Ona nie chce prawdziwego faceta. Takie dziewczyny zwykle kończą z takimi karkami, którzy się chwalą jej jak to miło dzisiaj komuś przypierd0lili, bo ten ktoś zapytał o godzinę. Taki wygląd to chyba jakaś desperacja
Podzielam to zdanie. Takie "wypicowane" oczywiście w sensie negatywnym, prowadzają się z facetami o podobnym IQ. Takich raczej nie interesują porządni faceci, a jak już nawet to i tak, żaden normalny takiej nie weźmie sobie. Ciekawy tekst był raz w "Dr Housie" w kontekście związku gościa o bardzo wysokim IQ z przeciętną kobietą a brzmiał mniej więcej tak "seks z nią jest dla mnie jak zoofilia". To twierdzenie jest obraźliwe co do przeciętnej kobiety, jednak w przypadku do podobnych tej pani ze zdjęcia pasuje.
A co was to obchodzi? Szkodzi wam jakoś swoim istnieniem? Już rozumiem narzekanie na karków, ale takie dziewczyny... Po prostu sobie są. I nawet wiele ich nie ma.
A kto powiedział, że takie dziewczyny chcą prawdziwych facetów? Tak jak one są karykaturalną formą kobiet, tak ich faceci są karykaturalną formą mężczyzn. W mniemaniu takich panien mężczyzna silny to taki, który potrafi obić kogoś na ulicy "za twarz". Zaradny to taki, który żyje z kradzieży czy sprzedawania dzieciakom narkotyków. Inteligentny to z kolei gość, który przynajmniej przy jej rodzicach nie używa słowa k...a jako przecinka i ma poglądy typu "j...ać konfidentów". I tak jak takiej pannie wydaje się, że jest seksowna i kobieca, tak jej facetowi wydaje się, że jest ideałem mężczyzny. Żyją sobie w takim sztucznym świecie, dopóki coś nie sprawi, że obudzą się z ręką w nocniku i nagle okaże się, że to wszystko to była jedynie symulacja normalnego życia.
Jeszcze rzęsy sztuczne, usta zdaje się, że napompowane.
ruchał bym, nic poza tym.
Ona nie chce prawdziwego faceta. Takie dziewczyny zwykle kończą z takimi karkami, którzy się chwalą jej jak to miło dzisiaj komuś przypierd0lili, bo ten ktoś zapytał o godzinę. Taki wygląd to chyba jakaś desperacja
Podzielam to zdanie. Takie "wypicowane" oczywiście w sensie negatywnym, prowadzają się z facetami o podobnym IQ. Takich raczej nie interesują porządni faceci, a jak już nawet to i tak, żaden normalny takiej nie weźmie sobie. Ciekawy tekst był raz w "Dr Housie" w kontekście związku gościa o bardzo wysokim IQ z przeciętną kobietą a brzmiał mniej więcej tak "seks z nią jest dla mnie jak zoofilia". To twierdzenie jest obraźliwe co do przeciętnej kobiety, jednak w przypadku do podobnych tej pani ze zdjęcia pasuje.
A co was to obchodzi? Szkodzi wam jakoś swoim istnieniem? Już rozumiem narzekanie na karków, ale takie dziewczyny... Po prostu sobie są. I nawet wiele ich nie ma.
i tak 3/4 facetów poleci do takiej, nie ważne czy z desperacji, czy jak kolega powiedział 'do ruchania' czy z innych powodów, jest popyt to i podaż.
Kijem przez szmatę bym jej nie tknął.
Każdy facet który tak mówi o tego typu osobniczkach ma u mnie +500
no przez szmatę i kijem to nie ...
A kto powiedział, że takie dziewczyny chcą prawdziwych facetów? Tak jak one są karykaturalną formą kobiet, tak ich faceci są karykaturalną formą mężczyzn. W mniemaniu takich panien mężczyzna silny to taki, który potrafi obić kogoś na ulicy "za twarz". Zaradny to taki, który żyje z kradzieży czy sprzedawania dzieciakom narkotyków. Inteligentny to z kolei gość, który przynajmniej przy jej rodzicach nie używa słowa k...a jako przecinka i ma poglądy typu "j...ać konfidentów". I tak jak takiej pannie wydaje się, że jest seksowna i kobieca, tak jej facetowi wydaje się, że jest ideałem mężczyzny. Żyją sobie w takim sztucznym świecie, dopóki coś nie sprawi, że obudzą się z ręką w nocniku i nagle okaże się, że to wszystko to była jedynie symulacja normalnego życia.
Nic dodać nic ująć.
:( było..... internet się zapętla ... :>
*reklama kosmetyków w TV* - a na końcu "Jesteś piękna"... raczej sztuczna jak w democie.
Ło rzesz ty! Aż mnie odrzuciło od kompa. Bleh :-/
zacznijmy od tego że to nie jest kobieta. a to wiele zmienia