Co prawda nie wiem, czym sobie zasłużyłem, że podczepiasz się pod mój komentarz, skoro masz zarzuty do treści demota, niemniej wykorzystam okazję i odpowiem. Niekoniecznie musi płacić na ZUS i NFZ-równie dobrze może to robić "na czarno", co dobrze komponowałoby się z ideą plakatu. Zresztą, to chyba oczywiste, że jeżeli w tym kontekście ktoś mówi o stratach, to ma na myśli różnicę pomiędzy potencjalnym, a faktycznym zyskiem wygenerowanym przez takiego obywatela z demota-co do jej istnienia chyba się zgodzimy? Chyba nie zamierzasz też dowodzić, że płacenie 10 złotych, a np. 100 jest porównywalne I nie wiem do czego zmierzasz z tymi dziećmi-zupełnie nie jestem zainteresowany "oszukiwaniem systemu" w "uczciwy" sposób, czy też jakimkolwiek inny-żyje mi się całkiem dobrze.
"Metodami naturalnymi" mogą się leczyć ludzie zdrowi. Kiedy efekt placebo przestanie wystarczać, delikwent i tak trafi w ręce medyków konwencjonalnych albo do grabarza. ;)
Czyli sugerujesz, że zioła nie mają w sobie żadnych leczniczych substancji, dobrze rozumiem? I że zdrowiej jest nafaszerować się chemią niż używać metod naturalnych?
Owszem, metody naturalne są dobre na niektóre rzeczy - na przykład nie ma sensu się faszerować antybiotykiem w wypadku zwykłego przeziębienia (bo się psuje antybiotyk).
Ale powodzenia w naturalnym leczeniu wylewu, raka mózgu czy silnego ogólnoustrojowego zakażenia krwi.
A "system" gorzej by wyszedł, gdyby gość się właśnie dużo leczył na NFZ :D
Agness92 no popatrz. A ja palę, czasem popijam, jedyny 'sport' jaki uprawiam to sporadyczne machanie hantlami, trochę pompek i innych drobnych ćwiczeń, pracuję w pozycji siedzącej, odżywiam się bardzo niezdrowo i też nie choruję : o . Wydaje mi się, że dieta i tryb życia wcale nie musi być kluczem do zdrowia, ale coś więcej.
A co do samych ziółek i innych naturalnych metod - jednym pomaga, innym nie. Inna sprawa, że niektórzy z drobnym przeziębieniem, albo wręcz bólem małego palca u lewej stopy idą do wracza...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lutego 2013 o 18:44
agness no widzisz ja tez odżywiam się zdrowo i uprawiam sport, a jestem chora co 5 minut.:) to zależy od organizmu bo zapewne jakbyś nagle zaczęła się odzywiac niezdrowo i przestala cwiczyc to tez bys nie chorowala.
Zdrowie odżywanie stary i to wszystko, a jak już jest źle to się idzie do lekarza :). Na szczęście ja katuje mmprpg non stop to jak mam zachorować :) http://www.taern.pl/
o to ja :D ale akurat leczenie się medycyną alternatywną - może przynieść odwrotny skutek, wrogiem by był jakby leczył się za darmoszkę z NFZ'tu - czyli był na tyle zdrowy, że mógłby czekać w tych kolejkach po półroku
Odniosę się tylko do jednego, mianowicie komentarzy pojawiających się tutaj i wyśmiewających "naturalne metody leczenia". LUDZIE! Tu nie chodzi o to, że ktoś ma raka i leczy się wywarami z trawy (choć radzę poczytać o profesjonalistach tym się zajmujących, nie szarlatanach naciągaczach a NAUKOWCACH co mają największy na świecie procent wyleczenia pewnych typów nowotworów). Tu chodzi o leczenie rzeczy takich jak przeziębienie. To można leczyć w sposób naturalny, a przy zdrowym odżywianiu (nie przez miesiąc, tylko przez większość życia) to nawet nie ma czego leczyć, bo po prostu się JEST ZDROWYM! Przykładów można podać miliony, ja podam przykład mojego wujka: dwadzieścia lat temu zaczął się zdrowo odżywiać, a był wtedy tak nieodporny, że konowały podejrzewali u niego HIV. Pocił się cały czas, przeziębiał kilkadziesiąt razy rocznie. Zmienił dietę. Tylko i "aż" tyle. Od 6 czy 7 lat w ogóle nie chorował. Więc proszę mi tu się nie naśmiewać ze zdrowego trybu życia, bo ci wszyscy, lekomani, uzależnieni od Maca, od stresu, od paracetamolu, albo innego gówna serwowanego przez mafię farmacyjną.... przecież to właśnie wszystko jest dla budżetu, dobro wyższe, w imię przetrwania kraju, no i rzecz jasna panów Prezesów, robią z ludzi schorowane otłuszczone tłuszczami nasyconymi, przesiąknięte chemią, zdrowotne ruiny...
rower niestety ogrsnicza sie do wiosny /lata/jesieni w zime zabulisz chyb że na gape ale to niepociągnie długo mandat dostaniesz i sie zesrasz ... ku*wa 220 zł po tygodniu chyba bd rowerem nak*rwiał na mrozie :D
"Leczący się metodami naturalnymi"-Phi, to co na nim stracą, odrobią sobie na emeryturze, a raczej jej braku...
Co prawda nie wiem, czym sobie zasłużyłem, że podczepiasz się pod mój komentarz, skoro masz zarzuty do treści demota, niemniej wykorzystam okazję i odpowiem. Niekoniecznie musi płacić na ZUS i NFZ-równie dobrze może to robić "na czarno", co dobrze komponowałoby się z ideą plakatu. Zresztą, to chyba oczywiste, że jeżeli w tym kontekście ktoś mówi o stratach, to ma na myśli różnicę pomiędzy potencjalnym, a faktycznym zyskiem wygenerowanym przez takiego obywatela z demota-co do jej istnienia chyba się zgodzimy? Chyba nie zamierzasz też dowodzić, że płacenie 10 złotych, a np. 100 jest porównywalne I nie wiem do czego zmierzasz z tymi dziećmi-zupełnie nie jestem zainteresowany "oszukiwaniem systemu" w "uczciwy" sposób, czy też jakimkolwiek inny-żyje mi się całkiem dobrze.
"Metodami naturalnymi" mogą się leczyć ludzie zdrowi. Kiedy efekt placebo przestanie wystarczać, delikwent i tak trafi w ręce medyków konwencjonalnych albo do grabarza. ;)
Czyli sugerujesz, że zioła nie mają w sobie żadnych leczniczych substancji, dobrze rozumiem? I że zdrowiej jest nafaszerować się chemią niż używać metod naturalnych?
No przecież wszystko zależy od choroby....
Owszem, metody naturalne są dobre na niektóre rzeczy - na przykład nie ma sensu się faszerować antybiotykiem w wypadku zwykłego przeziębienia (bo się psuje antybiotyk).
Ale powodzenia w naturalnym leczeniu wylewu, raka mózgu czy silnego ogólnoustrojowego zakażenia krwi.
A "system" gorzej by wyszedł, gdyby gość się właśnie dużo leczył na NFZ :D
Agness92 no popatrz. A ja palę, czasem popijam, jedyny 'sport' jaki uprawiam to sporadyczne machanie hantlami, trochę pompek i innych drobnych ćwiczeń, pracuję w pozycji siedzącej, odżywiam się bardzo niezdrowo i też nie choruję : o . Wydaje mi się, że dieta i tryb życia wcale nie musi być kluczem do zdrowia, ale coś więcej.
A co do samych ziółek i innych naturalnych metod - jednym pomaga, innym nie. Inna sprawa, że niektórzy z drobnym przeziębieniem, albo wręcz bólem małego palca u lewej stopy idą do wracza...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2013 o 18:44
agness no widzisz ja tez odżywiam się zdrowo i uprawiam sport, a jestem chora co 5 minut.:) to zależy od organizmu bo zapewne jakbyś nagle zaczęła się odzywiac niezdrowo i przestala cwiczyc to tez bys nie chorowala.
Zdrowie odżywanie stary i to wszystko, a jak już jest źle to się idzie do lekarza :). Na szczęście ja katuje mmprpg non stop to jak mam zachorować :) http://www.taern.pl/
baa, jeszcze do tego jezdzacy przepisowo...
o to ja :D ale akurat leczenie się medycyną alternatywną - może przynieść odwrotny skutek, wrogiem by był jakby leczył się za darmoszkę z NFZ'tu - czyli był na tyle zdrowy, że mógłby czekać w tych kolejkach po półroku
Do tego bezrobotny.
albo pracujący na czarno
Odniosę się tylko do jednego, mianowicie komentarzy pojawiających się tutaj i wyśmiewających "naturalne metody leczenia". LUDZIE! Tu nie chodzi o to, że ktoś ma raka i leczy się wywarami z trawy (choć radzę poczytać o profesjonalistach tym się zajmujących, nie szarlatanach naciągaczach a NAUKOWCACH co mają największy na świecie procent wyleczenia pewnych typów nowotworów). Tu chodzi o leczenie rzeczy takich jak przeziębienie. To można leczyć w sposób naturalny, a przy zdrowym odżywianiu (nie przez miesiąc, tylko przez większość życia) to nawet nie ma czego leczyć, bo po prostu się JEST ZDROWYM! Przykładów można podać miliony, ja podam przykład mojego wujka: dwadzieścia lat temu zaczął się zdrowo odżywiać, a był wtedy tak nieodporny, że konowały podejrzewali u niego HIV. Pocił się cały czas, przeziębiał kilkadziesiąt razy rocznie. Zmienił dietę. Tylko i "aż" tyle. Od 6 czy 7 lat w ogóle nie chorował. Więc proszę mi tu się nie naśmiewać ze zdrowego trybu życia, bo ci wszyscy, lekomani, uzależnieni od Maca, od stresu, od paracetamolu, albo innego gówna serwowanego przez mafię farmacyjną.... przecież to właśnie wszystko jest dla budżetu, dobro wyższe, w imię przetrwania kraju, no i rzecz jasna panów Prezesów, robią z ludzi schorowane otłuszczone tłuszczami nasyconymi, przesiąknięte chemią, zdrowotne ruiny...
Wreszcie jakiś rozsądny głos.
I do tego jeszcze musi być bezrobotny.
POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH SPORTOWCÓW AMATORÓW :)
nie do końca, fotoradary rowerzystów też łapią
Jeszcze bym dodał i rozliczający się za granicą mający powyżej 67 roku życia:)
Pod warunkiem że nie pojedzie gdzieś z górki 55 km/h w obszarze zabudowanym!
rower niestety ogrsnicza sie do wiosny /lata/jesieni w zime zabulisz chyb że na gape ale to niepociągnie długo mandat dostaniesz i sie zesrasz ... ku*wa 220 zł po tygodniu chyba bd rowerem nak*rwiał na mrozie :D