Pamiętam, jak pewnego razu sam pływałem na statku. Tej nocy przydarzyła mi się niesamowita wręcz historia! Wydawać by się mogło, że nasz statek jest niezatapialny, lecz jak wiemy ludzie niejednokrotnie się mylą i tak też było tym razem. Po zderzeniu z górą lodową nasz statek zaczął tonąć, a Ci ludzie, którzy tylko dali rady biegali bez ładu i składu po czym skakali do wody. Ja, jako człowiek ze stoickim spokojem pobiegłem po szalupę ratunkową i odpłynąłem w siną dal, lecz dopłynąłem do jakiejś niezamieszkanej wyspy. Tam zacząłem żyć w rodzinie z małpami, jedliśmy banany, rzucaliśmy kokosami do tygrysów, a gdy te rozbijały się na ich głowach spijaliśmy mleczko, skakałem z gałęzi na gałąź i wraz z resztą małp szukałem wodopojów. Teraz do was piszę, bo z kokosów i piasku skonstruowałem komputer. A morał tej historii jest krótki i niektórym znany, jak jesteś na wyspie z małpami to jesteś uratowany.
Minus za tego zdupczonego demota, tyle razy się to przewinęło, że urasta to do kategorii bohaterstwa narodowego. A psiny narobią kupek, zdechną za parę lat i tyle pożytku z nich będzie ;)
Czekam na wasz dorobek, a póki co poobserwuję sobie wasz bulwers z którego i tak mam bekę :) Btw, topienie nadwyżki piesków czy ich zakopywanie jest rzeczą normalną i wasz płacz tego nie zmieni ;)
Dorobek, jestes uroczy... Pies jest kims, osiagnal cos poniewaz stal sie moim przyjacielem, jest to stworzenie ktore jest mi bliskie (moj pies). powiedziales ze z takiego psa "nie bedzie pozytku" w wiekszym spojrzeniu na wszechswiat z Ciebie takze nie ma pozytku, wiec przydaloby sie cieszyc z drobnych rzeczy takich jak pies ktory ma psiego przyjaciela....
@polimerowiec to, że masz bekę z wypowiedzi innych oznacza tylko Twoje dno umysłowe. Z tego co piszesz nie nalezy się śmiać tylko płakać, że takie bezmózgowia chodzą po świecie. Według Ciebie psy nic nie robią tylko srają i po kilku latach zdychają- teraz pomyśl czy z Tobą jest inaczej? Jesteś np. dla mnie tylko nic nie znaczącą mrówką żyjącą na tym świecie jak miliardy innych ludzi, jednak dla swoich najbliższych jesteś kimś więcej- tak przypuszczam. Tak samo z psem, dla Ciebie może to być "srający" kundel, a dla kogoś najlepszy przyjaciel. "nadwyżka piesków" co to do cholery jakiś towar eksportowy? Zakopywanie jest normalne? To jest sadyzm i takich ludzi powinni potraktować tak samo, oko za oko ząb za ząb i niech gniją w piachu jak te Bogu ducha winne zwierzaki.
To jest instynkt stadny, a nie przyjaźń. Wilki robią tak samo, gdy któryś z nich wpada w tarapaty. Niemniej, gdy są głodni - jeden drugiego zagryzie i zeżre. To nie przyjaźń. Autorze - opanuj się. Zwierzę nie człowiek.
Po prostu wiedziałam, że ktoś wspomni o instynkcie. No bo jakby to mógł się obejść demot o zwierzętach bez wspominania o instynkcie? Jestem ciekawa czy masz jakiekolwiek zwierze. Nie? To wypominaj innym. Ja mam psa i wiem jak on się zachowuje. I to nie pokazuje, że on kieruje się TYLKO INSTYNKTEM. Gdybyś bardziej przyjrzał się takim zwierzętom to byś wiedział jak to jest. Ale nie, lepiej psa przywiązać za głowę do zderzaka i ciagnąć kilkanaście metrów, bo przecież TO TYLKO ZWIERZE, TO NIE MA UCZUĆ, TO KIERUJE SIĘ TYLKO INSTYNKTEM. Sama jestem wolontariuszką w schronisku i na codzień spędzam z psiakami wiele wiele czasu. Wiec bez problemu mogę sie wypowiadać na ten temat. Popatrz trochę na zwierzęta jako człowiek, przyjacie,l a nie tylko poprzez pryzmat nauki i jakichś tam książkowych formułek. :)
Pisząc to głównie miałam na myśli psy, bo z innymi nie mam do czynienia. Dziękuje za uwagę, dobranoc.
ja bym powiedziała nawet, że człowiekiem także kieruje instynkt stadny, tyle tylko, że potrafi to ładnie ubrać w słowa. wcale tak bardzo się nie różnimy, człowiek też zwierzę.
a czemu mają je uśpić? Schronisko dla zwierząt to nie centrum eutanazji- tam przynajmniej mają większą szansę na znalezienie domu, niż szwędając się po ulicach.
Pamiętam, jak pewnego razu sam pływałem na statku. Tej nocy przydarzyła mi się niesamowita wręcz historia! Wydawać by się mogło, że nasz statek jest niezatapialny, lecz jak wiemy ludzie niejednokrotnie się mylą i tak też było tym razem. Po zderzeniu z górą lodową nasz statek zaczął tonąć, a Ci ludzie, którzy tylko dali rady biegali bez ładu i składu po czym skakali do wody. Ja, jako człowiek ze stoickim spokojem pobiegłem po szalupę ratunkową i odpłynąłem w siną dal, lecz dopłynąłem do jakiejś niezamieszkanej wyspy. Tam zacząłem żyć w rodzinie z małpami, jedliśmy banany, rzucaliśmy kokosami do tygrysów, a gdy te rozbijały się na ich głowach spijaliśmy mleczko, skakałem z gałęzi na gałąź i wraz z resztą małp szukałem wodopojów. Teraz do was piszę, bo z kokosów i piasku skonstruowałem komputer. A morał tej historii jest krótki i niektórym znany, jak jesteś na wyspie z małpami to jesteś uratowany.
Ta historia nie trzyma się kupy, tak jak i wnętrze twojej głowy :P
Minus za tego zdupczonego demota, tyle razy się to przewinęło, że urasta to do kategorii bohaterstwa narodowego. A psiny narobią kupek, zdechną za parę lat i tyle pożytku z nich będzie ;)
No popatrz,to zupełnie tak jak z Tobą :D
Podchodząc w ten sposób... ty tez za pare lat zdechniesz a jedyne co zrobisz to kupka.
Czekam na wasz dorobek, a póki co poobserwuję sobie wasz bulwers z którego i tak mam bekę :) Btw, topienie nadwyżki piesków czy ich zakopywanie jest rzeczą normalną i wasz płacz tego nie zmieni ;)
Dorobek, jestes uroczy... Pies jest kims, osiagnal cos poniewaz stal sie moim przyjacielem, jest to stworzenie ktore jest mi bliskie (moj pies). powiedziales ze z takiego psa "nie bedzie pozytku" w wiekszym spojrzeniu na wszechswiat z Ciebie takze nie ma pozytku, wiec przydaloby sie cieszyc z drobnych rzeczy takich jak pies ktory ma psiego przyjaciela....
@polimerowiec to, że masz bekę z wypowiedzi innych oznacza tylko Twoje dno umysłowe. Z tego co piszesz nie nalezy się śmiać tylko płakać, że takie bezmózgowia chodzą po świecie. Według Ciebie psy nic nie robią tylko srają i po kilku latach zdychają- teraz pomyśl czy z Tobą jest inaczej? Jesteś np. dla mnie tylko nic nie znaczącą mrówką żyjącą na tym świecie jak miliardy innych ludzi, jednak dla swoich najbliższych jesteś kimś więcej- tak przypuszczam. Tak samo z psem, dla Ciebie może to być "srający" kundel, a dla kogoś najlepszy przyjaciel. "nadwyżka piesków" co to do cholery jakiś towar eksportowy? Zakopywanie jest normalne? To jest sadyzm i takich ludzi powinni potraktować tak samo, oko za oko ząb za ząb i niech gniją w piachu jak te Bogu ducha winne zwierzaki.
Zuzia i Fazi ; D
To jest instynkt stadny, a nie przyjaźń. Wilki robią tak samo, gdy któryś z nich wpada w tarapaty. Niemniej, gdy są głodni - jeden drugiego zagryzie i zeżre. To nie przyjaźń. Autorze - opanuj się. Zwierzę nie człowiek.
w takim razie miłość rodzicielska to nie jest żadna miłość a zwykły instynkt. Prawdziwą miłością jest tylko ta partnerska
Po prostu wiedziałam, że ktoś wspomni o instynkcie. No bo jakby to mógł się obejść demot o zwierzętach bez wspominania o instynkcie? Jestem ciekawa czy masz jakiekolwiek zwierze. Nie? To wypominaj innym. Ja mam psa i wiem jak on się zachowuje. I to nie pokazuje, że on kieruje się TYLKO INSTYNKTEM. Gdybyś bardziej przyjrzał się takim zwierzętom to byś wiedział jak to jest. Ale nie, lepiej psa przywiązać za głowę do zderzaka i ciagnąć kilkanaście metrów, bo przecież TO TYLKO ZWIERZE, TO NIE MA UCZUĆ, TO KIERUJE SIĘ TYLKO INSTYNKTEM. Sama jestem wolontariuszką w schronisku i na codzień spędzam z psiakami wiele wiele czasu. Wiec bez problemu mogę sie wypowiadać na ten temat. Popatrz trochę na zwierzęta jako człowiek, przyjacie,l a nie tylko poprzez pryzmat nauki i jakichś tam książkowych formułek. :)
Pisząc to głównie miałam na myśli psy, bo z innymi nie mam do czynienia. Dziękuje za uwagę, dobranoc.
Zakładam, że nie masz absolutnie żadnego pojęcia o etologii, tak samo jak w przypadku parazytologii, tak?
ja bym powiedziała nawet, że człowiekiem także kieruje instynkt stadny, tyle tylko, że potrafi to ładnie ubrać w słowa. wcale tak bardzo się nie różnimy, człowiek też zwierzę.
O, coraz bliżej mnie. Wzmianka o miejscowościach w pow. strzeleckim :).
Spoko, przecież w schronisku dla zwierząt i tak je uśpią...
a czemu mają je uśpić? Schronisko dla zwierząt to nie centrum eutanazji- tam przynajmniej mają większą szansę na znalezienie domu, niż szwędając się po ulicach.
Psy wróciły do właściciela, który się znalazł po czasie ;)
mam BARDZO dziwne wrażenie że słyszałem ten kawał od mojej siostry... tyle że to było... 5 lat temu -_-...