Ale dzięki niej nigdy nie pozostaniemy samotni, jako dziecko mamy z kim się bawić a jako dorosła osoba masz rodzinę, która zawsze Ci pomoże. Przyjaciele przychodzą i odchodzą a rodzina jest zawsze
Hehe no to niektórzy by się zdziwili co do tego jaka potrafi być rodzina. Często jest właśnie wręcz odwrotnie że rodzina zamiast pomóc to jest tak że jak komuś w rodzinie będzie się wieść znacznie lepiej od reszty to by go utopili w łyżeczce wody.
Hehe no to niektórzy by się zdziwili co do tego jaka potrafi być rodzina. Często jest właśnie wręcz odwrotnie że rodzina zamiast pomóc to jest tak że jak komuś w rodzinie będzie się wieść znacznie lepiej od reszty to by go utopili w łyżeczce wody.
Dla mnie rodzina ( chodzi oczywiście o najbliższą-rodzice,rodzeństwo,dziadkowie) zawsze będzie najważniejsza.. Z biegiem czasu możesz oddalić się od swojego dobrego przyjaciela, chociażby jak wyjedzie. Jeżeli chodzi o znajomych, z którymi wszystko robisz, spoko okej ale często sytuacja odwraca się o 180 stopni i nie mamy nikogo. Mając rodzeństwo lepiej sobie poradzimy po stracie bliskich osób, mając dzieci, które dobrze wychowamy możemy być spokojni o swoją starość.. że nam pomogą itp.
Dla mnie rodzina ( chodzi oczywiście o najbliższą-rodzice,rodzeństwo,dziadkowie) zawsze będzie najważniejsza.. Z biegiem czasu możesz oddalić się od swojego dobrego przyjaciela, chociażby jak wyjedzie. Jeżeli chodzi o znajomych, z którymi wszystko robisz, spoko okej ale często sytuacja odwraca się o 180 stopni i nie mamy nikogo. Mając rodzeństwo lepiej sobie poradzimy po stracie bliskich osób, mając dzieci, które dobrze wychowamy możemy być spokojni o swoją starość.. że nam pomogą itp.
Jestem jedynaczką, a jakoś nie narzekam. Moja rodzina jest mała, ale za to mam przyjaciółkę już od 11 lat, a sama mam dopiero 17 lat. Demotywator moim zdaniem wcale nietrafiony.
widać jak rodzeństwo w liczbie 10 lub 12 się kocha jak umrą rodzice i dochodzi do dzielania jednego domu :) poza tym z 12 lat starszą siostrą masz niewiele wspólnego. z obserwacji wnoszę, że dużo bardziej kocha się jednego brata/siostrę niż jak się ma ich 5-cioro (to i tak kumpluje się tylko z jednym) i jest więcej sporów w rodzinach wielodzietnych
To że Twoja rodzina jest taka super nie znaczy, że każda jest taka, nie mówie o sobie ale znam takie przypadki. A przyjaciel, który odchodzi nigdy nim nie był.
O nie, duża rodzina w niektórych przypadkach to rzeczywiście utrapienie. Ile razy zdarzało się, że musiałam siedzieć wieczorami, w ferie i wakacje z dziećmi starszego rodzeństwa? Znienawidziłam większość świąt rodzinnych, gdzie trzeba się spotykać i silić się na sztuczne uśmiechy, męczy mnie ta cała machina. Ale trzeba też przyznać, że życie w dużej rodziny ma także swoje plusy - a to starszy brat rower naprawi, a to ktoś kupi mi batonika bez zbędnego proszenia... ;> Przyjaciele też są ważni w życiu. To oni wiedzą więcej o mnie, aniżeli przykładowo moja siostra. I przyjaźń, i rodzina to ważne wartości w życiu człowieka. :)
bzdura. to, że ktoś jest twoją rodziną nie świadczy zupełnie o niczym. tak samo jak każdy może mieć cię gdzieś, może cię nienawidzić itp.
bzdura. to, że ktoś jest twoją rodziną nie świadczy zupełnie o niczym. tak samo jak każdy może mieć cię gdzieś, może cię nienawidzić itp.
Rodzina Ci pomoże... hah, dobre...
Rodzina Ci pomoże... hah, dobre...
Hehe no to niektórzy by się zdziwili co do tego jaka potrafi być rodzina. Często jest właśnie wręcz odwrotnie że rodzina zamiast pomóc to jest tak że jak komuś w rodzinie będzie się wieść znacznie lepiej od reszty to by go utopili w łyżeczce wody.
Hehe no to niektórzy by się zdziwili co do tego jaka potrafi być rodzina. Często jest właśnie wręcz odwrotnie że rodzina zamiast pomóc to jest tak że jak komuś w rodzinie będzie się wieść znacznie lepiej od reszty to by go utopili w łyżeczce wody.
LUB każde z rodzeństwa przerzuca na siebie wzajemnie obowiązek pomocy rodzicom, eh...
czemu każdy komentarz jest po 2 razy?
Myslalam ze tak sie nawalilam i widze podwojnie, a tu sie okazuje ze to jakis blad.
czemu każdy komentarz jest po 2 razy?
Oj tak, prawda. Jak będę zakładał rodzinę, nigdy nie dopuszczę do tego, by pierwsze dziecko zostało jedynakiem, tak jak ja.
Oj tak, prawda. Jak będę zakładał rodzinę, nigdy nie dopuszczę do tego, by pierwsze dziecko zostało jedynakiem, tak jak ja.
Dla mnie rodzina ( chodzi oczywiście o najbliższą-rodzice,rodzeństwo,dziadkowie) zawsze będzie najważniejsza.. Z biegiem czasu możesz oddalić się od swojego dobrego przyjaciela, chociażby jak wyjedzie. Jeżeli chodzi o znajomych, z którymi wszystko robisz, spoko okej ale często sytuacja odwraca się o 180 stopni i nie mamy nikogo. Mając rodzeństwo lepiej sobie poradzimy po stracie bliskich osób, mając dzieci, które dobrze wychowamy możemy być spokojni o swoją starość.. że nam pomogą itp.
Dla mnie rodzina ( chodzi oczywiście o najbliższą-rodzice,rodzeństwo,dziadkowie) zawsze będzie najważniejsza.. Z biegiem czasu możesz oddalić się od swojego dobrego przyjaciela, chociażby jak wyjedzie. Jeżeli chodzi o znajomych, z którymi wszystko robisz, spoko okej ale często sytuacja odwraca się o 180 stopni i nie mamy nikogo. Mając rodzeństwo lepiej sobie poradzimy po stracie bliskich osób, mając dzieci, które dobrze wychowamy możemy być spokojni o swoją starość.. że nam pomogą itp.
Admin stwierdził że ruch na stronie był zbyt mały to teraz każdy komentarz wyświetla się dwa razy żeby wyglądało na dwa razy większy ruch.
Admin stwierdził że ruch na stronie był zbyt mały to teraz każdy komentarz wyświetla się dwa razy żeby wyglądało na dwa razy większy ruch.
bzdura goni bzdurę.... prędzej mogłbym liczyć na pomoc tych kotków.
Jestem jedynaczką, a jakoś nie narzekam. Moja rodzina jest mała, ale za to mam przyjaciółkę już od 11 lat, a sama mam dopiero 17 lat. Demotywator moim zdaniem wcale nietrafiony.
widać jak rodzeństwo w liczbie 10 lub 12 się kocha jak umrą rodzice i dochodzi do dzielania jednego domu :) poza tym z 12 lat starszą siostrą masz niewiele wspólnego. z obserwacji wnoszę, że dużo bardziej kocha się jednego brata/siostrę niż jak się ma ich 5-cioro (to i tak kumpluje się tylko z jednym) i jest więcej sporów w rodzinach wielodzietnych
Jak widać na załączonym obrazku z rodziną się dobrze wychodzi tylko na zdjęciu.
Jak widać na załączonym obrazku z rodziną się dobrze wychodzi tylko na zdjęciu.
To że Twoja rodzina jest taka super nie znaczy, że każda jest taka, nie mówie o sobie ale znam takie przypadki. A przyjaciel, który odchodzi nigdy nim nie był.
O nie, duża rodzina w niektórych przypadkach to rzeczywiście utrapienie. Ile razy zdarzało się, że musiałam siedzieć wieczorami, w ferie i wakacje z dziećmi starszego rodzeństwa? Znienawidziłam większość świąt rodzinnych, gdzie trzeba się spotykać i silić się na sztuczne uśmiechy, męczy mnie ta cała machina. Ale trzeba też przyznać, że życie w dużej rodziny ma także swoje plusy - a to starszy brat rower naprawi, a to ktoś kupi mi batonika bez zbędnego proszenia... ;> Przyjaciele też są ważni w życiu. To oni wiedzą więcej o mnie, aniżeli przykładowo moja siostra. I przyjaźń, i rodzina to ważne wartości w życiu człowieka. :)