Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1399 1470
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Buffetowy
+29 / 29

Warto jeszcze napisać, że jesteśmy na prawo od wierzchołka, co oznacza, że państwo mogłoby mieć takie same wpływy do budżetu przy dużo mniejszych podatkach.
Gospodarka by się rozwijała, obywatel byłby szczęśliwy a państwo otrzymywałoby tyle samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar levborodin
+21 / 21

Te hieny z wiejskiej nie zdają sobie sprawy z tego, że obywatele też mają określoną sprawność finansową. Wszyscy z wiejskiej traktują obywatela jako worek z pieniędzmi bez dna - brakuje nam pieniędzy to uderzmy do kieszeni obywatela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maverick3001
+17 / 17

Ale im nie chodzi o to, żeby ludzie byli szczęśliwi, tylko gnębić chcą wszystkich...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotrek77
+7 / 7

Wpływy są podobne, ale gospodarka lepiej się rozwija gdy podatek jest po lewej stronie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niuniek2000
+1 / 1

Buffetowy śmiem twierdzić, że wpływy by się zwiększyły. Przez większą konsumpcję zwiększa się zatrudnienie, co znowu powoduje zwiększenie konsumpcji, przez to, że ludzie by mieli za co kupić mebel słodycze dla dzieci czy zabawkę. Zwiększyły by się wpływy z wpłat na ZUS a ludzie pobieraliby mniej zasiłków, kuroniówek itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+5 / 19

Dlatego jestem żeby wprowadzić ekonomię do szkół bo jest o wiele ważniejsza niż historia, wos czy przysposobienie obronne. Ekonomia ma realny wpływ na życie każdego z nas i może wreszcie skończyły by się te debilizmy że benzyna po 6 zł to wina Tuska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trixxx17
+21 / 25

Dlaczego zamiast Historii i Przysposobienia obronnego ?? Może lepiej z muzyki albo techniki. Przysposobienie obronne i Historia to jedne z najważniejszych przedmiotów w szkole. Pierwszy uczy jak strzelać, a drugi do kogo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2013 o 13:16

L Lethorin
+11 / 13

Ekonomia w szkole nic nie zmieni, póki naród będzie wybierał władze za ładne słowa i buźki. To już lepiej wprowadzić przedmiot "Socjotechniczne chwyty manipulacyjne komunistycznej hołoty przed i po roku 89". Po takim kursie uczeń miałby cień szansy zrozumieć jaki kierunek warto byłoby obrać dla naszego biednego kjraju. A co do przysposobienia obronnego i historii popieram przedmówcę w pełni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar General1234
+5 / 7

@trixxx17 - Racja, bo jeszcze trzeba wiedzieć, jak bronić tej dobrej ekonomii (jej owocu, czyli dobrego systemu gospodarczego) i ewentualnie przed kim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubba27
+2 / 2

... Ale zgodnie z nową podstawą, która weszła w tym roku, w pierwszej klasie szkół ponadgimnazjalnych jest już przedmiot o nazwie "podstawy przedsiębiorczości, w drugiej ekonomia, natomiast historia i wos są tylko w pierwszej klasie, potem jest przedmiot "historia i społeczeństwo", a przysposobienia obronnego już nie ma- jest edukacja dla bezpieczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2013 o 14:44

Z zielik909
+1 / 3

popieram.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+3 / 3

Wg mnie w szkole powinno się uczyć rzeczy najpotrzebniejszych obywatelowi. Na co mu jakiś Mickiewicz czy Konopnicka, jak skończy 18 lat i nie wie nic co mogło by dać mu pracę po liceum. Dopiero czegoś pożytecznego może się na studiach nauczyć, ale to też nie na każdych. System edukacji to pomyłka, niezmieniona od dziesięcioleci. To coś jak uczenie religii w afryce, zamiast uczenia ich jak wyżywić siebie i dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PowrotDoNormalnosci
+2 / 4

Ale oni specjalnie nie chcą wprowadzić ekonomi do szkoły. To minister edukacji zatwierdza czego mają się uczyć dzieci w całej Polsce. Godzina ekonomi w szkole mogłaby za dużo osób uświadomić, w jakim złodziejskim systemie żyjemy i wywaliło ich na kopach. Im głupsi ludzie, tym łatwiej ich grabić z pieniędzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
-3 / 13

Dlatego jestem żeby wprowadzić ekonomię do szkół bo jest o wiele ważniejsza niż historia, wos czy przysposobienie obronne. Ekonomia ma realny wpływ na życie każdego z nas i może wreszcie skończyły by się te debilizmy że benzyna po 6 zł to wina Tuska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+4 / 6

To wytłumacz nam o wielce oświecony, któż jest odpowiedzialny za benzynę po 6 zł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Katrina2712
+8 / 10

oczywiście benzyna kosztuje tak drogo, bo podatek jest tak wysoki na nią, a że wzrósł tak drastycznie w trakcie kadencji Tuska, to nie można mówić że to wpływ wojny w Iraku, kończących się zasobów itp. ponieważ cena nie rośnie tak szybko i wysoko ze względu na te pośrednie przyczyny, szczególnie, że w innych krajach wzrost cen paliw jest mało odczuwalny w porównaniu z Polską

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar General1234
+29 / 43

Krzywa Laffera to jedyny wyjątek, gdzie warto jest być na lewo :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+14 / 14

Modele są uproszczeniem. Żeby wykorzystać model trzeba go poddać uszczegółowieniu. Więc teoretyczny model nie ma być lustrzanym odbiciem rzeczywistości. Ale na jego bazie można utworzyć prognozy z detalami. A przykładem na słuszność koncepcji krzywej Laffera jest wzrost wpływów do budżetu ze sprzedaży alkoholu, po wcześniejszej obniżce akcyzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+2 / 2

Robert Gwiazdowski to jest w ogóle gość, którego nam Polakom w tej chwili potrzeba. Nie zajmuje się pierdołami, nie głosi populistycznych hasełek, nie obraża ludzi tylko systematycznie prostym językiem tłumaczy mechanizmy kierujące przepływem pieniędzy. Depcze przy tym rządowi po odciskach ale jego merytoryczny ton nie daje się do czego przyczepić tym czerwonym komunistycznym kukiełkom u władzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Katrina2712
+4 / 4

Nie tylko na pierwszym roku studiów ekonomicznych, ale też w pierwszej klasie Technikum Ekonomicznego jeżeli ktoś wcześniej się wziął za ekonomię (dlaczego średnia szkoła kojarzy się tylko z ogólniakiem!? -.-). Oczywiście jak już parę osób zauważyło to jest schemat, jednakże nie zwrócili uwagi, że przeważnie różni się w rzeczywistości tylko tym że na różne dobra/dochody różne stawki przynoszą inne dochody (inaczej tłumacząc: nie zawsze przy jednej stawce dochód będzie maksymalny). Jednakże gdyby rząd obniżył podatek (przede wszystkim VAT; nawet tylko do poprzedniego poziomu) to dobrze by nam wyszło. Niestety jeśli myślicie że rząd przegląda demotywatory, albo że ich to obchodzi to jesteście w błędzie. Im zależy tylko na naszych pieniądzach.
Jeżeli chcecie coś z tym zrobić to byłoby dobrze abyście wy i wasi znajomi weszli na tą stronę i sobie poczytali i podpisali petycję: http://obywateledecyduja.pl/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Stifan
+5 / 5

Masz racje - dzięki tym wszystkim tytułom i dyplomom wszystkim Nam w Polsce żyje się lepiej. Wiesz jaka jest różnica między KNP a ludźmi pokroju Rostowskiego? Rostowski jest świetnym ekonomistą, który decyduje jak wydać moje pieniądze. KNP uważa, że moje pieniądze są moje i sam jestem dla nich najlepszym ekonomistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bertol93
+7 / 7

Taa jasne... Na pierwszym roku studiów ekonomicznych.. Aktualnie jestem na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu i doktor od makroekonomi uczy bredni... Ostatnio usłyszałem od niego istną perełfke: Co zrobić żeby zmiejszyć bezrobocie? "Rząd powinien podnieść płace bo wtedy ludzi będą chcieli pracować". Tendencja do głoszenia socjalizmu narasta wszędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2013 o 16:45

avatar ch47
+2 / 2

Widocznie Rostowski kończył inną szkołę ,a może on kończył Uniwersytet im.Łomonosowa w Moskwie???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ch47
+1 / 1

Widocznie Rostowski kończył inną szkołę ,a może on kończył Uniwersytet im.Łomonosowa w Moskwie???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Napromieniowany
+5 / 5

Weźcie przestańcie jęczeć jak strasznie niedouczone są nasze "elyty". To są w dużej mierze bardzo inteligentni i dobrze wykształceni ludzie którzy ekonomię mają w małym palcu. Nie przeszkadza im to jednak być w 80% socjalistami (albo czymś jeszcze gorszym) którzy nie tyle zasad neoklasycznej ekonomii nie rozumieją co je odrzucają i w tym cały problem. Obudźcie się wreszcie ludzie zamiast ciągle narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2013 o 17:21

avatar ~ddsaf
+1 / 1

ten democik jest śmieszny...paradoksalnie pokazuje geniusz Rostowskiego. Normalnie przegięte opodatkowanie zmniejsza wpływy do budżetu, a u Rostowskiego jest funkcja liniowa- geniusz!!! Żadnej szarej strefy, super.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mr_Laffer
0 / 0

Tak na prawdę nie wiadomo, w którym miejscu krzywej jesteśmy. Możliwe, że jeszcze nie osiągnęliśmy szczytu :)
Więc można dalej podnosić podatki :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WIiiIAM
0 / 0

Chyba raczej tego uczą w I LO

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kwiat20a
0 / 0

nie tylko na studiach ekonomicznych, ale na każdym kierunku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Sajotyn
0 / 0

Dobrze zrozumiałem, że im wyższe podatki, (od jakiegoś stopnia) tym mniejsze wpływy do budżetu, ddlaczego tak jest?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Napromieniowany
+3 / 3

Sądząc po twoim avatarze to trollujesz, ale na wszelki wypadek wyjaśnię - im wyższe podatki tym ludzie są mniej skłonni do pracy, a jak nie pracują to nie płacą podatków. Teoria Laffera (doradca ekonomiczny R. Reagana, co ciekawe, Larry z przygodówek o zabarwieniu erotycznym ma nazwisko właśnie od Arthura Laffera) opiera się na spostrzeżeniu, że gdy podatek wynosi 0% to wpływów do budżetu nie ma, bo nie ma podatku, a gdy wynosi 100% to wpływów też nie ma, bo po co pracować (albo wyjść z szarej strefy) jeśli cały dochód trzeba oddać państwu. Tym tokiem rozumowania każdy pożądany wpływ do budżetu dają dwa wymiary podatku na paraboli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2013 o 14:07

avatar Buffetowy
+2 / 2

Bo jeśli podatek się zwiększy to te firmy, które miały zysk zaczynają wychodzić na zero. Te, które wychodziły na zero bankrutują. Poza tym rentowność tych zyskownych firm znacznie się pogarsza. Obrót pieniądza przez to drastycznie zwalnia i mimo, że podatek jest większy to wpływy do budżetu i tak są mniejsze.
Przekonaliśmy się o tym wtedy, kiedy Tusk podwyższył vat z 22% na 23%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2013 o 20:52

S sceptyk00
+1 / 1

Nieprawda!
Tego NIE uczą na ekonomii, bo polskie uczelnie ekonomiczne ciągle zatrudniają profesorów, goktorów i docentów od ekonomii politycznej socjalizmu.
Konkrety?
Kołodko, Belka, Balcerowicz, Winiecki, Orłowski und viele andere....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Napromieniowany
0 / 0

Uczelnie zatrudniają też normalnych ekonomistów, tylko ci co ich wymieniłeś to postacie medialne, a w mediach faktycznie czerwone dominuje. Do mnie na zajęcia z ekonomi na wydział Prawa i Administracji przyjeżdżają pracownicy Ekonomicznego. To są myślący ludzie, plują na sprawiedliwość społeczną i keynesizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~chudyy93
0 / 0

Poważenie ??? studia powiadasz ???
Maiłem w zawodówce na Podstawach przedsiębiorczości... ale racja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem