Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
893 1031
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar JanuszTorun
+36 / 44

2085?? Ja bym raczej obstawiał ~2030.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adex26
+3 / 3

Czemu tak późno?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elmario
+15 / 21

seksmisja :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kamulec123
-3 / 3

"Iron Sky" już był. Czas na "Iron Womb" !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 17:30

avatar Cthulhu1
+7 / 13

A co z tymi mężczyznami co sprzeciwiają się seksizmowi? Co z tymi co popierają równouprawnienie kobiet itp. ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KTU
+43 / 51

Nie ogarniam takiego myślenia. A CZY NIE MOŻE BYĆ NORMALNIE? Czyli zamiast prawdziwej równości to trzeba kogoś dyskryminować w ramach zemsty. Kobiety teraz muszą mścić się na mężczyznach, czarni na białych, homo na hetero, potem znowu konserwatyści jak powstaną z kolan to się będą mścić i tak w kółko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 15:16

avatar Cthulhu1
+5 / 11

KTU 10/10 plusik ode mnie leci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+25 / 45

Oj jakie biedactwa. Mężczyźni wykonują najbardziej parszywe zawody świata, kobiety tam nie próbują szukać równości. Według badań jakiegoś Amerykanina, w 24 spośród 25 najgorzej ocenianych zawodów, mężczyźni obsadzają te prace od 80 do 100%. Czy feministki próbują skarżyć się, że w tych zawodach, do których należą np. praca szambonurka, praca potocznie zwanego "smieciarza", kanalarza, czy górnika, jest za mało kobiet, i że to jest niefair? Nie, one się skarżą, że w tych najbardziej prestiżowych zawodach są duże dysproporcje na korzyść mężczyzn. Co skądinąd zazwyczaj jest winą samych kobiet. Zły patriarchalny świat? Według badań większość Polek popiera patriarchalizm. 47% kobiet opowiedziało się za tradycyjnym modelem rodziny, gdzie mężczyzna zarabia na dom, a kobieta wychowuje dzieci. A 57% kobiet uważa, że młode matki powinny siedzieć w domu. "Kobieta utrzymywana przez partnera - zdaniem respondentek - nie czuje się z tego powodu mniej szczęśliwa" - wynika z badań Joanny Roszak z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej. Jakieś pretensje? Miejcie je do siebie. Feministki jedyne, czego pragną to odebranie mężczyznom ich przywilejów, przy zachowaniu swoich własnych. Potwierdza to chociażby jedna z najbardziej znanych feministek - Wanda Nowicka, która kiedy przyszło co do czego, to zagłosowała przeciw zrównaniu się wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, choć jak wiadomo, kobiety żyją dużo dłużej od mężczyzn i zrównanie wieku to sposób uzyskania równouprawnienia. Ale cóż, kogo obchodzi równouprawnienie, które jest niekorzystne dla kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 15:19

avatar KTU
+11 / 17

Przecież to równouprawnienie co się teraz promuje to jest wymysł elit tylko po to żeby zagonić kobiety do pracy żeby było więcej osób do płacenia podatków. Efektem tego jest chociażby to że jak kiedyś mężczyzna sam mógł utrzymać dom tak teraz często i mężczyzna i kobieta muszą pracować i tak jak kobieta mogła zadecydować czy chce być na utrzymaniu faceta czy pracować tak teraz nie ma wyboru i musi pracować :P No rzeczywiście ludzie wspaniale na tym wychodzą, w końcu przecież wszystko jest dla dobra ludzi :D Niektórzy sobie nawet nie zdają sprawy jak dają się omamić równością i tolerancją i pod słodkimi hasełkami robią przysługę wyzyskiwaczom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cthulhu1
-5 / 21

KTU masz dość uproszczony obraz tego wszystkiego, oj bardzo uproszczony. Choćby kwestia pełnego uzależnienia kobiety od męża. Mąż-mając kasę- jest panem i władcą a jak się nie podoba to wyp*erdalaj. Kobieta też ma prawo do realizowania siebie. Ma prawo do niezależności. Bez pracy siedząc w domu z dziećmi nie bardzo ma na to szanse natomiast...
Kyd a ciekawe gdzie ten sondaż robili, po mszy przy wejściu do kościoła wyłapywali ludzi do sondażu że takie wyniki??? Odsyłam do tego co pisałem do KTU.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 15:49

avatar kyd
+2 / 10

@cithulu1, były to badania grupy SMG/KRC. Jeśli mamy kwestionować rzetelność tych badań, których wyniki nam się nie podobają, to na tej zasadzie można w ogóle darować sobie wszelkie sondaże. Z kolei w innych badaniach wiem, że pytano kobiety w przedziale wiekowym 19 - 26 i wyniki były podobne, choć nie mam danych procentowych. Jest za to wywiad, jego fragment: "Marta Piątkowska: Odpowiedzi kobiet na pytanie: "Kto ma więcej satysfakcji z życia: kobieta samodzielna finansowo czy pozostająca na utrzymaniu męża?" rozłożyły się po połowie. Jako feministka nie czuje się pani zawiedziona?

Dr Joanna Roszak: Czuję się zaskoczona. W dodatku pozytywnie. Poza tym, że jestem feministką, mam realistyczne podejście do życia. Zmiana społeczna w zakresie ról płciowych nie zaczęła się aż tak dawno temu, dlatego fakt, że kobiety akceptują nie tylko stary model, jest bardziej pozytywny niż rozczarowujący. Dodatkowo dlaczego miałyby popierać tylko jeden model, skoro każdy powinien mieć prawo do takiego życia, jakie sobie wybierze?" Źródło: http://wyborcza.pl/1,76842,10956874,To_mezczyzna_ma_zarabiac_na_dom.html#ixzz2Gk4QpmjW

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mareczek00713
+10 / 16

Demotyy - równość dla kobiet, niewolnictwo dla feministek - jako że kobiety są prawnie równe postulaty feministek oznaczają chęć przejęcia dominacji kobiet. Pominę też jeden fakt - uderzenie kobiety było dyshonorem (motłoch się nie liczy), nie walczyłyście, nie pracowałyście dlatego, że psim obowiązkiem faceta było na was harować itd, itp. Rzeczywiście, ale was w patryriarchacie dyskryminowano. Wspomnę też jeden fakt:
- czasy antyczne = ubóstwianie kobiet
- średniowiecze itd. - wielki szacunek (nawet we wczesnym średniowieczu uznawanym za ciemnotę np: kara za zabicie kobiety była w prawie salickim wyższa, niż zabicie mężczyzny)
- renesans, romantyzm itd. - romantyczne utwory, zakochiwanie się w którym mężczyzna więcej niż ubóstwia kobietę itd.
- pozytywizm itd. - zaczynają się utwory typu "Lalkopodobne" mówiące o tym, że nie jesteście doskonałe
- socjalizm - tak byłyście równouprawnione, że zaganiano was do fabryk, by faceci mogli walczyć - coś co jeszcze 100 lat wcześniej było nie do pomyślenia
- czasy współczesne - że tak zacytuję Akona "Damn, she's a sexy bitch, a sexy bitch..."

Sorry, ale moim zdaniem to feministki są zbiorem idiotek, niechcianych brzydul i zimnych suk, oraz kobiet z przerostem ambicji nie mogących dobrać się do władzy w partiach z równouprawnieniem i muszących żerować na patologiach, których często same są powodem = i ten zbiór sam szykuje bat na wszystkie z was (patrzcie na postrzeganie kobiet z czasem - wzrasta wasz wpływ, maleje wasza wartość przez to, jak wpływ uzyskujecie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adex26
+3 / 7

Przecież w Europie kobiety już dawno mają takie same prawa. Z resztą leczę się na swoje męskie problemy i sam lekarz powiedział mi że to kobiety mają lepiej w szpitalach, seksistowska medycyna powoduje że kobiety łatwiej się leczy niż mężczyzn. Skoro sam lekarz (i to bardzo dobry) powiedział tak, to znaczy że jest coś na rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 17:13

L lithium222
0 / 4

mareczek00713 , ostatnio przypadkiem obejrzałam ,,Księżną'' , osobiście podziękuje za taki szacunek.. faceci robili co chce mieli po kilka kochanek , dzieci z każdą pokojówka, kobiecie natomiast nic nie było wolno , odezwać się, czy mieć własne zdanie, a gdy próbowała odejść odebrał jej dzieci, godność. Wole tak jak jest teraz, gdzie każdy może wybrać sam swoją droge życia i rolę w społeczeństwie. Nie wszystkie kobiety chcą siedzieć w domu przy pieluchach. Drażniące jest przyrównywanie feminizmu tylko do aborcji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antykonformista
+14 / 22

Za większość zła które dotyka kobiety nie jest wcale odpowiedzialny świat mężczyzn, tylko świat innych kobiet, głównie złych matek oraz fałszywych przyjaciółek. Równouprawnienia nie ma zaś z przyczyn biologicznych, tylko głównie kulturowych. I to kobiety, kobietom, zgotowały ten los. Jasne, mnóstwo zła i niesprawiedliwości ma korzenie setki, czy tysiące lat temu. Ale z większością tych problemów już można sobie poradzić, lub można by było, gdyby nie... no właśnie, gdyby nie głupie kobiety niszczące inne kobiety. Mądra i silna kobieta nie ma większych problemów we współczesnym świecie. A wszystko, o co walczą zakompleksione i zniszczone (przez inne kobiety, własną głupotę, i rzecz jasne facetów też) feministki, jest tylko dla głupich, ograniczonych umysłowo kobiet. Przykład pierwszy z brzegu - aborcja. Jak ktoś jest głupi i nie umie się zabezpieczyć, to ma problem; normalni ludzie problemu nie mają. Parytety w polityce? Kolejny idiotyzm - jak kobieta ma zdolności i chęci, to karierę w polityce zrobi. Tak samo może skończyć każde studia, założyć swoją firmę itp. A problemów kobiet nierozgarniętych i nieporadnych życiowo, tych skrzywdzonych przez GŁUPIE matki i głupie pseudo-przyjaciółki, nie da się tych problemów rozwiązać ani uchwałami, ani ustawami, ani nawet rozporządzeniami rady ministrów ;) To trzeba zmieniać w szkołach, uświadamiać głupie dziewczyny, że nie warto sobie niszczyć życia pod wpływem kogoś, że trzeba być niezależnym, bez kompleksów przesłaniających życie, bez niskiej samooceny, bez chorych sposobów na dowartościowanie się. I wtedy będzie dobrze, i problemów z aborcją nie będzie, i z przemocą domową, ba, nawet z anoreksją czy ADHD nie będzie problemów....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KTU
+1 / 15

Tak naprawdę feministki czy homoseksualiści mają tylko swoje 5 minut. Na razie się pobawią w zakazywanie bajek w których mężczyzna zarabia na dom czy w których rodzice to kobieta i mężczyzna ale to wszystko do czasu (szariat).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 15:06

D deemootyyy22
+2 / 10

@Antykorfomista "To trzeba zmieniać w szkołach, uświadamiać głupie dziewczyny, że nie warto sobie niszczyć życia pod wpływem kogoś, że trzeba być niezależnym..."
Chyba jesteś feministką i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Podobnie jak z istnienia kilku kwestii społeczno-prawych, które sprawiają, że np. "zabezpieczenie się" wcale nie wszystkim jest dostępne. Wiesz, że są kraje (tak było również w Europie) gdzie antykoncepcja jest nielegalna, a nawet karalna bo przecież rozmnażanie to główne zdanie kobiety. To się samo nie zmieniło, do tego potrzebny był ruch społeczno-polityczny jakim był feminizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+8 / 12

Dyskryminacja mężczyzn też istnieje i co? Znane Ci jest pojęcie "maskulizmu"? To tacy męscy odpowiednicy feministek, walczący o swoje prawa tam, gdzie oni są dyskryminowani, a tych miejsc jest sporo. Podobno jest aż 90 dziedzin, w których mężczyźni są dyskryminowani. Ale czy o tym się mówi? Nie, bo przyjęło się, że tylko kobiety mają historyczne prawo do skarżenia się na nierówne traktowanie. Co z tego, że potwierdza się badaniami, że dyskryminacja kobiet to jest tylko mit, że skala tej dyskryminacji nie jest tak duża, jak to niektorzy głoszą, a przeważnie winnymi faktu, że jest mniej kobiet na stanowiskach kierowniczych, czy że kobietom się mniej płci są same kobiety. Nie mówi się o tym np. że przykładowo w Szwecji mężczyźni pracują o 30% dłużej, a w USA to mężczyźni biorą 90% wszystkich nadgodzin. Że to kobiety dużo więcej czasu w pracy za biurkiem spędzają na aktywnościach nie związanych z pracą, np. sprawdzanie facebooka. O tym też się nie mówi. Feministki obchodzi tylko to, że gratisem nie daje się im od razu tych samych zarobków i tych samych stanowisk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+2 / 6

@skulski, a właśnie, że by było odwrotnie. Powszechnie znane jest powiedzenie, że kobieta kobiecie wilkiem jest. Co się objawia na różny sposób. W głosowaniu parlamentarny, samorządowym, paradoksalnie to mężczyźni częściej głosują na kobietę niż kobieta na kobietę. Według badań, w pracy kobiety wolą mieć szefa - faceta, a nie kobietę. Wśród kobiet jest więcej tej wewnętrznej rywalizacji i niewiele wspólnej solidarności. Potwierdzono też, że przy rekrutacji kobiety zasiadające w komisji są bardziej surowe dla atrakcyjnych kandydatek. Albo jeszcze inaczej: "Jeśli jesteś mężczyzną, a twoim przełożonym jest kobieta, to masz szczęście. W znacznie gorszej sytuacji są podwładne kobiety. – Aż 40 proc. pozwów o mobbing złożonych do sądu pracy dotyczyło szykanowania kobiet przez kobiety – mówi „Wprost” Dorota Godlewska-Werner z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego. Kobiety, kojarzone z łagodnością, dyplomacją i bezkonfliktowością, stanowią już 52 proc."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maniacs
-3 / 21

feministki do wora, wór do jeziora

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EuropejskaPrzyszlosc
+6 / 18

Wojujące feministki to zwykłe szmaty, nie zasługujące na nazwanie ich "kobietami". Kochane feministki- chcecie równouprawnienia, to wstawać o 5 rano i zap** na budowę lub do kopalni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jb_k
-4 / 6

Rok 2085 a grupa Młodzieży Wszechpolskiej dalej walczy z grupą feministek.
Skoro muszą demonstrować to znaczy, że nie są przy władzy.
To "optymistyczny demot". Czyli nie Demotywator, czyli NIE.
"Zawartość obrazka": Nacjonaliści na tle zdjęcia usuniętego płodu nazywają innych nazistami i przeciw nim protestują. Dla mnie zamęt. Nie lubię, kiedy ktoś sieje zamęt, czyli NIE.
W zestawieniu ze słowami "Mężczyźni walczą o równouprawnienie",
pojawia się pytanie: też chcą dokonywać aborcji?
Jestem głupi? Ten "demot" mnie ogłupia dodatkowo. Czyli NIE.
Tendencyjnie dobieram argumenty? A co robi autor obrazka?
Nic nie rozumiem? A czego uczy mnie autor?
Trzy razy NIE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Ja9700
+7 / 9

Prawda jest taka że feministki nie dożą do równości a do czegoś w rodzaju "Seksmisji".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kasiullaa91
-2 / 18

Kyd, Tobie się nigdy nie znudzi, prawda?... I jak aż tak Was to boli to Wam powiem, że ja na przykład wolałabym zdechnąć niż być finansowo zależna od mężczyzny. No chyba, że od ojca...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+1 / 9

A czy Magdalenie Środzie, Kazimierze Szczuce i innym feministkom się nudzi wkoło propagować wrogość wobec mężczyzn? Ja tak samo jako mężczyzna mam prawo się czuć dyskryminowany. Masz z tym problem? Deal with it. Mnie bardzo boli np. że rząd przeznacza dwa razy więcej pieniędzy na choroby typowo kobiece niż na choroby typowo męskie, jak np. rak prostaty, rak jąder itd. Boli mnie też to, że kobiety są łagodniej traktowane przez sądy za te same wykroczenia. Boli mnie to, że zaledwie 3% ojców w Polsce otrzymuje opiekę nad dzieckiem po rozwodzie. Albo, że praktycznie niemożliwym jest, żeby mężczyzna dostał pracę "przedszkolanki". 1% mężczyzn zaledwie pracuje w tym zawodzie, bo niesprawiedliwie uważa się, że mężczyzna jest większym potencjalnym zagrożeniem pedofilskim. Boli mnie też, że reklamy propagują stereotyp mężczyzny, jako wiecznego dziecka. I, że ogłoszenia o pracę często wyglądają tak, jak np: "Zatrudnię kelnerkę". I widzisz, za to właśnie nikt nie lubi feministek. Bo wy robicie ze wszystkiego rywalizację. Ty nie potrafiłabyś być zależna finansowo od faceta, bo gdzieś w głębi widzisz w nim wroga, który może kiedyś wykorzystać Twoją materialną bezbronność. Kiedy ja niczego w życiu nie wykluczam, łącznie z tym, że mógłbym kiedyś zajmować się domem, kiedy moja żona realizowałaby się poprzez karierę. Ale dobrze, że dzisiaj mamy feministki. One tyle robią dla Polek... Co one takiego robią, hmm. Np. przyczyniają się do podniesienia wieku emerytalnego o 7 lat. Albo sprawiają, że niektóre kobiety będą płacić składki za ubezpieczenie samochodowe więcej nawet o 250%, bo dotychczasowe ustalanie składek na podstawie ryzyka wynikającego z posiadanej płci było niesprawiedliwe. Chwała feministkom za to! No i wiadomo, przede wszystkim zakazują czytania starych bajek, np. bajek braci Grimm, czy upominają się o to, że ulice za rzadko noszą imiona kobiet. Niedługo zlikwidują wam kosmetyczki, bo uznają, że istnienie salonów kosmetycznych to propagowanie stereotypu, że kobietom zależy tylko na wyglądzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2013 o 19:00

K Kasiullaa91
-4 / 6

O matko... Nie frunęłam tak daleko. Miałam bardziej na myśli tą nagonkę nie tylko na feministki, ale na kobiety ogólnie na tej stronie. Jakoś po Was tak się tu nie jeździ? No albo ja ślepa jestem. (No tak, trzeba się było nie odzywać... Masz nauczkę Katarzyno!) Ja sobie świetnie zdaję sprawę, że niektóre z nas potrafią być dużo bardziej zimne, perfidne czy interesowne od Was. Niestety to nie zmienia faktu, że uogólnianie jednak miłe nie jest. Widzisz ja wykluczam, bo już za dużo w życiu widziałam. Z naiwności i marzeń dawno wyrosłam... Czy jestem feministką? nie wiem, bo różnie to sformułowanie ludzie rozumieją. (A już na pewno nie jakąś "zapaloną" :D) W polemikę wchodzić nie będę, bo to sensu nie ma. Jeszcze by mnie poniosło i po co to komu. A salony? Niech sobie zamykają, nie korzystam. Chociaż to miejsca pracy..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyd
+2 / 6

Większość tej nagonki to żarty o charakterze ironicznym. Już wielokrotnie mówiłem: na amerykańskich demotach, tj. stronie demotivation.us jest dużo więcej "nagonki" na kobiety. Można dla przykładu znaleźć tam zdjęcia policjantów, ciągnących jakąś feministkę po ziemi i napis: "Ucieczka z kuchni. Sezon drugi". Albo zdjęcie, gdzie sztanga upada na kobietę i podpis: "Tak to jest, kiedy wychodzi się z kuchni". Ewentualnie zdjęcie dziewczyny, która schowała się w lodówce i podpis: "Wystraszyłaś mnie, przez moment myślałem, że wyszłaś z kuchni". I o dziwo, tam nie ma takiej napinki kobiet z powodu takich szowinistycznych żartów. Hmm mówisz, że dużo widziałaś, a z naiwności i marzeń wyrosłaś? Czekaj, jeżeli liczba w Twoim nicku nie jest przypadkowa, to znaczy, że pewnie jeszcze nie masz 22 lat nawet. Więc co w Ty wieku mogłaś widzieć, że to Cię wyleczyło z marzeń i nauczyło uprzedzeń co do mężczyzn? I swoją drogą, to jest bardzo ciekawe, bo wiele kobiet chociaż brzmi jak feministka, to nie chce się określać jako feministka. Pewnie dlatego, że nawet wśród kobiet "feministka" ma same negatywne asocjacje. Kiedyś na demotach retoprycznie zapytałem jak facet może byc feministą. No bo żeby aż tak dać się pod pantofel wsadzić? Na to jakaś feministka mi odpowiedziała, że ja widocznie wciąż nie wiem na czym polega feminizm, skoro zadaję takie głupie pytania. Bo wychodzi na to, że każda osoba, która głosi równość kobiet i mężczyzna, uważa, że kobieta ma te same prawa do rozwijania się, do edukacji, do sprawowania tych samych funkcji, co mężczyźni - oni są feministkami. Więc dlatego nawet facet może być feministą. To samo powiedziała jakaś kobieta z ruchu feministycznego, która uznała, że tak naprawdę, to każda kobieta jest feministką, bo każda chce mieć te same prawa, co mężczyźni. Ale dziwne, że tak mało kobiet jednak chce być utożsamiana z feminizmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kasiullaa91
+2 / 2

Najwidoczniej jestem inna, że mnie to nie bawi. Cóż w takim razie można wywnioskować, że wszystkie nimi jesteśmy. Ważne by nie popadać ze skrajności w skrajność. Ooo... Mój Drogi nie chcesz wiedzieć co ja widziałam... Uwierz, że wcale nie trzeba mieć pięćdziesiątki na karku (baa, nawet nie trzeba być w związku) żeby trochę życia poznać. Widzieć co się wokół dzieje i wyciągać daleko idące wnioski. Dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalia24
0 / 0

Podpis taki sobie, za to na zdjęciu jest całkiem mądra rzecz - w szczególności dla tych, którzy mylą 'feminizm' z 'feminazimem' (spodobało mi się to określenie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maleficarum
0 / 8

Nienawidzę hipokryzji większości kobiet. Dyskryminowane krzyczą o dyskryminacji. Dyskryminując krzyczą o dobrym wychowaniu. Tak czy siak zawsze są święte, pokrzywdzone i bez winy. Dużo bym mógł napisać na ten temat, ale nawet mi się nie chce tym razem. Szkoda słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rosomak90
-2 / 6

Ja jako kobieta, przyszła żona i matka czuję żal i smutek. Jestem w obecnym świecie POKRZYWDZONA przez rząd, kobiety... Dlaczego? Ponieważ chcę wykorzystać dar jaki mi dano, chcę DAĆ nowe życie! Chcę być matką, chcę tworzyć PRAWDZIWĄ POLSKĄ rodzinę.. Niesetty czasy takie, że z pensji tylko męża nie da się lub bedzie bardzo trudno utrzymać dom, a więc jestem zmuszona chcąc czy nie chcąc iść do pracy.. bo rzad chce podatków..
bo Rząd wykorzystuje FEMINISTKI (tak one sa tylko przedmiotami) do tego, aby mieć więcej podatków/pieniedzy/mniejsza szara strefa/ łatwiejsza manipulacja ludem!!
Wiec kto tu jest pokrzywdzony?? Feministki pchajace sie na stałki (a do kopalni już nie) czy kobiety, które chcą założyć rodziny?










Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rosomak90
0 / 2

Po za tym jeszcze jedno dlaczego tak bardzo "współcześnie" chce się, aby kobiety pracowało? Bo Kobieta wiąże się emocjonalnie z tym co robi w przeciwieństwie do faceta. Facet jest zadaniowcem idzie do pracy, robi to co do niego należy i wraca do domu. Odcinają jedno od drugiego. Kobieta, która chce się spełnić zawodowo.. poświecą cała siebie dla pracy..
Może to zły wniosek może nie, ale z tego co widzę w moim otoczeniu. Znaczna większość kobiet, która jest na wyższych stanowiskach to pracoholiczki, bez męża i dzieci, które przelewają swoje uczucie na kotka lub pieska. Jedna nawet na swojego czworonoga mówi: "mój dzidziuś/dzieciątko"????? Czy to jest normalne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DamaKaro
+2 / 2

Jeżeli dla kogoś równe prawa dla kobiet = dyskryminacja mężczyzn to jest po prostu głupi. Widać niektórzy żyją w strachu, że kobieta pójdzie dalej niż sięga łańcuch z kuchni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem