Było już przy wyborach. Tak swoją drogą "Imagine, that constitution did not apply to them" - to pasuje do naszego własnego rządu. Jak ich bieda przyciśnie, to przestaną się przejmować losem tych ludzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2013 o 13:08
Problematyka jest taka: Z jednej strony USA to p...olone sk..ysyny które myślą, że są policją świata bo mają dobrą armię. Myślą, że ich demokracja daje im prawo wmaszerować gdziekolwiek z buciorami i robić co chcą BO ICH KONSTYTUCJA JEST MORALNA!? Z drugiej strony W wielu miejscach świata dzieje się źle, wręcz koszmarnie. Korea płn. to tylko jedno z wielu takich państewek przy których demokracja USA jest błogosławieństwem. We wszystkich rewolucja jest praktycznie niemożliwa i bez pomocnej dłoni ze strony kogoś innego te państwa się nie poprawią. Z kolejnej strony jeżeli USA będzie tak podawać ludziom demokrację na srebrnej tacy ludzie się po prostu jej nie nauczą. System może i zmienisz w 6 lat wojny ale mentalność ludzi zmienia się dekadami i pokoleniami. Wam się wydaje, że jak USA wmaszeruje i pokona Kim-Zonk-Una w 2 lata to od razu koreańscy mieszkańcy polubią demokrację?
To prawda , że Amerykanie wepchali się do Iraku , Afganistanu , Kuwejtu , Iranu pod pozorem wprowadzania demokracji. To wszystko prawda , prawdą jest też to , że tą cholerną demokrację wprowadzili, Ale za jaką cenę? Czy baryłka ropy jest cenniejsza od życia żołnierza amerykańskiego , polskiego , cywila tam mieszkającego ? Nie nie jest. Ale nie miejcie pretensji do żołnierzy , nie wyzywajcie ich od morderców tylko zadajcie sobie pytanie co byś zrobił/a gdyby naprzeciw tobie stanął człowiek z Ak 47 i zaczął strzelać. Tam panuje zasada: zabij albo zostań zabitym. Jeżeli wysyłają cię na misję do Afganistanu to musisz się liczyć z tym , że możesz nie wrócić. Żołnierze to nie mordercy oni wykonują rozkazy . To prawda , że amerykanie strzelają do talibów , czasami zginą też cywile ale nie tylko od amerykańskich kul . I dla wszystkich tych , którzy twierdzą , że Polscy żołnierze w afganie to najemnicy : prawda jest taka , że wielu z nich dostaje rozkaz i mają jechać i koniec , w wojsku nie ma gadania. Dostajesz rozkaz i jedziesz koniec i . Zastanawia mnie tylko jak wy byście się czuli ze świadomością , że w każdym momencie możecie zginąć.
Warto wiedziec, ze w krajach skandynawskich wiekszosc programow(filmy, idt.) jest w jezyku angielskim, sa tylko podpisy. Ale spoko, mozna probowac zablysnac.
A ja napiszę tak 20 lecie międzywojenne liga narodów która stara się utrzymać pokój za wszelką cenę i pobłażliwości wobec polityki Hitlera który robi to co chce w Niemczech. Potem rozpoczyna chyba największą wojnę w historii, a żeby temu zapobiec wystarczyło zbrojnie wkroczyć do Niemiec i go obalić (zresztą Józef Piłsudski w '34 chciał zaatakować Niemcy wraz z pomocą francuzów lecz oni odmówili).
Jeden szalony przywódca może zrobić wiele złego więc wkraczanie do takich państw w których jest szalony przywódca uważam za słuszne lecz nie zmienia to faktu że jednak Amerykanie nadużywają tego i wkraczają do krajów pod pretekstem niesienia pokoju a w rezultacie chodzi tylko o kasę.
Mistrzowsko sobie z nim poradził...
Ron Paul?
Jest przecież napisane na samym początku...
Amerykanie tkwią w głębokiej hipnozie, dobrze, że ktoś próbuje, lecz wątpię, aby to się na cokolwiek zdało.
Amerykanie to najwięksi ignoranci i hipokryci na świecie. Kiedy mówię najwięksi, to mam na myśli też ich tuszę.
Było już przy wyborach. Tak swoją drogą "Imagine, that constitution did not apply to them" - to pasuje do naszego własnego rządu. Jak ich bieda przyciśnie, to przestaną się przejmować losem tych ludzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2013 o 13:08
Problematyka jest taka: Z jednej strony USA to p...olone sk..ysyny które myślą, że są policją świata bo mają dobrą armię. Myślą, że ich demokracja daje im prawo wmaszerować gdziekolwiek z buciorami i robić co chcą BO ICH KONSTYTUCJA JEST MORALNA!? Z drugiej strony W wielu miejscach świata dzieje się źle, wręcz koszmarnie. Korea płn. to tylko jedno z wielu takich państewek przy których demokracja USA jest błogosławieństwem. We wszystkich rewolucja jest praktycznie niemożliwa i bez pomocnej dłoni ze strony kogoś innego te państwa się nie poprawią. Z kolejnej strony jeżeli USA będzie tak podawać ludziom demokrację na srebrnej tacy ludzie się po prostu jej nie nauczą. System może i zmienisz w 6 lat wojny ale mentalność ludzi zmienia się dekadami i pokoleniami. Wam się wydaje, że jak USA wmaszeruje i pokona Kim-Zonk-Una w 2 lata to od razu koreańscy mieszkańcy polubią demokrację?
W 2 lata? Chyba 2 miesiące chciałeś powiedzieć...
Sądzę że koreańce mają tak wyprane mózgi że nawet jak ameryka pokona Kim Dzong Una to partyzantka koreańska będzie się składała z 99% populacji
mało realne, mózgi szybko się odpierają w obliczu całkowitej klęski tych, którzy je prali
To prawda , że Amerykanie wepchali się do Iraku , Afganistanu , Kuwejtu , Iranu pod pozorem wprowadzania demokracji. To wszystko prawda , prawdą jest też to , że tą cholerną demokrację wprowadzili, Ale za jaką cenę? Czy baryłka ropy jest cenniejsza od życia żołnierza amerykańskiego , polskiego , cywila tam mieszkającego ? Nie nie jest. Ale nie miejcie pretensji do żołnierzy , nie wyzywajcie ich od morderców tylko zadajcie sobie pytanie co byś zrobił/a gdyby naprzeciw tobie stanął człowiek z Ak 47 i zaczął strzelać. Tam panuje zasada: zabij albo zostań zabitym. Jeżeli wysyłają cię na misję do Afganistanu to musisz się liczyć z tym , że możesz nie wrócić. Żołnierze to nie mordercy oni wykonują rozkazy . To prawda , że amerykanie strzelają do talibów , czasami zginą też cywile ale nie tylko od amerykańskich kul . I dla wszystkich tych , którzy twierdzą , że Polscy żołnierze w afganie to najemnicy : prawda jest taka , że wielu z nich dostaje rozkaz i mają jechać i koniec , w wojsku nie ma gadania. Dostajesz rozkaz i jedziesz koniec i . Zastanawia mnie tylko jak wy byście się czuli ze świadomością , że w każdym momencie możecie zginąć.
Szkoda, że jeszcze nie po szwedzku
Warto wiedziec, ze w krajach skandynawskich wiekszosc programow(filmy, idt.) jest w jezyku angielskim, sa tylko podpisy. Ale spoko, mozna probowac zablysnac.
ico z tego
A ja napiszę tak 20 lecie międzywojenne liga narodów która stara się utrzymać pokój za wszelką cenę i pobłażliwości wobec polityki Hitlera który robi to co chce w Niemczech. Potem rozpoczyna chyba największą wojnę w historii, a żeby temu zapobiec wystarczyło zbrojnie wkroczyć do Niemiec i go obalić (zresztą Józef Piłsudski w '34 chciał zaatakować Niemcy wraz z pomocą francuzów lecz oni odmówili).
Jeden szalony przywódca może zrobić wiele złego więc wkraczanie do takich państw w których jest szalony przywódca uważam za słuszne lecz nie zmienia to faktu że jednak Amerykanie nadużywają tego i wkraczają do krajów pod pretekstem niesienia pokoju a w rezultacie chodzi tylko o kasę.
Wszędzie gdzie stacjonują Amerykanie nie podlegają pod lokalne prawo. Taka jest zawsze umowa z rządem.
W końcu ktoś to powiedział w mediach. Ludziom brakuje empatii, żeby wczuć się w sytuację innych, a propaganda USA wcale w tym nie pomaga
Nie jakiś tam kongresmen tylko Ron Paul.
Powiedźcie mi jak to możliwe, że każdy praktycznie filmik tego użytkowania z YouTube trafia na główną ? Kolega admina ?