Wtedy też łatwo nie było...niektóre dzieci dostawały czwórki za własnoręcznie wykonane prace, a niektóre szóstki za dzieła swoich rodziców. Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens wykonywania takich prac za dzieci...przecież tu nie oceny są priorytetem, a to, że dziecko rozwija swoje manualne zdolności, może dać upust swoim wyobrażeniom.
nie, bo nie wkuwam, tylko się uczę. ;) btw, niektóre kierunki studiów i uczelnie są przyszłościowe, po prostu są też ciężkie do dostania się i ukończenia z satysfakcjonującym wynikiem.
Jak tak czytam Wasze traumatyczne przeżycia z dzieciństwa czy młodości to Wam współczuję. Naprawdę, zrujnowano Wam życie. Przecież tylko WY i tylko w POLSCE musieliście uczyć się matematyki, historii czy biologii (no ludzie, po co komu wiedzieć jak działa układ nerwowy, od tego jest internet). W innych krajach dzieciaki latają samopas i same odkrywają wszystko po to by zostać potem np. inżynierem. Naprawdę, koszmar! Idźcie do Strasburga na skargę i po odszkodowanie.
A w życiu przydało mi się to tak samo jak te bzdury.
Wtedy też łatwo nie było...niektóre dzieci dostawały czwórki za własnoręcznie wykonane prace, a niektóre szóstki za dzieła swoich rodziców. Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens wykonywania takich prac za dzieci...przecież tu nie oceny są priorytetem, a to, że dziecko rozwija swoje manualne zdolności, może dać upust swoim wyobrażeniom.
CO TY BREDZISZ? "UPUST SWOIM WYOBRAŻENIOM". HAHAHAHAHA. NA JAKIM TY SWIECIE ZYJESZ...
Tak, to było rok temu. Teraz ćwiczę pisanie zdań, w dwóch językach równolegle - nie jest lekko.
Po kilku latach nauki Niemieckiego i Polskiego razem, zacząłem mówić po Śląsku..
nie, bo nie wkuwam, tylko się uczę. ;) btw, niektóre kierunki studiów i uczelnie są przyszłościowe, po prostu są też ciężkie do dostania się i ukończenia z satysfakcjonującym wynikiem.
Boże,to ja już wolę uczyć się teorii,niż robić wycinanki czy wyklejanki :|
To, co dla kogos jest bzdurami dla innego moze byc interesujace. A ze jakos porownywac wiedze trzeba, to wszyscy ucza sie tego samego
to sie nazywa rozwijanie kreatywnosci... nie spotkasz tego pozniej w szkole...
Jak tak czytam Wasze traumatyczne przeżycia z dzieciństwa czy młodości to Wam współczuję. Naprawdę, zrujnowano Wam życie. Przecież tylko WY i tylko w POLSCE musieliście uczyć się matematyki, historii czy biologii (no ludzie, po co komu wiedzieć jak działa układ nerwowy, od tego jest internet). W innych krajach dzieciaki latają samopas i same odkrywają wszystko po to by zostać potem np. inżynierem. Naprawdę, koszmar! Idźcie do Strasburga na skargę i po odszkodowanie.
Hehe, studiuję modę i przeważnie tak wygląda moja praca domowa:)
idź na studia pedagogiczne i nadal będziesz to robił/a
Tak, ale potem zdałem do czwartej klasy :(