Nie wyskakuj z takimi porównaniami, jak nie masz bladego pojęcia o hartowaniu stali. Każdy student pierwszego roku technicznych kierunków na politechnikach Ci powie, że hartowanie stali polega na gwałtownym schłodzeniu rozgrzanego metalu wodą lub inną cieczą, w celu wytworzenia struktury martenzytycznej (przesycony roztwór węgla w żelazie alfa). Uderzanie młotem nie ma tu kompletnie nic do rzeczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2013 o 20:19
Powiem więcej, nie trzeba być studentem politechniki, ani nawet po technikum, bo takie rzeczy i ja wiem po ogólniaku. Śmieszy mnie natomiast, że takie merytorycznie bezsensowne demoty przechodzą przez moderatornie.
dla zmniejszenia kruchosci i naprężeń własnych bezpośrednio po hartowaniu konieczne jest odpuszczanie. nie zapomniac o tym.
walenie mlotem w stal dla niewtajemniczonych to tzw. kucie
Nie rób się takim znawcą. Każdy po szkole technicznej wie o co chodzi. Najpierw odlew, a potem albo kucie (ręczne lub maszynowe) albo obróbka skrawaniem. Wiadomo nie od dziś, że kucie stali sprawia, że stal robi się mocniejsza i bardziej elastyczna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2013 o 0:08
1) Hartowanie polega na zmianie struktury stali w wyniku gwałtownego (o większej szybkości, niż prędkość krytyczna) chłodzenia. Bardzo zwiększa parametry wytrzymałościowe stali, przy tym obniża plastyczność
2) Obróbka plastyczna stali (np. tłuczenie jej młotem) umacnia stal tak jak hartowanie, przy czym odkształcenie na zimno bardziej zmienia właściwości niż to na gorąco.
3) Nie tylko stopy miedzi i srebra podlegają zmiękczeniu w wyniku obróbki cieplnej. Stali również można przywrócić właściwości jakie miała przed hartowaniem w wyniku długotrwałego wygrzewania i powolnego studzenia. Obróbka nazywa się wyżarzaniem zupełnym.
Ogólnie autor demota wiedział, że gdzieś biją, ale nie wiedział, w którym kościele. Stąd takie pomieszanie z poplątaniem.
Całe demoty w pigułce :) Pojawiło się coś o hartowaniu i na forum zaroiło się od ekspertów od obróbki stali. A najbardziej podobała mi się riposta - ktoś coś pisze o waleniu młotem, a ktoś odpisuje: "W łeb się walnij tym młotem, to nie tak" :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2013 o 22:21
miałem pisać o technologii ale już napisali, kucie na ciepło ma za zadanie utrzymać w miarę jednakową strukturę w przedmiocie (bez zaklepań wygięć itp, tak jak przy odlewaniu), hartowanie utwardza stal, a rozprężanie nadaje sprężystość, żeby zrobić dobre narzędzie trzeba się napracować, jeszcze w sprawie kuźni bawią mnie grupy katolickie typu KUŹNIA MŁODYCH, zawsze kojarzy mi się z prawdą: najpierw nagrzać do czerwoności, potem obuchem w łep, na koniec dogrzane do zimnej wody.
Moja wiedza o kowalstwie opiera się głównie na serii Gothic, także gówno o tym wiem, ale myślałem, że hartowanie to włożenie rozgrzanego pręta do wody, a od napieprzania młotem można w końcu rozkruszyć stal.
Hartowanie zwiększa twardość, ale zwiększa kruchość. Dopiero po zabiegu odpuszczania (wysokie, średnie lub niskie) stal zyskuje sprężystość i odporność na np uderzenia. Student WAT-u pozdrawia autora demota, który nie ma pojęcia o czym pisze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hartowanie
to porownanie jej nie wyszlo...
Po niektórych uderzeniach stal można wyszczerbić. Zależy czym uderzasz!
Nie wyskakuj z takimi porównaniami, jak nie masz bladego pojęcia o hartowaniu stali. Każdy student pierwszego roku technicznych kierunków na politechnikach Ci powie, że hartowanie stali polega na gwałtownym schłodzeniu rozgrzanego metalu wodą lub inną cieczą, w celu wytworzenia struktury martenzytycznej (przesycony roztwór węgla w żelazie alfa). Uderzanie młotem nie ma tu kompletnie nic do rzeczy.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2013 o 20:19
Dokładnie to samo miałem napisać.
Co do pierwszej części masz rację, ale jednak walenie młotem powoduje umocnienie metalu http://pl.wikipedia.org/wiki/Wzmocnienie_%28metalurgia%29 .
Powiem więcej, nie trzeba być studentem politechniki, ani nawet po technikum, bo takie rzeczy i ja wiem po ogólniaku. Śmieszy mnie natomiast, że takie merytorycznie bezsensowne demoty przechodzą przez moderatornie.
dla zmniejszenia kruchosci i naprężeń własnych bezpośrednio po hartowaniu konieczne jest odpuszczanie. nie zapomniac o tym.
walenie mlotem w stal dla niewtajemniczonych to tzw. kucie
Poj*bało ci się hartowanie z kuciem. Ale jednak masz rację, że kute żelazo jest mocniejsze niż obrabiane maszynowo.
Nie rób się takim znawcą. Każdy po szkole technicznej wie o co chodzi. Najpierw odlew, a potem albo kucie (ręczne lub maszynowe) albo obróbka skrawaniem. Wiadomo nie od dziś, że kucie stali sprawia, że stal robi się mocniejsza i bardziej elastyczna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2013 o 0:08
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stal_Hadfielda
Chyba, że ktoś skopie Cię tak, że wylądujesz w szpitalu w stanie krytycznym :P
Im bardziej ktoś mnie kopie /............... to czuję się jak worek treningowy
1) Hartowanie polega na zmianie struktury stali w wyniku gwałtownego (o większej szybkości, niż prędkość krytyczna) chłodzenia. Bardzo zwiększa parametry wytrzymałościowe stali, przy tym obniża plastyczność
2) Obróbka plastyczna stali (np. tłuczenie jej młotem) umacnia stal tak jak hartowanie, przy czym odkształcenie na zimno bardziej zmienia właściwości niż to na gorąco.
3) Nie tylko stopy miedzi i srebra podlegają zmiękczeniu w wyniku obróbki cieplnej. Stali również można przywrócić właściwości jakie miała przed hartowaniem w wyniku długotrwałego wygrzewania i powolnego studzenia. Obróbka nazywa się wyżarzaniem zupełnym.
Ogólnie autor demota wiedział, że gdzieś biją, ale nie wiedział, w którym kościele. Stąd takie pomieszanie z poplątaniem.
Całe demoty w pigułce :) Pojawiło się coś o hartowaniu i na forum zaroiło się od ekspertów od obróbki stali. A najbardziej podobała mi się riposta - ktoś coś pisze o waleniu młotem, a ktoś odpisuje: "W łeb się walnij tym młotem, to nie tak" :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2013 o 22:21
Stal nie ma układu nerwowego, mędrcze.
Twoje treningi muszą wyglądać kuriozalnie.
jak jestes dupa to i dajesz sie kopac...
miałem pisać o technologii ale już napisali, kucie na ciepło ma za zadanie utrzymać w miarę jednakową strukturę w przedmiocie (bez zaklepań wygięć itp, tak jak przy odlewaniu), hartowanie utwardza stal, a rozprężanie nadaje sprężystość, żeby zrobić dobre narzędzie trzeba się napracować, jeszcze w sprawie kuźni bawią mnie grupy katolickie typu KUŹNIA MŁODYCH, zawsze kojarzy mi się z prawdą: najpierw nagrzać do czerwoności, potem obuchem w łep, na koniec dogrzane do zimnej wody.
Moja wiedza o kowalstwie opiera się głównie na serii Gothic, także gówno o tym wiem, ale myślałem, że hartowanie to włożenie rozgrzanego pręta do wody, a od napieprzania młotem można w końcu rozkruszyć stal.
Hartowana stal staje się krucha... Niezbyt dobre porównanie...
Szlachta chodzi do szkół technicznych i zna się na hartowaniu i utwardzaniu powierzchniowym
Hartowanie zwiększa twardość, ale zwiększa kruchość. Dopiero po zabiegu odpuszczania (wysokie, średnie lub niskie) stal zyskuje sprężystość i odporność na np uderzenia. Student WAT-u pozdrawia autora demota, który nie ma pojęcia o czym pisze.
Kucie służy kształtowaniu wyrobu stalowego. Utwardzany jest poprzez hartowanie czyli gwałtowne obniżenie temperatury.