma swój koszt. Dalej, oczywiście, że ludzie to egoiści skupiający się głównie na sobie, to oczywiste i normalne, a zauważyłem to bardzo, bardzo dawno temu. Główna różnica między nami polega na tym, że gdy ty to zrozumiałeś to zrobiłeś to o czym napisałem wyżej, od razu skonfrontowałeś tę obserwację z bzdurami jakie funduje nam kultura, religia dzieląc świat na tzw. dobro i zło i przyporządkowując tym abstrakcyjnym pojęciom określone cechy. I tak, gdy odkryłeś, że ludzie to zwykli egoiści, załamałeś się bo to przecież świadczy o tym, że są źli, krwiożerczy! Ja natomiast zdałem sobie sprawę z tego, że nigdy nie było inaczej, jest to jak najbardziej normalne i nie ma powodu by uznawać to za stan niepożądany i jeszcze z tego tytułu się zamartwiać. To tak oczywiste i naturalne jak fakt, że po nocy przychodzi dzień, nie widzę tu powodu do rozpaczania. Zwierzęta mają to do siebie, że potrafią kierować się jedynie rzeczywistością, ludzie natomiast również głupotami jakie sobie wymyślą. Stąd też, nic bardziej nie wyzwala i nie uspokaja od poznania prawdziwej ludzkiej natury. Na tortury łapią się tylko ci, którzy zapominają o tym, że cały system wartości jest ludzkim tworem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 22:25
Co za głupi demot. Dzieci nie nie czują? Odczuwają nie tylko potrzeby głodu itp., ale emocje również. Małe dziecko może odczuwać strach, może się cieszyć - uśmiechać zaczyna się, kiedy ma 6-8 tygodni.
Raczej sposób spędzania wolego czasu jest wynikiem większej kreatywności niż inteligencji bo ona jest akurat pojęciem bardzo abstrakcyjnym i trudnym do jasnego zdefiniowania. Jeśli dobrze rozumem Twoim zdaniem od "zwierząt" różnimy się jedynie poziomem wyobraźni ? która pozwala nam wiele spraw załatwić na drodze bardziej złożonych działań ale i tak w ogólnym rozrachunku zawsze zwycięży to co w nas najbardziej pierwotne. Innymi słowy nigdy nie wygramy ze złem (agresja) które w nas zakorzeniła ewolucja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2012 o 23:48
Nieświadomość rodzi problemy
może i lepiej, ale bez sensu
Bardzo zwięźle ująłeś to co chciałem powiedzieć. Niektórzy pacjenci w psychiatrykach mają tak że nic nie kumają(może są szczęsliwi), ale czy chciałbyś być jednym z nich?
Tylko po co wtedy zyc?
Życie jest niestety okrutne i nie przewidziało takiej opcji
Pewnie dlatego politycy mają tak fajnie.
Owszem, egzystencja kamienia jest łatwa, ale nie nazywamy tego "życiem".
Nadal tak można - po prostu mieć wszystko w dupie ;)
Oczyścicie ze tak. Nie bez powodu uważa się że im człowiek bardziej ograniczony tym bardziej zadowolony.
No nie bardzo łatwiej by się żyło. Twoje życie, tak jak innych wtedy, ograniczałoby się do zdobywania pożywienia, unikania niebezpieczeństw i rozmnażania się. Z tym, że byłoby to tak samo trudne jak w przypadku zwierząt. To świadomość zapewniła nam możliwość spędzania czasu w inny sposób niż powyżej wymienione. Demot oczywiście pomija to o czym napisałem i skupia się na rodzajach cierpienia psychicznego znanego tylko ludziom. Patrząc na to z tej strony można jednak powiedzieć, że skoro narzekasz na wiedzę i zrozumienie, to niewiele wiesz i absolutnie nic nie rozumiesz. W innym wypadku zdawałbyś sobie sprawę z tego, że duża część cierpień psychicznych jakie sobie fundujemy jest wynikiem odrealnionego spojrzenia na rzeczywistość. Wilk przede wszystkim dlatego nie ma takich rozterek jak my, bo nie potrafi wymyślić sobie jakichś bzdur, a później skonfrontować ich z rzeczywistością, co ma prowadzić do, skądinąd dziwacznego, stwierdzenia, że to właśnie ona jest do chrzanu. Oczywiście, bez względu na wszystko większa liczba informacji powoduje więcej problemów, to taki dodatkowy koszt tego, że nie spędzamy życia tak jak inne zwierzęta.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 19:05
Oj nie jest nam tak daleko do "zwierząt" bo w końcu sami się do tego świata zaliczamy, wiec coś musi być na rzeczy. To ze natura dała niektórym jednostkom większa jasność umysłu wobec samego siebie oraz świata zewnętrznego która zwykle przejawia się w podwyższonym neurotyzmie wcale nie musi być darem. Uwierz mi dziś lepiej być tępym klocem który tylko goni bez opamiętania za szmalem ( odpowiednik pożywienia w przypadku wielka) i nie baczy na nic. Ludzie to w większości krwiożercze bestia walczące każdego dnia o byt z sobą na wzajem oraz przyroda. To dziwne ze jeszcze tego nie zauważyłeś. Poznanie prawdziwe ludzkiej natury i zamiarów jest największą tortura psychiczna jaka może się trafić człowiekowi. Masz racje różnimy się od zwierząt tym ze większość z nas nie zna umiaru, wilk z którego tak gardzisz przynajmniej nie gromadzi (zabija) więcej niż potrzebuje.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 20:25
Gdzie ja napisałem, że jest nam daleko do zwierząt? Jest nam do nich bardzo blisko. Jedyne naprawdę istotne różnice wskazałem wyżej, zwłaszcza tą dotyczącą trybu życia, która jest po prostu wynikiem naszej inteligencji i nie świadczy o niczym innym. Dalej, nigdzie nie twierdzę, że zrozumienie jest darem, ale mimo, że może zapewniać wiele zmartwień, to może też być źródłem wielu sukcesów, a także pozwala na skuteczniejsze rozwiązywanie wielu problemów, wszystko ma swój koszt. Dalej, oczywiście, że ludzie to egoiści skupiający się głównie na sobie, to oczywiste i normalne, a zauważyłem to bardzo, bardzo dawno temu. Główna różnica między nami polega na tym, że gdy ty to zrozumiałeś to zrobiłeś to o czym napisałem wyżej, od razu skonfrontowałeś tę obserwację z bzdurami jakie funduje nam kultura, religia dzieląc świat na tzw. dobro i zło i przyporządkowując tym abstrakcyjnym pojęciom określone cechy. I tak, gdy odkryłeś, że ludzie to zwykli egoiści, załamałeś się bo to przecież świadczy o tym, że są źli, krwiożerczy! Ja natomiast zdałem sobie sprawę z tego, że nigdy nie było inaczej, jest to jak najbardziej normalne i nie ma powodu by uznawać to za stan niepożądany i jeszcze z tego tytułu się zamartwiać. To tak oczywiste i naturalne jak fakt, że po nocy przychodzi dzień, nie widzę tu powodu do rozpaczania. Zwierzęta mają to do siebie, że potrafią kierować się jedynie rzeczywistością, ludzie natomiast również głupotami jakie sobie wymyślą. Stąd też, nic bardziej nie wyzwala i nie uspokaja od poznania prawdziwej ludzkiej natury. Na tortury łapią się tylko ci, którzy zapominają o tym, że cały system wartości jest ludzkim tworem.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 22:25
Co za głupi demot. Dzieci nie nie czują? Odczuwają nie tylko potrzeby głodu itp., ale emocje również. Małe dziecko może odczuwać strach, może się cieszyć - uśmiechać zaczyna się, kiedy ma 6-8 tygodni.
Raczej sposób spędzania wolego czasu jest wynikiem większej kreatywności niż inteligencji bo ona jest akurat pojęciem bardzo abstrakcyjnym i trudnym do jasnego zdefiniowania. Jeśli dobrze rozumem Twoim zdaniem od "zwierząt" różnimy się jedynie poziomem wyobraźni ? która pozwala nam wiele spraw załatwić na drodze bardziej złożonych działań ale i tak w ogólnym rozrachunku zawsze zwycięży to co w nas najbardziej pierwotne. Innymi słowy nigdy nie wygramy ze złem (agresja) które w nas zakorzeniła ewolucja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2012 o 23:48
Podobno przy narodzinach mamy 88 uczuć , 70% z nich tracimy dopiero w dorosłym życiu