przyznaję Ci rację! masz moje całkowite poparcie. ale dodaj jeszcze świnię i kurczaki, to też zwierzęta!!!! roślin też nie można wykorzystywać! w końcu: człowiek istota rozumna!
Nie no, jest różnica między zabijaniem zwierząt dla pożywienia a niekontrolowanym zabijaniem dla jednego rogu. Zresztą, skoro człowiek jest tak rozumny, to po pierwsze powinien zrozumieć, że dziecko przed urodzeniem się to też człowiek, bez względu na to czy rozwija się 2tygodnie czy ósmy miesiąc. I zająć się w pierwszej kolejności tym, żeby chronić własny gatunek.
W democie są zwierzęta zagrożone wyginięciem przez przesądy a nie zwierzęta hodowlane wykorzystywane na mięso lub futra. To argument do innej dyskusji niż ta o zabijaniu zwierząt.
Oj, Przybor... Słabą coś masz pamięć... Dla mnie nie ma różnicy czy ktoś zabija dla futra/skóry/ozdoby czy dla mięsa. Jeśli ktoś nie akceptuje zabijania dla tych pierwszych nie powinien akceptować także zabijania dla mięsa (bo to jest zbyteczna przyjemność, jak chodzenie w futrze z norek). Żebym nie został źle zrozumiany dodam, że ja nie mam nic przeciwko zabijaniu zwierząt (oprócz ludzi oczywiście) o ile czemus to służy - coś pozyskujemy z zabicia danego zwierzęcia.
Spora część ekologów powiązana z zielonymi 2004 i innymi duperelami linkuje Carlina podczas rozmów na temat religii. Szkoda, że nie linkują go podczas rozmów o naszej planecie :D http://youtu.be/Gtszpk9zLL4
Zwierzeta nie sa dla ludzi, jakby byly dla nas, to by tak przed nami nie spierd...y, tylko byly latwe do zdobycia jak zerwanie jablka. My poprzez zerwanie i zjedzenie jablka, POMAGAMY drzewu (odciazamy drzewo i roznosimy ich pestki), a jablko za to nam daje potrzebnych skaldnikow do zycia. Zabijajac np, krowe, jak jej pomagamy? I tak sam zjadanie jej nie pomaga nam.. Chyba ze lykneliscie propagande przemyslu miesnego/mleczarskiego.
No a jesli czlowiek jest rozumny, najmadrzejszym gatunkiem, to automatycznie powinien tez byc odpowiedzialny za mniej rozumne gatunki, jak i nasz dom - ziemie. Ale chyba nie do konca nam to wychodzi...
inOs.Jablko ma ma malo skladnikow.Zabijanie zwierzat np:krowy dobrze wplywa na srodkowisko,te zwierzeta produkuja sporo szkodliwych dla srodkowiska substancji,mam na mysli gazy znajdujace sie w odchodach.Z reszta nawet w bilbi jest ze zwierzeta zostaly stworzone dla ludzi.Jakbysmy nie zabijali zwierzat,to teraz nie mialbys co jesc,bo trzeba by przeznaczac wolne ziemie na pastwiska tylko po to by krowa mogla sobie zjesc spokojnie.Zwierzeta typu krowy,trzoda chlewna nie uciekja przed nami,robia to dzikie zwierzeta roslinozerne,ale sa tez tu wyjatki np:slonie,dziki,hipopotany,nosorozce itp,czlowiek jest na najwyzszym szczeblu lancucha pokarmowego,jestesmy zwierzetami wiec zabijamy inne zwierzeta by pozyskac jedzenie,a to ze ludzkosc sie zmienia i ma mozliwosc zarobienia pieniedzy w nielegalny sposob,to wykorzystujemy to,bedac swiadomi ryzka,tak samo jak handel narkotykami(w niektorych krajach jest za to kara smierci),inne zwierzeta zabijaja w bardziej brutlany sposob.
Ok nawiazujac do demota,rozumny nie oznacza ze nie jest glupi.Wiele rzadow probuje zapobiegac klusownictwu,czy tez nielegalnym wycinkom lasow,ale ochrona ich nie jest latwa.Propo zwierzat,to zamiast zajmowac sie zwierzetami z innych krajow,to lepiej zajac sie zagrozonymi gatunaki w naszym kraju np:niedzwiedzie,rysie itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2013 o 13:51
KTU po części się z Tobą zgodzę, zwierzęta (niektóre) są dla ludzi bo z niektórych zwierząt mamy mięso dzięki, któremu mamy co jeść. Głupotą jest dla mnie zabijanie zwierząt, które i tak są na skraju wyginięcia dla pier*olonego rogu do powieszenia na ścianie czy futra jako dywan. Prawda jest taka, że im czegoś jest mniej na świecie, im coś jest trudno dostępne, im mniej ludzi może sobie na to pozwolić tym bardziej ta rzecz jest hmm prestiżowa. Ludzie tak pokazują swoje bogactwo, swoją unikalność etc. Ja hodowałem zwierzęta egzotyczne: węże, ptaszniki,skorpiony, kameleony a nawet miałem małego krokodyla krótkopyskiego. Też bardzo się "jarałem" tym co nielegalne, tym co trudno dostępne lub w ogóle niedostępne dla przeciętnego posiadacza. Przysyłane miałem skorpiony z Izraela, Arizony itp. ptaszniki z Tanzanii a nawet miałem endemiczny gatunek z wysp Hainan! Ale ja w przeciwieństwie do tych ludzi, których opisałem nie zabijałem tych zwierząt, wręcz przeciwnie, starałem się zapewnić im warunki jak najbardziej zbliżone do tych jakie miały na terenie swojego występowania.
zwierzeta nie są dla ludzi, ani ludzie dla zwierząt (chciałabym jednak zauważyć, że ludzie to też zwierzęta). to, że masz nad kimś władzę, nie oznacza od razu, że masz go zabijać i wykorzystywać, hitlerze.
lolalala weź lepiej puknij się w czółko zanim wystosujesz obelgę w czyimś kierunku (Hitlerze? wielkie, wielkie, wielkie loooooooool) To że uważam że zwierzęta są dla ludzi nie oznacza że popieram bestialstwo wobec zwierząt. Według mnie chociażby koszerny ubój zwierząt powinien zostać zakazany. Ale jak np. zabija się kury, ciach siekierką i głowy nie ma, nie trwa to nawet 3 sekund to jest jak najbardziej wskazane i nie obchodzi mnie zdanie jakiś nawiedzonych wegetarianów. Tak samo należy zachować na tyle rozsądku żeby nie doprowadzić do wyginięcia danego gatunku. Jedyne z czym się z Tobą zgadzam to że ludzie to też zwierzęta ale silniejsze zwierzęta i jeżeli potrzebujemy tych słabszych no to niestety...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2013 o 16:57
@masti23
Sory ale gadasz glupoty. Jablko jest bardzo zdrowe, chocby dzieki kwasom organicznym, nie mowiac o witaminach, plus zelazo, magnez, cynk itd.. przeczyszcza organizm, w przeciwienstwie do miesa.
Szkodliwe dla srodowiska? A wiesz skad najwiecej jest tych odchodow i gazow? Z RZEZNI! Bo tam zwierze jest produktem "produkowanym" na duza nienaturalna skale, dlatego tak smieca, i zuzywaja najwiecej wody. Odchody sa dobre dla gleby, bakterie zrobia juz swoje. I nie wciskaj mi biblii, To ze sa dla ludzi, to znaczy ze mamy je zabijac i zjadac? a jesli juz chcesz, to pisze tez aby robic lewatywe od czasu do czasu :)
inOs.Organizm to oczyszcza blonnik zawartu w jablku,samo jablko ma malo witamin,jak juz to troche skladnikow mineralnych,ale nie o tym mowa.Co do odchodzow,to zmniejszenie liczby bydla spowodowaloby znaczny spadek wydobywania sie szkodliwych gazow z odchodow.Nie powiedzialem tez nigdzie ze odchodzy sa szkodliwe dla gleby,ale dla atmosfery,zrodel wod itp maja negatywny wplyw.Gdyby nie zabijano w ogole bydla,to nie byloby naturalnych wrogow,brak wrogow=zwiekszona ilosc bydla=wiecej bydla wydalajacego odchodzy=wiecej marnowanej powierzchni uzytkowej,ktora mozna by przeznaczyc pod uprawe.
Wracajac jeszcze do jablka,w warzywach zelazo jest slabo przyswajalne,jedzenie miesa,ryb ma dobry wplyw na nasze zdrowie,oczywiscie w tedy kiedy stosujemy odpowiednia diete(najlepsza srodziemnomorska lub zwykla z rownowazona).Zabijanie zwierzat jest dobre,ale tylko w tedy kiedy robimy to dla pozywienia,a nie dla futer czy tez dla zabawy.
@masti23 No blonnik to chyba wiadomo, ale organizm sie moze i powinien oczyszczac na 7 sposobow. Wez poczytaj o jablkach prosze...
Znowu nie widze logiki w twoich wypowiedziach, to my powodujemy ze jest tyle odpadow od krow np. Jakby byly wolne to myslisz ze by kopulowaly caly czas i rodzily jak poje...ane? A co z innymi zwierzetami? Dzieje sie tak? O uprawach mowisz? Na co idzie najwiecej upraw? Na karmienie produktow w rzezni. Abys mial swoje mieso, wez sobie ogladnij https://www.youtube.com/watch?v=es6U00LMmC4 .
Zabijanie czegokolwiek, jesli nie jest to niezbedne, nie jest dobre.
Mieszkam w hiszpanii i ta dieta srodziemnomorska nie widac aby dzialala.. jedza duzo owocow morza, oliek itd, duzo osob z nadwaga i kiepskim zdrowiem, no ale polska tlusta kuchnia jest jeszcze gorsza.
Ja postanowilem osiagnac najlepsze zdrowie jakie moge, sluchajac ludzi co reprezentuja to co mowia (tylko praktykow) co pokazuja soba ze to dziala (za duzo manipulacji jest, jak np koles z paleo co sam ma nadwage, chore), wiesz jaka sie okazala najzdrowsza? Najprostsza, najblizej natury, jak najbardziej naturalne, to co najlatwiej zdobyc, czyli owoce, warzywa, nasiona, orzechy, kiekli i straczkowate, jesli mozna, to nie gotowane, gotowanie niszczy np warzywa, zabija wiele wartosci, pic duzo sokow swiezo wycisniety, i nie zapominajac o hlorofilu. Co jakis czas pozadny detox (wlasnie sie zabieram do 2-tyg postu). To u mnie najlepiej dziala, no nie tylko u mnie.. taka dieta ludzie lecza raka i cukrzyce, Np dieta Gersona.
Powodzenia w dietach, ale moim skromnym zdaniem, sa duzo zdrowsze diety niz wzm..
Co do diet,to podalem ci opierajac sie na osobach stosujacych sie do nich.Podales ze najlepsza dieta okazalo sie stosowanie.Pokazales tez brak wiedzy nt.diety srodziemno morskiej zacytuje,,p koles z paleo co sam ma nadwage, chore), wiesz jaka sie okazala najzdrowsza? Najprostsza, najblizej natury, jak najbardziej naturalne, to co najlatwiej zdobyc, czyli owoce, warzywa, nasiona, orzechy, kiekli i straczkowat" wlasnie te skladniki wchodza w sklad diety srodziemnomorskiej.Tutaj info dodaje http://www.lightbox.pl/dieta-srodziemnomorska.Ogolnie stostujac diete powinno sie brac pod uwage stan zdrowia,wiek,plec,wysilek fizyczny itp,niektore potrawy sa zakazane przy niektorych chorobach np:choroby nerek.Jakby co to zapraszam na PM,zeby tu juz nie spamowac.
Smiesza mnie te dziwne "leki", watroba rekina, wyciag z fiuta mamuta, ludzie mysla ze cos skutecznego, musi byc trudne do zdobycia, unikalne i niesamowite, a marketingowcy tylko wykorzystuja ta naiwnosc ludzi. Pszenica (sok z przenicy), mniszek lekarski, ktore codziennie deptasz ma wiecej skladnikow niz te dziwactwa razem wziete, jak i jest lekarstwem. Ale mamy wyprane mozgi przez reklamy, niestety..
To sa fakty,medycyna niekonwencjonala jest bardziej pozyteczna dla naszego organizmu,w przeciwnienstwie do lekow,ktore szkodza na watrobe itp.Stosuje sie to od setek lat i pomaga,w przeciwienstwie do glupich lekow na katar,kaszel,goraczke itp.Pszenica nie jest lekarstwem w zadnej postaci,mniszek tez nie ma wielu skladnikow,lepiej sie zdrowo odzywiac w tedy nie zachorujemy np:trzymac sie diety tluszczowej,lub piramidy zywieniowej srodziemnomorskiej(najlepsza i najzdrowsza).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2013 o 13:49
@masti23 jakiś czas temu do środków używanych w medycynie niekonwencjonalnej zaliczała się rtęć więc podchodziłabym do używania jej dzisiejszych pomysłów z OGROMNĄ ostrożnością,
Ktulu.Chodzi mi o ziola,niektore czesci zwierzat lub surowce z nich otrzymywane.Tran z watroby rekina jest zdrowy,jest to potwierdzone badanami.Co do rteci,to mowiac niekonwencjonalne nie mialem na mysli skladnikow chemicznych typu rtec.
@masti23 w takim razie nie mówisz o medycynie niekonwencjonalnej tylko o medycynie po prostu. Wszystkie potrzebne człowiekowi do życia składniki występują w naturze jednak nie demonizowałabym "głupich leków na katar, kaszel, gorączkę itp." bo na przykład aspiryna jest dość naturalnym lekiem. Chyba, że mówimy o braniu antybiotyków na każdą dolegliwość bo to już jest niebezpieczna ignorancja.
@masti23 Dlaczego mam wrazenie ze nie masz pojecia o czym mowisz? Pszenica nie jest lekarstwem? Sa nawet terapie sokiem pszenicy leczace raka, ma ponad 40 zastosowan leczniczych i mnostwo skladnikow, wez poczytaj troche. Ja jak mialem przeziebienie to wypijalem herbatke "koci pazur" i jeszcze w ten sam dzien mi przechodzilo, bez skutkow ubocznych, teraz juz sie lepiej odzywiam i nie choruje. Konwencjonalne leki glowie usuwaja skutki, a nie lecza, czasami jak nie mozemy pozwolic sobie na katar, to jest przydatne, no ale biorac krople do nosa blokujemy naturalne procesy oczyszczania organizmu, przez nos wywala toksyny, a biorac krople mowimy (a nie, niech sobie posiedza)... co do tego jak piramida zywieniowa (ta co wszyscy znaja) jest bezsensowna, tak jak i o najlepszej diecie juz nie bede dyskutowal...
@ktulu, nie wiem co rozumiesz poprzez medycyna naturalna, ale ja rozumiem glownie ziola co sie uzywa od tysiecy lat, napewno nie rtec... Rtec to masz w szczepikach, jak i wiele innego syfu w lekach, z ktorymi potem organizm sie meczy, tego sie czepiaj, a nie ziol.. Zdrowka.
@inOs.Leki wspomagaja uklad immunologiczny,co do lekow typu aspiryna,hmm od 5 lat w ogole nie chorowalem,lekow tez nie bralem.Zawsze jak mialem katar,bol gardla to wypijalem ciepla herbate(najlepiej biala lub zielona) z cytryna,czasami dodajac naturalny miod.Co do piramidy zywieniowej,to ona nie jest bezsensowna,tylko trzeba umiec sie do niej dostosowac,dawac odpowiednie porcje(samemu mozna wyliczyc ile kcal potrzebujemy),zdrowy tryp zycia+dobra dieta i zmniejszamy ryzyko zachorowan na raka,cukrzyce itp,do tego dochodzi tez odpowiednia ilosc snu,nie za dlugo i nie za krotko bo to szkodliwe.Nawet odpowiednia ilosc alkoholu np:lampka czerwonego wina dziennie,to wszystko wplywa na nasze zdrowie itp.Mozna tez stosowac inne diety np:dieta tluszczowa,tez zdrowa.
Co do pszenicy to wiem ze ma sporo skladnikow,ale pierwszy raz w zyciu slysze by uzywano jej jako leku,wiec tutaj moj blad,pierw powinien przeczytac o tym,a pozniej pisac.
@inOs mój komentarz był o medycynie niekonwencjonalnej do której zaliczam wciąż niestety żywe przesądy, a nie o medycynie naturalnej która zwykle sprowadza się do zdrowego odżywiania. Rtęć była używana przez ludzi do leczenia mniej więcej z tych samych powodów dla których zabija się te zwierzęta czyli dlatego, że jest wyjątkowa i trudno dostępna, bez żadnych dowodów naukowych które teraz na szczęście mamy i do których powinniśmy się odwoływać szczególnie jeśli na szali leży nasze zdrowie. A co do leków, niestety nie wszystko można wyleczyć domowymi sposobami a przez tysiące lat ludzie chorzy na rzeczy bardziej skomplikowane po prostu umierali więc nie wiem czego tu się czepiać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2013 o 20:00
Hehe najlepsze jest to że taki kłusownik bez niezbędnych do tego narzędzi z lwem i innymi osobnikami sobie nie poradzi. Powinien być stanowczy zakaz zabijania zwierząt dla jakiś dywanów, skóry, napojów i innego typu gówna. Można zrobić jedynie wyjątek jeśli chodzi o zabijanie zwierząt jeśli jest to naprawdę niezbędne czyli żeby samemu przetrwać. Tyle ode mnie. Jedynie K**RWA będzie popierała zabijanie zwierząt dla futra itp.
Co mnie obchodza glupie zwierzeta z innych krajow?Zajmijmy sie zyjacymi w naszym kraju http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Czerwona_Ksi%C4%99ga_Zwierz%C4%85t
Jak kazdy bedzie wolal sie przejmowac zwierzetami z innych krajow,gdzie i tak nie mamy wplywu na ich ochrone itp,to lepiej zajmijny sie zwierzetami z naszego kraju,jako mieszkancy Polski mamy wiekszy wplyw na ich ochrone,bo nie musimy wyjezdzac do innych krajow,organizowac tam protestow,czy tez robic jako wolontariusze.
A teraz główne pytanie: Czy publikowanie tego na Demotach da Ci więcej niż po prostu wysłanie listu do odpowiednich władz, zawierającego przekonujące argumenty? Ach tak, zapomniałem, ty nie masz żadnych popartych doświadczeniem argumentów. W każdym razie Demotywatory, to nie tablica ogłoszeniowa, tylko zwykły portal służący rozrywce, człowieku, daj odpocząć choćby tutaj, jak będę chciał poczytać sobie o biednych kotkach/koniach/nosorożcach/lemurach, to po prostu wejdę na odpowiednią stronę poświęconą temu tematowi.
Z całym szacunkiem
Proponuję zacząć się czepiać Chinoli. To oni lubią produkty z tych zwierząt, a w przeciwieństwie do nas mają gdzieś, czy ten gatunek przetrwa. Trzeba wreszcie skończyć z obwinianiem się za wszystko.
@marcinqwerty.Najlepiej wrzucac wszystkich do 1 wora,nie tylko w chinach sie stosuje takie prakyki,w wielu innych krajach tez sie praktykuje takie rzeczy.Co do demota,to autor wrzucil sobie taki temat by miec szanse na glowna,osoby ktorym zalezy na dobru zwierzat,wola dzialac niz siedziec przed komputerem i wrzucac demoty o tej tematyce,zwlaszcza ze taki raczej nie wplynie w zaden sposob na ludzi,nie zacheci ich do dzialania.Pozdro
Oczywiście, że nie tylko w Chinach, tu przyznaję, zaokrągliłem trochę. Ale fakty są takie, że na Zachodzie zwraca się coraz większą uwagę na ochronę środowiska. Natomiast kraje rozwijające się, w rodzaju Chin (śmiechu warte, 2 mocarstwo świata, a status "kraju rozwijającego się" zwalnia je od wszelkich zobowiązań:), Indii, czy tym podobnych nie przejmują się tym w ogóle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2013 o 17:31
przyznaję Ci rację! masz moje całkowite poparcie. ale dodaj jeszcze świnię i kurczaki, to też zwierzęta!!!! roślin też nie można wykorzystywać! w końcu: człowiek istota rozumna!
Nie no, jest różnica między zabijaniem zwierząt dla pożywienia a niekontrolowanym zabijaniem dla jednego rogu. Zresztą, skoro człowiek jest tak rozumny, to po pierwsze powinien zrozumieć, że dziecko przed urodzeniem się to też człowiek, bez względu na to czy rozwija się 2tygodnie czy ósmy miesiąc. I zająć się w pierwszej kolejności tym, żeby chronić własny gatunek.
spodniezgsu, jak to jest różnica??? Przecież człowiek nie musi jeść mięsa żeby przeżyć.
W democie są zwierzęta zagrożone wyginięciem przez przesądy a nie zwierzęta hodowlane wykorzystywane na mięso lub futra. To argument do innej dyskusji niż ta o zabijaniu zwierząt.
Oj, Przybor... Słabą coś masz pamięć... Dla mnie nie ma różnicy czy ktoś zabija dla futra/skóry/ozdoby czy dla mięsa. Jeśli ktoś nie akceptuje zabijania dla tych pierwszych nie powinien akceptować także zabijania dla mięsa (bo to jest zbyteczna przyjemność, jak chodzenie w futrze z norek). Żebym nie został źle zrozumiany dodam, że ja nie mam nic przeciwko zabijaniu zwierząt (oprócz ludzi oczywiście) o ile czemus to służy - coś pozyskujemy z zabicia danego zwierzęcia.
@spodniezgsu- ale nasz gatunek nie jest na wymarciu
Ale nasz gatunek to coś więcej niż kupa gadającego białka.
Spora część ekologów powiązana z zielonymi 2004 i innymi duperelami linkuje Carlina podczas rozmów na temat religii. Szkoda, że nie linkują go podczas rozmów o naszej planecie :D http://youtu.be/Gtszpk9zLL4
Zwierzęta są dla ludzi a nie odwrotnie. PS. Widzę w tagach "wwf" więc je**ć WWF za proces z World Wrestling Federation
Zwierzeta nie sa dla ludzi, jakby byly dla nas, to by tak przed nami nie spierd...y, tylko byly latwe do zdobycia jak zerwanie jablka. My poprzez zerwanie i zjedzenie jablka, POMAGAMY drzewu (odciazamy drzewo i roznosimy ich pestki), a jablko za to nam daje potrzebnych skaldnikow do zycia. Zabijajac np, krowe, jak jej pomagamy? I tak sam zjadanie jej nie pomaga nam.. Chyba ze lykneliscie propagande przemyslu miesnego/mleczarskiego.
No a jesli czlowiek jest rozumny, najmadrzejszym gatunkiem, to automatycznie powinien tez byc odpowiedzialny za mniej rozumne gatunki, jak i nasz dom - ziemie. Ale chyba nie do konca nam to wychodzi...
inOs.Jablko ma ma malo skladnikow.Zabijanie zwierzat np:krowy dobrze wplywa na srodkowisko,te zwierzeta produkuja sporo szkodliwych dla srodkowiska substancji,mam na mysli gazy znajdujace sie w odchodach.Z reszta nawet w bilbi jest ze zwierzeta zostaly stworzone dla ludzi.Jakbysmy nie zabijali zwierzat,to teraz nie mialbys co jesc,bo trzeba by przeznaczac wolne ziemie na pastwiska tylko po to by krowa mogla sobie zjesc spokojnie.Zwierzeta typu krowy,trzoda chlewna nie uciekja przed nami,robia to dzikie zwierzeta roslinozerne,ale sa tez tu wyjatki np:slonie,dziki,hipopotany,nosorozce itp,czlowiek jest na najwyzszym szczeblu lancucha pokarmowego,jestesmy zwierzetami wiec zabijamy inne zwierzeta by pozyskac jedzenie,a to ze ludzkosc sie zmienia i ma mozliwosc zarobienia pieniedzy w nielegalny sposob,to wykorzystujemy to,bedac swiadomi ryzka,tak samo jak handel narkotykami(w niektorych krajach jest za to kara smierci),inne zwierzeta zabijaja w bardziej brutlany sposob.
Ok nawiazujac do demota,rozumny nie oznacza ze nie jest glupi.Wiele rzadow probuje zapobiegac klusownictwu,czy tez nielegalnym wycinkom lasow,ale ochrona ich nie jest latwa.Propo zwierzat,to zamiast zajmowac sie zwierzetami z innych krajow,to lepiej zajac sie zagrozonymi gatunaki w naszym kraju np:niedzwiedzie,rysie itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2013 o 13:51
KTU po części się z Tobą zgodzę, zwierzęta (niektóre) są dla ludzi bo z niektórych zwierząt mamy mięso dzięki, któremu mamy co jeść. Głupotą jest dla mnie zabijanie zwierząt, które i tak są na skraju wyginięcia dla pier*olonego rogu do powieszenia na ścianie czy futra jako dywan. Prawda jest taka, że im czegoś jest mniej na świecie, im coś jest trudno dostępne, im mniej ludzi może sobie na to pozwolić tym bardziej ta rzecz jest hmm prestiżowa. Ludzie tak pokazują swoje bogactwo, swoją unikalność etc. Ja hodowałem zwierzęta egzotyczne: węże, ptaszniki,skorpiony, kameleony a nawet miałem małego krokodyla krótkopyskiego. Też bardzo się "jarałem" tym co nielegalne, tym co trudno dostępne lub w ogóle niedostępne dla przeciętnego posiadacza. Przysyłane miałem skorpiony z Izraela, Arizony itp. ptaszniki z Tanzanii a nawet miałem endemiczny gatunek z wysp Hainan! Ale ja w przeciwieństwie do tych ludzi, których opisałem nie zabijałem tych zwierząt, wręcz przeciwnie, starałem się zapewnić im warunki jak najbardziej zbliżone do tych jakie miały na terenie swojego występowania.
po 1. kto powiedział że zwierzęta są dla ludzi ?
po 2. to że zwierzęta są dla ludzi nie znaczy że mamy je zabijac w cierpieniach.
zwierzeta nie są dla ludzi, ani ludzie dla zwierząt (chciałabym jednak zauważyć, że ludzie to też zwierzęta). to, że masz nad kimś władzę, nie oznacza od razu, że masz go zabijać i wykorzystywać, hitlerze.
lolalala weź lepiej puknij się w czółko zanim wystosujesz obelgę w czyimś kierunku (Hitlerze? wielkie, wielkie, wielkie loooooooool) To że uważam że zwierzęta są dla ludzi nie oznacza że popieram bestialstwo wobec zwierząt. Według mnie chociażby koszerny ubój zwierząt powinien zostać zakazany. Ale jak np. zabija się kury, ciach siekierką i głowy nie ma, nie trwa to nawet 3 sekund to jest jak najbardziej wskazane i nie obchodzi mnie zdanie jakiś nawiedzonych wegetarianów. Tak samo należy zachować na tyle rozsądku żeby nie doprowadzić do wyginięcia danego gatunku. Jedyne z czym się z Tobą zgadzam to że ludzie to też zwierzęta ale silniejsze zwierzęta i jeżeli potrzebujemy tych słabszych no to niestety...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2013 o 16:57
@masti23
Sory ale gadasz glupoty. Jablko jest bardzo zdrowe, chocby dzieki kwasom organicznym, nie mowiac o witaminach, plus zelazo, magnez, cynk itd.. przeczyszcza organizm, w przeciwienstwie do miesa.
Szkodliwe dla srodowiska? A wiesz skad najwiecej jest tych odchodow i gazow? Z RZEZNI! Bo tam zwierze jest produktem "produkowanym" na duza nienaturalna skale, dlatego tak smieca, i zuzywaja najwiecej wody. Odchody sa dobre dla gleby, bakterie zrobia juz swoje. I nie wciskaj mi biblii, To ze sa dla ludzi, to znaczy ze mamy je zabijac i zjadac? a jesli juz chcesz, to pisze tez aby robic lewatywe od czasu do czasu :)
inOs.Organizm to oczyszcza blonnik zawartu w jablku,samo jablko ma malo witamin,jak juz to troche skladnikow mineralnych,ale nie o tym mowa.Co do odchodzow,to zmniejszenie liczby bydla spowodowaloby znaczny spadek wydobywania sie szkodliwych gazow z odchodow.Nie powiedzialem tez nigdzie ze odchodzy sa szkodliwe dla gleby,ale dla atmosfery,zrodel wod itp maja negatywny wplyw.Gdyby nie zabijano w ogole bydla,to nie byloby naturalnych wrogow,brak wrogow=zwiekszona ilosc bydla=wiecej bydla wydalajacego odchodzy=wiecej marnowanej powierzchni uzytkowej,ktora mozna by przeznaczyc pod uprawe.
Wracajac jeszcze do jablka,w warzywach zelazo jest slabo przyswajalne,jedzenie miesa,ryb ma dobry wplyw na nasze zdrowie,oczywiscie w tedy kiedy stosujemy odpowiednia diete(najlepsza srodziemnomorska lub zwykla z rownowazona).Zabijanie zwierzat jest dobre,ale tylko w tedy kiedy robimy to dla pozywienia,a nie dla futer czy tez dla zabawy.
@masti23 No blonnik to chyba wiadomo, ale organizm sie moze i powinien oczyszczac na 7 sposobow. Wez poczytaj o jablkach prosze...
Znowu nie widze logiki w twoich wypowiedziach, to my powodujemy ze jest tyle odpadow od krow np. Jakby byly wolne to myslisz ze by kopulowaly caly czas i rodzily jak poje...ane? A co z innymi zwierzetami? Dzieje sie tak? O uprawach mowisz? Na co idzie najwiecej upraw? Na karmienie produktow w rzezni. Abys mial swoje mieso, wez sobie ogladnij https://www.youtube.com/watch?v=es6U00LMmC4 .
Zabijanie czegokolwiek, jesli nie jest to niezbedne, nie jest dobre.
Mieszkam w hiszpanii i ta dieta srodziemnomorska nie widac aby dzialala.. jedza duzo owocow morza, oliek itd, duzo osob z nadwaga i kiepskim zdrowiem, no ale polska tlusta kuchnia jest jeszcze gorsza.
Ja postanowilem osiagnac najlepsze zdrowie jakie moge, sluchajac ludzi co reprezentuja to co mowia (tylko praktykow) co pokazuja soba ze to dziala (za duzo manipulacji jest, jak np koles z paleo co sam ma nadwage, chore), wiesz jaka sie okazala najzdrowsza? Najprostsza, najblizej natury, jak najbardziej naturalne, to co najlatwiej zdobyc, czyli owoce, warzywa, nasiona, orzechy, kiekli i straczkowate, jesli mozna, to nie gotowane, gotowanie niszczy np warzywa, zabija wiele wartosci, pic duzo sokow swiezo wycisniety, i nie zapominajac o hlorofilu. Co jakis czas pozadny detox (wlasnie sie zabieram do 2-tyg postu). To u mnie najlepiej dziala, no nie tylko u mnie.. taka dieta ludzie lecza raka i cukrzyce, Np dieta Gersona.
Powodzenia w dietach, ale moim skromnym zdaniem, sa duzo zdrowsze diety niz wzm..
Co do diet,to podalem ci opierajac sie na osobach stosujacych sie do nich.Podales ze najlepsza dieta okazalo sie stosowanie.Pokazales tez brak wiedzy nt.diety srodziemno morskiej zacytuje,,p koles z paleo co sam ma nadwage, chore), wiesz jaka sie okazala najzdrowsza? Najprostsza, najblizej natury, jak najbardziej naturalne, to co najlatwiej zdobyc, czyli owoce, warzywa, nasiona, orzechy, kiekli i straczkowat" wlasnie te skladniki wchodza w sklad diety srodziemnomorskiej.Tutaj info dodaje http://www.lightbox.pl/dieta-srodziemnomorska.Ogolnie stostujac diete powinno sie brac pod uwage stan zdrowia,wiek,plec,wysilek fizyczny itp,niektore potrawy sa zakazane przy niektorych chorobach np:choroby nerek.Jakby co to zapraszam na PM,zeby tu juz nie spamowac.
Polecam obejrzeć filmik :) rozwiaznie jest proste chcemy uratowac te zwierzeta przed wyginieciem , zjedzmy je :D ! https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=RQmX4QDPvHg
Smiesza mnie te dziwne "leki", watroba rekina, wyciag z fiuta mamuta, ludzie mysla ze cos skutecznego, musi byc trudne do zdobycia, unikalne i niesamowite, a marketingowcy tylko wykorzystuja ta naiwnosc ludzi. Pszenica (sok z przenicy), mniszek lekarski, ktore codziennie deptasz ma wiecej skladnikow niz te dziwactwa razem wziete, jak i jest lekarstwem. Ale mamy wyprane mozgi przez reklamy, niestety..
To sa fakty,medycyna niekonwencjonala jest bardziej pozyteczna dla naszego organizmu,w przeciwnienstwie do lekow,ktore szkodza na watrobe itp.Stosuje sie to od setek lat i pomaga,w przeciwienstwie do glupich lekow na katar,kaszel,goraczke itp.Pszenica nie jest lekarstwem w zadnej postaci,mniszek tez nie ma wielu skladnikow,lepiej sie zdrowo odzywiac w tedy nie zachorujemy np:trzymac sie diety tluszczowej,lub piramidy zywieniowej srodziemnomorskiej(najlepsza i najzdrowsza).
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2013 o 13:49
@masti23 jakiś czas temu do środków używanych w medycynie niekonwencjonalnej zaliczała się rtęć więc podchodziłabym do używania jej dzisiejszych pomysłów z OGROMNĄ ostrożnością,
Ktulu.Chodzi mi o ziola,niektore czesci zwierzat lub surowce z nich otrzymywane.Tran z watroby rekina jest zdrowy,jest to potwierdzone badanami.Co do rteci,to mowiac niekonwencjonalne nie mialem na mysli skladnikow chemicznych typu rtec.
@masti23 w takim razie nie mówisz o medycynie niekonwencjonalnej tylko o medycynie po prostu. Wszystkie potrzebne człowiekowi do życia składniki występują w naturze jednak nie demonizowałabym "głupich leków na katar, kaszel, gorączkę itp." bo na przykład aspiryna jest dość naturalnym lekiem. Chyba, że mówimy o braniu antybiotyków na każdą dolegliwość bo to już jest niebezpieczna ignorancja.
@masti23 Dlaczego mam wrazenie ze nie masz pojecia o czym mowisz? Pszenica nie jest lekarstwem? Sa nawet terapie sokiem pszenicy leczace raka, ma ponad 40 zastosowan leczniczych i mnostwo skladnikow, wez poczytaj troche. Ja jak mialem przeziebienie to wypijalem herbatke "koci pazur" i jeszcze w ten sam dzien mi przechodzilo, bez skutkow ubocznych, teraz juz sie lepiej odzywiam i nie choruje. Konwencjonalne leki glowie usuwaja skutki, a nie lecza, czasami jak nie mozemy pozwolic sobie na katar, to jest przydatne, no ale biorac krople do nosa blokujemy naturalne procesy oczyszczania organizmu, przez nos wywala toksyny, a biorac krople mowimy (a nie, niech sobie posiedza)... co do tego jak piramida zywieniowa (ta co wszyscy znaja) jest bezsensowna, tak jak i o najlepszej diecie juz nie bede dyskutowal...
@ktulu, nie wiem co rozumiesz poprzez medycyna naturalna, ale ja rozumiem glownie ziola co sie uzywa od tysiecy lat, napewno nie rtec... Rtec to masz w szczepikach, jak i wiele innego syfu w lekach, z ktorymi potem organizm sie meczy, tego sie czepiaj, a nie ziol.. Zdrowka.
@inOs.Leki wspomagaja uklad immunologiczny,co do lekow typu aspiryna,hmm od 5 lat w ogole nie chorowalem,lekow tez nie bralem.Zawsze jak mialem katar,bol gardla to wypijalem ciepla herbate(najlepiej biala lub zielona) z cytryna,czasami dodajac naturalny miod.Co do piramidy zywieniowej,to ona nie jest bezsensowna,tylko trzeba umiec sie do niej dostosowac,dawac odpowiednie porcje(samemu mozna wyliczyc ile kcal potrzebujemy),zdrowy tryp zycia+dobra dieta i zmniejszamy ryzyko zachorowan na raka,cukrzyce itp,do tego dochodzi tez odpowiednia ilosc snu,nie za dlugo i nie za krotko bo to szkodliwe.Nawet odpowiednia ilosc alkoholu np:lampka czerwonego wina dziennie,to wszystko wplywa na nasze zdrowie itp.Mozna tez stosowac inne diety np:dieta tluszczowa,tez zdrowa.
Co do pszenicy to wiem ze ma sporo skladnikow,ale pierwszy raz w zyciu slysze by uzywano jej jako leku,wiec tutaj moj blad,pierw powinien przeczytac o tym,a pozniej pisac.
@inOs mój komentarz był o medycynie niekonwencjonalnej do której zaliczam wciąż niestety żywe przesądy, a nie o medycynie naturalnej która zwykle sprowadza się do zdrowego odżywiania. Rtęć była używana przez ludzi do leczenia mniej więcej z tych samych powodów dla których zabija się te zwierzęta czyli dlatego, że jest wyjątkowa i trudno dostępna, bez żadnych dowodów naukowych które teraz na szczęście mamy i do których powinniśmy się odwoływać szczególnie jeśli na szali leży nasze zdrowie. A co do leków, niestety nie wszystko można wyleczyć domowymi sposobami a przez tysiące lat ludzie chorzy na rzeczy bardziej skomplikowane po prostu umierali więc nie wiem czego tu się czepiać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2013 o 20:00
Hehe najlepsze jest to że taki kłusownik bez niezbędnych do tego narzędzi z lwem i innymi osobnikami sobie nie poradzi. Powinien być stanowczy zakaz zabijania zwierząt dla jakiś dywanów, skóry, napojów i innego typu gówna. Można zrobić jedynie wyjątek jeśli chodzi o zabijanie zwierząt jeśli jest to naprawdę niezbędne czyli żeby samemu przetrwać. Tyle ode mnie. Jedynie K**RWA będzie popierała zabijanie zwierząt dla futra itp.
Spoglądając na niektóre istoty można dojść do wniosku, że zdarzają się zwierzęta o wiele bardziej inteligentne od niektórych ludzi.
Co mnie obchodza glupie zwierzeta z innych krajow?Zajmijmy sie zyjacymi w naszym kraju http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Czerwona_Ksi%C4%99ga_Zwierz%C4%85t
Jak kazdy bedzie wolal sie przejmowac zwierzetami z innych krajow,gdzie i tak nie mamy wplywu na ich ochrone itp,to lepiej zajmijny sie zwierzetami z naszego kraju,jako mieszkancy Polski mamy wiekszy wplyw na ich ochrone,bo nie musimy wyjezdzac do innych krajow,organizowac tam protestow,czy tez robic jako wolontariusze.
A teraz główne pytanie: Czy publikowanie tego na Demotach da Ci więcej niż po prostu wysłanie listu do odpowiednich władz, zawierającego przekonujące argumenty? Ach tak, zapomniałem, ty nie masz żadnych popartych doświadczeniem argumentów. W każdym razie Demotywatory, to nie tablica ogłoszeniowa, tylko zwykły portal służący rozrywce, człowieku, daj odpocząć choćby tutaj, jak będę chciał poczytać sobie o biednych kotkach/koniach/nosorożcach/lemurach, to po prostu wejdę na odpowiednią stronę poświęconą temu tematowi.
Z całym szacunkiem
Proponuję zacząć się czepiać Chinoli. To oni lubią produkty z tych zwierząt, a w przeciwieństwie do nas mają gdzieś, czy ten gatunek przetrwa. Trzeba wreszcie skończyć z obwinianiem się za wszystko.
@marcinqwerty.Najlepiej wrzucac wszystkich do 1 wora,nie tylko w chinach sie stosuje takie prakyki,w wielu innych krajach tez sie praktykuje takie rzeczy.Co do demota,to autor wrzucil sobie taki temat by miec szanse na glowna,osoby ktorym zalezy na dobru zwierzat,wola dzialac niz siedziec przed komputerem i wrzucac demoty o tej tematyce,zwlaszcza ze taki raczej nie wplynie w zaden sposob na ludzi,nie zacheci ich do dzialania.Pozdro
Oczywiście, że nie tylko w Chinach, tu przyznaję, zaokrągliłem trochę. Ale fakty są takie, że na Zachodzie zwraca się coraz większą uwagę na ochronę środowiska. Natomiast kraje rozwijające się, w rodzaju Chin (śmiechu warte, 2 mocarstwo świata, a status "kraju rozwijającego się" zwalnia je od wszelkich zobowiązań:), Indii, czy tym podobnych nie przejmują się tym w ogóle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2013 o 17:31
ludzie to wbrew pozorom najglupsze istoty na tej planecie.
Jakim pozorom?
Przypomniał mi się Bisz -Jestem bestią
Rozumna, ale niestety w większej mierze wykorzystująca swój rozum w niewłaściwym celu (np. zmanipulowania innych przedstawicieli gatunku).