Kelnerzy pracują na złodziejskich stawkach typu 4-5zł za godzinę. Niech spróbuje z tego się bałwan utrzymać! Jeszcze się śmiesznych napiwków czepia. Zaraz będziemy płacić podatek od podarowanej dziecku czekolady, bo się gówniarz wzbogacił!
To chyba w jakiejs beznajdziejnej restauracji/knajpie.Sam pracowalem jako Kelner i zarobki ich to srednio 6-7zl/h do tego dochodza spore napiwki,z samych napiwkow w sezonie idzie wyciagnac do 2tys zl/mies(wiem to z wlasnego doswiadczenia),to nie jest mala suma.Oczywiscie sa osoby co wyciagaja wiecej lub mniej,wszystko zalezy od restauracji w jakiej pracujemy itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2013 o 14:11
Jedna z najpopularniejszych pizzeria w Krakowie zatrudnia dostawcow za stawke 2zl na godzine + napiwki. Z tego dostawca musi zaplacic paliwo, kupic sobie odziez na zime (bo jezdzic trzeba 365 dni w roku, z pominieciem 1 dnia BN oraz wielkiej niedzieli), placic mandaty (bo nikt nie da napiwku jezeli bedzie czekal godzine na pizze, a obszar dowozu to zielonki-mogila-tonie-wieliczka) i codziennie ryzykowac swoje zdrowie na ulicy. No I jeszcze zaoszczedzic na wypadek kuracji po wypadku czy zwyklego przeziebienia bo chorobowego nie ma.
@Dinth.Dostawca a kelner to 2 rozne zawody,co do tych pizzeri to watpie by miala jakis dostawcow.U nas w miescie dostawca zarabia z 5-6zl/h i nie musi ze swoich tankowac,wiec zadna szanujaca sie firma nie pozwoli pracowac swoim ludziom za takie grosze.
@Dinth i za 2 złote za godzinę ludzie dowożą pizzę w kraju, w którym litr benzyny kosztuje 5,5 zł ? Są tylko dwie możliwości albo łżesz jak pies albo ludzie pracujący w tej pizzerii to idioci dokładający do cudzego interesu. Innych możliwości nie ma.
Tylko czekać, aż przyjdzie do restauracji na kaszankę, będzie miał niezapomnianą parząchę z recyclingu z zeszłotygodniowego obiadu po kucharzu, jeśli wiecie co mam na myśli.
ojejku biedaczki, nie wy jedni pracujecie za najniższą krajową, ciszcie się że możecie mieć jakikolwiek dodatkowy dochód. A on zarabianych pieniędzy płaci się podatek i tyle, nie rozumiem dlaczego miałoby mnie to bardziej dotyczyć niż ciebie.
normalno chciał napisać OD nie ON... a poza tym, trochę w tym racji. miałam okazję oglądać program o kelnerach ibarmanach na TVN style... wiele z nich to zadufane dupki ;/ bez obrazy, ale jeśli oni walą takie teksty, że "napiwek powinien wynosić 10% od rachunku" (nie widzę powodu, dla którego mam płacić dodatkowe 7 zł za to, że już płacę 70...) lub "to śmieszne, jak klient płaci 2-3 zł napiwku, my, barmani się z takich śmiejemy, bo chcą mieć gest, a to żenada" i tym podobne trksty... nie dość, że, do płacy w pracy, z tego mają jeszcze 100% dochodu (np 1200 + 1700 napiwku), to jeszcze kpią, szydzą, choć daje im się dodatkowe pieniądze za gówno ;/ bo nie robią jakiejś wielkiej roboty, ani ważnej, ani trudnej, żeby takie teksty walić ;/
i żeby nie było, nie mówię o wszystkich, ale jak słyszę takich cwaniaczków, to się nóż w kieszeni otwiera... mają podwójną pensję i jeszcze "2 zł to żenada"... bo kelnerzyć to przecież taka sztuka... pożal się Boże...
Ja pracuję za 1300 zł i muszę sumiennie wykonywać obowiązki,być uprzejma i takie tam......DLACZEGO MI NAPIWEK SIE NIE NALEZY,a Wam tak?! Dlaczego ja muszę płacić podatek od każdej zarobionej złotówki , a WY NIE?! Tylko na to mi odpowiedzcie.....
Choćby dlatego, że koszt egzekucji podatku może wynieść więcej aniżeli przychód z niego. To jest tylko zabiegiem politycznym pozwalającym pokazać, że coś się robi w celu zniwelowania nierówności pomiędzy różnymi zawodami. Nie wspomina się jednak o pomijaniu ustawy kominowej w celu wielokrotnie większego zarobkowania z publicznych pieniędzy czy ogłaszania przetargów z warunkami i czasem dostępnym tylko dla nielicznych, żeby nie powiedzieć konkretnych osób.
Dlatego, ze napiwek dostaje kelner/ka od zadowolonego klienta za to ze dobrze wykonuje prace. Czyli dalej bylby okradany klient bo to on wylozyl pieniadze i chcial tyle dac tej osobie. To jest tak jakby podniesc podatek ktory fundacje musza placic.
Pracuję za bez mała najniższą krajową , wykonuję swoje obowiązki sumiennie,jestem miła dla klientów,nie spóźniam się,nie kombinuję - więc dlaczego mi się napiwki nie należą?! Przyjdzie do mnie do firmy taki kelnerzyna i 10 groszy napiwku nie zostawi - DLACZEGO? Czemu wam się należą?Czemu ja muszę zapłacić podatek od każdej zarobionej złotówki ,a wy nie? No dlaczego?!
A pretesje do polityków macie ,że WAS okradają i oszukują.Hipokryci.....robicie to samo tylko na mniejszą skalę.
Nie masz w sobie za grosz człowieczeństwa. "Ja mam źle to i wszystkich innych należy udupić. Typowe POlactwo, chciwość i zaściankowość. Z takim podejściem nigdy nie będzie zmiany. Dalej, przez następne kilkaset lat, będą nas okradać a Polacy zamiast żyć jak bracia będą sobie skakać do gardeł :-)
@MUUKA.Kogo obchodzi to ile zarabiasz,taki zawod wybralas to taki masz.Kelnerzy maja ladne zarobki,mowie tu o tych pracujacych w srednich i dobrych restauracjach,z samych napiwkow moga wyciagnac do 2tys zl miesiecznie.Inaczej ma sie sytuacja do tych pracujacych w malo popularnych restauracjach/knajpach czy tez srednio znanych,tam zarobki sa troche inne,ale nie sa tez tragiczne nadal idzie wyciagnac ladne dniowki.Dodam tez ze kelnerowanie to nie tylko obsluzenie konsumenta,kelner powinien wykazywac sie spora cierpilowscia i zawsze zachowywac sie uprzejmie,musi tez znac zasady zwiazane z kelnerowaniem np:Komu pierw podac i w jakiej kolejnosci,z ktorej strony nalewa sie wino i jaka ilosc nalac(ilosc wynosi 3/4 lampki),podaje dania,zabiera brudne talerze.Do obowiazkow kelnera nalezy tez umiejetnosc nakrywania stolu,wiekszosc kelnerow nosi po 3-4 talerze w 1 reku niby wydaje sie proste,ale po dluzszym oblsugiwaniu odczuwa sie zmeczenie,nie wspominajac o tym ze czasami musi sie nabiegac by obsluzyc szybko spora ilosc gosci i to w dosc krotkim czasie,niektorzy pracuja po 12h,czasami pracuja do pozna np:rozne specialne przyjecia itp.Jak juz wspomnialem wszystko zalezy od miejsca pracy,wiadomo ze w malych restauracjach lub knajpach kelner bedzie mial troche mniej obowiazkow.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2013 o 22:44
Proponuję zacząć odprowadzać podatki również od kieszonkowego dla dzieci, od prezentów gwiazdkowych, mikołajkowych i w ogóle od wszystkiego, co kiedykolwiek komukolwiek dajemy. By żyło się lepiej.
A ty myślisz że jeszcze ich nie ma? Nawet w obrębie najbliższej rodziny są ustalone roczne limity darowizn powyżej których trzeba się rozliczać ze skarbówką. Jakby tak skontrolowali dzieciaki po komunii to dopiero by się dziura budżetowa załatała - quad od cioci to jak od obcej osoby przecież.
Czytałem że politycy stołują się w restauracji u Gessler . Ona ciągle coś wypluwa w programach kulinarnych a kucharze przyjmują zwrot zaplutego jedzenia więc nie trudno o pomyłkę ;)
JOWy to wcale nie takie dobre rozwiązanie. Wprowadzono je na czas testów do senatu i okazało się, że nadal wchodzi ekipa rządząca. Zobacz sobie jak wygląda struktura w sejmie. Zdecydowana większość należy do PO. Niezależnych (dla których te wybory były stworzone) jest... 4.
ten kraj stacza się...zresztą my już chyba spadamy z przepaści zepchnięci przez te pijawki...współczuję wnerwionym kelnerom [*]
tutaj jest film z profesorem z uczelni, który ładnie podsumowuje lidera zmian w naszym państwie, polecam
poszukać na youtubie: Premier Tusk jak Neron ;P
Taa,każdego konsumenta musicie najpierw dupki wyposażyć w kasy fiskalne a poza tym udowodnijcie mi ile otrzymałem napiwków.Panowie w koloratkach Was to też czeka,panie przy drogach to samo,komorników ,za pierdnięcie na głównej itd,itp
Napiwki to bzdet.A wiecie,że istnieje ustawa mówiąca o tym,że w razie większych rozruchów w kraju rząd ma przyzwolenie wezwać na pomoc obce wojska/wide NATO/żeby nas rozp........nas ludzi tego kraju protestujących.Czy ktoś wam o tej ustawie choć słówko pisnął.Teraz wiecie dlaczego wokół cyrku na Wiejskiej buduje się mur.Komuna ze swoimi ograniczeniami to pikuś.Mnie niewiele zostało ale szkoda mi moich dzieci,wnuków szczególnie.
Czekamy na podatek od powietrza, przemieszczania się na nogach, stania/siedzenia/leżenia w miejscu, może jeszcze podatek od upływającego czasu.
Na szczęście już niedługo i oni przestaną rządzić.
Przecież to co proponuje Minister to niejako podatek dochodowy. Dlaczego kelnerzy mają być z niego zwolnieni? Dlaczego oni mają być uprzywilejowaną grupą?
@myślący - Nie chodzi o to aby byli uprzywilejowaną grupą, tylko o to aby rząd nie kładł rąk na każdej kasie obywatela. Żaden napiwek ani datek nie powinien być opodatkowany, podatki w ogóle powinny być małe, przeznaczone jedynie na utrzymanie silnej armii, policji, niewielkiej liczby urzędników (maksymalnie 2000 urzędników państwowych na cały kraj). Jeśli rząd położy ręce na napiwki to za jakiś czas może żądać podatku od tego,że mama/babcia/ciocia dała ci kieszonkowe, od cukru pożyczonego od sąsiadki itp. Jak dasz rządowi zrobić jeden krok w tym kierunku to on na pewno zrobi drugi, trzeci i przejdzie do biegu/ maratonu.
Z jakiej racji kelnerzy mają być uprzywilejowani i mieć na czysto 2 tys. zł bez podatku podczas gdy wszyscy inni muszą bulić niemałą kasę?
Dochodzi do paradoksalnych sytuacji w których inżynier po studiach zarabia mniej niż kelner ponieważ ten drugi nie odprowadza podatku od napiwków.
Ach ta zawrotna kwota 2 tys. zł, jest czego zazdrościć. To takie typowe, nie ważne że ja mam mało, ważne aby inny nie miał więcej. Ale mogę dorzucić coś od siebie : Większość kelnerów ma pracę jedynie w sezonie. Z jakiej racji "wszyscy inni" mogą pracować cały rok, a my nie? Niech inni także pracują tylko 6-7 miesięcy. To samo z pracą w weekendy, święta itd. Bo przecież ja muszę, dlaczego inni mają mieć łatwiej?
@Myslacy.Zazdrosc cie zzera?.Kelner tez musi sie narobic,jak chcesz dobrze zarabiac to zostan kelnerem,zrob kursy kelnerskie, wyucz sie wszystkich zasad zwiazanych z tym zawodem.Wiekszosc dobrych zarobkow jest w sezonie gdzie potrafia wyciagnac do 2-4tys na czysto.Reszta dobrze zarabiajacych caly kelnerow pracuje w dobrych restauracjach,do ktorych ciezko sie dostac i jest wymagana znajomosc jezyka ang,na dodatek trzeba wykazywac sie dobra znajomoscia zasad(mam na mysli,umiejetnosc nakrywania,kolejnosc podawania itp) zwiazana z tym zawodem.Reszta przecietnych kelnerow pracujacych caly rok ma gorzej,poniewaz po za sezonem maja przecietne zarobki,a napiwek raz na jakis czas sie zdarzy i jest on duzo mniejszy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2013 o 20:09
@mesmeric 16 marca 2013 o 3:08
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie zazdroszczę nikomu zarobionych 2000 zł o ile są zarobione uczciwie - czyli został od tego odprowadzony podatek dochodowy.
Skoro nawet ktoś kto udziela korepetycji musi taki podatek odprowadzać to dlaczego kelner miałby mieć napiwki wolne od podatku?
Nikt Ci nie broni pracować cały rok. Widzę, że zazdrość Cię zżera, że inni mają zarobki poza sezonem. Trzeba było się uczyć. ;-)
@myślący.Zeby byc kelnerem,to wyksztalcenie tez jest wymagane.Myslisz ze praca kelnera moze dostac kazdy?moze w malych knajpach tak jest,ale nie w szanujacych sie restauracjach.Co do napiwkow,to ludzie sami je daja,kelnerzy nie prosza sie o nie i czemu maja sie z nich rozliczac?.Skoro urzednicy nie sa uczciwi w stosunku do obywateli,to czemu my mielibysmy tacy byc?.Dodam tez ze praca kelnera jest tez bardzo dochodowa po za sezonem,czyli zarabia sporo caly rok,fakt w tedy dniowki wynosza srednio od 50-150zl,ale sa jeszcze rozne przyjecia itp.Niektorzy kelnerzy przez caly rok maja ponad 200zl dziennie z samych napiwkow,ale to juz pracujacy w dobrych restauracjach.
.Mysle ze gdybys ty mial 2tys na czysto to tez nie chcialbys sie dzielic tym,ale lepiej isc tokiem myslenia ,,skoro ja czegos nie moge miec,to czemu inni maja miec".Ale skoro juz o uczciwosci mowa,to ile osob jest uczciwych?Lekarze ktorzy moga wycisnac 6tys na czysto miesiecznie,pracownicy hospicjum ktorzy dostaja na lewo kase od rodzin,niektore pielegniarki,pracownicy sklepu sprzedajacy papierosy na sztuki.Nie wspominajac juz o kupnie matury itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2013 o 16:54
W ciągu godziny ilu jest w restauracji/knajpie klientów obsługiwanych przez jednego kelnera? 5? 10? 20?
Wiesz, wiele osób chciałoby odprowadzać podatek tylko od połowy dochodów, np. do 7 zł/h a drugie 7 zł/h mieć na czysto. Niestety, nie są tak uprzywilejowani jak kelnerzy.
@Twoj_nick.1zl/w min to slabo.Sa osoby co 50zl w 10min wycisna,jak mialem praktyki w restauracji to koles dostal 50zl napiwku a zamowili raptem kawe/herbate wiec kelner sie nie narobil w tym przypadku.@Twoj_nick.Zaden kelner nie odprowadza podatku od napiwku,jezeli to robisz to twoj problem.
@masti23 16 marca 2013 o 20:00
"@Twoj_nick.1zl/w min to slabo.Sa osoby co 50zl w 10min wycisna,jak mialem praktyki w restauracji to koles dostal 50zl napiwku a zamowili raptem kawe/herbate wiec kelner sie nie narobil w tym przypadku.@Twoj_nick.Zaden kelner nie odprowadza podatku od napiwku,jezeli to robisz to twoj problem."
Po pierwsze nie jestem kelnerem a po drugie odprowadzanie podatku to obowiązek a nie "problem".
Jak w tym Państwie ma być dobrze skoro wszyscy kradną?
Przypominam, że dotychczas kelnerzy byli zobowiązani odprowadzać podatek dochodowy 19% jako przychód z innych źródeł bez potrącania składki ubezpieczeniowej (jeśli dostaje imiennie, do ręki) lub jako przychody ze stosunku pracy z potrąceniem składki ubezpieczeniowej (jeśli napiwki trafiają do wspólnej puli i są dzielone później między pracownikami).
Tak naprawdę 18-procentowy podatek od napiwków to stawianie kelnerów w uprzywilejowanej pozycji.
Ja bym najpierw zerknął na źródło:
- informacja z "Faktu" -szmatławiec nad szmatławce
a następnie pomyślał logicznie:
- w jaki logiczny sposób mogą opodatkować coś czego nie ma na rachunku?
ale widze że większość z was chyba jest w gimnazjum
A polaczki jak zwykle narzekają gdy im zabraniają kraść. W krajach cywilizowanych norma jest płacenie podatku od napiwku, bo z tego utrzymują się kelnerzy i to z tych pieniędzy mają potem wypłacaną emeryturę, opiekę zdrowotną. Ale nie w Polsce trzeba nie płacić podatków ale wymagać wszystkiego na najwyższym poziomie. Do tego czytając teksty że jakiś kelner chce napluć komuś do jedzenia utwierdzam się tylko w przekonaniu że jesteście malutczy. Normalnemu człowiekowi jak coś nie odpowiada to to zmienia a nie pluje do zupy z zemsty. To tylko świadczy o waszym braku jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. Widać że całe życie będziecie zapieprzać za 5 PLN na godzinę dla tych którym się chce i są w stanie zarobić na siebie i rodzinę a także dom, samochód itp.
Zabraniają kraść? A przepraszam bardzo, przypieprzanie się do tego, jak obywatel wydaje swoje pieniądze i ściąganie dziesiątek podatków to nie jest kradzież?
Najgorsze jest to ze mozemy jedynie sie ugryzc w dupe i denerwowac pozostając w poczuciu bezdradnosci wobec tych skorumpowanych smieci! pod sciane caly rząd!
Ja bym mu natrzepał mleczka do kawy...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2016 o 22:41
To teraz już zapewne wie jak dosłownie smakuje życie :-)
General1234 mocne!!!! Masz u mnie piwo za ten tekst, uśmiałam się do łez.
A ja bym go poczęstował jogurtem z mleczarni w której pracował laska. A potem bym mu zaproponował żeby gowno z pod siebie zjadł a nie nasze pieniądze.
Generał - aż się popłakałem ze śmiechu :D :D :D
Raczej do kieliszka.
Czego by mu tam nie dodać to i tak będzie za mało.
Hm, myślę, że odrobina cyjanku jednak by wystarczyła.
Kelnerzy pracują na złodziejskich stawkach typu 4-5zł za godzinę. Niech spróbuje z tego się bałwan utrzymać! Jeszcze się śmiesznych napiwków czepia. Zaraz będziemy płacić podatek od podarowanej dziecku czekolady, bo się gówniarz wzbogacił!
To chyba w jakiejs beznajdziejnej restauracji/knajpie.Sam pracowalem jako Kelner i zarobki ich to srednio 6-7zl/h do tego dochodza spore napiwki,z samych napiwkow w sezonie idzie wyciagnac do 2tys zl/mies(wiem to z wlasnego doswiadczenia),to nie jest mala suma.Oczywiscie sa osoby co wyciagaja wiecej lub mniej,wszystko zalezy od restauracji w jakiej pracujemy itp.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2013 o 14:11
Jedna z najpopularniejszych pizzeria w Krakowie zatrudnia dostawcow za stawke 2zl na godzine + napiwki. Z tego dostawca musi zaplacic paliwo, kupic sobie odziez na zime (bo jezdzic trzeba 365 dni w roku, z pominieciem 1 dnia BN oraz wielkiej niedzieli), placic mandaty (bo nikt nie da napiwku jezeli bedzie czekal godzine na pizze, a obszar dowozu to zielonki-mogila-tonie-wieliczka) i codziennie ryzykowac swoje zdrowie na ulicy. No I jeszcze zaoszczedzic na wypadek kuracji po wypadku czy zwyklego przeziebienia bo chorobowego nie ma.
@Dinth.Dostawca a kelner to 2 rozne zawody,co do tych pizzeri to watpie by miala jakis dostawcow.U nas w miescie dostawca zarabia z 5-6zl/h i nie musi ze swoich tankowac,wiec zadna szanujaca sie firma nie pozwoli pracowac swoim ludziom za takie grosze.
@Dinth i za 2 złote za godzinę ludzie dowożą pizzę w kraju, w którym litr benzyny kosztuje 5,5 zł ? Są tylko dwie możliwości albo łżesz jak pies albo ludzie pracujący w tej pizzerii to idioci dokładający do cudzego interesu. Innych możliwości nie ma.
Naplujesz mu w twarz a i tak powie że pada deszcz
Naplujesz mu w twarz a i tak powie że pada deszcz
To listonosze też powinni płacić podatek od napiwków
Chcieliście PO, to dostaniecie po kieszeni.
Chryste Panie, co za kraj... Niedługo politycy zeżrą nasze dzieci ze szczawem i mirabelkami..
Tylko czekać, aż przyjdzie do restauracji na kaszankę, będzie miał niezapomnianą parząchę z recyclingu z zeszłotygodniowego obiadu po kucharzu, jeśli wiecie co mam na myśli.
Akurat tego człowieka zdarza mi sie czasem obsługiwać wiec jak najchetniej mu odwale taki manewr ze 2 dni z kibla nie zejdzie gargamel pier...
Dorzuć mu szczawiu i zmielone nie umyte mirabelki ,będzie miał sraczkę przez tydzień
Dorzuć mu szczawiu i zmielone nie umyte mirabelki ,będzie miał sraczkę przez tydzień
Wrzuć mu do zupy nakrętkę od solniczki jak w killerze, albo cyjanku,tylko tak aby wyglądało na samobójstwo ;-)
Nie cyjanek, nie cyjanek. Ani arszenik czy inne trucizny. Jemu zwyczajną trutkę na szczury zebraną spod śmietnika - on na nic innego nie zasługuje.
ojejku biedaczki, nie wy jedni pracujecie za najniższą krajową, ciszcie się że możecie mieć jakikolwiek dodatkowy dochód. A on zarabianych pieniędzy płaci się podatek i tyle, nie rozumiem dlaczego miałoby mnie to bardziej dotyczyć niż ciebie.
Niedokształcony biedaczku... On ze swoich nie płaci - już o to się nie martw.
normalno chciał napisać OD nie ON... a poza tym, trochę w tym racji. miałam okazję oglądać program o kelnerach ibarmanach na TVN style... wiele z nich to zadufane dupki ;/ bez obrazy, ale jeśli oni walą takie teksty, że "napiwek powinien wynosić 10% od rachunku" (nie widzę powodu, dla którego mam płacić dodatkowe 7 zł za to, że już płacę 70...) lub "to śmieszne, jak klient płaci 2-3 zł napiwku, my, barmani się z takich śmiejemy, bo chcą mieć gest, a to żenada" i tym podobne trksty... nie dość, że, do płacy w pracy, z tego mają jeszcze 100% dochodu (np 1200 + 1700 napiwku), to jeszcze kpią, szydzą, choć daje im się dodatkowe pieniądze za gówno ;/ bo nie robią jakiejś wielkiej roboty, ani ważnej, ani trudnej, żeby takie teksty walić ;/
i żeby nie było, nie mówię o wszystkich, ale jak słyszę takich cwaniaczków, to się nóż w kieszeni otwiera... mają podwójną pensję i jeszcze "2 zł to żenada"... bo kelnerzyć to przecież taka sztuka... pożal się Boże...
kaczynski chcial go odwolac to mu nie dali
Ślina w zupie jest darowizną, więc to otwarte drzwi do kolejnych podatków.
Smacznego Panie Rostowski :D hahaha
a od ŁAPÓWEK TEŻ BĘDĄ:)) ??
Ja pracuję za 1300 zł i muszę sumiennie wykonywać obowiązki,być uprzejma i takie tam......DLACZEGO MI NAPIWEK SIE NIE NALEZY,a Wam tak?! Dlaczego ja muszę płacić podatek od każdej zarobionej złotówki , a WY NIE?! Tylko na to mi odpowiedzcie.....
Choćby dlatego, że koszt egzekucji podatku może wynieść więcej aniżeli przychód z niego. To jest tylko zabiegiem politycznym pozwalającym pokazać, że coś się robi w celu zniwelowania nierówności pomiędzy różnymi zawodami. Nie wspomina się jednak o pomijaniu ustawy kominowej w celu wielokrotnie większego zarobkowania z publicznych pieniędzy czy ogłaszania przetargów z warunkami i czasem dostępnym tylko dla nielicznych, żeby nie powiedzieć konkretnych osób.
Dlatego, ze napiwek dostaje kelner/ka od zadowolonego klienta za to ze dobrze wykonuje prace. Czyli dalej bylby okradany klient bo to on wylozyl pieniadze i chcial tyle dac tej osobie. To jest tak jakby podniesc podatek ktory fundacje musza placic.
Pracuję za bez mała najniższą krajową , wykonuję swoje obowiązki sumiennie,jestem miła dla klientów,nie spóźniam się,nie kombinuję - więc dlaczego mi się napiwki nie należą?! Przyjdzie do mnie do firmy taki kelnerzyna i 10 groszy napiwku nie zostawi - DLACZEGO? Czemu wam się należą?Czemu ja muszę zapłacić podatek od każdej zarobionej złotówki ,a wy nie? No dlaczego?!
A pretesje do polityków macie ,że WAS okradają i oszukują.Hipokryci.....robicie to samo tylko na mniejszą skalę.
to zostań k""'a kelnerem , każdy normalnie pracujący człowiek ma cieżko i jest dojechany przez państwo
Nie masz w sobie za grosz człowieczeństwa. "Ja mam źle to i wszystkich innych należy udupić. Typowe POlactwo, chciwość i zaściankowość. Z takim podejściem nigdy nie będzie zmiany. Dalej, przez następne kilkaset lat, będą nas okradać a Polacy zamiast żyć jak bracia będą sobie skakać do gardeł :-)
@MUUKA.Kogo obchodzi to ile zarabiasz,taki zawod wybralas to taki masz.Kelnerzy maja ladne zarobki,mowie tu o tych pracujacych w srednich i dobrych restauracjach,z samych napiwkow moga wyciagnac do 2tys zl miesiecznie.Inaczej ma sie sytuacja do tych pracujacych w malo popularnych restauracjach/knajpach czy tez srednio znanych,tam zarobki sa troche inne,ale nie sa tez tragiczne nadal idzie wyciagnac ladne dniowki.Dodam tez ze kelnerowanie to nie tylko obsluzenie konsumenta,kelner powinien wykazywac sie spora cierpilowscia i zawsze zachowywac sie uprzejmie,musi tez znac zasady zwiazane z kelnerowaniem np:Komu pierw podac i w jakiej kolejnosci,z ktorej strony nalewa sie wino i jaka ilosc nalac(ilosc wynosi 3/4 lampki),podaje dania,zabiera brudne talerze.Do obowiazkow kelnera nalezy tez umiejetnosc nakrywania stolu,wiekszosc kelnerow nosi po 3-4 talerze w 1 reku niby wydaje sie proste,ale po dluzszym oblsugiwaniu odczuwa sie zmeczenie,nie wspominajac o tym ze czasami musi sie nabiegac by obsluzyc szybko spora ilosc gosci i to w dosc krotkim czasie,niektorzy pracuja po 12h,czasami pracuja do pozna np:rozne specialne przyjecia itp.Jak juz wspomnialem wszystko zalezy od miejsca pracy,wiadomo ze w malych restauracjach lub knajpach kelner bedzie mial troche mniej obowiazkow.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2013 o 22:44
Jedno pytanie: Skąd oni będą wiedzieć kto i kiedy dostał napiwek?
Proponuję zacząć odprowadzać podatki również od kieszonkowego dla dzieci, od prezentów gwiazdkowych, mikołajkowych i w ogóle od wszystkiego, co kiedykolwiek komukolwiek dajemy. By żyło się lepiej.
A ty myślisz że jeszcze ich nie ma? Nawet w obrębie najbliższej rodziny są ustalone roczne limity darowizn powyżej których trzeba się rozliczać ze skarbówką. Jakby tak skontrolowali dzieciaki po komunii to dopiero by się dziura budżetowa załatała - quad od cioci to jak od obcej osoby przecież.
Czytałem że politycy stołują się w restauracji u Gessler . Ona ciągle coś wypluwa w programach kulinarnych a kucharze przyjmują zwrot zaplutego jedzenia więc nie trudno o pomyłkę ;)
najlepiej wszystko opodatkować i j....ć w d..e wszystkich na każdym kroku. Trzeba stąd wyjechać i zacząć żyć nie myśląc co będzie jutro.
Dzisiaj się już dowiedziałem z interii, że zdaniem tego pana w Polsce podatki "nie są wysokie". Generalnie straszny z niego ciul.
wszystko zabieraja jeszcze im mało a wszystko poto żeby gonie sie żyło władzy
to naprawde ma miejsce?? nie chce mi sie wierzyc
Jednomandatowe okręgi wyborcze to dobry poczatek do odsuniecia ich od wladzy
JOWy to wcale nie takie dobre rozwiązanie. Wprowadzono je na czas testów do senatu i okazało się, że nadal wchodzi ekipa rządząca. Zobacz sobie jak wygląda struktura w sejmie. Zdecydowana większość należy do PO. Niezależnych (dla których te wybory były stworzone) jest... 4.
Popieram autora, nie popieram tego pana ze zdjęcia! Nie długo będzie trzeba płacić podatek za robienie hałasu podczas chodzenia http://popieramy.eu/opodatkowanie-napiwkow-i489.htm
Dla mnie podpis pod demotem jest poniżej poziomu.
Oj.. źle się dzieje w naszym państwie...
ten kraj stacza się...zresztą my już chyba spadamy z przepaści zepchnięci przez te pijawki...współczuję wnerwionym kelnerom [*]
tutaj jest film z profesorem z uczelni, który ładnie podsumowuje lidera zmian w naszym państwie, polecam
poszukać na youtubie: Premier Tusk jak Neron ;P
ten kraj sie stoczyl
Skonczcie z tą "Mową Nienawiści"
:))
Taa,każdego konsumenta musicie najpierw dupki wyposażyć w kasy fiskalne a poza tym udowodnijcie mi ile otrzymałem napiwków.Panowie w koloratkach Was to też czeka,panie przy drogach to samo,komorników ,za pierdnięcie na głównej itd,itp
Napiwki to bzdet.A wiecie,że istnieje ustawa mówiąca o tym,że w razie większych rozruchów w kraju rząd ma przyzwolenie wezwać na pomoc obce wojska/wide NATO/żeby nas rozp........nas ludzi tego kraju protestujących.Czy ktoś wam o tej ustawie choć słówko pisnął.Teraz wiecie dlaczego wokół cyrku na Wiejskiej buduje się mur.Komuna ze swoimi ograniczeniami to pikuś.Mnie niewiele zostało ale szkoda mi moich dzieci,wnuków szczególnie.
Ale za kler i ich kasę z tacy to już się nie weźmie?
Czekamy na podatek od powietrza, przemieszczania się na nogach, stania/siedzenia/leżenia w miejscu, może jeszcze podatek od upływającego czasu.
Na szczęście już niedługo i oni przestaną rządzić.
Przecież to co proponuje Minister to niejako podatek dochodowy. Dlaczego kelnerzy mają być z niego zwolnieni? Dlaczego oni mają być uprzywilejowaną grupą?
@myślący - Nie chodzi o to aby byli uprzywilejowaną grupą, tylko o to aby rząd nie kładł rąk na każdej kasie obywatela. Żaden napiwek ani datek nie powinien być opodatkowany, podatki w ogóle powinny być małe, przeznaczone jedynie na utrzymanie silnej armii, policji, niewielkiej liczby urzędników (maksymalnie 2000 urzędników państwowych na cały kraj). Jeśli rząd położy ręce na napiwki to za jakiś czas może żądać podatku od tego,że mama/babcia/ciocia dała ci kieszonkowe, od cukru pożyczonego od sąsiadki itp. Jak dasz rządowi zrobić jeden krok w tym kierunku to on na pewno zrobi drugi, trzeci i przejdzie do biegu/ maratonu.
Jakim trzeba być matołem, żeby się tak podniecić newsem z "Faktu"?
Proponuje ściągać też podatek od tych co dają przy ulicach one dostają więcej niż kelnerzy to lepiej na tym wyjdziecie
Z jakiej racji kelnerzy mają być uprzywilejowani i mieć na czysto 2 tys. zł bez podatku podczas gdy wszyscy inni muszą bulić niemałą kasę?
Dochodzi do paradoksalnych sytuacji w których inżynier po studiach zarabia mniej niż kelner ponieważ ten drugi nie odprowadza podatku od napiwków.
Ach ta zawrotna kwota 2 tys. zł, jest czego zazdrościć. To takie typowe, nie ważne że ja mam mało, ważne aby inny nie miał więcej. Ale mogę dorzucić coś od siebie : Większość kelnerów ma pracę jedynie w sezonie. Z jakiej racji "wszyscy inni" mogą pracować cały rok, a my nie? Niech inni także pracują tylko 6-7 miesięcy. To samo z pracą w weekendy, święta itd. Bo przecież ja muszę, dlaczego inni mają mieć łatwiej?
@Myslacy.Zazdrosc cie zzera?.Kelner tez musi sie narobic,jak chcesz dobrze zarabiac to zostan kelnerem,zrob kursy kelnerskie, wyucz sie wszystkich zasad zwiazanych z tym zawodem.Wiekszosc dobrych zarobkow jest w sezonie gdzie potrafia wyciagnac do 2-4tys na czysto.Reszta dobrze zarabiajacych caly kelnerow pracuje w dobrych restauracjach,do ktorych ciezko sie dostac i jest wymagana znajomosc jezyka ang,na dodatek trzeba wykazywac sie dobra znajomoscia zasad(mam na mysli,umiejetnosc nakrywania,kolejnosc podawania itp) zwiazana z tym zawodem.Reszta przecietnych kelnerow pracujacych caly rok ma gorzej,poniewaz po za sezonem maja przecietne zarobki,a napiwek raz na jakis czas sie zdarzy i jest on duzo mniejszy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2013 o 20:09
@mesmeric 16 marca 2013 o 3:08
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie zazdroszczę nikomu zarobionych 2000 zł o ile są zarobione uczciwie - czyli został od tego odprowadzony podatek dochodowy.
Skoro nawet ktoś kto udziela korepetycji musi taki podatek odprowadzać to dlaczego kelner miałby mieć napiwki wolne od podatku?
Nikt Ci nie broni pracować cały rok. Widzę, że zazdrość Cię zżera, że inni mają zarobki poza sezonem. Trzeba było się uczyć. ;-)
@myślący.Zeby byc kelnerem,to wyksztalcenie tez jest wymagane.Myslisz ze praca kelnera moze dostac kazdy?moze w malych knajpach tak jest,ale nie w szanujacych sie restauracjach.Co do napiwkow,to ludzie sami je daja,kelnerzy nie prosza sie o nie i czemu maja sie z nich rozliczac?.Skoro urzednicy nie sa uczciwi w stosunku do obywateli,to czemu my mielibysmy tacy byc?.Dodam tez ze praca kelnera jest tez bardzo dochodowa po za sezonem,czyli zarabia sporo caly rok,fakt w tedy dniowki wynosza srednio od 50-150zl,ale sa jeszcze rozne przyjecia itp.Niektorzy kelnerzy przez caly rok maja ponad 200zl dziennie z samych napiwkow,ale to juz pracujacy w dobrych restauracjach.
.Mysle ze gdybys ty mial 2tys na czysto to tez nie chcialbys sie dzielic tym,ale lepiej isc tokiem myslenia ,,skoro ja czegos nie moge miec,to czemu inni maja miec".Ale skoro juz o uczciwosci mowa,to ile osob jest uczciwych?Lekarze ktorzy moga wycisnac 6tys na czysto miesiecznie,pracownicy hospicjum ktorzy dostaja na lewo kase od rodzin,niektore pielegniarki,pracownicy sklepu sprzedajacy papierosy na sztuki.Nie wspominajac juz o kupnie matury itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2013 o 16:54
idź bądź hejterem gdzie indziej. Idź z prezesem na jego "obiat", a potem razem sobie strzepcie do jedzenia.
Nie bardzo rozumiem. Skąd skarbówka będzie wiedziała ile kelner dostał napiwku?
ostatnio miałam napiwek dzienny całe 1 zł. gdzie mam zanieść ten majątek jakim jest 18 gr...? żenada, po prostu żenada
W ciągu godziny ilu jest w restauracji/knajpie klientów obsługiwanych przez jednego kelnera? 5? 10? 20?
Wiesz, wiele osób chciałoby odprowadzać podatek tylko od połowy dochodów, np. do 7 zł/h a drugie 7 zł/h mieć na czysto. Niestety, nie są tak uprzywilejowani jak kelnerzy.
Ja w zarabiam 1 zł/5 minut i muszę od tego odprowadzić więcej niż 18 gr.
Wytłumacz mi, dlaczego Ty masz być uprzywilejowana?
@Twoj_nick.1zl/w min to slabo.Sa osoby co 50zl w 10min wycisna,jak mialem praktyki w restauracji to koles dostal 50zl napiwku a zamowili raptem kawe/herbate wiec kelner sie nie narobil w tym przypadku.@Twoj_nick.Zaden kelner nie odprowadza podatku od napiwku,jezeli to robisz to twoj problem.
@masti23 16 marca 2013 o 20:00
"@Twoj_nick.1zl/w min to slabo.Sa osoby co 50zl w 10min wycisna,jak mialem praktyki w restauracji to koles dostal 50zl napiwku a zamowili raptem kawe/herbate wiec kelner sie nie narobil w tym przypadku.@Twoj_nick.Zaden kelner nie odprowadza podatku od napiwku,jezeli to robisz to twoj problem."
Po pierwsze nie jestem kelnerem a po drugie odprowadzanie podatku to obowiązek a nie "problem".
Jak w tym Państwie ma być dobrze skoro wszyscy kradną?
Przypominam, że dotychczas kelnerzy byli zobowiązani odprowadzać podatek dochodowy 19% jako przychód z innych źródeł bez potrącania składki ubezpieczeniowej (jeśli dostaje imiennie, do ręki) lub jako przychody ze stosunku pracy z potrąceniem składki ubezpieczeniowej (jeśli napiwki trafiają do wspólnej puli i są dzielone później między pracownikami).
Tak naprawdę 18-procentowy podatek od napiwków to stawianie kelnerów w uprzywilejowanej pozycji.
Ja bym najpierw zerknął na źródło:
- informacja z "Faktu" -szmatławiec nad szmatławce
a następnie pomyślał logicznie:
- w jaki logiczny sposób mogą opodatkować coś czego nie ma na rachunku?
ale widze że większość z was chyba jest w gimnazjum
Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Radzę się doedukować zanim palniesz kolejną bzdurkę.
jak mamy sie tak bawic to niech kaza lekarza zamontowac w prywatnych gabinetach kase fiskalna :/
Z czystą k..wa przyjemnością!!!!!!!!
A polaczki jak zwykle narzekają gdy im zabraniają kraść. W krajach cywilizowanych norma jest płacenie podatku od napiwku, bo z tego utrzymują się kelnerzy i to z tych pieniędzy mają potem wypłacaną emeryturę, opiekę zdrowotną. Ale nie w Polsce trzeba nie płacić podatków ale wymagać wszystkiego na najwyższym poziomie. Do tego czytając teksty że jakiś kelner chce napluć komuś do jedzenia utwierdzam się tylko w przekonaniu że jesteście malutczy. Normalnemu człowiekowi jak coś nie odpowiada to to zmienia a nie pluje do zupy z zemsty. To tylko świadczy o waszym braku jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. Widać że całe życie będziecie zapieprzać za 5 PLN na godzinę dla tych którym się chce i są w stanie zarobić na siebie i rodzinę a także dom, samochód itp.
Zabraniają kraść? A przepraszam bardzo, przypieprzanie się do tego, jak obywatel wydaje swoje pieniądze i ściąganie dziesiątek podatków to nie jest kradzież?
tylko patrzec jak przy kazdej prostytucce postawia urzednika skarbowego ! nie wiem czy sie smiac czy plakac ?
Najgorsze jest to ze mozemy jedynie sie ugryzc w dupe i denerwowac pozostając w poczuciu bezdradnosci wobec tych skorumpowanych smieci! pod sciane caly rząd!
My Polacy żyjemy w zaj.., kraju niech podatek ściągaja od robienia kupy w kiblu