To nie chodzi oto, ze oni to lubią robić czy coś, dostali takie rozkazy z góry i muszą się do nich stosować. Gdyby od nich zależało już dawno by połowy z fotoradarów nie było, mój znajomy jest naczelnikiem straży miejskiej, i wypowiedział się krytycznie o tym co się teraz dzieje na polskich drogach. Moje zdanie na temat fotoradarów, Polska stała się jednym wielkim zakładem fotograficznym.
Kryteria są ścisłe: przekroczenie dozwolonej prędkości. Bez histerii - nie pójdziecie do piwnicy stać w lodowatej wodzie, będziecie mieć tylko mniej pieniędzy na piwko lub frytki.
To nie chodzi oto, ze oni to lubią robić czy coś, dostali takie rozkazy z góry i muszą się do nich stosować. Gdyby od nich zależało już dawno by połowy z fotoradarów nie było, mój znajomy jest naczelnikiem straży miejskiej, i wypowiedział się krytycznie o tym co się teraz dzieje na polskich drogach. Moje zdanie na temat fotoradarów, Polska stała się jednym wielkim zakładem fotograficznym.
Zakładem fotograficznym i decyzjami Donka i Vinceta zaczynamy być nie zieloną wyspą ale wyspą Gułag
Kryteria są ścisłe: przekroczenie dozwolonej prędkości. Bez histerii - nie pójdziecie do piwnicy stać w lodowatej wodzie, będziecie mieć tylko mniej pieniędzy na piwko lub frytki.
Czyli zaprawdę istnieją inni ludzie oprócz mnie, którzy przeczytali tę książkę? Nareszcie dowód, że nie jestem sam na tym portalu pod tym względem!!