Tak aż, kierowca autobusu wszedł do kościółka i zaczął głośno bić brawa :) Owy klecha mógł może i powiedzieć, że sie aborcje dokonuje, bo w szpitalach sie ich dokonuje, ale ordynator nie mógłby się przyznać do dokonywanych aborcji bo byłby to samobój dla jego samego.
Już początek tej historii: "W jednym z kościołów w Częstochowie odbywała się tradycyjna, niedzielna msza..." - brzmi dla mnie jak: "Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...". I już to widzę, jak ordynator szpitala przedstawią się imieniem i nazwiskiem i tak po prostu mówi o nielegalnie przeprowadzanych aborcjach w jego szpitalu. Albo, że 70% zabiegów aborcji wykonują zakonnice z tej diecezji. No bardzo prawdopodobne. Zakonnice wychodziłoby na to, że są najbardziej ku*wiącą się grupą społeczną w kraju.
Widzisz co sie dzieje np. we Francji czy Anglii? http://demotywatory.pl/4024210/I-sie-zaczelo opis tego co tam sie dzieje. Gdyby nie Ci jak to mowisz "zesonowi ateisci" to bysmy mieli to samo, tylko watykan/rydzyk mowilby nam co wolno a co nie. Dzieki temu, ze sa ludzie, ktorym nie podoba sie uzaleznienie Polski od tego co mowia ksieza, mamy jeszcze jako taka wolnosc w Ojczyznie!
Rozwiazaniem problemu byloby zakazanie opierania oprawa na religii. Takie niezbywalne prawo jak prawo do wolnosci sumienia i wyznania. I wszelakie problemy zwiazane z religiami(i ich wtrynzalaniem sie we wszystko) bylyby z glowy. Wszyscy byliby rowni.
Zle zrozumiales. Moralnosc nie wywodzi sie z dekalogu,a dekalog z moralnosci. Mamy zlikwidowac tzw. obraze uczuc religijnych, zlikwidowac ulgi podatkowe dla ksiezy, finansowanie zwiazkow wyznaniowych przez panstwo, zabronic tworzenia prawa wg pogladow religijnych(juz nam chciano zafundowac wszystkie niedziele wolne od handlu),prowadzenie religi w szkolach jako przedmiot poza ramowym planem nauczania, nie winansowany przez ministerstwo oswiaty.A co najwazniejsze, zniesienie sadow nie-swieckich, tzn. przekazywanie ksiezy pod normalny sad, a nie ucinanie glowy sprawie, jak to ma czesto miejsce w chwili obecnej.
"Te nagonki na księży tylko dla tego bo kilku księży pajaców źle się zachowuje to cały kościół jest be.""Muzułmanie to bardzo agresywna religia w stosunku do innych religii i traktują siebie za lepszych." Zabawne jest widzieć coś takiego przy democie nt hipokryzji.
Mówimy o organizacji która ma 1600 lat, miliard członków, potężne wpływy, zasięg, majątek, historię pełną wzlotów i upadków, która promuje swój system moralny który jest sprzeczny z innymi systemami moralnymi. To naturalne, że ze 2 miliardy ludzi Kościoła nie lubią.
@Xar zmartwię Cię, ale cywilizacja łacińska i przyjęte w niej normy moralne wywodzą się właśnie z etyki chrześcijaństwa, czyli dekalogu. Ten zaś wziął się od Mojżesza. Skąd on go miał? Wg. Biblii dostał od Boga. Jeśli jednak nie wierzysz w Boga, to musisz założyć, że został on wymyślony przez tego przywódcę Izraelitów, a w wielu kwestiach był zaprzeczeniem ichniejszych zasad. Nie wziął się więc z moralności. Nauka Chrystusa rozwinęła zaś tę etykę jeszcze bardziej i jeszcze mocniej przeczyła epoce, w której powstała. Dlaczego likwidować obrazę uczuć religijnych? Jeśli tak to proponuję wyrzucić również poprawność polityczną i kary np. za obrazę gejów. Ulgi podatkowe powinny być dla wszystkich i zamiast każdemu dowalać po równo składki powinieneś opowiedzieć się za ich powszechnym obniżaniem. Finansowanie związków wyznaniowych jest ok, jeśli dotyczy wszystkich wyznań, ale najlepiej byłoby z tym skończyć - takie moje zdanie. Wartościowe religie i tak się utrzymają. A szkoły w ogóle powinno się sprywatyzować. Religia nie jest jednak obowiązkowa, więc nie wiem po co cały ten krzyk.
Proszę podać konkretne dane mądralo. Nazwiska księdza i ordynatora, konkretnie jaka parafia. Równie dobrze mogłeś to sobie zmyślić. nie znoszę opowiastek typy "a w parafii znajomego mojego znajomego to ksiądz...". Jeśli nawet to prawda z tymi zakonnicami to proszę napisać list do kurii A pan ordynator również mógł być wkurzony, bo ksiądz powiedział niewygodna prawdę, a tą gadkę o zakonnicach wymyślił na poczekaniu. Co do księdza, nawet jeśli zbyt go poniosło to i tak powiedział całą prawdę. Jak według was pedofilii powinno się wieszać za jajca to to samo powinno się robić z lekarzami którzy łamią przysięgę lekarską i mordują niewinne dzieci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2013 o 20:42
Katobetonie, zrozum, ze aby zabicz czlowieka trzeba zatrzymac prace jego mozgu. Zarodek mozgu nie ma, wiec technicznie nie jest zywy - co za tym idzie nie mozna go zabic. Dotarlo przez ta zindoktrynowana czache, czy nie? A jak jestes dalej przekonany, ze zarodek to samodzielny zywy organizm, to sproboj taki zarodek utrzymac przy "zyciu" poza organizmem matki. Wy katole to chcecie z kazdej kobiety zrobic zywy inkubator nawet wbrew jej woli! A jesli Twoim paraargumentem ma byc stwierdzenie, ze taki zarodek tez czuje i w ogole, to poogladaj zdjecia zarodkow np. w 5. tygodniu ciazy i wskaz mi organy odpowiedzialne za przesylanie i analizowanie informacji o bodzcach zewnetrznych. Sory, ale to, ze Ty w cos wierzysz a tego sie nie da udowodnic nie oznacza, ze wszyscy musza tak samo postepowac. Na szczescie wyszlismy z czasow gdzie najwiekszym autorytetem byl kosciol i teraz prawo opiera sie na nauce, a nie na ksiazce, ktora pochwala wydanie kobiet(corki i zony) na gwalt, by uratowac d*pe swoim gosciom(opowiesc o Locie, jedynym "sprawiedliwym" w Sodomie i Gomorze). Gdybysmy dalej opierali sie na tym, co zabrania a na co pozwala biblia, to kazdy moglby sobie trzymac niewolnika(w calej bibli nie ma ani slowa sprzeciwu wobec niewolnictwa).
Data - powstanie mozgu. Prosze bardzo. Pozatym, jest bardzo ladna definicja zarodka i nie jest tozsama z plodem. A wiesz na czym polega przezycie aborcji? Ten Twoj przyklad jest spaczony - jesli mialbys uratowac kogos, przetaczajac mu wlasna krew, lub nie zrobic tego i pozwolic mu umrzec - wtedy tak, decydujesz o jego zyciu lub smierci w momencie gdy sam sobie nie poradzi i potrzebuje CIEBIE. Co innego zwiazek nieomalze pasozytniczy(nie wiem czy wiesz, ale kobiety w ciazy bardzo czesto cierpia na anemie) kiedy to kobieta "wlasnym cialem" zywi dziecko, a co innego wtedy, gdy nie podasz komus leku. Ty z drugiej strony chcesz zmusisz kobiete aby urodzila, by byla zywym inkubatorem. Ja chce dac jej wybor - co chce zrobic ze swoim cialem. Z racji, ze zarodek nie ma mozgu, to decyduje istota myslaca, w pelni swiadoma,czyli matka. Powiem Ci kiedy napewno nic nie odczuwa - gdy nie ma ukladu nerwowego, wtedy NAPEWNO nic nie czuje(aby cokolwiek odczuwac potrebny jest uklad nerwowy i mozg) - nie czujesz swoich wlosow, bo nie sa unerwione, dlatego nie masz nic przeciwko obcinaniu ich. Jesli rozumiesz o co chodzi w kontekscie ukladu nerwowego. Nie, w przyrodzie rodzice np. zjadaja swoje wlasne pomotstwo gdy jest zbyt malo pozywienia, lub gdy samiec ma nowa partnerke zabija dzieci jej poprzedniego partnera. Chyba lepszym wyborem jest jednak usuniecie z organizmu kilku komorek, co? Tak wyglada zarodek w 5. tygodniu ciazy http://polki. pl/work/privateimages/formats/E/31344.jpg
Xar roślina grzyb czy bakteria mózgu nie mają, a nikt nie kwestionuje że są to istoty jak najbardziej żywe. Ok, twierdzisz że nie da się udowodnić że zarodek ma funkcjonujący mózg, a zatem można go zabić. Ja nie widziałem twojego zapisu tomografii, prześwietlenia czaszki, czy EEG zatem nie udowodniono mi że masz sprawny mózg, zatem zgodnie z twoim tokiem rozumowania mam prawo cię zabić. Oczywiście nie wiadomo że zarodek żyje czy nie. No ale właśnie, nie wiadomo czy to aby nie jest istota żywa. Zatem czy można dać prawo do zabicia czegoś co MOŻE być żywym człowiekiem, tylko dla tego że dana osoba uważa że nim nie jest? Raczej trudno w łnie matki zrobić dokładne badania pozwalające z całą pewnością stwierdzić odbieranie bodźców i działanie mózgu, ale jak mówiłem brak wiedzy nie oznacza że tego nie ma, tylko że nie wiadomo czy jest.
@Xar... Ja się zastanawiam jak setki tysięcy, czy nawet miliony Polaków mogą używać tego argumentu: "Ja chce dac jej wybor - co chce zrobic ze swoim cialem." Przecież to jest bezsensowny bełkot! Może decydować o swoim ciele przed zajściem w ciążę - o tym czy, z kim i na jakich warunkach pójdzie do łóżka. Ale w momencie gdy już zajdzie w ciąże, to to nie jest tylko jej ciało. Jest tam zarodek który za kilka miesięcy pierwszy raz krzyknie już na zewnątrz... Równie dobrze to ojciec dziecka powinien móc zdecydować o aborcji, bo miał dokładnie taki sam wkład w powstanie tego dziecka________________Po drugie jeśli to jest jej ciało, to dlaczego twoim zdaniem nie może zabić dziecka tuż przed narodzeniem? Jej brzuch - jej ciało...
KArlos - to mow do mnie "Panie prezydencie". Tez mam warunki, by nim zostac - jak prawie kazdy obywatel RP. TO, ze ktos ma potencjal zeby kims byc nie oznacza, ze tym kims zostanie. Wiesz, ze wiekszosc ciaz konczy sie poronieniem?
@Wszyscy-płód≠dziecko. Zbitka "nienarodzone dziecko" z biologicznego punktu widzenia jest całkowicie pozbawiona sensu. @TheRaceManiac http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1970983 Really? @Carloss123 Ciało od początku, do końca należy do kobiety i tylko ona powinna mieć możliwość decydowania o nim-w pełnym przekroju czasowym ciąży. @jeykey1543 Głupi przykład. Ktoś uprawiający seks nie musi wcale chcieć ciąży, tak samo jak człowiek jedzący tatara niekoniecznie musi wyrażać zgodę na bycie zarażonym larwami tasiemca/innymi pasożytami. Poza tym wiele rzeczy, które robisz jest sprzeczne z naturą-błąd naturalistyczny-to, co się tam dzieje nie jest żadnym wyznacznikiem. Nie wspominając o tym, że człowiek nie jest oddzielnym bytem, ponad naturą, tylko jej normalnym *elementem*.
Dziecko po narodzeniu też jest całkowicie zależne od rodziców i nie ma samoświadomości. Zabijmy je! Śmieszne, że zniszczenie jajka chronionego ptaka jest karane jak zabicie ptaka, a ludzi niektórzy chcą traktować gorzej niż takie zwierzątka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 11:08
@mat3e Ekwiwokacja-w przypadku ciąży mówimy o pełnej *fizycznej* zależności płodu od matki, Ty zaś odnosisz się do zależności społecznej dzieci od rodziców. Zupełnie dwa inne znaczenia. Edit: Skoro ptak jest chroniony, oznacza to prawdopodobnie, że nie jest zbyt liczny-jeszcze bardziej jest prawdopodobne, że taka sytuacja zaistniała na skutek ludzkiej działalności-więc taka ochrona jest jak najbardziej na miejscu. I ptaki raczej nie powodują bezpośredniego zagrożenia życia ludzi, ani nie muszą korzystać z ich organizmu, by żyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 12:32
@phasma, "Ciało od początku, do końca należy do kobiety i tylko ona powinna mieć możliwość decydowania o nim-w pełnym przekroju czasowym ciąży." - taki sam argument, że skoro zaparkowałem samochód w Twoim garażu, to automatycznie ten samochód staje się Twoją wyłączną własnością i tym samym zyskujesz prawo do decydowania o jego losie. Głupota. Dziecko to też "dzieło" ojca. Skoro w przypadku urodzenia dziecka, kobieta nie daruje ojcu wzięcia częściowej odpowiedzialności za dziecko, to czemu przed rozwiązaniem ojciec miałby nie mieć prawa głosu? "Ktoś uprawiający seks nie musi wcale chcieć ciąży, tak samo jak człowiek jedzący tatara niekoniecznie musi wyrażać zgodę na bycie zarażonym larwami tasiemca/innymi pasożytami. " - debilna analogia. Zupełnie, jakbyśmy odseparowywali związek przyczynowo-skutkowy ciąży względem seksu. Tak, jakbyśmy przyjmowali, że ciąża jest zawsze negatywnym efektem seksu, niczym salmonella efektem spożycia jakiegoś produktu. Moim zdaniem zakaz aborcji jest rodzajem działania prewencyjnego. Nie ma za zadanie czynić z kobiety inkubatora, tylko uczyć myślenia zanim pójdziesz z kimś do łóżka. Lepiej edukować nt. stosowania antykoncepcji, zamiast robić z aborcji rodzaj antykoncepcji. Poza tym, odnośnie tego, co tu wyprawia Xar... Masakra jakim fanatyzmem tu zalatuje z jego strony. Xar, Ty głupiejesz coraz bardziej tocząc te zajadłe wojenki. Spójrz na to, co piszesz z dystansu i na swoją demotową twórczość. Jesteś zajadłym, zacietrzewionym fanatykiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 13:42
@kyd *TO* jest dopiero debilna analogia. Po pierwsze, nie twój, tylko *nasz* samochód, dokładnie po połowie; po drugie zaparkowany w całkowicie *moim* garażu i fakt, że znajduje się tam *nasz* samochód nie czyni *mojego* garażu ani bardziej Twoim. I teraz, jeśli zażyczę sobie, by *nasz* samochód opuścił *mój* garaż, bo niezbyt dobrze się komponuje z jego smukła linią, a Ty odmówisz, mogę wtedy wsiąść za kierownicę i nim stamtąd wyjechać. Ale ponieważ nie mam prawa jazdy, oraz zielonego pojęcia jak się prowadzi, a jestem pilnie przestrzegającym prawa obywatelem, mogę wezwać policjantów, specjalistów od ekstrakcji niechcianych samochodów z garażu, którzy odwiozą go na lawecie na policyjny parking. Jeżeli gdzieś po drodze się zniszczy-bad luck. Jak widzisz, Ty nie masz tu nic do powiedzenia. Aborcja jako rodzaj antykoncepcji? Raczej jako gwarancja, w razie, jakby antykoncepcja nie zadziałała do końca tak, jak było oczekiwane. I naprawdę, zmuszanie nierozsądnej dziewczyny do tego, by chodziła w niezbyt komfortowym, a nawet zagrażającym jej zdrowiu i rzadziej życiu, stanie wydaje mi się *drobną* przesadą. Edukacja seksualna jak najbardziej-przymusowa ciąża, jako kara za brak rozsądku-nie ma mowy. I ciąża jest zawsze negatywnym efektem seksu, dla tych, którzy jej nie chcą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 15:02
Kilkumiesięcznym dzieckiem trzeba opiekować się fizycznie - dbać o nie, dawać mu jeść. Do tego naprzykrza się ono nie tylko matce, ale już obojgu małżonkom, np. płacząc w nocy. Taki człowieczek nie wie nawet kim jest, zabijmy go dla własnego spokoju i wynikającej z niego przyjemności! Z chronionym organizmem chodzi zaś o hipokryzję, która jest zresztą tematem demota - człowiek w brzuchu matki nie jest człowiekiem (a kim? innym gatunkiem?), ale ptak w jajku jest ptakiem. Dlaczego zabicie kobiety w ciąży jest traktowane w świetle prawa jako podwójne zabójstwo, a aborcja ma być bagatelizowana? I bez przesady z tym zagrożeniem życia. Mówimy o aborcji z kaprysu (przynajmniej ja), nie jakiejś innej. Wracając też do przykładu jedzenia jakiegoś mięsa i nabawiania się pasożyta (fajna analogia - dziecko w brzuchu matki, jako pasożyt...), to jedząc podejrzane mięso powinniśmy się liczyć z tym, że mogą wystąpić niepożądane konsekwencje. Decydując się na spożycie takiego produktu musimy przewidywać ryzyko. Jeśli chcę skoczyć na bungee dla własnej przyjemności, adrenaliny, muszę liczyć się z tym, że ileś tam osób zginęło w wyniku pęknięcia gumy (ot, taka zbieżność słów :P) i brać odpowiedzialność za swoje czyny. Być gotowym na to, że i mnie może coś się stać. Nawet w starożytności np. Arystoteles zauważał, że nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dzisiaj wolność niestety myli się ze swawolą. Sesja jest i nie mam czasu się wykłócać na demotach, ale polecam wpisy na blogu ogarniętego człowieka na temat aborcji: http://krulpik.blogspot.com/. Wystarczy użyć wyszukiwarki. Tyle ode mnie. Pozdrawiam czytających :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 19:09
Uzytkownik joemonster.org o nicku radziczek dodal ta historie, trafila ona do coniedzielnego wydania Autentykow. Wszelkie pytania o autentycznosc prosze kierowac do ww.
@Xar, skoro tak łatwo łykasz nawet najbardziej absurdalne historie, które przeczytasz w necie, to może poczytaj Biblię - a nuż się nawrócisz :D I Ty potem pouczasz o ślepej wierze w coś niepotwierdzonego, skoro sam to czynisz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 13:28
Kyd, jak ktos wrzucil historyjke z przeszczepem oczu to wszyscy zrozumienili iz jest to przypowiesc. Ja znalazlem to w artykule AUTENTYKI na joemonster. org
Jak tak słucham tych wszystkich wypowiedzi wrogów religii, to dochodzę do wniosku, że ludzkość więcej zyska na zamknięciu w izolatkach 3 takich jak wy, niż na zamknięciu 10 Talibów. Dać wam broń, to w niedzielę wparujecie do kościołów i zaczniecie rzeź -.-
Nawet jeśli Bóg nie istnieje, to teizm jest korzystny dla społeczeństwa (przynajmniej w przypadku chrześcijaństwa), bo ludzie zamiast bac się śmierci (co hamuje postęp i obronę ważniejszych niż życie wartości) boją się grzechów. Niestety tylko garstka ludzi, nawet wśród katolików, prawidziwie wierzy w Boga (sam nie jestem idealny, zaczynam wierzyć dopiero po włączeniu rozumu) - zawdzięczamy to takim mądralom jak czynni ateiści.
Dwa tysiące lat temu Seneka Młodszy dokładnie powiedział o co tu chodzi: "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna." Od tego czasu nic się nie zmieniło!
Napiszę historyjkę o amerykańskich archeologach, którzy odkryli, że Majowie mieli podziemne linie kolejowe, a pociągi były zasilane przez miniaturowe tokamaki (tokamak to takie eksperymentalne rosyjskie urządzenie do przeprowadzania fuzji jądrowej, podobnie jak polywell), znaleźli też niezaprzeczalne dowody że niemal każdy posiadał w domu komputer wykonany w technologii opartej o grafen, a inżynierowie posługiwali się komputerami kwantowymi do obliczania optymalnych gabarytów, surowców i kształtów ich zikkuratów. Ponadto zacytuję jednego z anonimowych badaczy, zdaniem którego poufne informacje przekazywano za pomocą splątanych kwantowo sznurków - jako że posługiwali się pismem węzełkowym. Na koniec, zacznę głosić że byli najbardziej rozwiniętą cywilizacją w dziejach ludzkości, a ich rzekomy upadek był kontrolowaną procedurą samozniszczenia, bowiem chcieli zataić swą wiedzą przed Europejczykami. Myślę, że tylko fani teorii spiskowych i ludzie uzależnieni od sci-fi byliby w stanie uwierzyć w taki fejk, dlatego na przyszłość upewnij się, że tekst, na który się powołujesz oskarżając kogoś jest autentyczny. Gdybyś pozwał kogoś do sądu lub zeznawał przeciw niemu, mając taki "dowód" jak to, co zamieściłeś w democie, mógłbyś zdrowo za to beknąć.
Wiesz co, równie dobrze mógłbym opowiedzieć Ci historie o kolesiu, który wyszedł z łona dziewicy, która została zapłodniona przez ducha. Następne koleś przemieniał wodę w wino, chodził po wodzie, śliną sprawiał że ślepcy zaczynali widzieć, a głusi odzyskiwali słuch. Ojciec tego kolesia żył gdzieś daleko w kosmosie, a czasem z góry do niego przemawiał. Następnie ten sam kochający ojciec skazał go na straszną śmierć, ponieważ tylko w ten sposób mógł odkupić grzechy ludzi (nie wiem od kogo, chyba diabła), których sam notabene stworzył. Później ziomek ożył, powiedział pare słów do swoich znajomych i poleciał do swego ojca, a teraz nas obserwuje z góry, każdego z nas i smuci się kiedy sie masturbujemy. A teraz pytanie za 100 pkt. Powiedz mi dlaczego historia napisana przeze mnie jest bardziej wiarygodna od twojej?
Żeby nie było nikogo nie atakuję tym tekstem, nie chcę też nikogo urazić, chcę tylko aby ktoś się nad tym zastanowił ;)
"Myślę, że tylko fani teorii spiskowych i ludzie uzależnieni od sci-fi byliby w stanie uwierzyć w taki fejk"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 2:01
@up dlatego że w obronie tej "bajki" poniosło śmierć i ponosi tysiące osób (spróbuj dobrowolnie oddać życie za coś zmyślonego), poza tym spróbuj opowiedzieć bajkę która przetrwa 2000 lat i stanie się podstawą wiary i życia moralnego dla 2,5 mld osób. Spróbuj wymyślić bajkę która będzie podstawą ataków podobnie jak Ewangelia. Spróbuj wymyślić bajkę która stanie się podstawą życia moralnego dla milionów osób.
@jumper było dużo świadków, którzy przekazywali tę historię. Ty nawet sam nie byłeś świadkiem swojej opowieści. Ojciec nie żył "gdzies w kosmosie" tylko jest wszechobecnym, wszechmogącym Bogiem (za którego istnieniem przemawia np. mój ulubiony argument teleologiczny). Skoro jest Wszechmogący, to z pewnością udało mu się dokonać tych cudów bez łamania praw fizyki (bo nie byłyby prawami) ani Wolnej Woli, bo tworząc wszechświat idealnie zaplanował wszystkie zdarzenia (np. odpowiednio układając atomy w gorącej i gęstej osobliwości) - i wszystkie te "paranormalne" zdarzenia miały miejsce dzięki czemuś, co ateiści nazywają zbiegiem okoliczności. Zło na świecie tłumaczy Wolna Wola. Btw., skoro jesteś taki światły i nie wierzysz w "bajki", to czemu uwierzyłeś w tą z demotywatora? Jest niezliczenie mniej prawdopodobna od opowieści biblijnych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 7:49
@TheRaceManiac nie uwierzyłem w bajkę z demota ;) wykorzystałem tylko odpowiedź @Screenshot'a aby sprawdzić jak postaracie się uzasadnić to, że moja bajka jest prawdziwa ;)
@waldekzopola w zamachach na WTC zginęło kilkunastu muzułmanów, oni wierzyli w swoją bajkę i oddali za nią życie podobnie jak, mniemam że też tysiące, ich innych ziomków samobójców. Czy to oznacza, że mieli racje i ich bajka jest również prawdziwa? ;)
@TheRaceManiac to w takim razie ja powiem Ci, że byłem świadkiem sytuacja z demota. A żeby było ciekawiej przyprowadzę wszystkich swoich znajomych i zgodnie stwierdzimy, że sytuacja miała miejsce. Dobrze wiem, że jest to gówno prawda, ale przecież mam "świadków". Różnica jest taka, że moi "świadkowie" żyją i osobiście potwierdzą Ci, że sytuacja miała miejsce. Ty zaś wierzysz w świadków, których nigdy na oczy nie widziałeś, nie masz zielonego pojęcia kim tak naprawdę byli, a nawet nie wiesz czy teksty, które zostały przez nich napisane są faktycznie ich ;) Poza tym pewna światła instytucja wybrała sobie które teksty są prawdziwe, a które nie, dlatego nie przeczytasz ewangelii innych "świadków", gdyż nie były instytucji na rękę ;)
Poza tym naprawdę moja historyjka brzmi bardziej prawdopodobnie, niż ta z demota ? ;D
Jeszcze jedno pytanie, skąd pewność że akurat bajka napisana przeze mnie jest prawdziwa? Przecież na przestrzeni tysiącleci były tysiące podobnych, lub mniej bajeczek, które również miały "świadków" i ludzie w nie wierzą, lub wierzyli. Więc, w czym ta moja jest lepsza od tych innych, i dlaczego to ona jest prawdziwa, a inne nie?
Najśmieszniejsze w kłótniach o aborcji jest to, że to głównie mężczyźni się sprzeczają na ten temat. To mi przypomina czasy, gdy kobiety nie miały nic do powiedzenia i musiały się słuchać mężczyzn, bo to oni byli 'najmądrzejsi'.
Zabawne jest to, że kobiety czasami mówią "nie wypowiadaj się na temat aborcji, bo jesteś mężczyzną". Po pierwsze: kobieta to jedna ze stron, więc to raczej kobiety wykazują stronniczość. Po drugie: jeśli już mamy mężczyznę przyporządkować do jednej ze stron, to może być w zasadzie tym nienarodzonym dzieckiem, więc dyskutują obie ze stron. Po trzecie: ponieważ zwolenniczkami/zwolennikami aborcji są głównie osoby popierające równouprawnienie, to nie powinny tak mówić zważywszy na równość płci.
Nie można być "ordynatorem szpitala". Można być ordynatorem oddziału, albo dyrektorem szpitala. Historia wydaje mi się zupełnie nieprawdopodobna. Po prostu.
Przecież ten ksiądz nic złego nie powiedział. Powiedział całą prawdę, że aborcja to zabijanie małych nienarodzonych dzieci. Może i nawet wie o tych zakonnicach ale nie jest powiedziane, że to toleruje, ja to zrozumiałam właśnie wprost przeciwnie, że on jest przeciw aborcji nie ważne w jakiej sytuacji się to stało i w jakiej sytuacji jest matka. Jeśli wie, że nie chce wychować tego dziecka, to dlaczego od razu stwierdza, że jest tylko jedno wyjście??? Przecież może donosić ciążę i się zrzec dziecka już w szpitalu.
To dziecko jest człowiekiem...
W jaki sposób się niby do tego przyczynia?? Te zakonnice to dorosłe osoby, ksiądz może im coś poradzić a one i tak zrobią to co będą uważały. A może chodzi Ci o to dlaczego nic z tym nie zrobi, czy tak? Ale jeśli właśnie ta siostra powie księdzu o tym co się stało przy spowiedzi a nie prywatnie to ksiądz nie może nikomu o tym powiedzieć, nie może nawet poruszać tego tematu z tą siostrą (jeśli ona sama nie powie mu tego jeszcze raz prywatnie - księdzu nie wolno myśleć o tym co ludzie powiedzieli mu w konfesjonale). Jeśli jednak któraś mu się z tego zwierzyła, to on właśnie ma obowiązek ją przekonać żeby nie zabijała tego dziecka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2013 o 18:57
zapomniałeś jeszcze dodać, że nagle wszyscy parafianie wstali z ławek i zaczęli bić brawo! I DOPIERO owy "ordynator w kompletnej ciszy opuścił kościół" Amen.
może i dałbym "mocne" z 2 powodów: 1. gdyby były konkretniejsze dane; 2. gdyby nie była to zmyślona historia przez jakiegoś gościa który wmawia sobie że kościół go krzywdzi. dziękuje dobranoc
Serio, wg mnie trzeba być ślepym i mieć od wielu lat chyba prany mózg różnymi piosenkami, żeby nie widzieć hipokryzji księży (i nie o media i "czarne owieczki" mi tutaj chodzi - po prostu własna obserwacja). Nie zmienia to faktu, że demot może być zmyślony. Martwi mnie, że młodzież uzupełnia coraz mniejszy poziom wiedzy i logicznego myślenia wiarą i używaniem haseł podanych jej "na tacy". Mógłbym już pisać wam odpowiedzi na "ataki" bo generalnie jest to przedruk tego co słyszycie z ambony czy na katechezie. Jeśli niedługo będziecie mieć 10 godzin tygodniowo religii, 1 historii, 2 matematyki i 0 WF-u to nie wiem co będzie z tym krajem. Jeśli ktoś się poczuł urażony tym co napisałem - to trudno, takie życie.. Krytyczne myślenie często broni się samo, poglądy religijne trzeba specjalnie chronić bo najczęściej pochodzą z wyssanych z palca opowieści (takich jak demot;) Więc nie minusujcie bo może za 2000 lat będzie to ewangelia... No to seminarium do dzieła. Banować mnie :)))))))))
Rozumiem, że nazywanie mnie i innych katolików m.in: 1. katolem 2. katofaszystą 3. katooszołomem 4. człowiekiem pozbawionym rozumu i zdolności do logicznego, racjonalnego myślenia 5. człowiekiem ograniczonym 6. człowiekiem opóźnionym umysłowo, chorym psychicznie, cierpiącym na urojenia 7. ciemnotą 8. debilem 9. naiwniakiem 10. psem watykańskim 11. idiotą; a także odsyłanie m.in: 1. na Księżyc 2. do Watykanu 3. do szpitala psychiatrycznego 4. do komory gazowej - to wszystko to wcale nie są ataki, próby wykpienia, upokorzenia, czy pozbawienia poczucia własnej wartości. To są oznaki sympatii ze strony ateistów i antyklerykałów!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 stycznia 2013 o 2:29
Jak można pisać o hipokryzji księdza samemu zmyślając niestworzone idiotyzmy? Szlag mnie trafia, jak ktoś uważa aborcję za "prawo kobiety" - licencję na zabijanie ma tylko Bond, ale przepraszam bardzo, to tylko film. Mordowanie nienarodzonego dziecka, poczętego w wyniku gwałtu, to ten sam poziom co zabijanie zgwałconej kobiety przez islamistów - winna jest tylko jedna osoba, gwałciciel, a nie żadna z ofiar.
Powiem tak. Nie mam nic przeciwko księżom, jestem wierzącym i tak samo nie popieram aborcji (gdyby była legalna, kto z nas wie, czy by dzisiaj istniał?). Historia to bzdura, widać na pierwszy rzut oka. Niestety część jest prawda. Kościół również nie jest święty. U nas w mieście biorą coraz więcej (40%) za różne usługi, a księża niestety na coraz więcej sobie pozwalają i stają się hipokrytami. Jeden nawet wolontariuszy (nie tylko WOŚP) z kościoła wyganiał. I to nie jedyna historia z Polski. Denerwuje mnie nazywanie wszystkiego dziełem szatana, ze top jego wina itd. bo szatan zła nie czyni. Czyni je głupi człowiek, dając się sprowokować. Księża niestety też, i nie ważne na jak świętych by się kreowali. Podobnie zresztą jak inni ludzie.
Jestem zdecydowanie przeciwko takiemu zmyślaniu wobec społeczeństwa. Po co wymyślać durnoty. Nie wiesz czy się wydarzyło, nie pisz, a nie opowiadasz miejskie legendy.
Bzdura... nie wierze w to , że w tym kraju ktokolwiek podczas mszy by wstał jako jedyny i podszedł o tak sobie pod ołtarz do mikrofonu i sobie gadał, a ksiądz by patrzył na to i by jeszcze klaskał.. proszę cię...
jeykey1543 mądrze się wypowiada sam mam 18 lat i brakuje wokół mnie światłych ludzi, w 90 % przypadków spotykam lewacką chołote z którymi ciężko nawet na jakiś normalny temat porozmawiać, w głowie tylko głupota alkohol i pseudonowoczesność, jeżeli to się nie zmieni to nic z tego kraju nie zostanie.
Co do aborcji, ja jestem za. Takie jest moje zdanie. Aborcje powinny być przeprowadzane. Oczywiście pod ścisłą kontrolą, zawsze jest problem z wyznaczaniem granic, ale nie można uciekać od problemu. Jasne, można też zabronić aborcji i pozwolić dziecku żyć w domu dziecka, żeby w wieku 16 lat uciekło i zasnęło gdzieś na dworcu ze strzykawką w ręku. Ale co tam, lepsze takie życie niż brak życia. Nas to nie obchodzi, ważne, że mamy czyste dłonie. Podziwiam lekarzy, którzy w ODPOWIEDNICH SYTUACJACH potrafią przeprowadzić aborcję. Nie są tchórzami i nie dbają o własne sumienie, tylko nie chcą, aby dziecko miało prze***ne życie.
A fe kotlet odgrzewany tyle razy, że aż smród od niego bije. Ta Lewacka historyjka propagandowa krąży od lat po internecie jak G Ó W N O w przeręblu. Niedobrze się robi. Błeeee
Skąd tyle zakonnic w tej Częstochowie, żeby 70% normy wyrabiać... Totalne brednie. Ktoś kto to napisał musi mieć naprawdę wielką nienawiść do Kościoła. Wstyd, że takie rzeczy w ogóle są na głównej.
Nie wiem jak można wymyślać tak głupie historie... Ordynator przyznał się do aborcji publicznie, a następnego dnia miał wezwanie do prokuratury, ehhh... a Hipokrytą Ty jesteś, ile masz lat? 16? 17? czy może 20?! Porozmawiajmy o aborcji, kiedy urodzi Ci się dziecko weźmiesz je na rękę i zrozumiesz, że to jedyna osoba, która kocha Cie czystą miłością, że to taka książka, którą Ty piszesz i że to od Ciebie zależy jakim człowiekiem będzie czy dobrym i pełnym empatii czy takim jak Ty...
Brawo ! a że to moje najbliższe miasteczko ... ;) to chwała mieszkańcom :)
Tak aż, kierowca autobusu wszedł do kościółka i zaczął głośno bić brawa :) Owy klecha mógł może i powiedzieć, że sie aborcje dokonuje, bo w szpitalach sie ich dokonuje, ale ordynator nie mógłby się przyznać do dokonywanych aborcji bo byłby to samobój dla jego samego.
JEsli ten demot trafil na glowna, a nie trafi na nia ten: http://demotywatory.pl/4022215 to chyba napisze do administratora.
Już początek tej historii: "W jednym z kościołów w Częstochowie odbywała się tradycyjna, niedzielna msza..." - brzmi dla mnie jak: "Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...". I już to widzę, jak ordynator szpitala przedstawią się imieniem i nazwiskiem i tak po prostu mówi o nielegalnie przeprowadzanych aborcjach w jego szpitalu. Albo, że 70% zabiegów aborcji wykonują zakonnice z tej diecezji. No bardzo prawdopodobne. Zakonnice wychodziłoby na to, że są najbardziej ku*wiącą się grupą społeczną w kraju.
Widzisz co sie dzieje np. we Francji czy Anglii? http://demotywatory.pl/4024210/I-sie-zaczelo opis tego co tam sie dzieje. Gdyby nie Ci jak to mowisz "zesonowi ateisci" to bysmy mieli to samo, tylko watykan/rydzyk mowilby nam co wolno a co nie. Dzieki temu, ze sa ludzie, ktorym nie podoba sie uzaleznienie Polski od tego co mowia ksieza, mamy jeszcze jako taka wolnosc w Ojczyznie!
Rozwiazaniem problemu byloby zakazanie opierania oprawa na religii. Takie niezbywalne prawo jak prawo do wolnosci sumienia i wyznania. I wszelakie problemy zwiazane z religiami(i ich wtrynzalaniem sie we wszystko) bylyby z glowy. Wszyscy byliby rowni.
Zle zrozumiales. Moralnosc nie wywodzi sie z dekalogu,a dekalog z moralnosci. Mamy zlikwidowac tzw. obraze uczuc religijnych, zlikwidowac ulgi podatkowe dla ksiezy, finansowanie zwiazkow wyznaniowych przez panstwo, zabronic tworzenia prawa wg pogladow religijnych(juz nam chciano zafundowac wszystkie niedziele wolne od handlu),prowadzenie religi w szkolach jako przedmiot poza ramowym planem nauczania, nie winansowany przez ministerstwo oswiaty.A co najwazniejsze, zniesienie sadow nie-swieckich, tzn. przekazywanie ksiezy pod normalny sad, a nie ucinanie glowy sprawie, jak to ma czesto miejsce w chwili obecnej.
"Te nagonki na księży tylko dla tego bo kilku księży pajaców źle się zachowuje to cały kościół jest be.""Muzułmanie to bardzo agresywna religia w stosunku do innych religii i traktują siebie za lepszych." Zabawne jest widzieć coś takiego przy democie nt hipokryzji.
Mówimy o organizacji która ma 1600 lat, miliard członków, potężne wpływy, zasięg, majątek, historię pełną wzlotów i upadków, która promuje swój system moralny który jest sprzeczny z innymi systemami moralnymi. To naturalne, że ze 2 miliardy ludzi Kościoła nie lubią.
@Xar zmartwię Cię, ale cywilizacja łacińska i przyjęte w niej normy moralne wywodzą się właśnie z etyki chrześcijaństwa, czyli dekalogu. Ten zaś wziął się od Mojżesza. Skąd on go miał? Wg. Biblii dostał od Boga. Jeśli jednak nie wierzysz w Boga, to musisz założyć, że został on wymyślony przez tego przywódcę Izraelitów, a w wielu kwestiach był zaprzeczeniem ichniejszych zasad. Nie wziął się więc z moralności. Nauka Chrystusa rozwinęła zaś tę etykę jeszcze bardziej i jeszcze mocniej przeczyła epoce, w której powstała. Dlaczego likwidować obrazę uczuć religijnych? Jeśli tak to proponuję wyrzucić również poprawność polityczną i kary np. za obrazę gejów. Ulgi podatkowe powinny być dla wszystkich i zamiast każdemu dowalać po równo składki powinieneś opowiedzieć się za ich powszechnym obniżaniem. Finansowanie związków wyznaniowych jest ok, jeśli dotyczy wszystkich wyznań, ale najlepiej byłoby z tym skończyć - takie moje zdanie. Wartościowe religie i tak się utrzymają. A szkoły w ogóle powinno się sprywatyzować. Religia nie jest jednak obowiązkowa, więc nie wiem po co cały ten krzyk.
Proszę podać konkretne dane mądralo. Nazwiska księdza i ordynatora, konkretnie jaka parafia. Równie dobrze mogłeś to sobie zmyślić. nie znoszę opowiastek typy "a w parafii znajomego mojego znajomego to ksiądz...". Jeśli nawet to prawda z tymi zakonnicami to proszę napisać list do kurii A pan ordynator również mógł być wkurzony, bo ksiądz powiedział niewygodna prawdę, a tą gadkę o zakonnicach wymyślił na poczekaniu. Co do księdza, nawet jeśli zbyt go poniosło to i tak powiedział całą prawdę. Jak według was pedofilii powinno się wieszać za jajca to to samo powinno się robić z lekarzami którzy łamią przysięgę lekarską i mordują niewinne dzieci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2013 o 20:42
Katobetonie, zrozum, ze aby zabicz czlowieka trzeba zatrzymac prace jego mozgu. Zarodek mozgu nie ma, wiec technicznie nie jest zywy - co za tym idzie nie mozna go zabic. Dotarlo przez ta zindoktrynowana czache, czy nie? A jak jestes dalej przekonany, ze zarodek to samodzielny zywy organizm, to sproboj taki zarodek utrzymac przy "zyciu" poza organizmem matki. Wy katole to chcecie z kazdej kobiety zrobic zywy inkubator nawet wbrew jej woli! A jesli Twoim paraargumentem ma byc stwierdzenie, ze taki zarodek tez czuje i w ogole, to poogladaj zdjecia zarodkow np. w 5. tygodniu ciazy i wskaz mi organy odpowiedzialne za przesylanie i analizowanie informacji o bodzcach zewnetrznych. Sory, ale to, ze Ty w cos wierzysz a tego sie nie da udowodnic nie oznacza, ze wszyscy musza tak samo postepowac. Na szczescie wyszlismy z czasow gdzie najwiekszym autorytetem byl kosciol i teraz prawo opiera sie na nauce, a nie na ksiazce, ktora pochwala wydanie kobiet(corki i zony) na gwalt, by uratowac d*pe swoim gosciom(opowiesc o Locie, jedynym "sprawiedliwym" w Sodomie i Gomorze). Gdybysmy dalej opierali sie na tym, co zabrania a na co pozwala biblia, to kazdy moglby sobie trzymac niewolnika(w calej bibli nie ma ani slowa sprzeciwu wobec niewolnictwa).
Data - powstanie mozgu. Prosze bardzo. Pozatym, jest bardzo ladna definicja zarodka i nie jest tozsama z plodem. A wiesz na czym polega przezycie aborcji? Ten Twoj przyklad jest spaczony - jesli mialbys uratowac kogos, przetaczajac mu wlasna krew, lub nie zrobic tego i pozwolic mu umrzec - wtedy tak, decydujesz o jego zyciu lub smierci w momencie gdy sam sobie nie poradzi i potrzebuje CIEBIE. Co innego zwiazek nieomalze pasozytniczy(nie wiem czy wiesz, ale kobiety w ciazy bardzo czesto cierpia na anemie) kiedy to kobieta "wlasnym cialem" zywi dziecko, a co innego wtedy, gdy nie podasz komus leku. Ty z drugiej strony chcesz zmusisz kobiete aby urodzila, by byla zywym inkubatorem. Ja chce dac jej wybor - co chce zrobic ze swoim cialem. Z racji, ze zarodek nie ma mozgu, to decyduje istota myslaca, w pelni swiadoma,czyli matka. Powiem Ci kiedy napewno nic nie odczuwa - gdy nie ma ukladu nerwowego, wtedy NAPEWNO nic nie czuje(aby cokolwiek odczuwac potrebny jest uklad nerwowy i mozg) - nie czujesz swoich wlosow, bo nie sa unerwione, dlatego nie masz nic przeciwko obcinaniu ich. Jesli rozumiesz o co chodzi w kontekscie ukladu nerwowego. Nie, w przyrodzie rodzice np. zjadaja swoje wlasne pomotstwo gdy jest zbyt malo pozywienia, lub gdy samiec ma nowa partnerke zabija dzieci jej poprzedniego partnera. Chyba lepszym wyborem jest jednak usuniecie z organizmu kilku komorek, co? Tak wyglada zarodek w 5. tygodniu ciazy http://polki. pl/work/privateimages/formats/E/31344.jpg
Xar roślina grzyb czy bakteria mózgu nie mają, a nikt nie kwestionuje że są to istoty jak najbardziej żywe. Ok, twierdzisz że nie da się udowodnić że zarodek ma funkcjonujący mózg, a zatem można go zabić. Ja nie widziałem twojego zapisu tomografii, prześwietlenia czaszki, czy EEG zatem nie udowodniono mi że masz sprawny mózg, zatem zgodnie z twoim tokiem rozumowania mam prawo cię zabić. Oczywiście nie wiadomo że zarodek żyje czy nie. No ale właśnie, nie wiadomo czy to aby nie jest istota żywa. Zatem czy można dać prawo do zabicia czegoś co MOŻE być żywym człowiekiem, tylko dla tego że dana osoba uważa że nim nie jest? Raczej trudno w łnie matki zrobić dokładne badania pozwalające z całą pewnością stwierdzić odbieranie bodźców i działanie mózgu, ale jak mówiłem brak wiedzy nie oznacza że tego nie ma, tylko że nie wiadomo czy jest.
@Xar... Ja się zastanawiam jak setki tysięcy, czy nawet miliony Polaków mogą używać tego argumentu: "Ja chce dac jej wybor - co chce zrobic ze swoim cialem." Przecież to jest bezsensowny bełkot! Może decydować o swoim ciele przed zajściem w ciążę - o tym czy, z kim i na jakich warunkach pójdzie do łóżka. Ale w momencie gdy już zajdzie w ciąże, to to nie jest tylko jej ciało. Jest tam zarodek który za kilka miesięcy pierwszy raz krzyknie już na zewnątrz... Równie dobrze to ojciec dziecka powinien móc zdecydować o aborcji, bo miał dokładnie taki sam wkład w powstanie tego dziecka________________Po drugie jeśli to jest jej ciało, to dlaczego twoim zdaniem nie może zabić dziecka tuż przed narodzeniem? Jej brzuch - jej ciało...
KArlos - to mow do mnie "Panie prezydencie". Tez mam warunki, by nim zostac - jak prawie kazdy obywatel RP. TO, ze ktos ma potencjal zeby kims byc nie oznacza, ze tym kims zostanie. Wiesz, ze wiekszosc ciaz konczy sie poronieniem?
Xar, szansa, że zostaniesz prezydentem to jakieś 1:36 000 000, a szansa, że dziecko się narodzi to jakieś 99%
@Wszyscy-płód≠dziecko. Zbitka "nienarodzone dziecko" z biologicznego punktu widzenia jest całkowicie pozbawiona sensu. @TheRaceManiac http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1970983 Really? @Carloss123 Ciało od początku, do końca należy do kobiety i tylko ona powinna mieć możliwość decydowania o nim-w pełnym przekroju czasowym ciąży. @jeykey1543 Głupi przykład. Ktoś uprawiający seks nie musi wcale chcieć ciąży, tak samo jak człowiek jedzący tatara niekoniecznie musi wyrażać zgodę na bycie zarażonym larwami tasiemca/innymi pasożytami. Poza tym wiele rzeczy, które robisz jest sprzeczne z naturą-błąd naturalistyczny-to, co się tam dzieje nie jest żadnym wyznacznikiem. Nie wspominając o tym, że człowiek nie jest oddzielnym bytem, ponad naturą, tylko jej normalnym *elementem*.
Nazywaj się chrześcijaninem. Kultywuj pogańskie tradycje. To jest dopiero hipokryzja.
Dziecko po narodzeniu też jest całkowicie zależne od rodziców i nie ma samoświadomości. Zabijmy je! Śmieszne, że zniszczenie jajka chronionego ptaka jest karane jak zabicie ptaka, a ludzi niektórzy chcą traktować gorzej niż takie zwierzątka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 11:08
@mat3e Ekwiwokacja-w przypadku ciąży mówimy o pełnej *fizycznej* zależności płodu od matki, Ty zaś odnosisz się do zależności społecznej dzieci od rodziców. Zupełnie dwa inne znaczenia. Edit: Skoro ptak jest chroniony, oznacza to prawdopodobnie, że nie jest zbyt liczny-jeszcze bardziej jest prawdopodobne, że taka sytuacja zaistniała na skutek ludzkiej działalności-więc taka ochrona jest jak najbardziej na miejscu. I ptaki raczej nie powodują bezpośredniego zagrożenia życia ludzi, ani nie muszą korzystać z ich organizmu, by żyć.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 12:32
@phasma, "Ciało od początku, do końca należy do kobiety i tylko ona powinna mieć możliwość decydowania o nim-w pełnym przekroju czasowym ciąży." - taki sam argument, że skoro zaparkowałem samochód w Twoim garażu, to automatycznie ten samochód staje się Twoją wyłączną własnością i tym samym zyskujesz prawo do decydowania o jego losie. Głupota. Dziecko to też "dzieło" ojca. Skoro w przypadku urodzenia dziecka, kobieta nie daruje ojcu wzięcia częściowej odpowiedzialności za dziecko, to czemu przed rozwiązaniem ojciec miałby nie mieć prawa głosu? "Ktoś uprawiający seks nie musi wcale chcieć ciąży, tak samo jak człowiek jedzący tatara niekoniecznie musi wyrażać zgodę na bycie zarażonym larwami tasiemca/innymi pasożytami. " - debilna analogia. Zupełnie, jakbyśmy odseparowywali związek przyczynowo-skutkowy ciąży względem seksu. Tak, jakbyśmy przyjmowali, że ciąża jest zawsze negatywnym efektem seksu, niczym salmonella efektem spożycia jakiegoś produktu. Moim zdaniem zakaz aborcji jest rodzajem działania prewencyjnego. Nie ma za zadanie czynić z kobiety inkubatora, tylko uczyć myślenia zanim pójdziesz z kimś do łóżka. Lepiej edukować nt. stosowania antykoncepcji, zamiast robić z aborcji rodzaj antykoncepcji. Poza tym, odnośnie tego, co tu wyprawia Xar... Masakra jakim fanatyzmem tu zalatuje z jego strony. Xar, Ty głupiejesz coraz bardziej tocząc te zajadłe wojenki. Spójrz na to, co piszesz z dystansu i na swoją demotową twórczość. Jesteś zajadłym, zacietrzewionym fanatykiem.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 13:42
@kyd *TO* jest dopiero debilna analogia. Po pierwsze, nie twój, tylko *nasz* samochód, dokładnie po połowie; po drugie zaparkowany w całkowicie *moim* garażu i fakt, że znajduje się tam *nasz* samochód nie czyni *mojego* garażu ani bardziej Twoim. I teraz, jeśli zażyczę sobie, by *nasz* samochód opuścił *mój* garaż, bo niezbyt dobrze się komponuje z jego smukła linią, a Ty odmówisz, mogę wtedy wsiąść za kierownicę i nim stamtąd wyjechać. Ale ponieważ nie mam prawa jazdy, oraz zielonego pojęcia jak się prowadzi, a jestem pilnie przestrzegającym prawa obywatelem, mogę wezwać policjantów, specjalistów od ekstrakcji niechcianych samochodów z garażu, którzy odwiozą go na lawecie na policyjny parking. Jeżeli gdzieś po drodze się zniszczy-bad luck. Jak widzisz, Ty nie masz tu nic do powiedzenia. Aborcja jako rodzaj antykoncepcji? Raczej jako gwarancja, w razie, jakby antykoncepcja nie zadziałała do końca tak, jak było oczekiwane. I naprawdę, zmuszanie nierozsądnej dziewczyny do tego, by chodziła w niezbyt komfortowym, a nawet zagrażającym jej zdrowiu i rzadziej życiu, stanie wydaje mi się *drobną* przesadą. Edukacja seksualna jak najbardziej-przymusowa ciąża, jako kara za brak rozsądku-nie ma mowy. I ciąża jest zawsze negatywnym efektem seksu, dla tych, którzy jej nie chcą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 15:02
Ale garaż wciąż jest mój. Jeśli kyd chce uratować swój samochód, może znaleźć sobie jakiś garaż zastępczy. Ja w swoim go trzymać wcale nie muszę.
Sam go ruszyć nie mogę, dlatego wzywam policję z lawetą. Poza tym, niezależnie czy go chcę, czy nie, 50% należy do mnie. I sądu angażować nie trzeba.
Kilkumiesięcznym dzieckiem trzeba opiekować się fizycznie - dbać o nie, dawać mu jeść. Do tego naprzykrza się ono nie tylko matce, ale już obojgu małżonkom, np. płacząc w nocy. Taki człowieczek nie wie nawet kim jest, zabijmy go dla własnego spokoju i wynikającej z niego przyjemności! Z chronionym organizmem chodzi zaś o hipokryzję, która jest zresztą tematem demota - człowiek w brzuchu matki nie jest człowiekiem (a kim? innym gatunkiem?), ale ptak w jajku jest ptakiem. Dlaczego zabicie kobiety w ciąży jest traktowane w świetle prawa jako podwójne zabójstwo, a aborcja ma być bagatelizowana? I bez przesady z tym zagrożeniem życia. Mówimy o aborcji z kaprysu (przynajmniej ja), nie jakiejś innej. Wracając też do przykładu jedzenia jakiegoś mięsa i nabawiania się pasożyta (fajna analogia - dziecko w brzuchu matki, jako pasożyt...), to jedząc podejrzane mięso powinniśmy się liczyć z tym, że mogą wystąpić niepożądane konsekwencje. Decydując się na spożycie takiego produktu musimy przewidywać ryzyko. Jeśli chcę skoczyć na bungee dla własnej przyjemności, adrenaliny, muszę liczyć się z tym, że ileś tam osób zginęło w wyniku pęknięcia gumy (ot, taka zbieżność słów :P) i brać odpowiedzialność za swoje czyny. Być gotowym na to, że i mnie może coś się stać. Nawet w starożytności np. Arystoteles zauważał, że nie ma wolności bez odpowiedzialności. Dzisiaj wolność niestety myli się ze swawolą. Sesja jest i nie mam czasu się wykłócać na demotach, ale polecam wpisy na blogu ogarniętego człowieka na temat aborcji: http://krulpik.blogspot.com/. Wystarczy użyć wyszukiwarki. Tyle ode mnie. Pozdrawiam czytających :P
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 19:09
@phasma jak mamy być tacy dokładni, to prawdopodobieństwo zostania prezydentem jest również znacznie przekłamane. Co do poronień - http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/POZ_POZ_Zdrowie_publiczne_i_polityka_ludnosciowa_2012.pdf#page33 pomyliłem się o 9%
Uzytkownik joemonster.org o nicku radziczek dodal ta historie, trafila ona do coniedzielnego wydania Autentykow. Wszelkie pytania o autentycznosc prosze kierowac do ww.
@Xar, skoro tak łatwo łykasz nawet najbardziej absurdalne historie, które przeczytasz w necie, to może poczytaj Biblię - a nuż się nawrócisz :D I Ty potem pouczasz o ślepej wierze w coś niepotwierdzonego, skoro sam to czynisz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 13:28
Kyd, jak ktos wrzucil historyjke z przeszczepem oczu to wszyscy zrozumienili iz jest to przypowiesc. Ja znalazlem to w artykule AUTENTYKI na joemonster. org
70% to zakonnice...albo Częstochowa jest kur**miastem albo autor demota ma coś z głową...
Z cyklu "demoty zmyślone"
fake
całą tą religię powinno się zamknąć w sejfie na 3 spusty i wyrzucić klucz
a ciemny lud nadal wierzy w te brednie
Jak tak słucham tych wszystkich wypowiedzi wrogów religii, to dochodzę do wniosku, że ludzkość więcej zyska na zamknięciu w izolatkach 3 takich jak wy, niż na zamknięciu 10 Talibów. Dać wam broń, to w niedzielę wparujecie do kościołów i zaczniecie rzeź -.-
Nawet jeśli Bóg nie istnieje, to teizm jest korzystny dla społeczeństwa (przynajmniej w przypadku chrześcijaństwa), bo ludzie zamiast bac się śmierci (co hamuje postęp i obronę ważniejszych niż życie wartości) boją się grzechów. Niestety tylko garstka ludzi, nawet wśród katolików, prawidziwie wierzy w Boga (sam nie jestem idealny, zaczynam wierzyć dopiero po włączeniu rozumu) - zawdzięczamy to takim mądralom jak czynni ateiści.
Dwa tysiące lat temu Seneka Młodszy dokładnie powiedział o co tu chodzi: "Dla ludu religia jest prawdą, dla mędrców fałszem, a dla władców jest po prostu użyteczna." Od tego czasu nic się nie zmieniło!
Napiszę historyjkę o amerykańskich archeologach, którzy odkryli, że Majowie mieli podziemne linie kolejowe, a pociągi były zasilane przez miniaturowe tokamaki (tokamak to takie eksperymentalne rosyjskie urządzenie do przeprowadzania fuzji jądrowej, podobnie jak polywell), znaleźli też niezaprzeczalne dowody że niemal każdy posiadał w domu komputer wykonany w technologii opartej o grafen, a inżynierowie posługiwali się komputerami kwantowymi do obliczania optymalnych gabarytów, surowców i kształtów ich zikkuratów. Ponadto zacytuję jednego z anonimowych badaczy, zdaniem którego poufne informacje przekazywano za pomocą splątanych kwantowo sznurków - jako że posługiwali się pismem węzełkowym. Na koniec, zacznę głosić że byli najbardziej rozwiniętą cywilizacją w dziejach ludzkości, a ich rzekomy upadek był kontrolowaną procedurą samozniszczenia, bowiem chcieli zataić swą wiedzą przed Europejczykami. Myślę, że tylko fani teorii spiskowych i ludzie uzależnieni od sci-fi byliby w stanie uwierzyć w taki fejk, dlatego na przyszłość upewnij się, że tekst, na który się powołujesz oskarżając kogoś jest autentyczny. Gdybyś pozwał kogoś do sądu lub zeznawał przeciw niemu, mając taki "dowód" jak to, co zamieściłeś w democie, mógłbyś zdrowo za to beknąć.
Wiesz co, równie dobrze mógłbym opowiedzieć Ci historie o kolesiu, który wyszedł z łona dziewicy, która została zapłodniona przez ducha. Następne koleś przemieniał wodę w wino, chodził po wodzie, śliną sprawiał że ślepcy zaczynali widzieć, a głusi odzyskiwali słuch. Ojciec tego kolesia żył gdzieś daleko w kosmosie, a czasem z góry do niego przemawiał. Następnie ten sam kochający ojciec skazał go na straszną śmierć, ponieważ tylko w ten sposób mógł odkupić grzechy ludzi (nie wiem od kogo, chyba diabła), których sam notabene stworzył. Później ziomek ożył, powiedział pare słów do swoich znajomych i poleciał do swego ojca, a teraz nas obserwuje z góry, każdego z nas i smuci się kiedy sie masturbujemy. A teraz pytanie za 100 pkt. Powiedz mi dlaczego historia napisana przeze mnie jest bardziej wiarygodna od twojej?
Żeby nie było nikogo nie atakuję tym tekstem, nie chcę też nikogo urazić, chcę tylko aby ktoś się nad tym zastanowił ;)
"Myślę, że tylko fani teorii spiskowych i ludzie uzależnieni od sci-fi byliby w stanie uwierzyć w taki fejk"
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 2:01
@up dlatego że w obronie tej "bajki" poniosło śmierć i ponosi tysiące osób (spróbuj dobrowolnie oddać życie za coś zmyślonego), poza tym spróbuj opowiedzieć bajkę która przetrwa 2000 lat i stanie się podstawą wiary i życia moralnego dla 2,5 mld osób. Spróbuj wymyślić bajkę która będzie podstawą ataków podobnie jak Ewangelia. Spróbuj wymyślić bajkę która stanie się podstawą życia moralnego dla milionów osób.
@jumper było dużo świadków, którzy przekazywali tę historię. Ty nawet sam nie byłeś świadkiem swojej opowieści. Ojciec nie żył "gdzies w kosmosie" tylko jest wszechobecnym, wszechmogącym Bogiem (za którego istnieniem przemawia np. mój ulubiony argument teleologiczny). Skoro jest Wszechmogący, to z pewnością udało mu się dokonać tych cudów bez łamania praw fizyki (bo nie byłyby prawami) ani Wolnej Woli, bo tworząc wszechświat idealnie zaplanował wszystkie zdarzenia (np. odpowiednio układając atomy w gorącej i gęstej osobliwości) - i wszystkie te "paranormalne" zdarzenia miały miejsce dzięki czemuś, co ateiści nazywają zbiegiem okoliczności. Zło na świecie tłumaczy Wolna Wola. Btw., skoro jesteś taki światły i nie wierzysz w "bajki", to czemu uwierzyłeś w tą z demotywatora? Jest niezliczenie mniej prawdopodobna od opowieści biblijnych.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 7:49
@TheRaceManiac nie uwierzyłem w bajkę z demota ;) wykorzystałem tylko odpowiedź @Screenshot'a aby sprawdzić jak postaracie się uzasadnić to, że moja bajka jest prawdziwa ;)
@waldekzopola w zamachach na WTC zginęło kilkunastu muzułmanów, oni wierzyli w swoją bajkę i oddali za nią życie podobnie jak, mniemam że też tysiące, ich innych ziomków samobójców. Czy to oznacza, że mieli racje i ich bajka jest również prawdziwa? ;)
@TheRaceManiac to w takim razie ja powiem Ci, że byłem świadkiem sytuacja z demota. A żeby było ciekawiej przyprowadzę wszystkich swoich znajomych i zgodnie stwierdzimy, że sytuacja miała miejsce. Dobrze wiem, że jest to gówno prawda, ale przecież mam "świadków". Różnica jest taka, że moi "świadkowie" żyją i osobiście potwierdzą Ci, że sytuacja miała miejsce. Ty zaś wierzysz w świadków, których nigdy na oczy nie widziałeś, nie masz zielonego pojęcia kim tak naprawdę byli, a nawet nie wiesz czy teksty, które zostały przez nich napisane są faktycznie ich ;) Poza tym pewna światła instytucja wybrała sobie które teksty są prawdziwe, a które nie, dlatego nie przeczytasz ewangelii innych "świadków", gdyż nie były instytucji na rękę ;)
Poza tym naprawdę moja historyjka brzmi bardziej prawdopodobnie, niż ta z demota ? ;D
Jeszcze jedno pytanie, skąd pewność że akurat bajka napisana przeze mnie jest prawdziwa? Przecież na przestrzeni tysiącleci były tysiące podobnych, lub mniej bajeczek, które również miały "świadków" i ludzie w nie wierzą, lub wierzyli. Więc, w czym ta moja jest lepsza od tych innych, i dlaczego to ona jest prawdziwa, a inne nie?
Najśmieszniejsze w kłótniach o aborcji jest to, że to głównie mężczyźni się sprzeczają na ten temat. To mi przypomina czasy, gdy kobiety nie miały nic do powiedzenia i musiały się słuchać mężczyzn, bo to oni byli 'najmądrzejsi'.
Zabawne jest to, że kobiety czasami mówią "nie wypowiadaj się na temat aborcji, bo jesteś mężczyzną". Po pierwsze: kobieta to jedna ze stron, więc to raczej kobiety wykazują stronniczość. Po drugie: jeśli już mamy mężczyznę przyporządkować do jednej ze stron, to może być w zasadzie tym nienarodzonym dzieckiem, więc dyskutują obie ze stron. Po trzecie: ponieważ zwolenniczkami/zwolennikami aborcji są głównie osoby popierające równouprawnienie, to nie powinny tak mówić zważywszy na równość płci.
Nie można być "ordynatorem szpitala". Można być ordynatorem oddziału, albo dyrektorem szpitala. Historia wydaje mi się zupełnie nieprawdopodobna. Po prostu.
Co to ma wspólnego z hipokryzją?
Przecież ten ksiądz nic złego nie powiedział. Powiedział całą prawdę, że aborcja to zabijanie małych nienarodzonych dzieci. Może i nawet wie o tych zakonnicach ale nie jest powiedziane, że to toleruje, ja to zrozumiałam właśnie wprost przeciwnie, że on jest przeciw aborcji nie ważne w jakiej sytuacji się to stało i w jakiej sytuacji jest matka. Jeśli wie, że nie chce wychować tego dziecka, to dlaczego od razu stwierdza, że jest tylko jedno wyjście??? Przecież może donosić ciążę i się zrzec dziecka już w szpitalu.
To dziecko jest człowiekiem...
Dziwne, żeby o zakonnicach nie wiedział. Chyba czegoś nie zrozumiałeś...
Dobrze załóżmy, że wie, w takim razie z jego wypowiedzi, właśnie wynika że tego NIE toleruje
W takim razie, dobrze by było, żeby się do nich nie przyczyniał.
W jaki sposób się niby do tego przyczynia?? Te zakonnice to dorosłe osoby, ksiądz może im coś poradzić a one i tak zrobią to co będą uważały. A może chodzi Ci o to dlaczego nic z tym nie zrobi, czy tak? Ale jeśli właśnie ta siostra powie księdzu o tym co się stało przy spowiedzi a nie prywatnie to ksiądz nie może nikomu o tym powiedzieć, nie może nawet poruszać tego tematu z tą siostrą (jeśli ona sama nie powie mu tego jeszcze raz prywatnie - księdzu nie wolno myśleć o tym co ludzie powiedzieli mu w konfesjonale). Jeśli jednak któraś mu się z tego zwierzyła, to on właśnie ma obowiązek ją przekonać żeby nie zabijała tego dziecka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 18:57
zapomniałeś jeszcze dodać, że nagle wszyscy parafianie wstali z ławek i zaczęli bić brawo! I DOPIERO owy "ordynator w kompletnej ciszy opuścił kościół" Amen.
może i dałbym "mocne" z 2 powodów: 1. gdyby były konkretniejsze dane; 2. gdyby nie była to zmyślona historia przez jakiegoś gościa który wmawia sobie że kościół go krzywdzi. dziękuje dobranoc
Serio, wg mnie trzeba być ślepym i mieć od wielu lat chyba prany mózg różnymi piosenkami, żeby nie widzieć hipokryzji księży (i nie o media i "czarne owieczki" mi tutaj chodzi - po prostu własna obserwacja). Nie zmienia to faktu, że demot może być zmyślony. Martwi mnie, że młodzież uzupełnia coraz mniejszy poziom wiedzy i logicznego myślenia wiarą i używaniem haseł podanych jej "na tacy". Mógłbym już pisać wam odpowiedzi na "ataki" bo generalnie jest to przedruk tego co słyszycie z ambony czy na katechezie. Jeśli niedługo będziecie mieć 10 godzin tygodniowo religii, 1 historii, 2 matematyki i 0 WF-u to nie wiem co będzie z tym krajem. Jeśli ktoś się poczuł urażony tym co napisałem - to trudno, takie życie.. Krytyczne myślenie często broni się samo, poglądy religijne trzeba specjalnie chronić bo najczęściej pochodzą z wyssanych z palca opowieści (takich jak demot;) Więc nie minusujcie bo może za 2000 lat będzie to ewangelia... No to seminarium do dzieła. Banować mnie :)))))))))
Rozumiem, że nazywanie mnie i innych katolików m.in: 1. katolem 2. katofaszystą 3. katooszołomem 4. człowiekiem pozbawionym rozumu i zdolności do logicznego, racjonalnego myślenia 5. człowiekiem ograniczonym 6. człowiekiem opóźnionym umysłowo, chorym psychicznie, cierpiącym na urojenia 7. ciemnotą 8. debilem 9. naiwniakiem 10. psem watykańskim 11. idiotą; a także odsyłanie m.in: 1. na Księżyc 2. do Watykanu 3. do szpitala psychiatrycznego 4. do komory gazowej - to wszystko to wcale nie są ataki, próby wykpienia, upokorzenia, czy pozbawienia poczucia własnej wartości. To są oznaki sympatii ze strony ateistów i antyklerykałów!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2013 o 2:29
Jak można pisać o hipokryzji księdza samemu zmyślając niestworzone idiotyzmy? Szlag mnie trafia, jak ktoś uważa aborcję za "prawo kobiety" - licencję na zabijanie ma tylko Bond, ale przepraszam bardzo, to tylko film. Mordowanie nienarodzonego dziecka, poczętego w wyniku gwałtu, to ten sam poziom co zabijanie zgwałconej kobiety przez islamistów - winna jest tylko jedna osoba, gwałciciel, a nie żadna z ofiar.
Powiem tak. Nie mam nic przeciwko księżom, jestem wierzącym i tak samo nie popieram aborcji (gdyby była legalna, kto z nas wie, czy by dzisiaj istniał?). Historia to bzdura, widać na pierwszy rzut oka. Niestety część jest prawda. Kościół również nie jest święty. U nas w mieście biorą coraz więcej (40%) za różne usługi, a księża niestety na coraz więcej sobie pozwalają i stają się hipokrytami. Jeden nawet wolontariuszy (nie tylko WOŚP) z kościoła wyganiał. I to nie jedyna historia z Polski. Denerwuje mnie nazywanie wszystkiego dziełem szatana, ze top jego wina itd. bo szatan zła nie czyni. Czyni je głupi człowiek, dając się sprowokować. Księża niestety też, i nie ważne na jak świętych by się kreowali. Podobnie zresztą jak inni ludzie.
Jestem zdecydowanie przeciwko takiemu zmyślaniu i ściemnianiu wobec społęczeństwa.
Jestem zdecydowanie przeciwko takiemu zmyślaniu wobec społeczeństwa. Po co wymyślać durnoty. Nie wiesz czy się wydarzyło, nie pisz, a nie opowiadasz miejskie legendy.
taa, pewnie fake jak chooy
I tak oto mam ponownie do poczytania ciekawą lekturę w postaci postów do porannej kawy.
Bzdura... nie wierze w to , że w tym kraju ktokolwiek podczas mszy by wstał jako jedyny i podszedł o tak sobie pod ołtarz do mikrofonu i sobie gadał, a ksiądz by patrzył na to i by jeszcze klaskał.. proszę cię...
I zaczął się temat o religii... a komentarzy wciąż przybywa :D
jeykey1543 mądrze się wypowiada sam mam 18 lat i brakuje wokół mnie światłych ludzi, w 90 % przypadków spotykam lewacką chołote z którymi ciężko nawet na jakiś normalny temat porozmawiać, w głowie tylko głupota alkohol i pseudonowoczesność, jeżeli to się nie zmieni to nic z tego kraju nie zostanie.
Co do aborcji, ja jestem za. Takie jest moje zdanie. Aborcje powinny być przeprowadzane. Oczywiście pod ścisłą kontrolą, zawsze jest problem z wyznaczaniem granic, ale nie można uciekać od problemu. Jasne, można też zabronić aborcji i pozwolić dziecku żyć w domu dziecka, żeby w wieku 16 lat uciekło i zasnęło gdzieś na dworcu ze strzykawką w ręku. Ale co tam, lepsze takie życie niż brak życia. Nas to nie obchodzi, ważne, że mamy czyste dłonie. Podziwiam lekarzy, którzy w ODPOWIEDNICH SYTUACJACH potrafią przeprowadzić aborcję. Nie są tchórzami i nie dbają o własne sumienie, tylko nie chcą, aby dziecko miało prze***ne życie.
Ide sobie ulicą i patrze gość który na demotach podaje sie za Xar Gwałci piecioletnie dziecko...Ponoć autentyk
A fe kotlet odgrzewany tyle razy, że aż smród od niego bije. Ta Lewacka historyjka propagandowa krąży od lat po internecie jak G Ó W N O w przeręblu. Niedobrze się robi. Błeeee
"In your face b...!"
Nie rozumiem tych wszystkich głosów krytyki, przecież legendy miejskie fajne są :)
Żal mi idoty ktory to wymyslil, ale jescze bardziej idiotow ktorzy choc przez chwile w to wierzyli God bless you
Ta historia już krąży od bardzo dawna,że niby w opolskim,teraz znowu,że w Częstochowie.I tak to sobie piszą wymyślone historyjki zwolennicy aborcji.
Skąd tyle zakonnic w tej Częstochowie, żeby 70% normy wyrabiać... Totalne brednie. Ktoś kto to napisał musi mieć naprawdę wielką nienawiść do Kościoła. Wstyd, że takie rzeczy w ogóle są na głównej.
Kierowca autobusu zaczął bić brawo wzruszony tym zajściem...ale nie płakał...
Nie wiem jak można wymyślać tak głupie historie... Ordynator przyznał się do aborcji publicznie, a następnego dnia miał wezwanie do prokuratury, ehhh... a Hipokrytą Ty jesteś, ile masz lat? 16? 17? czy może 20?! Porozmawiajmy o aborcji, kiedy urodzi Ci się dziecko weźmiesz je na rękę i zrozumiesz, że to jedyna osoba, która kocha Cie czystą miłością, że to taka książka, którą Ty piszesz i że to od Ciebie zależy jakim człowiekiem będzie czy dobrym i pełnym empatii czy takim jak Ty...
Tę historię słyszałam 20 lat temu jak byłam w liceum. I dotyczyła niby kościoła w Łodzi. Fake.