"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę", np,: wyciąg z bieluniu, który jest rośliną śmiertelnie trującą, można w wyjątkowych przypadkach używać do leczenia. Więc nazwanie czegoś narkotykiem, lekiem lub trucizną mija się z celem.
Jaca siła uzależniająca różnych substancji też się różni. Nikotyna to jeden z najbardziej uzależniających związków na świecie. Wiele zależy też od człowieka. Np.: mój tata raz się po pijaku z wujkiem założył o 100 zł, że nie będzie palić tydzień. Minęło już z 7 lat a on do tej pory nie zapalił ani jednego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2013 o 23:04
Mimo tego dzieci dostają o wiele mniejsze dawki, nawet "na dzień". Jest to lek "na kaszel", a ile dni może chorować dziecko. Jest skutecznym lekiem, nigdy nie zauważyłam, aby jakiekolwiek DZIECKO było od niego uzaleznione :) Jeżeli ktoś daje swojemu dziecku, butelkę syropu dziennie to może i się uzależni :)
Dokładnie. To tylko kwestia umowna czy daną substancję nazwiemy narkotykiem czy lekiem. Takie substancje jak lsd, amfetamina czy heroina początkowo stosowane były jako leki (bez recepty) do czasu gdy zaczęto brać je rekreacyjnie w dużej skali. Równie dobrze niektóre leki bez recepty można nazwać narkotykami (acatar- pseudoefedryna, antidol- kodeina, akodin- dxm)
Granica j\nie jest cienka, granicą jest dawka. Np leki na kaszel z kodeiną- w małych dawkach wpływa lecząco w większych odurza. Kodeina należy do opiatów tak samo jak morfina czy heroina. Inny przykład leki na uspokojenie tzw benzodiazepiny , można się silnie uzależnić, w większych dawkach również powodują mocne odurzenie.. To samo leki nasenne itp.
Nie ma różnicy. Amfetamina i Heroina to leki wynalezione przez firmę Bayer. Amfetamina pomaga ludziom z za niskim ciśnieniem, a heroina jest lekiem przeciwbólowym. Marihuana też jest lekiem i nazywa się marihuana lecznicza i różni się od tej nieleczniczej tylko nazwą. Morfina też jest lekiem, a jak ją sprzedajesz bez pozwalania rządu to w magiczny sposób staje się narkotykiem. Narkotyk to tylko nazwa nadana substancjom, żeby wmówić społeczeństwu że to coś złego, zakazanego. A to tylko kolejna forma tłamszenia obywatela poprzez zabieranie mu prawa do decydowaniu o sobie.
Morfina jest przeciwbólowa i Heroina też. Jeśli heroina miała zastąpić morfinę, to zapewne można to zrobić. A uzależnieni są ludzie którzy odczuwają nieustanny ból i potrzebują znieczulacza (coś jak House Vicodin jadł ciągle), jeśli zlikwidować to źródło bólu to można też odstawić znieczulanie. Ale bez się nie da praktycznie.
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę", np,: wyciąg z bieluniu, który jest rośliną śmiertelnie trującą, można w wyjątkowych przypadkach używać do leczenia. Więc nazwanie czegoś narkotykiem, lekiem lub trucizną mija się z celem.
No a na przykład woda- taka niby całkiem zdrowa, a już 8 litrów może zatruć człowieka (o ile się w tym nie utopi).
Albo np. heroina działa przeciwbólowo i jest chyba silniejsza od morfiny. W niektórych krajach jest używana w medycynie, w Polsce - nie.
Kolega dobrze zacytował, wszystko zależy od dawki. Acodin podaje się dzieciom w małych dawkach, więc się nie uzależnią :)
Jaca siła uzależniająca różnych substancji też się różni. Nikotyna to jeden z najbardziej uzależniających związków na świecie. Wiele zależy też od człowieka. Np.: mój tata raz się po pijaku z wujkiem założył o 100 zł, że nie będzie palić tydzień. Minęło już z 7 lat a on do tej pory nie zapalił ani jednego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2013 o 23:04
Mimo tego dzieci dostają o wiele mniejsze dawki, nawet "na dzień". Jest to lek "na kaszel", a ile dni może chorować dziecko. Jest skutecznym lekiem, nigdy nie zauważyłam, aby jakiekolwiek DZIECKO było od niego uzaleznione :) Jeżeli ktoś daje swojemu dziecku, butelkę syropu dziennie to może i się uzależni :)
No bo to jedno i to samo. Tak jak alkohol, nikotyna, itd.
Dokładnie. To tylko kwestia umowna czy daną substancję nazwiemy narkotykiem czy lekiem. Takie substancje jak lsd, amfetamina czy heroina początkowo stosowane były jako leki (bez recepty) do czasu gdy zaczęto brać je rekreacyjnie w dużej skali. Równie dobrze niektóre leki bez recepty można nazwać narkotykami (acatar- pseudoefedryna, antidol- kodeina, akodin- dxm)
Granica j\nie jest cienka, granicą jest dawka. Np leki na kaszel z kodeiną- w małych dawkach wpływa lecząco w większych odurza. Kodeina należy do opiatów tak samo jak morfina czy heroina. Inny przykład leki na uspokojenie tzw benzodiazepiny , można się silnie uzależnić, w większych dawkach również powodują mocne odurzenie.. To samo leki nasenne itp.
Nadinterpretujesz, 'drug' to substancja, która może mieć kilka różnych właściwości. Lek leczący to 'medicine'.
Nie ma różnicy. Amfetamina i Heroina to leki wynalezione przez firmę Bayer. Amfetamina pomaga ludziom z za niskim ciśnieniem, a heroina jest lekiem przeciwbólowym. Marihuana też jest lekiem i nazywa się marihuana lecznicza i różni się od tej nieleczniczej tylko nazwą. Morfina też jest lekiem, a jak ją sprzedajesz bez pozwalania rządu to w magiczny sposób staje się narkotykiem. Narkotyk to tylko nazwa nadana substancjom, żeby wmówić społeczeństwu że to coś złego, zakazanego. A to tylko kolejna forma tłamszenia obywatela poprzez zabieranie mu prawa do decydowaniu o sobie.
Morfina jest przeciwbólowa i Heroina też. Jeśli heroina miała zastąpić morfinę, to zapewne można to zrobić. A uzależnieni są ludzie którzy odczuwają nieustanny ból i potrzebują znieczulacza (coś jak House Vicodin jadł ciągle), jeśli zlikwidować to źródło bólu to można też odstawić znieczulanie. Ale bez się nie da praktycznie.
The difference between castle and lock is so thin, that in Polish it is one thing