AAzon jak dla mnienie każda, ale mnie osobiście kobieta musi zadowolić intelektualnie lub też drobnym gestem. A paradowanie jak dzi w ka jest nie na miejscu i mnie osobiscie na wstepie odrzuca
@Azon, tylko udajesz, że nie zrozumiałeś o co jemu chodzi, czy zwyczajnie jesteś głupi? Jemu nie chodziło o urodę, ale o ubiór. One mają tak krótkie te spódniczki, że nie muszą się pochylać, żeby im dupę było widać. I która normalna, wartościowa dziewczyna zakłada takie coś na zwykły spacer w dzień? Niby strój nie określa wartości człowieka, ale dajcie spokój, 95% dziewczyn w takich kieckach to puste idiotki i najpewniej szmaty. Pozostaje więc te 5% nadziei, że może po prostu miały gorszy dzień, może miały pożar w domu i wzięły jakieś stroje od powodzian, albo pożyczyły spódniczki od swoich sióstr z podstawówki, ale po co marnować czas. Jeżeli już wychodzisz na miasto z nastawieniem, aby do kogoś zagadać i masz tam istne lachonarium, pełne wielu młodych dziewczyn, to podchodzisz do takiej, przy której zaistnieje największe prawdopodobieństwo, że ta osoba będzie odpowiednia dla ciebie. Więc jeżeli szukasz kogoś do związku, a nie na jedną noc, to statystycznie bardziej się opłaci zagadać do dziewczyny ubranej w jakąś ładną, zwiewną sukienkę, a nie przebranej za pannę spod latarni.
@Azon, yyy serio, z mojego komentarza wyciągnąłeś taki wniosek? To jest to, co kocham w internecie. Napisz cokolwiek, to zawsze znajdzie się ktoś, kto na podstawie tego, co napisałeś, oceni twój rozmiar penisa, poziom cukru we krwi, prawdopodobieństwo zachorowania na raka prostaty i umiejętności gry w paint balla. Tobie za to brak pokory. Bo ewidentnie opacznie zrozumiałeś pierwszy komentarz, automatycznie sobie dorobiłeś do tego własne teorie, korzystając ze stereotypu, że ludzie stereotypowo utożsamiają atrakcyjne kobiety z deficytem szarych komórek, co również jest stereotypem. I teraz trudno Ci było posypać głowę popiołem i przyznać się, że faktycznie, kolega miał co innego na myśli - z czym skądinąd się zgadzam. I teraz swoje słowa kieruje do Ciebie i przy okazji do koleżanki "sratatatata9999" - wybacz, jeśli dałem za mało "tata". No więc nie chodzi o to, że ja jestem jakimś świetoszkowatym dewotą, który teraz załamuje ręce nad upadkiem obyczajowym i rozwiązłym trybem życia współczesych kobiet, gdy tylko przejdzie obok mnie taka w szpilkach. Ja nie potępiam kobiet ubierających się kobieco. Ale kurde, rozróżnijmy pojęcie kobiecego ubrania od stroju dziwki i rozróżnijmy normalną mini spódniczkę od przepaski, ledwie zakrywającej dupę. Tej ostatniej w ogóle nigdzie nie widzę poza internetem. Nie wiem jaką debilką trzeba być, żeby założyć taki szit. I prostując jeszcze jedną rzecz - nie ujmuję nikomu inteligencji, kierując się ubraniem. Ale jak pisałem wyżej - kiedy szukasz kogoś na poziomie, kogoś z inteligencją, to nie wiedząc co dana osoba z sobą reprezentuje, starasz się wybierać, kierując się intuicją. Intuicją, podpartą jakimiś doświadczeniami, obserwacjami. Cóż, moje doświadczenia i obserwacje - i jak przypuszczam większości ludzi - każą omijać kobiety ubrane w takie przepaski na biodra, przez niektórych zwane spódniczkami. Być może w niektórych przypadkach ta intuicja okaże się mylna i jak tu koleżanka napisała - nawet ta skromna dziewczyna okaże się szmatą, ale trzeba czymś się kierować i maksymalnie zwiększać swoje szanse na znalezienie odpowiedniej osoby. Jeżeli lubisz czytać książki i szukasz miłośniczki literatury, to jest szansa, że znajdziesz taką pod jakąś wiejską speluną, albo pod burdelem, ale mimo wszystko doświadczenie każe myśleć, że większe na to szanse będziesz miał pod biblioteką. Czy teraz po tym elaboracie, wszystko jest jasne? Aha i tak już na ostatni z ostatnich końców. Rozumiem, że Ty, Azon, jesteś taki pełen wiary w ludzi i taki do bólu poprawny, że wierzyłbyś, że nawet ta oto dama: http://img.wiocha.pl/images/3/d/3d4b800c190ba3d01333e6ec81a23750.jpg posiada dużą inteligencję i niebywałą wrażliwość. Bo jeśli nie, to znaczy, że oceniasz po wyglądzie.
@Azon, nie pisałem tylko do Ciebie przecież. Moja odpowiedź była również kierowana do użytkowniczki "sratatatata". A jak Ci się nie chce dyskutować, to po prostu nie pisz.
Jest popyt, jest podaż. Jednak dziewczyny nie-materialistki istnieją, a to, że Ty takich nie spotykasz to świadczy tylko o towarzystwie w jakim się obracasz. Ja jestem jedną z nich i jeśli w jakikolwiek sposób masz zamiar zaprzeczyć mojemu istnieniu, to lepiej w ogóle się nie odzywaj.
Do takich jak na zdjęciu akurat bym nie zagadywał, no chyba że szukałbym dziewczyny na jedną noc.
Oczywiście każda ładna kobieta jest puszczalska, prawda?
AAzon jak dla mnienie każda, ale mnie osobiście kobieta musi zadowolić intelektualnie lub też drobnym gestem. A paradowanie jak dzi w ka jest nie na miejscu i mnie osobiscie na wstepie odrzuca
@Azon, tylko udajesz, że nie zrozumiałeś o co jemu chodzi, czy zwyczajnie jesteś głupi? Jemu nie chodziło o urodę, ale o ubiór. One mają tak krótkie te spódniczki, że nie muszą się pochylać, żeby im dupę było widać. I która normalna, wartościowa dziewczyna zakłada takie coś na zwykły spacer w dzień? Niby strój nie określa wartości człowieka, ale dajcie spokój, 95% dziewczyn w takich kieckach to puste idiotki i najpewniej szmaty. Pozostaje więc te 5% nadziei, że może po prostu miały gorszy dzień, może miały pożar w domu i wzięły jakieś stroje od powodzian, albo pożyczyły spódniczki od swoich sióstr z podstawówki, ale po co marnować czas. Jeżeli już wychodzisz na miasto z nastawieniem, aby do kogoś zagadać i masz tam istne lachonarium, pełne wielu młodych dziewczyn, to podchodzisz do takiej, przy której zaistnieje największe prawdopodobieństwo, że ta osoba będzie odpowiednia dla ciebie. Więc jeżeli szukasz kogoś do związku, a nie na jedną noc, to statystycznie bardziej się opłaci zagadać do dziewczyny ubranej w jakąś ładną, zwiewną sukienkę, a nie przebranej za pannę spod latarni.
kyd, coś czuję, że dawno nie zamoczyłeś, mam rację?
@kyd
W pełni się z tobą zgadzam. A resztę prawda w oczy kole co nie ? +
@Azon, yyy serio, z mojego komentarza wyciągnąłeś taki wniosek? To jest to, co kocham w internecie. Napisz cokolwiek, to zawsze znajdzie się ktoś, kto na podstawie tego, co napisałeś, oceni twój rozmiar penisa, poziom cukru we krwi, prawdopodobieństwo zachorowania na raka prostaty i umiejętności gry w paint balla. Tobie za to brak pokory. Bo ewidentnie opacznie zrozumiałeś pierwszy komentarz, automatycznie sobie dorobiłeś do tego własne teorie, korzystając ze stereotypu, że ludzie stereotypowo utożsamiają atrakcyjne kobiety z deficytem szarych komórek, co również jest stereotypem. I teraz trudno Ci było posypać głowę popiołem i przyznać się, że faktycznie, kolega miał co innego na myśli - z czym skądinąd się zgadzam. I teraz swoje słowa kieruje do Ciebie i przy okazji do koleżanki "sratatatata9999" - wybacz, jeśli dałem za mało "tata". No więc nie chodzi o to, że ja jestem jakimś świetoszkowatym dewotą, który teraz załamuje ręce nad upadkiem obyczajowym i rozwiązłym trybem życia współczesych kobiet, gdy tylko przejdzie obok mnie taka w szpilkach. Ja nie potępiam kobiet ubierających się kobieco. Ale kurde, rozróżnijmy pojęcie kobiecego ubrania od stroju dziwki i rozróżnijmy normalną mini spódniczkę od przepaski, ledwie zakrywającej dupę. Tej ostatniej w ogóle nigdzie nie widzę poza internetem. Nie wiem jaką debilką trzeba być, żeby założyć taki szit. I prostując jeszcze jedną rzecz - nie ujmuję nikomu inteligencji, kierując się ubraniem. Ale jak pisałem wyżej - kiedy szukasz kogoś na poziomie, kogoś z inteligencją, to nie wiedząc co dana osoba z sobą reprezentuje, starasz się wybierać, kierując się intuicją. Intuicją, podpartą jakimiś doświadczeniami, obserwacjami. Cóż, moje doświadczenia i obserwacje - i jak przypuszczam większości ludzi - każą omijać kobiety ubrane w takie przepaski na biodra, przez niektórych zwane spódniczkami. Być może w niektórych przypadkach ta intuicja okaże się mylna i jak tu koleżanka napisała - nawet ta skromna dziewczyna okaże się szmatą, ale trzeba czymś się kierować i maksymalnie zwiększać swoje szanse na znalezienie odpowiedniej osoby. Jeżeli lubisz czytać książki i szukasz miłośniczki literatury, to jest szansa, że znajdziesz taką pod jakąś wiejską speluną, albo pod burdelem, ale mimo wszystko doświadczenie każe myśleć, że większe na to szanse będziesz miał pod biblioteką. Czy teraz po tym elaboracie, wszystko jest jasne? Aha i tak już na ostatni z ostatnich końców. Rozumiem, że Ty, Azon, jesteś taki pełen wiary w ludzi i taki do bólu poprawny, że wierzyłbyś, że nawet ta oto dama: http://img.wiocha.pl/images/3/d/3d4b800c190ba3d01333e6ec81a23750.jpg posiada dużą inteligencję i niebywałą wrażliwość. Bo jeśli nie, to znaczy, że oceniasz po wyglądzie.
kyd, http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2013/01/28d31e857ce065507aae3c2d60c78b23_original.gif?1359549583
Po cholerę tak się rozpisujesz w odpowiedzi na tak infantylną zaczepkę. Ceń swój czas bardziej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2013 o 16:04
@Azon, nie pisałem tylko do Ciebie przecież. Moja odpowiedź była również kierowana do użytkowniczki "sratatatata". A jak Ci się nie chce dyskutować, to po prostu nie pisz.
Ze mną jest tak, że im ładniejsza dziewczyna tym bardziej się stresuje przed zagadaniem.
Zwyczajnie jej uroda mnie onieśmiela.
Te ze zdjęcia to chyba długo tych ciuszków nie zakładały - bo chyba raczej nie ma co ;D
To już takie mini, że już nie musiały zakładać, toż to majtki z frędzlami.
szykuja sie w odwrotnym celu... by wlasnie poznac kogos kto do nich zagada...
Wole taka co sie nie musi szykowac.
Co z tego, że zagadam jak i tak mam za cienki portfel... i nie mówcie, że są nie materialne dziewczyny, nie w tych czasach.
Jest popyt, jest podaż. Jednak dziewczyny nie-materialistki istnieją, a to, że Ty takich nie spotykasz to świadczy tylko o towarzystwie w jakim się obracasz. Ja jestem jedną z nich i jeśli w jakikolwiek sposób masz zamiar zaprzeczyć mojemu istnieniu, to lepiej w ogóle się nie odzywaj.
Do takich napewno bym nie zagadał. Wole bardziej porządne dziewczyny, aniżeli jakies ... pokazujące swoje.. zalety wszystkim dookoła.
zagadac to nie problem. Problemem jest gadac dalej z sensem
A dlaczego to zawsze my - faceci mamy pierwsi zagadywać ? Według mnie to nic nie normalnego jeśli dziewczyna pierwsza zagada.